Frederick Forsyth nie żyje. Autor „Dnia Szakala” miał 86 lat

„Opłakujemy śmierć jednego z najlepszych pisarzy thrillerów na świecie” – napisał jego agent literacki Jonathan Lloyd. Brytyjskiemu pisarzowi sławę dał debiutancki „Dzień Szakala”. W swoich książkach autor wyraźnie pokazywał poglądy poityczne.

Frederick Forsyth napisał około 20 powieści, które sprzedały się w ok. 70 mln egzemplarzy na całym świecie.

W latach 1956-1958 Forsyth był pilotem RAF. Potem został dziennikarzem. Najpierw pracował w małej lokalnej gazecie w Norfolk, a następnie został zatrudniony w agencji Reutera.

W 1965 r. przeszedł do BBC i został asystentem korespondenta wojennego. W 1967 r. wyjechał do Afryki, gdzie trwał konflikt zbrojny między Nigerią a Biafrą. Tam został współpracownikiem brytyjskiej agencji wywiadowczej MI6, do czego przyznał się po 50 latach. Dla brytyjskiego wywiadu pracował też w NRD i RPA.

Wielki debiut

Sławę zyskał w 1971 r., gdy ukazała się jego powieść „Dzień Szakala”, opowiadająca o zamachu na prezydenta Francji Charles’a de Gaulle’a, który usiłuje przeprowadzić snajper zatrudniony przez organizację OAS. Książka stała się światowym bestsellerem i zapoczątkowała ogromną popularność pisarza na świecie.

„Dzień Szakala” został zekranizowany w 1973 r., a reżyserem filmu o tym samym tytule był urodzony w Rzeszowie Amerykanin Fred Zinnemann. W 1997 r. nakręcono inspirowanego tą samą powieścią „Szakala” z Brucem Willisem i Richardem Gerem.

W 1974 r. Forsyth napisał „Psy wojny”, w których wykorzystał swoje afrykańskie doświadczenia.

Kłopot z Polską

Thrillery Forsytha dotyczyły polityki i autor nie ukrywał w nich swoich poglądów. Forsyth sympatyzował z konserwatystami i angażując się w ich kampanię do europarlamentu wspierał także polskich polityków Wcześniej jednak nie słynął z sympatii do Polaków. Polski żołnierz tułacz Wiktor Kowalski z „Dnia Szakala” przedstawiony jest jako silny głupek pracujący dla spiskowców.

Z kolei w „Aktach Odessy” narrator wprost wykłada teorię, według której za niemieckie zbrodnie z czasów drugiej wojny światowej odpowiada SS, przez co oskarżeni są niewinni marynarze czy lotnicy. W „Negocjatorze” z 1989 r. w dość pozytywnym świetle autor odmalował KGB. Z kolei w „Ikonie” z 1997 r. pokazana jest wizja, w której Rosję ogarnia chaos i faszyzm, więc potrzebny jest silny przywódca kraju. „Afgańczyk” z 2006 r. wyraźnie przyznawał rację Amerykanom walczącym z terrorystami.

Pod koniec życia Forysth opowiadał się za brexitem.

Sprawdzone tory

Wielkim atutem powieści Fredericka Forsytha był realizm, umiejętność zaskoczenia czytelnika i operowania szczegółem, który ostatecznie odgrywa w akcji dużą rolę. Autor potrafił prosto tłumaczyć skomplikowane kwestie, np. zasadę działania amunicji fragmentującej. Wadą książek Brytyjczyka była powtarzalność. Uwolnił się od niej w „Upiorze na Manhattanie” – historia będąca kontynuacją opowieści o upiorze z paryskiej opery różni się od większości dzieł Forsytha. Schematy fabularne stworzone przez Fredericka Forsytha powtarzał nie tylko on sam. Bazuje na nich ogromna część współczesnych thrillerów – zarówno książek, jak i filmów.

Źródło: PAP

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama