Przemienienie pozwala nam patrzeć na mękę Jezusa oczami wiary. Jest ona, owszem, tajemnicą cierpienia, ale jest również «błogosławioną męką», ponieważ jest – w istocie – tajemnicą nadzwyczajnej miłości Boga – mówił papież Benedykt XVI, komentując słowa Ewangelii o zdarzeniu na górze Tabor.
„Ewangelia opowiada nam epizod przemienienia – mówił Ojciec Święty w homilii z 2012 r. – Jezus objawia się w chwale przed ofiarą krzyżową, a Bóg Ojciec nazywa Go swoim ulubionym Synem, umiłowanym, i wzywa uczniów, by Go słuchali. Jezus wchodzi na wysoką górę i prowadzi z sobą trzech apostołów – Piotra, Jakuba i Jana – którzy będą blisko Niego w szczególny sposób w chwili wielkiego cierpienia na innym wzniesieniu, na Górze Oliwnej”.
Benedykt przypomniał, że niewiele wcześniej Pan zapowiedział swoją mękę.
„Piotr nie był w stanie zrozumieć, dlaczego Pan, Syn Boży, mówi o cierpieniu, odrzuceniu, śmierci, krzyżu, a wręcz stanowczo się takiej perspektywie sprzeciwił. Teraz Jezus bierze z sobą trzech uczniów, by im pomóc w zrozumieniu, że droga do chwały, droga świetlistej miłości, która zwycięża mrok, wiedzie przez całkowity dar z siebie, przez skandal, jakim jest krzyż” – tłumaczył papież. Wyjaśnił, że Chrystus „wciąż na nowo musi brać z sobą również nas, przynajmniej po to, byśmy zaczęli rozumieć, że ta droga jest konieczna”.
„Przemienienie jest antycypowanym momentem światła, który pozwala również nam patrzeć na mękę Jezusa oczami wiary. Jest ona, owszem, tajemnicą cierpienia, ale jest również «błogosławioną męką», ponieważ jest – w istocie – tajemnicą nadzwyczajnej miłości Boga; jest to definitywne wyjście, które otwiera nam bramę do wolności i nowości zmartwychwstania, wybawienia od zła. Potrzebujemy tego na naszej codziennej drodze, na której często pojawiają się również ciemności zła!” – podsumował Benedykt XVI.
Źródło: L'Osservatore Romano