Tekst jasełek przygotowany przez Andrzeja Dyczewskiego
Cicha Noc...
SCENA I
PLENER/CIEMNOŚĆ
POJAWIA JĘ MĘDRZEC/NARRATOR, KTÓRY PODPIERAJĄC SIĘ LASKĄ ZACZYNA OPOWIADAĆ POWOLI SIADAJĄC NA PNIU DRZEWA. W SALI PANUJE PÓŁMROK, STARZEC POJAWIA SIĘ Z CIEMNOŚCI I LEKKO OŚWIETLA GO ŚWIATŁO TRZYMANEJ PRZEZ SIEBIE ŚWIECY.
MĘDRZEC
W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta aby przeprowadzić spis ludności w całym państwie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Wybierali się więc wszyscy aby dać się zapisać każdy do swego miasta. Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego, zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. Kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania.
NA PODŁODZE LEŻĄ UBRANI W SKÓRY PASTERZE. ŚWIATŁO ZACZYNA OŚWIETLAĆ JEDNEGO.
PASTERZ I
Co się dzieje, już świta? Miałem nie spać, a zasnąłem. Miałem czuwać i pilnować swojej trzody? Noc jakaś jaśniejsza dzisiaj? Tyle gwiazd na niebie. O ta jest chyba moja. Babcia mówiła mi, że każdy ma swoją gwiazdę, moja jest chyba ta najmniejsza, bom i ja mały, mały i nikomu nie potrzebny.
PASTERZ II
Mały! Czuwaj!
PASTERZ I
Czuwam, czuwam, nic tylko czuwaj, pilnuj. Nawet wyspać się nie dadzą. Co to za praca?
PASTERZ III
Mały!
PASTERZ I
Co!
PASTERZ III
Z kim tam rozmawiasz? Masz pilnować a nie gadać!
PASTERZ I
Pilnuję! Śpijcie spokojnie a ja i was ochraniać będę.
Z CIEMNOŚCI WYŁANIA SIĘ POSTAĆ ANIOŁA. SALĘ OGARNIA ŚWIATŁOŚĆ. PASTERZE BUDZĄ SIĘ I W POPŁOCHU ZACZYNAJĄ UCIEKAĆ NA LEWĄ STRONĘ SCENY.
ANIOŁ
Wstawać Pasterze! Wstawać! Wstawać Pasterze!
Gloryja, Gloryja, Gloryja
Niech żyje Pan Jezus Maryja
Gloryja, Gloryja, Gloryja
Niech żyje Pan Jezus Maryja
ANIOŁ
Nie bójcie się! Nie bójcie się!
PASTERZE CHÓREM
Co to za światłość, co się dzieje, czy to już koniec świata?
ANIOŁ
Powiadam Wam. Nie bójcie się!
PASTERZ II
Ktoś ty, mów prędko i co ze sobą niesiesz?
ANIOŁ
Jam anioł z nieba!
PASTERZE CHÓREM
Czym myśmy zasłużyli na to, że Pan zsyła Anioła do nas?
ANIOŁ
Oto zwiastuję Wam radość wielką, co się w mieście Dawida wydarzy.
PASTERZ III
Aniele! Wielki na nas zaszczyt spada, żeśmy pierwsi o nowinie się dowiedzieli. Lecz powiedzieć musisz nam, co prawda, o jaką nowinę Ci chodzi.
ANIOŁ
Nowina ta będzie udziałem całego narodu.
PASTAERZ I
Aniele! Aniele! Ale dlaczego nam biednym pasterzom dzisiejszej nocy to oznajmiasz!
ANIOŁ
A Powiem wam, dlaczego! Bo wy jesteście cisi, lękliwi i troskliwi. Wy trzymacie straż nocną nad swoją trzodą. Wy pilnujecie waszych owiec przed wilkami. To Wy jesteście pasterzami! Ci co tam siedzieć muszą zrozumieć tego nie są w stanie. Oni za tępe umysły i za twarde głowy mają. Wy młodzi pasterze Naszą nadzieją jesteście. Wy chlubą i dumą naszego narodu!
PASTERZ II
Aniele powiedz nam, że w końcu coś my usłyszeć mogli, bo my nic z twej wizyty nie pojmujemy. Tyś ze snu nas wyrwał i przed obliczem swoim stać karzesz, ale jak długo tak można. Powiedz, że nam w końcu co my wiedzieć musimy.
ANIOŁ
Słuchajcie moi pasterze! Dziś w mieście Dawida narodził się Wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan!
PASTERZE NA TE SŁOWA KLĘKAJĄ MÓWIĄC MIĘDZY SOBĄ SZEPTEM.
Zbawiciel, Mesjasz, Pan, Zbawiciel, Mesjasz, Pan, Zbawiciel, Mesjasz, Pan?
ANIOŁ
To ja Anioł z nieba Wam tę nowinę zwiastuję, abyście poszli i pokłon oddali, bo Dziś w mieście Dawida narodził się Wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan!
Gloryja, Gloryja, Gloryja
Niech żyje Pan Jezus Maryja
Gloryja, Gloryja, Gloryja
Niech żyje Pan Jezus Maryja
PASTERZ III
Zbawiciel powiadasz! A gdzie go szukać mamy, by oddać pokłon Panu. By zanieść swoje dary i by ujrzeć oblicze Pana Wszechmogącego!
ANIOŁ
Znajdziecie Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie.
PASTERZE CHÓREM
Niemowlę! Niemowlę! Owinięte w pieluszki i położone w żłobie.
A wczora z wieczora,
a wczora z wieczora,
z niebieskiego dwora,
z niebieskiego dwora.
przyszła nam nowina,
przyszła nam nowina,
Panna rodzi syna,
panna rodzi syna.
Boga parwdziwego,
Boga parwdziwego,
Nieogarnionego,
Nieogarnionego.
Za wyrokiem boskim,
Za wyrokiem boskim,
W Betlejem żydowskim
W Betlejem żydowskim.
PO TYCH SŁOWACH PRZY ANIELE POJAWIAJĄ SIĘ INNI ANIOŁOWIE I ŚPIEWAJĄ RAZEM ALLELUJA. PASTERZE SCHODZĄ ZE SCENY TAK JAK BY WYRUSZALI W DROGĘ. KRZYCZĄC
PASTERZ II
Pójdźmy do Betlejem i zobaczmy, co się tam zdarzyło i o czym nam Pan oznajmił.
PASTERZ III
Chodźmy do Pana, Mesjasza Zbawiciela naszego.
PASTERZ I
Oddajmy mu pokłon! Chwalmy go!
MĘDRZEC
I poszli Pasterze szukając Boga, na ustach ich bojaźń i trwoga. I poszli w nieznane i poszli daleko i poszli, choć sami nie wiedzieli, dlaczego? W drodze im gwiazdy były kompasem, drzewa ustępowały z drogi, każdy wyjmując skibę chleba z pasa, pocieszał zapraszając innych do drogi. Wędrówka to była dziwna. Pasterze nigdy nie widzieli Boga, lecz poszli daleko przez pola i lasy i poszli ze swoją trzodą.
Przybieżeli do Betlejem Pasterze...
SCENA II
PLENER /NOC
PASTERZE POJAWIAJĄ SIĘ Z LEWEJ STRONY CHODZĄC W KÓŁKO WSZYSCY ŚPIEWAJĄ
PASTERZ I
Stop! Słuchacie bracia moi! Niemowlę! Niemowlę! Owinięte w pieluszki, Niemowlę położone w żłobie. Jak je znaleźć, jak go szukać. Któż to wie? Gdzie mamy iść, w którą skręcić drogę?
PASTERZE ZATRZYMUJĄ SIĘ I SIADAJĄ.
PASTERZ II
Coś Ty! Mały nie panikuj! Jakoś znajdziemy to Betlejem. Przyczesz idziemy do Pana, zbłądzić nie możemy.
PASTERZ III
Widzicie bracia moi. To gwiazda na niebie świeci. Ona z pewnością nam drogę wskazuje z pewności dla nas świeci.
PASTERZ II
To gwiazda betlejemska na niebie. Wcześniej jej nie widziałem, to właśnie jest nasz drogowskaz to ona nad stajnią świeci, w której Pan się dziś narodzić raczył.
PASTERZ I
Ja dam Panu Mą małą owieczkę, na pewno mu się przyda. Jej wełna ogrzeje ciało, gdy zimno na dworze będzie.
PASTERZ II
A ja ofiaruję Bogu mój kożuch. Jemu się bardziej przyda. On Mały w stajence leży, on z zimna się cały trzęsie.
PASTERZ III
Ja to zostanę przy mim. Będę go chronił, osłaniał. On taki mały. Potrzebuje pomocy, potrzebuje opieki od zaraz.
PASTERZ II
Oj bracia moi. Nie kłóćmy się, kto co da! Pójdziemy wszyscy do Pana i damy mu właśnie siebie. Damy mu wszystko co mamy, bo On nasz zbawiciel i Pan.
PASTERZ I
Ruszajmy się bracia żwawo! Nie marnujmy ani chwili. Do Betlejem droga daleka, a ciemność przed mani wielka.
PASTERZE WSTAJĄ A Z ZA KURTYNY UKAZUJE SIĘ DWÓCH ZBÓJÓW.
ZBÓJ I
Stój!
PASTERZ I
Ktoś Ty?
ZBÓJ I
Stój to ja zbój!
ZBÓJE CHÓREM
Zabierzemy Wam wszystko co macie. Oddaje sakiewki i gacie. Ograbimy was ze wszystkiego co chcecie, bo my zbóje a by tchórze przecie.
PASTERZ III
Zostawcie czcze gadanie! Zostawcie drogę rozbojów idźcie z nami do Pana, oddaje jemu pokłon.
ZBÓJ II
Co Ty pleciesz, pasterzu. Oddajcie sakiewki i gacie.
PASTERZ II
Nie rób tego człowieku. My idziemy do Boga, do Betlejem. Dziś w mieście Dawida narodził się Wam i Nam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan!
ZBÓJ I
Kto? Mesjasz, jaki Mesjasz? Jaki Pan?
ZBÓJ II
Ja żadnemu Panu służyć nie chcę. Ja tylko sobie panem i władcą. Ja sam nad sobą i nikt nade mną.
PASTERZE CHÓREM
Chodźcie z nami Zbóje i wy dobrzy ludzie.
PASTERZ I
Zobaczycie naprawdę, że i wam Pan się narodził.
PASTERZ II
Chodźcie z nami do Betlejem, tam się Bóg Narodził, z wszelkich grzechów i przewinień świat swój oswobodził.
ZBÓJ I
Oj Pasterze wy biedacy. Uwierzyć Wam czy nie? Ale trudno niechaj stracę, ja tam z Wami idę.
ZBÓJ II
Jak i on to i ja, razem będziem wielbić Pana?
PASTERZE RAZEM ZE ZBÓJAMI ZCHODZĄ ZE SCENY ŚPIWEAJĄC
W śród nocnej ciszy...
MĘDRZEC
I poszli Pasterze razem z Zbójami szukając w Betlejem Boga. I poszli w nieznane i poszli daleko i poszli, choć sami nie wiedzieli, dlaczego? W drodze im gwiazdy były kompasem, drzewa ustępowały z drogi, każdy wyjmując skibę chleba z pasa, pocieszał zapraszając innych do drogi. Wędrówka to była dziwna. Pasterze i Zbóje nigdy nie widzieli Boga, lecz poszli daleko przez pola i lasy i poszli nie znając nikogo.
Dzisiaj w Betlejem...
SCENA III
PLENER/NOC
Z CIEMNOŚCI WYŁANIA SIĘ ŚWIATŁO OŚWIETLAJĄC ŻŁÓBEK, W KTÓRYM LEŻY PAN JEZUS. W TLE ANIOŁOWIE ŚPIEWAJĄ
Jezus Malusieńki...
JÓZEF
Jak się czujesz Mario? Czy widzisz, ze nad stają gwiazdy świecą. Aniołowie na przyjęcie Jezusa z nieba do Nas lecą. Czy widzisz Maryjo, że Twój Syn Jest Bogiem, ze całe stworzenie mówi ludzkim głosem.
MARYJA
Jak mój mężu drogi. Jutro rano już będziemy szykować się do drogi.
JÓZEF
Co ty mówisz Mario!? Odpocząć musicie. Zobacz jak zmierzają ludzie do nas. Będą tu o świcie. Zmierzają z każdej strony, by przywitać Boga. Nie możemy się nigdzie ruszyć, gdyż będzie ciężka droga.
NADCHODZĄ PASTERZE
PASTERZE CHÓREM
Witaj Królu ukochamy! Witaj nam Mesjaszu! My przynosim swoje dary myśmy pasterzami.
PASTERZ I
Pokłon oddać chciałem Panu, ujrzeć Twe oblicze. Tyś malutki tak jak człowiek, ale Bóg prawdziwie.
PASTERZ II
Gwiazda nas Tu prowadziła, do Betlejem do stajenki.
PASTERZ III
Anioł nam nowinę podał, żeśmy tu przybyli.
PASTERZ II
Zbójów, którzy nas napadli w drodze, przyprowadziliśmy razem, aby pokłon też oddali Panu nad Panami.
ZBÓJE CHÓREM
Myśmy niegodni. Drogi występku się wyrzekamy. My chcemy teraz wielbić tylko Ciebie Pana nad Panami.
ZBÓJ II
Królu, Mesjaszu jacyś trzej królowie, na wielbłądach jadą, zbliżają się ku Tobie.
NA SCENIE POJAWIAJĄ SIĘ TRZEJ KRÓLOWIE.
KACPER
Jam król ze wschodu, lecz przy tobie żebrak. Tyś jest moim królem na zawsze i na wieki.
MELCHIOR
O Panie wszechmogący. O Mesjaszu drogi. Gwiazda nas tu prowadziła i nie zboczyliśmy z drogi.
BALTAZAR
Me królestwo niczym jest, w porównaniu z Twoim, ma mądrość zerowa przy mądrości Twojej. Ja służyć chcę przy Tobie do końca dni moich. Bo tyś moim królem i potomków moich.
KRÓLOWIE CHÓREM
O Królu, O Mesjaszu o nasz władco świata. Przynosimy Tobie dary z samych krańców świata.
KACPER
Ja przynoszę złoto.
MELCHIOR
Ja składam kadzidło
BLTAZAR
Ja mirrę dla Ciebie z dalekiego kraju.
KRÓLOWIE CHÓREM
O Królu, O Mesjaszu o nasz władco świata. Przynosimy Tobie dary z samych krańców świata.
MELCHIOR
Słyszeliśmy Królu, że w niedalekiej Judei zły tyran Herod szykuje się by, fakt narodzin zmienić.
BALTAZAR
Uciekaj Królu boski. Uciekaj do Egiptu.
KACPER
Uciekaj jak najdalej.
JÓZEF
O wszyscy Ludzie, który pokłon Panu oddajecie. Bądźcie zdrowi. Dziękujemy za dary, dziękujemy za czuwanie. Wiemy, że przy was Jezus pozostanie. Wiemy, że Wy ostoją narodu, że wy nadzieją i chlubą.
MARIA
Idźcie na cały świat, idźcie do każdego kraju i mówcie i głoście, że właśnie tej nocy narodził się Wam Zbawiciel, król Wszechmogący, wszego świata odkupiciel.
MĘDRZEC
I poszli pasterze i zbóje i króle sławiąc narodziny Boga. I poszli w nieznane i poszli daleko i poszli, choć sami nie wiedzieli, dlaczego? W drodze im gwiazdy były kompasem, drzewa ustępowały z drogi, każdy wyjmując skibę chleba z pasa, pocieszał zapraszając innych do drogi. Wędrówka to była dziwna. Pasterze i Zbóje widzieli oblicze Boga, głosili wszystkim, których napotkali, że Bóg zagościł w ich progach. Poszli daleko przez pola i lasy i poszli nie znając nikogo, lecz Jezus był dla nich jedyną osłoną.
Bóg się rodzi...
KONIEC
opr. mg/mg