Czy zło już totalnie opanowało otaczającą nas rzeczywistość?

Coraz częściej, kiedy spoglądamy na otaczający nas świat, myślimy, że ludzie to już naprawdę nie mają sumienia… Wydaje się, że zło już totalnie opanowało otaczającą nas rzeczywistość.

Siostro i Bracie!

Coraz częściej, kiedy spoglądamy na otaczający nas świat, myślimy, że ludzie to już naprawdę nie mają sumienia… Wydaje się, że zło już totalnie opanowało otaczającą nas rzeczywistość.

Konflikty zbrojne, terroryzm, niesprawiedliwość społeczna, nieuczciwość, gwałty, morderstwa, kradzieże, korupcja, manipulacje medialne, malwersacje finansowe, fałszywe oskarżenia, seks-afery, nadużycia władzy, gwałty na ekologii oraz zwykłe nasze codzienne drobne kłamstewka, obmowy, i inne takie… Ciekawe, czy ów problem istniał zawsze, czy rozpanoszył się dopiero w ostatnich latach?

Wydaje się, że nie tylko Rybnik [miejsce posługi o. Jędrzeja, przyp.red.] w ostatnim czasie, ale ludzkość od zawsze boryka się z tego typu problemami. Dowodzi nam tego prorok Izajasz, który powiada, że Wszyscy naczelnicy Judy, kapłani i lud mnożyli nieprawości... Potwierdzają to także inne świadectwa minionych czasów, nie tylko te biblijne... Dlaczego tak to jest, Siostry i Bracia, że ludzie bardziej umiłowali ciemność, aniżeli światło? Jak dawniej tak i dziś, chyba każdy, dopuszcza się jakiejś nieprawości.

Wydaje nam się, że uczciwość się nie opłaca; że czasami muszę skłamać, bo przecież robię to w dobrej wierze; a że czasami zabiorę sobie cudzą własność, to przecież nic takiego, przecież wszyscy zabierali sobie kocyki wyłożone na krzesłach w niewielkiej, przytulnej chorzowskiej kawiarni, dlaczego ja miałbym nie skorzystać?

A potem dziwimy się, że w naszym mieście dochodzi do takich incydentów – jak morderstwo nastolatki (przy ulicy Hutniczej), brutalne pobicia, handel narkotykami, wandalizm, alarmy bombowe… Od tych naszych prostych, zwyczajnych, drobnych nieuczciwości przecież się zaczyna… a my się dziwimy: gdzie dziś ludzie mają sumienie? Czy w ogóle je jeszcze mają, a jeśli mają, to dlaczego w czterech literach? Ale Siostro i Bracie, nie zastanawiajmy się, czy ludzie dzisiaj jeszcze mają sumienie, pomyślmy raczej – czy ja posiadam ukrytą w sercu zdolność osądzania czynów? Czy jestem wrażliwy na głos Boga, który we mnie mówi: czyń dobro a zła unikaj…

Bo sumienie jest darem, który człowiek otrzymał od Boga. Ono nie jest czymś, co sobie sami możemy wykształcić, to jest Boży dar, o który trzeba dbać; sumienie należy formować i wychowywać! Każdy jest zobowiązany do formowania własnego sumienia, tak by mogło w sposób prawdziwy i adekwatny dokonywać osądów moralnych. Sumienie każdego człowieka wymaga ciągłej korekty, ale nie możemy zajmować się poprawianiem cudzego sumienia, musimy skupić się na własnym!

Zwróćmy uwagę, że Pan Jezus zaczął głoszenie Ewangelii od wezwania Nawracajcie się! (Mk 1,15), to znaczy wezwał nas do korygowania własnego, nie cudzego życia!

Bez wątpienia żyjemy w świecie, w którym ludzie gubią sumienia, dlatego Pan Jezus patrząc na naszą rzeczywistość ostrzega nas i mówi o potępieniu, na które tak naprawdę ludzie skazują się sami. Ale oprócz tego, Pan Jezus daje nam także nadzieję, kiedy mówi, że Tak Bóg umiłował świat, że dał swego Syna Jednorodzonego, aby każdy kto w Niego wierzy, nie zginął, ale miał życie wieczne.

Usłuchajmy więc Chrystusowego wezwania Nawracajcie się i podejmijmy pracę nad sobą i kształtowaniem naszych sumień, byśmy kiedyś uniknąwszy potępienia, mogli wejść do wiecznej radości u boku naszego Boga. Amen.

Czwarty tydzień Wielkiego Postu, 11 marca 2018 r.. Niedziela, Rok B, II. Do czytań: 2 Krn 36, 14-16. 19-23 | Ps 137 (136), 1-2. 3. 4-5. 6 | Ef 2, 4-10 | J 3, 14-21

opr. ac/ac

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama