Jeszcze więcej obciążeń. Komisja Europejska przedstawiła plan redukcji emisji CO2 o 90 proc.

KE przedstawiła projekt zmiany Rozporządzenia o Europejskim Prawie Klimatycznym. Emisja dwutlenku węgla ma być zmniejszona do 2040 r. o 90 proc. w porównaniu do poziomu z 1990 r. Te plany miały być zracjonalizowane, ale ostatecznie niemal ich nie zmieniono. Unia Europejska emituje 7-9 proc. światowego CO2.

Komisja z Brukseli przedstawiła projekt zmiany Rozporządzenia o Europejskim Prawie Klimatycznym. Dotychczas KE planowała 55-procentowe ograniczenie do 2030 r. i całkowitą „neutralność klimatyczną” do 2050 r. Teraz dopisano cel pośredni, czyli 90-procentowe ograniczenie do 2040 r. Rozporządzenie oznacza wprowadzenie wielu skomplikowanych zasad ograniczających działalność przemysłową.

Miało być lżej

KE przedstawiła swoje plany już w lutym 2024 r. Później jednak w wielu krajach Unii Europejskiej urosły w siłę partie kwestionujące politykę klimatyczną. W związku z tym rozporządzenie miało być zmienione, aby łatwiej było je wszystkim zaakceptować. Jednak ostateczny projekt KE niemal niemal nie różni się od tego sprzed półtora roku.

Plany KE oznaczają znaczne ograniczenie tzw. kredytów węglowych, czyli możliwości uniknięcia przez firmę części opłat za emisję CO2. Nie będą z nich mogły skorzystać branże objęte już systemem ETS, czyli handlem limitami emisji.

Rabaty, których nie wymyślono

KE chce też promować systemy wychwytywania dwutlenku węgla z powietrza. Jak dotąd takie instalacje w zasadzie nie istnieją.

Komisja proponuje ponadto rabaty na opłaty węglowe. Miałyby z nich skorzystać firmy eksportujące swoje towary poza UE i tracące konkurencyjność z powodu wspomnianych opłat. W rozporządzeniu nie ma jednak konkretnego planu dotyczącego rabatów.

Asceza chudzielca

W tej chwili

na przemysł całej Unii Europejskiej przypada nie więcej niż 9 proc. światowej emisji dwutlenku węgla. Stale rośnie za to emisja w Chinach, które w ciągu ostatnich 30 lat zużyły o 30 proc. więcej węgla niż cała reszta świata razem wzięta.

Rozporządzenie KE musi jeszcze zaakceptować Rada i Parlament Europejski.

Źródła: tempi.it, wysokienapiecie.pl

Dziękujemy za przeczytanie artykułu. Jeśli chcesz wesprzeć naszą działalność, możesz to zrobić tutaj.

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama