„Trzeba umieć zobaczyć człowieka w każdym. To wypełnienie słów Jezusa” – Jubileusz ubogich w Rzymie

Trzeba umieć zobaczyć człowieka w każdym; również w potrzebujących, którzy często są dla nas anonimowi. A oni mają twarz; są osobami. Pan Jezus jest w nich, jak w każdym człowieku – podkreśla wolontariuszka uczestnicząca dziś w Jubileuszu Ubogich w Rzymie.

O pracy, która ma sens, niesieniu pomocy drugiemu człowiekowi, towarzyszeniu w jubileuszowej drodze osobom bezdomnym oraz wzajemnym ubogaceniu opowiedzieli wolontariusze i pracownicy Dzieła Pomocy św. Ojca Pio. Grupa z Krakowa od kilku dni przebywa w Rzymie, aby uczestniczyć w jubileuszowych wydarzeniach.

Do Rzymu przybyło 50 osób – 35 zmagających się z kryzysem bezdomności oraz 15 opiekunów. Wyjazd do Wiecznego Miasta był możliwy dzięki wsparciu darczyńców, a w sposób szczególny przy pomocy Arcybractwa Miłosierdzia.

„Bez wiary nie ma sensu”

Emilia Mikuła, pielgrzym, a na co dzień podopieczna organizacji wskazała, że dzięki Dziełu Pomocy św. Ojca Pio otrzymuje pomoc w wychodzeniu z trudności życia – bezrobocia, braku dachu nad głową, długów. Sam pobyt w Rzymie to dla niej „szok”, a przede wszystkim możliwość wzmocnienia duchowego. Sama w rozmowie z Radiem Watykańskim wyznała, że „bez wiary nie ma sensu”.

Podobnie o działalności organizacji opowiedziała Lucyna Włodarek; która jako osoba potrzebująca może skorzystać z prysznica czy pralni. Pielgrzymka do Rzymu w Roku Jubileuszowym jest „wielkim przeżyciem”, wydarzeniem, które daje duchowe siły.

„Pan Jezus jest w nich”

Wolontariusze, którzy posługują przy Dziele Pomocy św. Ojca Pio zaznaczają, że codzienna praca to „okazja do miłości wobec najbardziej potrzebujących, ubogich”. „To wypełnienie słów Pana Jezusa, żebyśmy się miłowali tak, jak On nas umiłował” – wskazał Mateusz Marek, od roku związany z krakowską organizacją.

Na pytanie o motywację do bycia wolontariuszem, Anna Collyer (4 lata pracuje przy krakowskim dziele) wskazała:

„Mówiąc najprościej – żeby zobaczyć człowieka w każdym; również w potrzebujących, którzy często są dla nas anonimowi. A oni mają twarz; są osobami. Pan Jezus jest w nich, jak w każdym człowieku”.

Najważniejszą rzeczą na pielgrzymce było towarzyszenie osobom w kryzysie bezdomności tak, aby mogli przeżyć swoje jubileuszowe spotkanie.

1600 szans na zmianę

Dzieło Pomocy św. Ojca Pio istnieje od 21 lat. Jest to inicjatywa Zakonu Braci Mniejszych Kapucynów w Krakowie i od samego początku zajmuje się pomocą osobom ubogim, będącym w kryzysie bezdomności. Na początku był to dosłownie jeden barak, gdzie wydawano podstawową pomoc – czyli coś do jedzenia, kawę bądź herbatę. Jednakże wielkim marzeniem br. Henryka Cisowskiego OFMCap (inicjatora) było stworzenie ośrodka, który dawałby pomoc wszechstronną – od podstawowej, „pierwszego kontaktu”, przez specjalistyczną prowadzącą do tego, aby wyjść z kryzysu bezdomności w sposób pełny. Założycielem od strony świeckiej była Jolanta Kaczmarczyk.

Pomoc podstawowa to możliwość zjedzenia ciepłego posiłku, umycia się czy skorzystania z pralki oraz otrzymania niezbędnych ubrań. Kwestie zaawansowane to wyrobienie umiejętności zawodowych, pomoc w znalezieniu pracy czy porady psychologiczno – psychiatryczne. „Na każdym etapie wychodzenia z kryzysu bezdomności towarzyszymy tym osobom” – zaznacza Magdalena Sadlik z Działu Kontaktu z Darczyńcami i Mediami krakowskiej organizacji.

Dziś pomocą Dzieła Pomocy św. Ojca Pio w Krakowie objętych jest ok. 1600 osób.

Źródło: vaticannews.va/pl

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama