Homilia na Środę Popielcową roku A-B-C ze zbioru "Jezus żyje"
NIHIL OBSTAT. Prowincja Polski Południowej Towarzystwa Jezusowego, ks. Adam Żak SJ, prowincjał. Kraków, 14 V 2001 r., l.dz. 92/01.
Jl 2, 12-18;2 Kor 5, 20-6, 2;Mt 6, 1-6.16-18
Strzeżcie się, żebyście uczynków pobożnych nie wykonywali przed ludźmi po to, aby was widzieli... Kiedy zaś ty dajesz jałmużnę, niech nie wie lewa twoja ręka, co czyni prawa... A Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odda tobie...
Ty zaś, gdy chcesz się modlić, wejdź do swojej izdebki, zamknij drzwi i módl się do Ojca twego, który jest w ukryciu...
Kiedy pościcie, nie bądźcie posępni jak obłudnicy.
Posypmy głowy popiołem - Uderzmy przed Panem czołem. Zapustne śmiechy na stronę - Cierniową wijmy koronę. Posypmy głowy popiołem - Grzmi niebo głosem surowym. „Pokutę czyńcie za grzechy - Na stronę teraz uciechy". Posypmy głowy popiołem - Z Chrystusem nieśmy krzyż społem. Abyśmy z nim zmartwychwstali - i hymn Mu chwały śpiewali. (z pieśni)
Nawróćcie się do mnie całym swym sercem.
Pogodny jest dzień dzisiejszy. Pomimo postu, bo rano przyjęliśmy lekki bezmięsny posiłek. Pogodny - pomimo poważnego nastroju w świątyni, bo organy podtrzymują tylko pokutny śpiew, ołtarze są bez kwiatów, a kolor szat jest fioletowy, pokutny. My zaś za chwilę będziemy podchodzić do obrzędu posypania głowy popiołem. I to wszyscy, jednakowo, bo choć jesteśmy dziećmi Bożymi, to jednak - dziećmi grzesznymi.
„Nawracajcie się!"
Przychodzimy do Jezusa oddać nasze osobiste grzechy. Wszyscy, każdy z nas, jest przed Bogiem grzesznikiem. Mówimy dlatego: Zmiłuj się nad nami, bo grzech - to nasza własność, którą Ci oddamy przy najbliższej spowiedzi. I Jezus nam te grzechy daruje, bo szczerze żałujemy za nie i odcinamy się od nich.
Przychodzimy oddać Jezusowi nasz egoizm, naszego bożka nieuporządkowanej miłości własnej. Boskiemu Lekarzowi przychodzimy pokazać, gdzie nas boli i co nam dokucza; przychodzimy prosić Go o pomoc w leczeniu.
Dokucza nam bożek pieniądza, dokucza zachłanność, chciwość, zazdrość. Nieraz nawet w niedzielę bez potrzeby pracujemy. A mówił mądrze św. Jan Vianney: „Znam dwa niezawodne środki, które na pewno prowadzą człowieka do nędzy: kradzież cudzego mienia i gwałcenie dnia świętego". Jeśli mądrze kierujemy pieniądzem, to będzie nam służył dla dobra naszego i dobra bliźnich.
Dokucza nam bożek ciała, bożek przyjemności, bożek seksu. A przecież darem Bożym są uczucia i darem Bożym jest seks dla dobra małżeństwa i rodziny. Jeśli jednak nie będą oddane na służbę drugiemu, to wymkną się spod kontroli i będą niszczyć tych, którzy ich nadużywają.
Dokucza nam bożek pychy. A przecież są mężczyźni zdolni, mocni, odporni, odpowiedzialni, dający drugim poczucie bezpieczeństwa, stąd - robią dobrą karierę. Są mądre i delikatne kobiety, zdolne mądrze i odpowiedzialnie kierować męską ambicją, by nie było ucisku, gniewu, tyranii.
„I wierzcie w Ewangelię!"
Z naszymi grzechami i naszą grzesznością przychodzimy dziś do Zbawiciela, do naszego duchowego Ratownika. I On, Jezus, nam mówi: Ufaj, synu! Ufaj, córko! Weź swój krzyż, także krzyż grzeszności, i chodź za Mną, pokornie za Mną. Będziemy razem zbawiać ludzi. I to jest Radosna Nowina: jest szansa dla grzesznika. Jest nią miłosierdzie Boże.
Jesteśmy też wdzięczni Duchowi Świętemu, że działa w Kościele przez swoich pasterzy. To oni nam podarowali dzisiejszy obrzęd, znany w pierwszych wiekach, potem - zaniechany, w końcu zaprowadzony przez papieża Urbana II w 1091 r.
Zakończenie
Modli się dziś Kościół w Liturgii Godzin (Matutinum):
Ten czas przeżyjmy w skupieniu, Krótsze niech będą rozmowy, Skromniejsze nasze posiłki, Więcej czuwania nad sobą. Oddalmy zło, które może Chwiejnych zagarnąć w niewolę, I brońmy siebie przed wrogiem Pełnym podstępnej przemocy.
Mówił kiedyś poeta: „Kimże ja, Panie, przed Twoim obliczem? Prochem i niczym".
Jestem prochem przemijającym, ale też prochem przeznaczonym do zmartwychwstania i wiecznego życia w Bogu.
Dni rozpoczynającego się Wielkiego Postu mają nam pomóc na nowo się podnieść, na nowo zmartwychwstać.
S. Faustyna zachęca:
W życiu swoim wewnętrznym patrzę jednym okiem w przepaść swej nędzy i nikczemności, jaką jestem, a drugim okiem patrzę w przepaść Miłosierdzia Twego, Boże... (Dz 56). Amen.
Jesteśmy dziećmi Bożymi, ale jesteśmy też dziećmi grzesznymi. Z naszą grzesznością i grzechami przychodzimy do Jezusa, Boskiego Ratownika, który leczy i dodaje ducha. „Panie, czym jestem przed Twoim obliczem? Prochem i niczym. Ale gdym Tobie swą nicość wyspowiadał, ja proch będę z Panem gadał" (Adam Mickiewicz).
opr. mg/mg