Edukacja do wartości wspólnych nie nadążyła za postępem, jaki dokonał się we współczesnym świecie...
Miłość wyraża się we wzajemności, uprzejmości i trosce, życzliwym spojrzeniu, cierpliwości, bezinteresowności, powściągliwości i dążeniach prowadzących do dobra. W ludzkiej uczciwości, ciepłu serca, życzliwości, uśmiechniętej twarzy, dobrym słowie, i tym wszystkim co czyni człowieka nadzwyczajnym. W kwiecistym brzmieniu wyrazu miłość, koncentruje się zestaw dobrych zachowań moralnych. Miłość społeczna wyraża się we wzajemnych moralnych relacjach społeczeństwa, co wprowadza ład i harmonię w codzienne bytowanie.
O miłości się znakomicie myśli, każdy lekko o niej mówi lub pisze. Człowiek rozumiejąc ten wspaniałą właściwość, staje w zachwycie, rozumie ponad wszystko, kim jest wówczas, kiedy doświadcza miłości. Staje się człowiekiem lepszym, bardziej twórczym, a czyny jego świadczą o tym, że robi coś, na co nie ważyłby się w warunkach braku miłości. Człowiek nie może żyć bez miłości, brak miłości odpycha ludzi od siebie; kiedy jej dużo i nadmiar - zawsze działa jak magnes, przyciąga. Ludzi koncentruje dobra atmosfera, taka, w której jest miłość, akceptacja, szacunek, wzajemne zrozumienie, i wolność w twórczym działaniu.
Trzy podstawowe działalności ludzkie: nauka, praca, zabawa w atmosferze miłości i wzajemności - stanowią wartość dla rozwoju człowieczeństwa, wyzwalającą siły większe i efektywniejsze, w przeciwieństwie do warunków braku miłości - utrudniających i spowalniających egzystencję oraz rozwój.
Miłości doświadcza się najbardziej we wspólnotach. Rodzina jest początkiem, gdzie człowiek uczy się miłości od miłujących rodziców, następnie wspólnie wzrastając tworzą jedyne w swoim rodzaju środowisko. Kuzyni utrzymując wzajemne kontakty wymieniają miłość tworząc bazę wzajemności i wsparcia. Wspólnota lokalna traktowana z szacunkiem rewanżuje się zwykle tym samym. Sąsiedzi pomagający sobie wzajemnie wyraźnie odczuwają lepszą jakość codzienności. Przyjaciele i znajomi wzajemnie wymieniają miłość, a jest to dla nich tym bardziej ważne, że to szczególny rodzaj nieformalnego wsparcia. Parafia gromadzi ludzi w jedności wyznawanej religii, jest wspólnotą wzmacniającą codzienną egzystencję, wraz z dobrym działaniem Boga. Stowarzyszenia gromadzą ludzi, których łączy wspólny cel, do niego dążąc ulepszają i powielają dobro społeczne. Partia polityczna to też przynależność do wspólnoty, jest jednak nacechowana nieprzewidywalnymi zmianami, często trudnymi do przyjęcia dla uczciwie egzystujących ludzi, ta wspólnota nastawiona jest na grę interesów nie zawsze zgodnych z dążeniami ludzi. Szkoła wyposaża w zestaw wiedzy o życiu i wraz z rodziną powinna kształtować człowieka i wprowadzać w życie społeczne. Uniwersytet – wyższy poziom nauczania - ubogaca dążenie człowieka do zmiany życia na lepsze. Różnorodne grupy etniczne, kultywując swoje tradycje przysparzają bogactwa kultury, przypominają o swojej tożsamości. Mniejszości narodowe w obcych sobie krajach, są znakiem szacunku do innych nacji.
Wreszcie Naród, który łączy w sobie wszystkie w/w środowiska. Poczynając od rodziny a skończywszy na Narodzie – odbywa się formacja do miłości, akceptacji, do wolności we własnej twórczości. A wszystkie środowiska w aspekcie przemian kulturowych mają wpływ na obecny poziom równowagi życia. Miłość powinna wyrażać się zawsze w kontekście przynależności do określonego środowiska, np. rodzinnego inna, a uniwersyteckiego inna, inna we wspólnocie religijnej, inna w gronie dobrych przyjaciół. Wzajemna uprzejmość i szacunek, troska, życzliwe spojrzenie, cierpliwość w codziennych relacjach, bezinteresowność, powściągliwość, i wszystkie dążenia prowadzące do dobra drugiego człowieka, wprowadzają równowagę do życia społecznego, ład, jedność, porządek1.
Rozwój kultury chrześcijańskiej osiągnął bardzo wysoki poziom, lecz obecnie ma wpływ na zaprzeczanie swojej macierzystej kulturze. Tworzy warunki dzięki rozwojowi cywilizacyjnemu, w których dochodzą do głosu anty chrześcijańskie sposoby egzystencji. Od narodzenia Chrystusa kultura będąca w nieustannym rozwoju, aż do czasów obecnych, stanęła na bardzo wysokim poziomie. Wielkie osiągnięcia techniczne, jakich jesteśmy świadkami zwłaszcza w ostatnich czasach, powinny skłaniać do refleksji. Istotne jest myślenie co będzie, gdy nowe formy życia zaprzeczą wartościom chrześcijańskim i jak będzie wyglądało życie społeczne, kiedy elementarna wartość kultury chrześcijańskiej, miłość – będzie relatywnie przekształcana i to dowolnie według potrzeb każdego człowieka – zgodnie z laickim duchem czasów i powszechnie promowanym konsumpcyjnym stylem życia.
Zbiory społeczności ludzkich działające w polu wzajemnych relacji w przestrzeni międzyludzkiej, w atmosferze miłości, nadają temu polu ciągłą dynamikę, podtrzymując pozytywny rozwój życia społecznego w kierunku dobra ogólnego. Utrwalone i często nie zamierzone efekty swoich działań tworzą ramy strukturalne i kulturowe dla kolejnych działalności człowieka, i przekazywane są następnym pokoleniom jako dorobek do kolejnych przeobrażeń środowisk ludzkich2. Tak rozwija się cywilizacja, etap po etapie funkcjonując na własnych fundamentach chrześcijańskich.
W wielu prognozach gospodarczych można dowiedzieć się o wyczerpalności niektórych surowców mineralnych oraz paliw takich jak: ropa naftowa, węgiel, gaz ziemny. W miejsce tych paliw, które się wyczerpują wprowadza się paliwa alternatywne. Wykorzystuje się dotychczas nie brane pod uwagę substancje, uzdatnia się paliwa konwencjonalne w celu wydłużenia czasu ich używania. Wielkie zakłady przemysłowe wypuszczają w atmosferę potężne ilości zanieczyszczeń, które wraz ze wszystkimi zanieczyszczeniami emitowanymi do atmosfery – niszczą naturalne środowisko człowieka. A ma to destrukcyjny wpływ na życie społeczności ludzkich, realizujące się w subnaturalnych warunkach. Światowa społeczność żyjąca we wzajemnych relacjach ekonomicznych jest od tychże uzależniona. Zależy również od tych niezamierzonych zmian wywołanych posunięciami ekonomicznymi, a odciskającymi się w życiu społecznym. Człowiek odchodząc od naturalnej normalizacji życia, tworzy nowe warunki, nowe formy życia, a to może być i jest przyczyną zakłóceń dla ludzkiej egzystencji. Rozwój cywilizacyjny z jakim mamy kontakt od ponad stu lat, obecnie osiąga wysoki poziom i wkracza w nową erę. Minimalizacja kształtów wyrażona w miniaturyzacji elementów elektronicznych (nanotechnlogia), które stają się kolejną rewolucją techniczna przypominającą czasy odkrycia tranzystora, gdzie mierzalność sfer ziemi i zmiana form komunikacji międzyludzkiej, zmienia globalną rzeczywistość do innych zupełnie, nowych form egzystencji - rewolucjonizuje życie współczesnego człowieka.
Jak się okazuje, ta nowa rzeczywistość ma radykalnie zmienić życie w warunkach globalnych. Zmiany te polegać mają na permutacji środowiska człowieka, a na pewno na redukcji środowiska naturalnego będącego jego rodzimym środowiskiem. Teoretycznie można spodziewać się deformacji w relacjach międzyludzkich progresywnie technicyzowanych w miarę rozwoju elektroniki, a przez to zubożonych i nie dających zadowolenia takiego, jak bezpośrednie spotkanie człowieka z człowiekiem czy kontakt z przyrodą.
Tworzy się obecnie na oczach całego świata nowa morfogeneza kultury, budząca nadzieje, ale i niepokoje o przyszłość.
Już w dziewiętnastym wieku uczeni wskazywali na negatywne koszty szybko rozwijającej się nowoczesności. Ferdinand Toennies (1887) ubolewał nad zatracaniem się spontanicznych więzi społecznych i naturalnych wspólnot ludzkich. Emil Durkheim (1897) spostrzega upadek standardów moralnych i chaos w normatywnym życiu czyli anomię społeczną. Max Weber (1922) ostrzega przed przekształceniem maksymalnie zracjonalizowanego i instrumentalnego społeczeństwa w „żelazną klatkę” – formalizmu biurokratycznego. Dawid Riesman (1966), krytykując nowoczesne warunki porusza wątki: ekologiczny, surowcowy, wątek industrialny, wojny i ludobójstwa. Ortega y Gasset (1930) pisze krytykując nowoczesną rzeczywistość, o „samotności w tłumie”, „buncie mas”. W późniejszym okresie, w drugiej połowie XIX w. te krytyki stają się bardziej powszechną negację rzeczywistości. Obecne w tym czasie wizje przyszłości stanowiły wynik przeciążenia odrzucający dalszy sens postępu.
Przedmiotem krytyki postępu jest treść zmian jakie niesie ze sobą nowoczesność w różnych dziedzinach życia, takich jak: polityka, ekonomia, ekologia, struktury społeczne, systemy wartości, mentalność zbiorowa, mentalność i obyczaje, kultura, życie codzienne3.
Zwykle nie dostrzega się, że ujemne skutki rozwoju może przynieść zmiana nawet mała, niezależnie od treści i kierunku zmiany. W każdej zmianie społecznej odnajdziemy swoisty bilans zysków i strat, są to konsekwencje – bez których niemożliwy byłby postęp.
Negatywną strona zmian jest to, że naruszają stary porządek, przerywają ciągłość zdarzeń, burzą równowagę, przerywają ciągłość, zmieniają nawyki i przyzwyczajenia.
Efektem takich zmian jest trauma społeczna, będąca reakcją na anomię społeczną destabilizującą równowagę codzienności4. Efektem anomii, zagubienia społecznego, jest najczęściej negacja moralności, jeśli tego wymaga zaspokojenie ludzkich potrzeb egzystencjalnych.
Bardzo ważnym dla przyszłości elementem życia społecznego w ciągle ewoluującym społeczeństwie jest poprawne kształtowanie się norm moralnych decydujących o kształcie codzienności, o kształcie dobrze pojmowanej miłości społecznej.
Wiele grup społecznych przyswaja nowe zachowania proponowane przez nowoczesną kulturę, absorbując pozbawione więzi moralnych, zaufania, lojalności i solidarności treści, będące czynnikiem sprawczym dla braku równowagi społecznej - nie będących w zgodzie z naturą człowieka5. Społeczność w zmieniającej się rzeczywistości, kiedy wprowadza element nowoczesności powinna stanowić nowe prawo dla danych warunków wywoływanych zmianami. Tak też się dzieje, jednak nie wszystkie środowiska są pod kontrolą prawa stojącego na straży dobrego postępowania, a niektórych prawo w ogóle nie bierze pod uwagę. Biznes i ekonomia wygrywa z moralnością a w dobie postępu dzieje się to zbyt często, aby przechodzić obojętnie wobec tego zjawiska - koszty są bowiem zbyt wielkie.
Na przykładzie Internetu zobaczmy z jakimi treściami mają kontakt internauci oraz jak za pomocą nowego środka komunikacji dewaluuje się wartość kultury chrześcijańskiej w przestrzeni wirtualnej:
Nowa wirtualna społeczność wciąż się powiększająca jest wynikiem osiągnięć cywilizacyjnych przełomu XX i XXI wieku. Nowe formy komunikacji nie są jeszcze tak powszechnie znane, choć korzysta z nich już spora część społeczeństwa polskiego. Ok. 20% gospodarstw domowych w Polsce posiada już komputery osobiste i liczba ta wciąż wzrasta. Komputer stwarza możliwości szerokiej komunikacji z całym światem a dzieje się to za pomocą kilku form: pisanej (korespondencja mailowa), pisanej bezpośrednio, głosowej, video, video- głosowej. Taki zestaw środków komunikacji stwarza warunki do porozumiewania się w przestrzeni wirtualnej, w nowoczesnym społeczeństwie, co jest wielkim osiągnięciem ludzkości.
Ten rodzaj komunikacji posiada nowe zagrożenia, o których nie powinno się milczeć jeśli na uwadze ma się dobry rozwój Społeczeństwa Globalnego. Internet służy dziś zarówno dobrym ideom, ale również złym i destrukcyjnym. Ma wielki i coraz większy wpływ na myślenie ludzi a wzajemna komunikacja, okrojona z doświadczenia prawdziwego spotkania, ogranicza i deformuje poprawne pojmowanie miłości w całym kwiecistym ujęciu tego słowa. Bardzo wielka rzesza internautów korzysta z serwisów i komunikacji o tematyce erotycznej. Seksualność jest reaktywną sferą życia człowieka - a poszukiwanie jej w internecie oraz kontakt z treściami tam publikowanymi, skłania człowieka do napięcia wywołującego wystarczająco duże zainteresowanie aby spędzić przy komputerze dość dużo czasu, dostarczając w ten sposób zadowolenia – jakże innego od tego moralnie uregulowanego6.
Niepokojącym sygnałem jest fakt, że kontrola nad tego rodzaju komunikacją i przekazem informacji, jest za mała – zważywszy na ważność przedmiotu kiedy kontakt z tymi treściami mają dzieci - lub pozbawiony jest całkowicie kontroli. Rolę „superego”, dyktującego prawo zajmuje tutaj ludzkie sumienie, u dzieci przecież dopiero dojrzewających. Fakty potwierdzają regułę, że warto zatrzymać „pochód w dół” wcześniej - zamiast czekać na czasy zpowszechniałego erotyzmu, laicyzacji, i liberalnej kontroli – co nie jest prognozą pozbawioną podstaw w dzisiejszej rzeczywistości.
Istnieje pilna potrzeba formacji moralnej. A formacja ta dotyczyć powinna szczególnie ludzi młodych, ale i starszych często nieświadomych możliwości wykorzystywania przez dzieci komputera. Logicznym wnioskiem, jaki się nasuwa po dostrzeżeniu tego problemu, jest potrzeba przygotowania młodych ludzi do tego, aby umieli poruszać się w nowej rzeczywistości wirtualnej w kontekście problemu dobrego pojmowania miłości społecznej.
Nie trzeba być filozofem, aby rozumieć, że w takich wirtualnych środowiskach tworzą się pomysły dewiacji seksualnych, zarabiania na prostytucji, na pośrednictwie seksualnym, na rozpowszechnianiu i produkowaniu treści pornograficznych, na angażowaniu do zbrutalizowanych praktyk seksualnych dzieci, zwierząt, różnego rodzaju urządzeń – służących jako „stymulatory potrzeb seksualnych” w rzeczy samej nienormalnych. Są to treści niestety powszechnie reklamowane w Internecie i sprzedawane w sklepach internetowych. Pokazywane treści pornograficzne mogą inspirować, jeśli pokazuje się kobietę z kobietą, mężczyznę z mężczyzną, dziecko z mężczyzną, kobietę z chłopczykiem. Mogą inspirować, jeśli pokazuje się młodych ludzi uprawiających publiczny seks. I co przy swobodnych możliwościach oglądania tego rodzaju treści ma powiedzieć młody człowiek? Nie pozostanie na pewno obojętnym, a wiek rozwojowy i dojrzewanie sfery seksualnej oraz jej adaptacja, pełni tu rolę katalizatora pomiędzy bodźcem a reakcją. Efektem oglądania treści „dla dorosłych” przez dzieci jest szybsze wchodzenie w sferę erotyki i korzystanie z niej dla przyjemności – bez posiadania wzorca prawidłowego postępowania w tej sferze.
Przedstawiony tu przykład stanowi najbardziej wyraziste przestępstwo odbywające się w przestrzeni wirtualnej. Nie dotyczy to jednak wyłącznie sfery seksualności człowieka, ofiarą padają również domy aukcyjne, banki (korzystający z kart kredytowych), w przeróżny sposób naciągani przez nowoczesnych przestępców, tworzących np. fałszywe strony internetowe przez to zdobywając numery kart kredytowych; włamujących się do baz danych; sprzedających nierzetelnie towary w sklepach internetowych przez zawyżanie cen. Kradnie się dziś w Internecie pod pozorem zbierania na kampanię wyborczą (przykład USA)7. A afera na poziomie światowym, gdzie wyłudza się pieniądze pod pozorem wpierania rządu nigeryjskiego – staje się kolejnym sygnałem do przeciw działań w przestrzeni wirtualnej8.
Prawo w sieci nie jest ustanowione. Kiedy rządy poszczególnych państw tworzą często sprzeczne ze sobą normy prawne dotyczące Internetu, a dotyczące przede wszystkim handlu i treści tam zamieszczanych, firmy prywatne przyjmują na siebie rolę regulatorów porządku w sieci. Dlatego prawo w sieci będzie przestrzegane relatywnie do potrzeb danej firmy.
Organizacja Liberty, walcząca o prawa człowieka, założyła w Internecie swoją stronę poświęconą tematowi ochrony praw internauty – na razie nie znajduje się tam zbyt wiele informacji, lecz jest to już jakieś posunięcie w kierunku walki z „zakamuflowaną” przestępczością – w której koszty ponoszą wszyscy9.
Od poważnego potraktowania rzeczywistości wirtualnej zależy jak rządy państw odniosą się do tworzenia prawa przeciw szeroko rozprzestrzenionej przestępczości w sieci. Kontekst przestrzegania praw człowieka w dzisiejszym świecie, jest tutaj najważniejszy, niestety często człowiek z ekonomią i nowymi tworami kultury przegrywa. Biorąc pod uwagę koszty, jakie musi ponosić społeczeństwo w drodze rozwoju cywilizacji i tragizm, jaki wyłania się z przyczyny nieprzestrzegania praw człowieka, obliguje społeczeństwo światowe do „pochodu wzwyż”, w celu zatrzymania rozwoju „cywilizacji śmierci” – jak określił to Jan Paweł II – coraz częściej ignorującej wartości uniwersalne i uderzającej w człowieka.
Ogromnie ważnym staje się w warunkach rozwoju cywilizacji idea ogólnoludzkiego porozumienia wokół pewnych wartości wspólnych i ideałów. Dzisiejsze społeczeństwo światowe wymaga prawa moralnego regulującego współistnienie, domaga się jedności gatunku ludzkiego w sprawach najważniejszych. Kontekst miłości bliźniego staje się tu aktualnym bardziej, niż kiedykolwiek. W trosce o lepszą rzeczywistość. Takie przesłanie niesie koncepcja Kościoła Powszechnego oraz dążenia ekumeniczne współczesnego katolicyzmu, wyrażona w zamyśle nowej ewangelizacji świata – Jana Pawła II. W świeckich dziedzinach tożsame humanistyczne aspiracje do rozwoju moralnego wyrażają ruchy pokojowe, ekologiczne oraz ruch praw człowieka10.
Życie społeczne w każdych warunkach wymaga pewnej bezbronności wyrażającej się w zaufaniu. Kultura masowa, z jaką mamy kontakt, proponuje życie w deficycie zaufania, przysłaniając pozorami ładu ludzkie niepokoje11. Ciągłe napięcie, nieufność i obawa są powodem cierpienia, owej nowej martyrologii społeczeństw nowoczesnych, gdzie dobrobyt staje się wartością większą od wartości człowieka. Kiedy chroniona przez moralność seksualność człowieka używana jest dla przyjemności, i stała się towarem, który jak każdy inny można kupić. W tej sferze przez szeroką reklamę w Internecie, czyni się wielką szkodę. Moralność w biznesie jest dziś problematyczna, a każde działanie przynoszące dochód wydaje się mieć akceptację. Eksploatacja świata i możliwości człowieka zdominowane są przez ekonomię dyktującą nowy elementarz moralny. Nowa rzeczywistość ekonomiczno-społeczna nie ma wyraźnego oparcia moralnego, jest niebezpieczna dla życia wspólnotowego, bezwzględnie atomizując społeczności wprowadza osamotnienie, gdzie wszyscy są razem, ale każdy osobno. W zatomizowanym społeczeństwie globalnym sprowadza człowieka przed ekran komputera, zaprzecza wartościom chrześcijańskim, przygotowuje przyszłym pokoleniom nieznane warunki moralne, stwarza sytuację niepewności dla przyszłości i frustrację obecnemu bytowaniu – nie eliminując obecnych zagrożeń. Dobro społeczne jest dziś na usługach bogatych lobbystów oraz państw wysoko rozwiniętych – a warunki globalne mogą przynieść uwydatnienie tych zależności. Miłość społeczna wydaje się być w najtrudniejszej sytuacji w historii rozwoju cywilizacji.
Odniesienie do Boga, promotora miłości moralnej może stać się potrzebą, obudzić się w wyniku zmęczenia zubożałym życiem społecznym pozbawionym sensu, kiedy nie działa ono wystarczająco motywacyjnie na jednostkę ludzką12. Kraje bogate przez określający warunki egzystencji materializm, niszczą wartości życia rodzinnego i religijność. Wpływając na rozwój tkanki technicznej, zaniedbując tkankę ludzką i społeczną. Na świecie istnieją krańcowo różne stany dobrobytu, powiększające niestety zastępy analfabetów oraz półanalfabetów. Przyspieszeniu ulega niszczące zjawisko patologii obyczajów, zorganizowana przestępczość sięga kręgów władzy, przybywa morderców własnych członków rodziny i samobójców13.
Przykłady niemoralności są tu znamieniem destrukcji nowoczesnej rzeczywistości bardziej globalnej, przedstawiającej zewnętrzne piękno człowieka i wewnętrzną chorobę objawiającą się w Internecie – ukazującym rzeczywisty stan moralności świata, nowoczesnego człowieka.
Dlatego wielkie światowa edukacja do wartości wspólnych chroniących dorobek obecnej kultury jest wymogiem czasów, w celu przetrwania i rozwoju gatunku ludzkiego. Bez szacunku do wartości moralnych współczesna cywilizacja nie przetrwa i choć brzmi to katastroficznie, to nie ma czasu na lekceważenie faktu. Czas na pochód wzwyż, w kierunku rozwoju moralności i rodziny dla równowagi nowoczesnych społeczności.
Wacław Maślanka
Doktorant,
Uniwersytet Opolski
Przypisy:
1 Piotr Sztompka – Socjologia. Wyd. „ZNAK” 2002. Kraków. s. 29
2 tamże. S 36.
3 tamże. S 455.
4 tamże, s. 456.
5 tamże. S.187.
6 Portal Onet, Portal Wirtualna Polska – dane przedstawiane na stronach głównych.
7 http://www.egospodarka.pl/article/articleview/5583/1/12/
8 http://www.mediarun.pl/news.php?news_id=2032
9 http://www.vagla.pl/prawo_026.htm
10 Op. Cit. s. 597.
11 Antonina Kłosowska – Kultura Masowa PWN. Warszawa 1983. s. 213.
12 Ks. Zygmunt Lubieniecki – Pytanie o sens życia jako problem Boga dzisiaj. Wyd. Św. Krzyża. Opole 1999. s. 81.
13 Zygmunt Łomny – W intencji przetrwania i rozwoju. Dom Wydawniczy: „Elipsa” Warszawa 1998. s 170.