Wiersze

Kilka wierszy: "Nieustająco pytam...", "Jakże ja się uspokoję...", "Iść samotnie wieczorem..."

* * *
Nieustająco pytam:
co jeszcze nastanie
w tych dniach do góry dnem
odwróconych?
Czy zostały godziny
radości,
u kogo można załatwić sobie
trochę życia?
Zatęskniłem do spadającego
listka wierzby,
który dźwiękiem dotknie
lustra stawu.


* * *
		Jakże ja się uspokoję...
		Stanisław Wyspiański
		
Niepokorny jest mój niepokój,
dźwigam go w sobie,
jak niegdyś kamienie:
mogłem je w każdej chwili wyrzucić,
dziurawiły kieszenie
i często wypadały same.
Niepokój poprzedza stworzenie
i pozostaje jak śmierć —
odpowiedź na życie.
Traktem snu próbuję iść
w cichej milczącej nadziei,
a droga prowadzi dalej —
ani stąd uciec
ani się uwolnić:
światem rządzą podpalacze.
Niepokój bardziej jest
niż ja jestem.
 


* * *
Iść samotnie wieczorem,
wchodzić w niebo,
zbliżać się do Księżyca,
gdy jego światło jeszcze
dla wszystkich.
Idź, trwaj,
nie gub siebie.
Pamiętaj o równinie,
do której dusza tęskni,
a horyzont zaprasza oczy:
to co każe widzieć
miłość.
Ciągle nie wiesz, co możesz
dać światu,
szukasz przystani
myślą swą.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama