Z metropolitą katowickim abp Damianem Zimoniem rozmawia ks. Artur Stopka
— Jakie były historyczne uwarunkowania powstania diecezji katowickiej?
Po trzech powstaniach śląskich, po plebiscycie, kiedy wschodnia część Górnego Śląska została przyłączona do Polski, zaistniała potrzeba stworzenia polskiej organizacji kościelnej. Bardzo szybko przystąpiono do jej organizowania. Najpierw, w roku 1921, powstała Delegatura Biskupia dla Górnego Śląska, rok później ustanowiono tu Administrację Apostolską, a w roku 1925, bullą Piusa XI „Vixdum Poloniae unitas”, diecezję śląską. Powstająca diecezja napotkała wiele trudności, istniała jednak ogromna wola stworzenia polskich struktur Kościoła katolickiego na tym terenie. Z ich tworzeniem wiązała się wielka radość, że wierni zamieszkujący ten obszar, znajdujący się dotąd w większości pod jurysdykcją biskupa wrocławskiego (niewielka część nowej diecezji należała do 1821 r. do diecezji krakowskiej), będą mieli swego biskupa. Na tożsamość rodzącego się Kościoła lokalnego złożyły się więc dwie tradycje — wrocławska i krakowska.
— Dlaczego Stolica Apostolska tak szybko zareagowała na zmiany polityczne na tych terenach? Po II wojnie światowej porządkowanie struktury Kościoła katolickiego na ziemiach zachodnich i północnych trwało o wiele dłużej.
Stolica Apostolska mogła szybko podejmować decyzje, ponieważ były uregulowane stosunki polityczne. Po II wojnie światowej bardzo długo nie było traktatu pokojowego między Polską a Niemcami. Istniejące granice traktowane były oficjalnie jako tymczasowe. Dopiero w latach siedemdziesiątych stosunki polsko-niemieckie zostały unormowane i wtedy także uporządkowano strukturę administracyjną Kościoła katolickiego na tych terenach.
— Na czym polegała specyfika rodzącego się Kościoła katowickiego?
Jest to przede wszystkim Kościół ludzi pracy. Gdy powstawała diecezja katowicka, Górny Śląsk był już terenem bardzo uprzemysłowionym. Równocześnie na naszej ziemi spotykały się trzy kultury: polska, niemiecka i czeska. Różnice jednak nie prowadziły do podziałów, lecz stanowiły bogactwo. Szybki rozwój Kościoła możliwy był również dlatego, że przed wojną województwo śląskie miało autonomię. W budowaniu instytucji kościelnych pomagały władze wojewódzkie. Wspierały budowę katedry, kurii diecezjalnej, seminarium duchownego w Krakowie. W tym również wyrażała się radość, że powstała nowa polska diecezja. Pamiętano, że Kościół, duszpasterze trwali tutaj, przy polskich robotnikach. Nigdy nie zaistniał na naszej ziemi związek „ołtarza z tronem”. Właścicielami kopalń i hut byli przede wszystkim Niemcy. Duszpasterze trwali natomiast przy żywiole polskim i katolickim, czyli przy robotnikach. Dlatego, mimo tak intensywnego rozwoju przemysłu, nie doszło tutaj do laicyzacji świata robotniczego, którą można było obserwować w tamtych czasach na Zachodzie Europy, na przykład we Francji i częściowo w Niemczech.
— W jakim stopniu stosunki narodowościowe wpływały na terenie Górnego Śląska na kształt Kościoła?
Warto zwrócić uwagę, że przed powstaniem diecezji katowickiej większość jej terenów podlegała biskupowi niemieckiemu, a jednak Kościół nie tylko nie germanizował, ale dbał o to, by w nauczaniu wiary posługiwać się — jak mawiał w połowie XIX wieku sufragan wrocławski Bernard Józef Bogdain —„językiem serca”. Trzeba podkreślić, że tu kapłani z wielką konsekwencją trwali przy swoich wiernych, niezależnie od swej narodowości. Przykładem takiej postawy jest ks. Józef Szafranek, który pochodził z niemieckiej rodziny. Był posłem do niemieckiego parlamentu, w którym bronił praw Polaków, polskiego języka (założył pierwsze polskie gimnazjum w Bytomiu). Gdy biskup wrocławski zakazał mu zasiadania w ławach poselskich, to on przez całe posiedzenie stał, ale nie zrezygnował z walki o dobro powierzonych mu wiernych.
— Czy śląscy duszpasterze angażowali się w życie swych wiernych także w innych kwestiach?
Tak. Tworzyli model katolicyzmu społecznego. Przejmowali się przychodzącymi z Zachodu ideami, na przykład głoszonymi przez wielkiego społecznika biskupa Wilhelma Kettelera z Moguncji. Mówił on, że Kościół musi być wspólnotą wszystkich, nie tylko bogatych, ale także biednych. Jak Kościół powinien pracować z robotnikami, pokazał Adolf Kolping, niedawno beatyfikowany. Śląscy księża podejmowali podobne wysiłki. Byli z robotnikami, interesowali się ich problemami, uczestniczyli w ich rozwiązywaniu. I dzięki temu na Górnym Śląsku, mimo uprzemysłowienia, ludzie pracy nie odchodzili od wiary i od Kościoła. I trwają w nim do dzisiaj.
— W ciągu minionych siedemdziesięciu pięciu lat istnienia Kościoła katowickiego wiele się tutaj wydarzyło. Które wydarzenia uważa Ksiądz Arcybiskup za najważniejsze? Które w największym stopniu wpłynęły na dzisiejszy kształt tego lokalnego Kościoła?
Z całą pewnością takim wydarzeniem był I Synod Diecezji Katowickiej, który trwał od roku 1972 do 1975, zwołany przez biskupa Herberta Bednorza. Odbył się on jeszcze w czasach totalitarnych. Dokonał pierwszego podsumowania dotychczasowej pracy Kościoła katowickiego. Pozwolił księżom i wiernym na wyraźne uświadomienie sobie tożsamości wspólnoty, którą tworzą. Choć wiele jego wskazań w owych czasach nie mogło być zrealizowanych, to jednak spoglądał daleko w przyszłość i sporo myśli zawartych w jego dokumentach, mimo zmiany warunków ustrojowych, nie straciło aktualności.
Drugim wydarzeniem wielkiej wagi był pobyt na terenie diecezji Ojca Świętego Jana Pawła II. Papież przybył na naszą ziemię w roku 1983, gdy żywe jeszcze były w umysłach ludzi przeżycia stanu wojennego. Jan Paweł II dał wtedy wykładnię społecznej nauki Kościoła, mówiąc do ponad miliona wiernych zgromadzonych na katowickim lotnisku o ewangelii pracy. Było to jedno z najpiękniejszych przemówień papieskich. Wizyta Ojca Świętego bardzo mocno wpłynęła na religijność wiernych Kościoła katowickiego.
Bardzo ważnym wydarzeniem dla naszej wspólnoty wierzących była pierwsza beatyfikacja ludzi tej ziemi — wyniesienie w 1999 roku na ołtarze męczenników — księży Emila Szramka i Józefa Czempiela.
Z pewnością wielkiej wagi wydarzeniem była też u samych początków istnienia lokalnego Kościoła koronacja obrazu Matki Boskiej Piekarskiej w roku 1925. Trzeba zauważyć pewne zmiany w kulcie, jakim otoczony jest tutaj od wieków piekarski wizerunek Maryi. Niegdyś czczona była Piekarska Pani jako Lekarka, Pocieszycielka strapionych, dziś czcimy Ją jako Matkę Sprawiedliwości i Miłości Społecznej. Doroczne, niezwykle liczne, pielgrzymki mężczyzn w maju i kobiet w sierpniu do Piekar Śląskich podkreślają społeczny aspekt kultu maryjnego na tym terenie. W ubiegłym roku korony papieskie ozdobiły obraz Matki Boskiej Boguckiej, co było bardzo ważnym wydarzeniem nie tylko dla Katowic, ale dla całej archidiecezji.
— W czasach komunistycznych zwłaszcza męskie pielgrzymki do Piekar były zjawiskiem wyjątkowym. W jaki sposób po roku 1989 zmienił się charakter tych pielgrzymek?
Przede wszystkim nie zmieniła się ich wielka liczebność. Nadal do Piekar w ostatnią niedzielę maja i w połowie sierpnia przybywają dziesiątki tysięcy pielgrzymów. Dawniej pielgrzymki piekarskie były swoistą manifestacją przeciwko zniewoleniu, przeciwko pracy w niedzielę, przeciwko zakazowi budowy kościołów, przeciw ograniczeniom nakładanym na prasę katolicką. Dziś spotkania w Piekarach, nie tracąc wymiaru społecznego, stają się przede wszystkim pozytywną ewangelizacją zarówno pracowników, jak i pracodawców, ponieważ na pielgrzymki przychodzą obecnie i jedni, i drudzy.
— Jakie problemy można uznać za najtrudniejsze w dotychczasowych dziejach Kościoła katowickiego?
Bezpośrednio po powstaniu diecezji najtrudniejsze były kwestie narodowościowe. Część mieszkających tu Niemców niechętnym okiem patrzyła na rodzenie się polskiej struktury kościelnej. Ten problem przestał być aktualny po II wojnie światowej. Pojawił się natomiast inny. Przybyło tutaj z całej Polski bardzo wielu ludzi. Wykorzenieni, potrzebowali wsparcia w odkrywaniu na nowo swej tożsamości. Kościół włożył wiele wysiłku w integrowanie ludzi mieszkających na nowych osiedlach.
Zmagamy się tu również od kilkudziesięciu lat z zagrożeniami cywilizacyjnymi. Kościół stanowczo występował na przykład w sprawach ochrony środowiska naturalnego. Dziś wyzwaniem, przed którym stajemy, jest trwająca restrukturyzacja przemysłu ciężkiego, zwłaszcza górnictwa i hutnictwa. Pojawiają się nieznane wcześniej zjawiska, takie jak bezrobocie, skrajna nędza, całkowity brak środków do życia, konieczność przekwalifikowania się itp. Wszystkie te problemy próbujemy rozwiązywać między innymi dlatego, że mamy wielu wiernych zaangażowanych w życie Kościoła, znakomitych duszpasterzy i osoby konsekrowane, nie brakuje powołań kapłańskich i zakonnych. Mimo nieuniknionych trudności i problemów, obraz archidiecezji dzisiaj jest zdecydowanie pozytywny. Mniej, niż na innych terenach Polski, jest tu przejawów zniechęcenia i braku nadziei. Tu dość często dokonywały się ważne zmiany i ludzie umieją sobie w trudnych sytuacjach przekształceń radzić. Poza tym do kłopotów podchodzą w humorem. To też jest ważne. Siłą tego regionu jest, moim zdaniem, różnorodność, która ubogaca.
— W jaki sposób na życie Kościoła katowickiego wpłynęły zmiany struktury administracyjnej Kościoła katolickiego przeprowadzone w roku 1992?
Utworzenie metropolii katowickiej zaproponował sam Ojciec Święty Jan Paweł II. Powołując ją do życia, dokonał historycznego dzieła, ponieważ zjednoczył historyczny Górny Śląsk. Od samego początku patronem diecezji katowickiej jest święty Jacek, urodzony na ziemi opolskiej. Dzięki powstaniu metropolii umacnia się tożsamość śląskiego Kościoła.
— Kościół katowicki staje u progu trzeciego tysiąclecia chrześcijaństwa. Jakie zadania czekają go w XXI wieku?
Przede wszystkim podejmujemy dzieło nowej ewangelizacji. Chcemy pogłębić, ożywić naszą wiarę — przez piękną liturgię, katechezę obejmującą nie tylko młodzież i dzieci, ale także dorosłych, dzieła chrześcijańskiego miłosierdzia, przez pielgrzymki. Nasza wiara powinna być coraz bardziej wewnętrzną decyzją każdego człowieka, choć nie negujemy jej wymiaru tradycyjnego. Pragniemy z coraz większą skutecznością docierać do wszystkich ze Słowem Bożym, nie tylko przez homilie, rekolekcje, ale także przez media. Diecezja wydaje ogólnopolski tygodnik katolicki „Gość Niedzielny” i miesięcznik dla dzieci „Mały Gość Niedzielny”, mamy diecezjalną rozgłośnię radiową związaną z Radiem Plus. Mamy własne wydawnictwo Księgarnia św. Jacka i nowoczesną drukarnię. Wydajemy ogólnopolski miesięcznik „Apostolstwo Chorych” i rocznik naukowy „Śląskie Studia Historyczno-Teologiczne”. Myślimy o Wydziale Teologicznym na Uniwersytecie Śląskim. Jesteśmy obecni w publicznej telewizji i w radiu. Nie możemy również zrezygnować z dalszej pracy w aspekcie społecznym. Będziemy kontynuować liczne dzieła charytatywne podejmowane przez naszą archidiecezjalną Caritas, z których wiele zainicjował przed laty biskup Czesław Domin. Dużą wagę przykładamy do kształcenia młodzieży. Przez stypendia już wspieramy i będziemy coraz liczniej wspierać młodych, pracowitych, zdolnych ludzi, pragnących zdobyć wyższe wykształcenie. Kościół katowicki nadal będzie obecny w życiu kulturalnym regionu. Chcemy być, podobnie jak to było dotychczas w siedemdziesięciopięcioletniej historii naszego Kościoła lokalnego, towarzyszyć człowiekowi we wszystkich jego problemach i radościach. Chcemy pomagać zagubionemu człowiekowi współczesnemu, aby każdy odnalazł swoje powołanie i miejsce nie tylko w Kościele, ale także w społeczeństwie i w państwie.
Dziękuję za rozmowę.
1921 Ustanowienie Delegatury Biskupiej dla Górnego Śląska
7.11.1922 Ustanowienie Administracji Apostolskiej na Górnym Śląsku
9.09.1923 Ukazał się pierwszy numer „Gościa Niedzielnego”
28.10.1925 Bulla papieża Piusa XI „Vixdum Poloniae unitas” ustanawiająca diecezję katowicką
1925 Koronacja obrazu Matki Bożej Piekarskiej
1925 Powstaje Księgarnia Katolicka, późniejsza Księgarnia i Wydawnictwo św. Jacka
5.05.1927 Rozpoczęcie budowy katedry Chrystusa Króla
1927 Ukazuje się „Mały Gość Niedzielny”
1929 Poświęcenie gmachu Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego w Krakowie
1929 Powołanie do życia „Caritas” Diecezji Katowickiej
1939—1945 W czasie II wojny światowej śmierć lub prześladowania dotknęły 55 proc. duchowieństwa śląskiego
1941—1945 Wysiedlenie biskupów śląskich do Generalnej Guberni
1952—1956 Przymusowe wygnanie biskupów śląskich
1955 Konsekracja katedry Chrystusa Króla
1967 I Peregrynacja kopii Obrazu Jasnogórskiego (na skutek uwięzienia na Jasnej Górze peregrynacja odbywała się bez Obrazu)
1972—1975 I Synod Diecezji Katowickiej
1975 Powołanie do życia Muzeum Diecezjalnego
1980 Przeniesienie Wyższego Śląskiego Seminarium Duchownego do Katowic
16.12.1981 W pierwszych dniach stanu wojennego ginie 9 górników kop. „Wujek” w Katowicach
20.06.1983 Spotkanie z Ojcem Świętym Janem Pawłem II w Katowicach
1986 Rozpoczęcie działalności Drukarni Diecezjalnej
1990 Przywrócenie działalności „Caritas” Diecezji Katowickiej
25.03.1992 Bulla Papieża Jana Pawła II „Totus Tuus Poloniae Populus” ustanawiająca metropolię katowicką z siedzibą metropolity w Katowicach. Diecezja katowicka zostaje podniesiona do rangi archidiecezji
1993 Powstanie Radia Archidiecezji Katowickiej
1993 Umowa o współpracy archidiecezji katowickiej i diecezji Essen.
1996—1997 II Peregrynacja kopii Obrazu Jasnogórskiego
13.06.1999 Beatyfikacja męczenników bł. ks. Emila Szramka i ks. Józefa Czempiela, kapłanów archidiecezji katowickiej
25.12.1999 Rozpoczęcie Wielkiego Jubileuszu Roku 2000
opr. mg/mg