Zamach miał być przeprowadzony w Sylwestra. Nazwa organizacji Turtle Island Liberation Front (Front Wyzwolenia Wyspy Żółwia) odwołuje się do indiańskiego określenia Ameryki. O rozbiciu grupy poinformował szef FBI Kash Patel.
„W miniony weekend FBI udaremniło wiarygodne, bezpośrednie zagrożenie terrorystyczne i aresztowało cztery osoby powiązane z Los Angeles. Miały one planować skoordynowane ataki bombowe z użyciem improwizowanych ładunków wybuchowych (IED) w sylwestra, mające na celu pięć różnych lokalizacji w Los Angeles” – oznajmił Patel na platformie X.
Atak na firmy
Podczas konferencji prasowej na temat akcji służb, prokurator generalna USA Pam Bondi powiadomiła, że śledczy udaremnili potencjalnie „potężny i zabójczy” zamach terrorystyczny. W sprawie zatrzymano czworo podejrzanych należących do antyrządowej i skrajnie lewicowej organizacji Turtle Island Liberation Front (Front Wyzwolenia Wyspy Żółwia). Liderem grupy miała być 30-letnia Audrey Carroll. Inni członkowie grupy byli w wieku 24, 32 i 41 lat.
Według śledczych plany grupy przewidywały jednoczesną detonację pięciu bomb wymierzonych w amerykańskie firmy, których nazw nie podano.
Atak na służby imigracyjne
Na swojej stronie w sieci Facebook organizacja mówi m.in. o sprzeciwianiu się amerykańskiemu imperializmowi. Wyspa Żółwia to nazwa kontynentu amerykańskiego używana przez niektóre rdzenne ludy Ameryki. Grupa miała na Facebooku jedynie nieco ponad 30 sympatyków.
Wśród zarekwirowanych dowodów i materiałów zebranych przez śledczych przedstawiono materiały do produkcji bomb, a także nagranie wideo z próby detonacji bomb na pustyni Mojave. Przedstawiono też transparenty, m.in. z napisem „Śmierć Ameryce, niech żyje Wyspa Żółwia i Palestyna”.
Poza czwórką zatrzymanych w Kalifornii, aresztowano także piątego członka grupy, znajdującego się w Nowym Orleanie. Według Bondi, poza zamachami w Los Angeles grupa planowała też ataki na służby imigracyjne ICE.
Z Waszyngtonu Oskar Górzyński (PAP)
Źródło: 