Katolik w przestrzeni publicznej [N]

Raport z badań nt. wolności religijnej w świadomości polskich katolików w 2010 r.

Raport z badań nt. wolności religijnej w świadomości polskich katolików w 2010 r. przeprowadzonych na zlecenie „Niedzieli” przez Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego SAC pod kierunkiem ks. prof. Witolda Zdaniewicza SAC

Mijający rok jest wyjątkowy w najnowszej historii Polski. Został nasycony zdarzeniami o znacznym ładunku emocjonalnym, co wywołało manifestację postaw i uczuć w niespotykanej dotąd skali społecznej. Chodzi tu przede wszystkim o traumę wywołaną katastrofą smoleńską, żałobą narodową, polaryzacją postaw w związku z pochowaniem Pary Prezydenckiej na Wawelu, wyborami prezydenckimi, wydarzeniami wokół krzyża na Krakowskim Przedmieściu i — ostatnio — także dyskutowane szeroko w mediach uregulowania prawne związane z zapłodnieniem pozaustrojowym. Zjawiska te cechowały się dużym poziomem emocji, co powodowało ujawnianie się skrajnych postaw i zachowań.

Granice wolności religijnej

W kontekście tych wydarzeń należy na nowo przeanalizować problem wolności religijnej w Polsce, gdyż można zaobserwować otwarte działania o charakterze walki światopoglądowej, w której coraz wyraźniejsze stają się dążenia do oparcia państwa na regułach świeckich, w oświeceniowym tego słowa znaczeniu.

Jak w tej sytuacji rozumieć pojęcia, takie jak swoboda wyznawania wiary, ochrona symboli wiary i granice wolności religijnej? Podejmując próbę odpowiedzi na te pytania, warto oprzeć się na codziennych doświadczeniach polskich katolików w przeżywaniu wiary. „Niedziela” zleciła Instytutowi Statystyki Kościoła Katolickiego SAC przeprowadzenie badań dotyczących wolności religijnej w świadomości polskich katolików w 2010 r.

Wolność religijna dotyczy m.in. obecności w dyskursie publicznym wypowiedzi zdecydowanie negatywnych w stosunku do Kościoła katolickiego, ale także wypowiedzi mających formę powszechnie uznawaną za obraźliwą (np. „Polska nie jest Watykanem”, „tłuste brzuchy biskupów”). Pojawia się zatem pytanie: Czy takie wypowiedzi są odbierane jako negatywne przez katolików w ich subiektywnym odczuciu? Na podstawie badań należy stwierdzić, że dla zdecydowanie większej liczby katolików (niespełna 80 proc.) wypowiedzi Janusza Palikota odbierane są jako obrażające ich uczucia religijne. W odniesieniu do pozostałych 20 proc. respondentów możliwe są dwie interpretacje: albo te osoby zgadzają się z wypowiedziami Palikota, albo że wypowiedzi na takim poziomie intelektualnym i moralnym nie są w stanie ich dotknąć.

Kontrowersje wokół in vitro

Drugą ważną kwestią zajmującą wiele miejsca w debacie publicznej są analizowane obecnie w komisjach sejmowych projekty ustaw o dopuszczalności metody zapłodnienia pozaustrojowego — in vitro. W badaniach zapytano respondentów o dopuszczalność finansowania tej metody z podatków publicznych. Przypomnijmy, że w Polsce ponad 95 proc. obywateli deklaruje wiarę w Boga i przynależność do Kościoła katolickiego, a blisko 50 proc. uczestniczy regularnie w niedzielnej Eucharystii (coroczne badania ISKK SAC), więc automatycznie nasuwa się refleksja, że wartości wyznawane przez katolików powinny być brane pod uwagę w debacie publicznej.

W świetle naszych badań ponad 3/4 respondentów uważa, że ich pieniądze nie powinny być przeznaczane na przeprowadzanie tego typu zabiegów, ale trzeba podkreślić, że prawie co czwarty badany nie ma zdania na ten temat (blisko 12 proc.), albo nie budzi to w nim sprzeciwu (8,3 proc.), albo wręcz akceptuje taki stan rzeczy (3,3 proc. — co mieści się w granicach błędu statystycznego). Fakt, że ponad 10 proc. osób nie ma zdania na ten temat, może być istotną informacją dla duszpasterzy, ponieważ świadczy to o słabej wiedzy katolików na ważny, bioetyczny temat toczącej się w mediach dyskusji, która zakończy się uchwaleniem przez Sejm ustawy, niosącej skutki moralne, prawne i ekonomiczne.

Sytuacja ludzi wierzących w Polsce

W badaniach zapytano o ocenę sytuacji społecznej, jaka miała miejsce w Polsce w tym roku. Zdecydowana większość badanych (86 proc.) wskazała na zaostrzanie się konfliktów w Polsce. Jeszcze więcej osób, bo aż 93 proc., uważa sytuację w Polsce za niestabilną. Warto podkreślić, że tylko niespełna 7 proc. badanych nie potrafiło odpowiedzieć na to pytanie, co oznacza, że respondenci w tej kwestii mieli wyrobione opinie. Wnioskować można, że badani dostrzegają zaostrzenie się konfliktu w Polsce w ostatnim czasie. Odczuwają brak stabilności, wysoki poziom niepewności i niepokoju w życiu społecznym, które z pewnością przekładają się na życie prywatne, rodzinne i zawodowe.

Ważnym problemem, który ujawnił się szczególnie w ostatnim okresie, jest miejsce i rola ludzi wierzących w życiu publicznym. Chodzi tutaj o manifestację wyznawanej wiary katolickiej i związane z tym odczucia ludzi wierzących. Dla większości z nich (prawie 58 proc.) coraz trudniej jest wyznawać wiarę katolicką. Domyślać się można, że manifestowanie swoich postaw religijnych w przestrzeni publicznej naraża na negatywne oceny, a nawet społeczne marginalizowanie.

Należy jednocześnie dodać, że blisko 1/3 badanych uważa, że sytuacja ludzi wierzących w Polsce jest stabilna. Nie odczuwają oni negatywnych reakcji ze strony swojego otoczenia w związku z przejawianymi postawami religijnymi. Przypuszczać można, że osoby te albo mają na tyle silną osobowość, że nie zwracają uwagi na krytyczne reakcje, albo uważają je za coś naturalnego dla katolika, gdyż życie katolika zawsze było trudne, więc nie ma w tym nic dziwnego, albo można się domyślać, że osoby te spędzają większość swego czasu w środowiskach wyznających podobny system wartości, niewychodzących poza nie, niepełniących funkcji lub ról, które skutkują spotykaniem się w przestrzeni publicznej (zakład pracy, rada gminy, działalność w stowarzyszeniach) z osobami manifestującymi inną niż katolicka moralność.

Na sytuację ludzi wierzących składa się wiele szczegółowych zagadnień. Analizowane powyżej odpowiedzi dotyczyły oceny ogólnej sytuacji. Poruszone w prezentowanych badaniach analizy koncentrują się w istocie na dwóch wybranych zagadnieniach: ocenie debaty na temat nauczania religii w szkole oraz określeniu stosunku do faktu przeniesienia krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego.

Odnosząc się do debaty na temat nauczania religii w szkole, prawie 70 proc. badanych uważa, że głos ludzi wierzących nie jest brany pod uwagę. Oznacza to, że w dyskusji na ten temat artykułowane są głównie argumenty przeciwników nauczania religii w szkole. Podkreślić jednak należy, że prawie co piąty badany uważa, iż katolicy nie powinni się czuć dyskryminowani w tej kwestii, tzn. że ich głos jest słyszany i że, ich zdaniem, miejsce religii w szkole nie jest zagrożone. Nie są oni co prawda w większości, ale trudno też tych opinii nie zauważyć. Świadczą one bowiem o tym, że co piąty katolik uważa, iż w tej ważnej sprawie, jaką jest wychowanie dzieci i młodzieży w duchu katolickim, obecny stan rzeczy wydaje się ustabilizowany.

Miejsce krzyża w przestrzeni publicznej

Ważnym wydarzeniem dotyczącym miejsca symboliki religijnej w przestrzenie publicznej było przeniesienie krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego. Zachowania ludzi zebranych wokół krzyża — zarówno zwolenników, jak i przeciwników jego obecności w tym miejscu — wskazywały na dramatyczny wręcz poziom emocji. Zjawisko to wydaje się mieć złożony charakter, kształtowany zarówno przez postawy i uczucia motywowane światopoglądowo, jak i politycznie. Podkreślić jednak należy, że badani mieli jasno ukształtowany pogląd na te kwestie, tylko co piąty z nich uważał, że sprawa jest zbyt skomplikowana, aby ją jednoznacznie oceniać. Mimo to odpowiedzi na prośbę określenia swego stosunku do faktu przeniesienia krzyża nie są łatwe do skomentowania. Prawie połowa badanych uważa, że przeniesienie krzyża jest wynikiem niechęci obecnego prezydenta do upamiętnienia śmierci swojego poprzednika. Jednak druga połowa badanych tej niechęci nie dostrzega. Można więc wnioskować, że sympatie polityczne badanych dzieliły się mniej więcej równo między PiS i PO. Z drugiej jednak strony 80 proc. badanych wskazało, że nie była to decyzja motywowana dobrem kraju. Sądzić można, że katolicy, niezależnie od poglądów politycznych, domagają się obecności krzyża w przestrzeni publicznej. Na uwagę zasługuje fakt, że opinie te pokrywają się z podobnymi badaniami przeprowadzonymi przez ISKK na zlecenie „Niedzieli” na początku tego roku, jeszcze przed katastrofą smoleńską. Wynika z tego, że opinie katolików polskich są w tej kwestii stabilne i niezależne od zewnętrznych okoliczności.

Jeśli chodzi o wskazanie podziałów w polskim społeczeństwie jako przyczyny przeniesienia krzyża, opinie badanych rozkładają się po równo. Połowa z nich dostrzega zależność między podziałami w społeczeństwie a usunięciem krzyża, podczas gdy dla drugiej połowy taka zależność nie istnieje. Prawdopodobnie rozumieją oni wydarzenia wokół krzyża jako działanie nielicznych grup niebędących reprezentacją szerszych postaw społecznych w tej dziedzinie i to zarówno po stronie przeciwników, jak i zwolenników obecności krzyża przed Pałacem Prezydenckim.

Podsumowanie badań

W lepszym zrozumieniu omówionych wyników może pomóc charakterystyka badanej zbiorowości. W pierwszym rzędzie należy wskazać na nadreprezentację osób z wyższym wykształceniem, których jest prawie 80 proc. W dodatku osoby te reprezentują głównie warstwę inteligencji, co oznacza, że są to wysoko kwalifikowani pracownicy najemni. Reprezentacja takich grup społecznych i zawodowych, jak np. robotnicy, rolnicy czy renciści i emeryci, a także uczniowie i studenci jest dalece niewystarczająca. Podobnie rzecz się przedstawia, jeśli weźmie się pod uwagę wiek. Widoczny jest brak osób młodych, do 25. roku życia, i starszych — powyżej 60. roku życia. Tak więc badane osoby to przede wszystkim ludzie czynni zawodowo, wysoko wykształceni, pracownicy najemni, zamieszkujący zarówno wieś (40 proc.), jak i miasta, w tym 1/4 zamieszkuje miasta duże, powyżej 100 tys. mieszkańców. Nic więc dziwnego, że w odniesieniu do problemu wyraźnie związanego z poglądami politycznymi, jakim było przeniesienie krzyża sprzed Pałacu Prezydenckiego, opinie wydają się być motywowane sympatiami politycznymi. Sądzić więc można, że badani to swego rodzaju elita katolików. Natomiast w dziedzinach niezwiązanych bezpośrednio z polityką, takich jak kwestia obecności religii w szkole, regulacji prawnych zapłodnienia pozaustrojowego czy oceny wypowiedzi Janusza Palikota, opinie badanych są jednoznaczne i wskazują na duży niepokój wynikający z wypierania wartości chrześcijańskich z życia publicznego. Badani wykazują także niepokój z powodu zaostrzających się konfliktów społecznych w Polsce, co świadczy o ich prospołecznych i proobywatelskich postawach.

Ogólnie rzecz ujmując, z punktu widzenia wolności religijnej badani negatywnie postrzegają wydarzenia, jakie miały miejsce w Polsce w tym roku. Zaniepokojeni są zarówno obraźliwymi, destrukcyjnymi wypowiedziami w mowie publicznej, jak i sprawą uregulowań prawnych dotyczących in vitro czy ogólnej sytuacji ludzi wierzących w Polsce, którym coraz trudniej jest wyznawać wiarę katolicką i manifestować ją publicznie.

Badania zostały przeprowadzone na 397-osobowej grupie katolików z całej Polski.

opr. mg/mg



« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama