Ludzi nie można zabijać nigdy

Propozycja zabijania niechcianych noworodków nie powinna dziwić - jest to tylko krok dalej w kierunku, w którym od wielu lat idą propagatorzy aborcji i tzw. "pro-choice"

W brytyjskim piśmie naukowym „The Journal of Medical Ethics” ukazał się artykuł w którym autorzy domagają się legalizacji zabijania noworodków, w sytuacji w której ich wychowanie stanowiłoby nadmierne obciążenie finansowe lub psychiczne dla rodziców. Według nich nie ma bowiem większej różnicy między płodem a noworodkiem, oba nie wnoszą do swojego życia żadnej wartości dodanej. Dziecko po urodzeniu jest dopiero potencjalną osobą, a jako taka nie ma moralnego prawa do życia, jego interesu nie można stawiać ponad dobro rodziców.

„The Journal of Medical Ethics” związany jest z uniwersytetem w Oksfordzie. Czymś wstrząsającym jest to, że w świecie poważnej nauki można głosić takie zbrodnicze poglądy i bynajmniej nie wykluczają one w żaden sposób z debaty publicznej, nie spotykają się z ostracyzmem społeczności naukowej... Zmierzamy w jakimś barbarzyńskim kierunku, w którym jedni ludzie mieliby zaspokajać swoje utylitarne potrzeby wygody i szczęścia, kosztem nawet życia innych oraz w którym wartość miałoby tylko życie w pełni sprawnych i zdrowych osób, w kwiecie wieku. Dzieci jak i osoby starsze (te same środowiska, które promują „aborcję po urodzeniu” lansują też eutanazję), nieprzydatne już społeczeństwu możnaby eliminować...

Kierunek w jakim zmierzamy jest jednak tylko prostą konsekwencją tego że od lat część dzieci (tych jeszcze nienarodzonych) w świetle już obecnie obowiązującego prawa można całkowicie legalnie zabijać. Także w Polsce, gdzie co roku zabijanych jest około 500 dzieci, podejrzewanych o to, że są chore (to stanowi ponad 90% przypadków „kompromisu aborcyjnego”)... Z jedną tezą artykułu się zgodzę — rzeczywiście nie ma wielkiej różnicy między dzieckiem 7 tygodni po poczęciu, 24 tygodnie po poczęciu, czy tydzień po urodzeniu. To cały czas jeden i ten sam człowiek, z tym samym kodem DNA, tak samo wyglądający (jedynie różnią się lekko rozmiarem). Jeśli dopuszczamy zabijanie jednych, to nie widzę większych powodów by nie dopuszczać zabijania drugich.

Jeśli nie chcemy więc by komukolwiek przychodziło do głowy zabijanie noworodków czy ludzi starszych musimy przyjąć jasne założenie: LUDZI NIE MOŻNA ZABIJAĆ NIGDY. Jeśli tylko otwieramy furtkę głosząc, że jednak są jakieś przypadki kiedy zabijać możemy, choćby podejrzenie choroby dziecka czy dramatyczne okoliczności jego poczęcia, to w ten sposób bardzo mocno deprecjonujemy wartość ludzkiego życia. Przestaje ono być wartością fundamentalną i nienaruszalną. A od tego tylko krok do głoszenia i realizacji coraz bardziej barbarzyńskich poglądów...

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama