Homilia na 28 Niedzielę zwykłą roku B
Dlatego się modliłem i dano mi zrozumienie, przyzywałem, i przyszedł na mnie duch Mądrości. Przeniosłem ją nad berła i trony i w porównaniu z nią za nic miałem bogactwa. Nie porównałem z nią drogich kamieni, bo wszystko złoto wobec niej jest garścią piasku, a srebro przy niej ma wartość błota. Umiłowałem ją nad zdrowie i piękność i wolałem mieć ją aniżeli światło, bo nie zna snu blask od niej bijący. A przyszły mi wraz z nią wszystkie dobra i niezliczone bogactwa w jej ręku.
Natchniony autor Księgi Mądrości cieszy się z posiadanej mądrości. Ceni ją wyżej niż władzę i bogactwo. Mądrość w języku biblijnym to umiejętność odróżniania dobra od zła, prawdy od fałszu i wybierania tego, co dobre i prawdziwe. Mądrość to również odpowiednia wiedza, potrzebna do owocnego wykorzystania tych możliwości, jakie niesie życie. Ks. Piotr Skarga († 1612), sławny kaznodzieja królewski, w jednym z kazań rozdziera szaty na myśl o ignorancji, która nieużytecznym czyni życie ludzkie. Oto jego słowa:
„Głupi nie pyta się, co przed nim było, i zostaje jako dziecię, które ojca i matki nie zna, ani wie, gdzie się urodziło. Żyje jako zwierzę na ziemi, nie dba o rozum i ćwiczenie; doma się uchowawszy i nic się nie nauczywszy, w swoich śmieciach zostaje, i mniema iż nadeń i nad jego chałupę nic zacniejszego nie masz. Umiera tak, jakoby na świecie nie postał, żadnej po sobie pamiątki nie zostawując. Jako łódź na wodzie i ptak na powietrzu, nie znać, gdzie przeleciał: tak i głupich, i gnuśnych żywota żaden ślad nie zostaje. Bo się rozumu od starych i dziejów dawnych nie uczą, do cnoty się i sławy powieściami i czytaniem z niewiadomości nie zapalają, żywot na baśniach i mgle i budowaniu zamków z piasku jako dzieciny tracą. Tu wielka na pany i na dostatecznych domów ludzie przymówka: którzy nie wiedzą starych dziejów i cudzych, i swoich, aby się do cnót i sławy, i pobożności zapalili i rozumu nabywali. Nie dziw ubogim, którzy na chleb robią i jako robaczkowie w ziemi na pany pot i zdrowie swoje wydają. Lecz tym, co chleba nie szukają, wielka sromota, gdy u nich w domach nie najdziesz ksiąg, ani rozmów mądrych, jeno psy, ptaki, kufle, stoły, beczki, piękne szklanice, warcaby, karty, na których drogi czas gubią i żywot jako cieniowe przechodzą. By wżdy nalazł u wszystkich konia, zbroję, naczynia wojenne: ale wolą na aksamitach i jedwabiach, woźnikach i biesiadach, i pachołkach wszystko zjeść i zgubić. O jakie ich potępienie! Bo tacy nie pomną, na co je Pan Bóg stworzył, i która jest dostojność natury ludzkiej, i co jej własnego jest i czym różna od bestyj nierozumnych. Radbym bardzo wmówił w naszą szlachtę, aby mieli święte i dobre zabawy nad historiami, księgami prawnymi i nabożnymi, nad żywotami świętych, nad powieściami mądrymi, nad służbą Bożą i kościelną, pobudzając się przodków swoich i starych Polaków i innych narodu ludzi świętymi, mężnymi, mądrymi, czujnymi postępkami, do cnoty, sławy, rozumu i bogobojności. To wszystko z wiadomości historii i starych dziejów wyczerpnąć się może”.
Cytat za: M. J. A. Rychcicki, Piotr Skarga i jego wiek, Kraków 1850,
t. II, 218—220.
Żywe bowiem jest słowo Boże, skuteczne i ostrzejsze niż wszelki miecz obosieczny, przenikające aż do rozdzielenia duszy i ducha, stawów i szpiku, zdolne osądzić pragnienia i myśli serca. Nie ma stworzenia, które by było przed Nim niewidzialne, przeciwnie, wszystko odkryte i odsłonięte jest przed oczami Tego, któremu musimy zdać rachunek.
List do Hebrajczyków mówi o doniosłości słowa Bożego w naszym życiu, zwłaszcza o jego skuteczności. Zawiera się ono, jak wiemy, w Piśmie. Dlatego Pismo Święte dla nas, chrześcijan, jest książką najważniejszą. Gdybyśmy stanęli wobec tysięcy książek i musieli z nich wybrać tylko kilka, to wśród nich pierwsze miejsce powinno zająć Pismo Święte. Józef Kalinowski, późniejszy karmelita Rafał i święty, czekając w więzieniu w maju 1864 roku na transport na Syberię, prosił rodzinę o przesłanie sobie następujących rzeczy:
„Proszę dołączyć do rzeczy waszą fotografię, Nowy Testament, Księgę Hioba, Psalmy, Tomasza a Kempis i mój krzyż”.
Zob. Wł. Kluz, Dzień zbawienia..., Kraków 1989, s. 130.
Gdy Jezus wybierał się w drogę, przybiegł pewien człowiek i upadłszy przed Nim na kolana, pytał Go: «Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?» Jezus mu rzekł: «Czemu nazywasz Mnie dobrym? Nikt nie jest dobry, tylko sam Bóg. Znasz przykazania: Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę». On Mu rzekł: «Nauczycielu, wszystkiego tego przestrzegałem od mojej młodości». Wtedy Jezus spojrzał z miłością na niego i rzekł mu: «Jednego ci brakuje. Idź, sprzedaj wszystko, co masz, i rozdaj ubogim, a będziesz miał skarb w niebie. Potem przyjdź i chodź za Mną!» Lecz on spochmurniał na te słowa i odszedł zasmucony, miał bowiem wiele posiadłości.
Wówczas Jezus spojrzał wokoło i rzekł do swoich uczniów: «Jak trudno jest bogatym wejść do królestwa Bożego». Uczniowie zdumieli się na Jego słowa, lecz Jezus powtórnie rzekł im: «Dzieci, jakże trudno wejść do królestwa Bożego tym, którzy w dostatkach pokładają ufność. Łatwiej jest wielbłądowi przejść przez ucho igielne, niż bogatemu wejść do królestwa Bożego». A oni tym bardziej się dziwili i mówili między sobą: «Któż więc może się zbawić?» Jezus spojrzał na nich i rzekł: «U ludzi to niemożliwe, ale nie u Boga; bo u Boga wszystko jest możliwe».
Wtedy Piotr zaczął mówić do Niego: «Oto my opuściliśmy wszystko i poszliśmy za Tobą». Jezus odpowiedział: «Zaprawdę, powiadam wam: Nikt nie opuszcza domu, braci, sióstr, matki, ojca, dzieci i pól z powodu Mnie i z powodu Ewangelii, żeby nie otrzymał stokroć więcej teraz, w tym czasie, domów, braci, sióstr, matek, dzieci i pól, wśród prześladowań, a życia wiecznego w czasie przyszłym.
W dzisiejszej Ewangelii na pytanie pewnego człowieka: „Nauczycielu dobry, co mam czynić, aby osiągnąć życie wieczne?”, Pan Jezus odpowiada: „Nie zabijaj, nie cudzołóż, nie kradnij, nie zeznawaj fałszywie, nie oszukuj, czcij swego ojca i matkę”. Innymi słowy: zachowuj przykazania.
Do życia wiecznego, które nazywamy niebem, idziemy przez całe życie: idziemy drogą wytyczoną nam przez przykazania Boże.
Na granicy trzech państw Ameryki Południowej — Peru, Brazylii i Boliwii — znajduje się wysoki słup graniczny: na nim są strzałki zwrócone w kierunku stolic trzech wymienionych państw z podaniem odległości do nich w kilometrach. Zaś na wierzchołku tego słupa znajduje się strzałka z napisem: Do nieba zdąża się przez całe życie.
opr. mg/mg