Próba systematycznego spojrzenia na ostatnie piętnaście lat dyskusji w naukach społecznych na temat współczesnych wojen w świetle teorii systemów społecznych - wstęp
ISBN: 978-83-7505-562-7
wyd.: WAM 2010
Spis treści | |
Przedmowa profesora Klausa Schlichte | 7 |
Wstęp | 11 |
1. Współczesne wojny jako systemy wojenne | 21 |
1.1 Wyodrębnienie | 21 |
1.2 Budowa struktur i samouzasadnienie | 29 |
1.3 Wojna amorficzna | 41 |
1.4 Mechanizmy autopojetyczne | 48 |
1.5 System wojenny a jego środowisko | 52 |
2. Stan natury a kompleksowość | 63 |
3. Funkcja wojny a ewolucja społeczna | 80 |
3.1 Czy wojna ma funkcję? | 82 |
3.2 Ewolucja społeczna a analiza funkcjonalna | 95 |
4. Wojny społeczeństwa światowego? Systemy wojenne w globalnym kontekście strukturalno-historycznym | 125 |
Podsumowanie | 149 |
Bibliografi a | 152 |
Złożoność teorii systemów społecznych Niklasa Luhmanna wielu badaczy odstrasza, a nielicznych przyciąga. Wynika ona przede wszystkim ze złożoności samego społeczeństwa, które bada i opisuje. Każda teoria jest z konieczności redukcją kompleksowości wyjaśnianej rzeczywistości, jednak teoria o większej złożoności daje niejako dokładniejszą mapę opisywanego przedmiotu. Można to przyrównać do lotu zwiadowczego na niskiej wysokości, który — jak łatwo sobie wyobrazić — jest szczególnie trudny i wymaga uwzględnienia większej ilości informacji, ale otrzymuje się w efekcie dokładniejszy obraz terenu.
Teoria systemów społecznych może odstraszać także swym językiem, w którym pojawiają się słowa w rodzaju kontyngencja, dyferencjacja, kod, funkcja, redundancja. Ten język teorii socjologicznej ma jednak istotne uzasadnienie. Jeśli socjolog pragnie wyjaśnić funkcjonowanie polityki, gospodarki czy mass mediów, nie może posługiwać się językiem polityków, przedsiębiorców czy dziennikarzy, ale musi stworzyć własny język, pozwalający spojrzeć na społeczeństwo z innego punktu widzenia. Będzie to obserwacja drugiego rzędu, czyli obserwacja obserwacji.
Luhmann dobrze zdawał sobie sprawę ze stopnia złożoności własnej teorii i brał pod uwagę możliwość, że teoria systemów społecznych pozostanie niezrozumiana. Porównywał ją nawet pod tym względem do teorii względności Einsteina, która także przez długi czas nie znajdowała zrozumienia. Zestawienie takie może wydać się nieskromne i cokolwiek na wyrost, choć w moim przekonaniu jest uzasadnione.
Warto podjąć trud zapoznania się ze skomplikowanym językiem teorii Luhmanna, gdyż — pomijając wszelkie korzyści naukowe — ma ona wyjątkowy urok, przejawiający się choćby w typowej dla Luhmanna ukrytej ironii. Niklas Luhmann jako nowo mianowany profesor socjologii w roku 1968 przejmuje na rok katedrę po Theodorze Adorno we Frankfurcie nad Menem i w okresie największego nasilenia ruchów kontrkulturowych oferuje seminarium z socjologii miłości, podczas którego analizuje miłość jako symbolicznie zgeneralizowane medium komunikacji. Zapewne niewielu wtedy zrozumiało ukrytą ironię i humor zawarty w tej prowokacji. Przy innej okazji Luhmann wyznaje, że podczas pisania swych fundamentalnych dzieł, poświęconych kolejnym systemom funkcjonalnym społeczeństwa, odczuwał nieodpartą potrzebę zawarcia w każdym z nich szczypty nonsensu. Jak widać, nieobca była Luhmannowi także autoironia.
Jaki obraz współczesnego społeczeństwa wyłania się z pism Luhmanna? Jest to społeczeństwo zróżnicowane funkcjonalnie, co oznacza, że o jego dynamice decydują wyodrębnione autonomiczne podsystemy, wypełniające istotne społecznie funkcje. Wszelkie inne formy zróżnicowania są wtórne wobec dyferencjacji funkcjonalnej. Społeczeństwo feudalne było podzielone na stany, dominowało zatem zróżnicowanie stratyfi kacyjne. Współcześnie wszelkie formy nierówności społecznych ze względu na bogactwo, prestiż czy władzę są pochodną funkcjonowania systemów polityki, gospodarki, nauki i innych. Dotyczy to także zróżnicowania segmentowego. Podział na państwa narodowe stanowi wewnętrzne zróżnicowanie globalnego systemu polityki.
Społeczeństwo opisywane przez Luhmanna jest społeczeństwem światowym. Dynamika systemów funkcjonalnych przekracza granice państw i kultur. Luhmann pokazuje, że społeczeństwo jako system komunikacji może funkcjonować bez integrującego wpływu wspólnie podzielanych norm i wartości, jednoczone wyłącznie za sprawą globalnie operujących systemów funkcjonalnych, głównie gospodarki i polityki. Jest w tym podejściu swoisty patos realizmu, typowy dla pewnego nurtu myśli niemieckiej, demaskującego wszelkie iluzje społeczne i ukryte wartościowania.
Luhmann odrzuca wiarę w postęp i determinizm historyczny. W ewolucji społecznej istotną rolę odgrywa przypadek, zatem przyszłość jest z zasady otwarta i nieprzewidywalna. Nie należy też liczyć na mechanizmy adaptacyjne i przywracające wewnętrzną równowagę systemu. Współczesne społeczeństwo reprodukuje i potęguje własną kompleksowość. Stwarza problemy i dysfunkcjonalności, z którymi następnie się zmaga. Do takich problemów należą wojny wewnątrzpaństwowe i transnarodowe, będące przedmiotem niniejszej książki. Analizowane konflikty społeczne nie kryją w sobie oczyszczającej i twórczej mocy, jak to nieraz przedstawiają teoretycy konfliktu. Są one dysfunkcjonalnym produktem ewolucji społeczeństwa światowego.
Społeczeństwo zróżnicowane funkcjonalnie nie ma wierzchołka ani centrum sterującego całością. Teoria systemowa burzy obraz prymatu państwa i władzy politycznej. Polityka jest tylko jednym z podsystemów społeczeństwa obok gospodarki, prawa, edukacji i innych, z których każdy funkcjonuje na gruncie sobie właściwych kategorii podstawowych, kryteriów oceny i programów. Decyzje polityczne odbierane są w innych systemach jako irytacje, interpretowane następnie na podstawie wewnętrznych kategorii. Stąd bierze się niemoc współczesnej polityki. Wzrastającym oczekiwaniom wobec formuły państwa dobrobytu1 towarzyszy niemożność rzeczywistego kształtowania procesów społecznych. W efekcie otrzymujemy politykę pozorną, obracającą się w sferze deklaracji i tzw. faktów medialnych.
Niesterowalność społeczeństwa nie dotyczy wyłącznie stosunków między polityką a innymi systemami, lecz ma miejsce już na poziomie relacji człowiek/społeczeństwo. Społeczeństwo jest operacyjnie zamkniętym, autoreprodukującym (autopojetycznym) systemem komunikacji, inaczej mówiąc, składa się nie z ludzi, lecz z aktów komunikacji. Jednostki, będące systemami psychicznymi, należą do środowiska systemu społecznego. Ta wizja społeczeństwa bez człowieka często budzi emocje i bywa niezrozumiana. Zresztą sam Luhmann prowokuje tego typu reakcje, deklarując choćby w jednym z wywiadów: „Odrzucam wszystkie zaproszenia, w których chce się mnie skłonić do mówienia o człowieku. Koncepcje człowieka, coś okropnego. No więc człowiek mnie nie interesuje, jeśli mogę to tak ostro sformułować”2. Ze względu na takie stanowisko teoria Luhmanna bywa określana jako ahumanistyczna, czy wręcz antyhumanistyczna3. Jednak w odniesieniu do społeczeństwa chodzi tu w istocie o kontynuację dobrze znanego w socjologii nurtu, reprezentowanego najpełniej przez Émila Durkheima, w którym pojmuje się społeczeństwo jako rzeczywistość sui generis, niesprowadzalną do indywidualnych zjawisk psychicznych. Niesterowalność zewnętrzna dotyczy w końcu także przedmiotu niniejszych badań. Współczesne wojny wewnątrzpaństwowe przekształcają się w określonych warunkach w odrębne, autopojetyczne systemy społeczne. Rządy państw interweniujących muszą brać pod uwagę medialne i ekonomiczne uwarunkowania własnej polityki. Przykład ten pokazuje, iż niesterowalność wynika nie tylko z operacyjnego zamknięcia przedmiotu podejmowanych starań, ale także z uwarunkowań i ograniczeń działającego podmiotu. Przedstawione tu podejście do badania społeczeństwa rozczaruje tych, którzy oczekują od socjologii prostej odpowiedzi na pytanie: „Co czynić?”4, nie oferuje ono bowiem jakiejkolwiek socjotechniki ani programu reform społecznych. Pozwala natomiast dostrzec wewnętrzne uwarunkowania obserwowanych dziedzin aktywności człowieka, a także uwarunkowania i schematy myślenia ograniczające samego obserwatora. Teoria systemów społecznych nie ma być naukowym rozpoznaniem terenu, służącym urzeczywistnieniu określonego ideału społecznego, ani też narzędziem wygodnej legitymizacji status quo. Powinna być raczej źródłem ciągłej irytacji, zarówno w znaczeniu systemowym, jak i potocznym.
Tematem niniejszej pracy nie jest przedstawienie teorii Luhmanna. W ostatnich latach ukazało się w Polsce kilka publikacji naukowych, zawierających dobre wprowadzenie do teorii systemów społecznych5. Przedmiotem książki jest natomiast zastosowanie teorii systemowej do analizy szczególnego zjawiska społecznego, jakim są współczesne wojny. Georg Simmel, klasyk teorii konfliktu, formułuje problem następująco:
„Walka rodzi albo modyfi kuje wspólnoty interesów, zjednoczenia i organizacje, toteż nigdy zasadniczo nie kwestionowano jej socjologicznego znaczenia. Natomiast pytanie, czy sama walka, bez względu na jej następstwa lub zjawiska towarzyszące, nie jest już formą uspołecznienia, dla zwykłego oglądu rzeczy trąci paradoksem”6.
Pytaniem tym Simmel rozpoczyna rozważania na temat zjawiska konfliktu. Czy konflikt jest zawsze tylko fenomenem przejściowym, towarzyszącym strukturalnym przemianom społecznym, czy też może być sam w sobie swoistą formą uspołecznienia? Praca niniejsza podejmuje ów problem w świetle teorii systemów społecznych Niklasa Luhmanna, formułując go w kontekście zdolności systemotwórczych konfliktu. W reprezentowanym tu podejściu autopojetycznym chodzi o zbadanie, pod jakimi warunkami konflikty społeczne przekształcają się w autopojetyczne systemy. Tym samym w polu zainteresowań teorii systemowej pojawiają się wojny, będące najdalej idącą formą konfliktu.
Na wstępie zwraca jednak uwagę fakt, że wojna jako zjawisko społeczne rzadko bywa przedmiotem analizy systemowej7. Być może bierze się to stąd, iż teoria funkcjonalnie zróżnicowanych systemów kojarzona jest przede wszystkim z nowoczesnym, wysoko rozwiniętym społeczeństwem. Tymczasem większość wojen ostatnich dekad toczy się w słabo rozwiniętych krajach, takich jak Angola, Kongo, Liberia, Ruanda, Somalia, Sudan, Afganistan, Tadżykistan, Czeczenia, Kolumbia8.
Wstępna obserwacja tych konfliktów zbrojnych skłania jednak do zastosowania podejścia systemowego. Chodzi tu bowiem o wojny wewnątrzpaństwowe, które w przeciwieństwie do klasycznych wojen międzypaństwowych uniezależniły się od zasad polityki międzypaństwowej i ich przebieg nie podlega już ograniczeniom nakładanym przez wymogi polityczne. Jednocześnie wiele z tych konfliktów odznacza się szczególnie długim przebiegiem. Z czasem w dotkniętych wojną społeczeństwach tworzą się interesy grupowe i całe gospodarki wojenne, korzystające na przedłużającym się konflikcie. Te wstępne ustalenia wskazują na możliwość zastosowania koncepcji wyodrębnionych, autopojetycznych systemów oraz pojęcia sytemu wojennego do badań nad współczesnymi wojnami. Jest to nowe podejście, oferujące teoretyczny model wyjaśniający trwanie i przebieg konfliktów zbrojnych. Zastosowana w tej pracy metoda nawiązuje do Luhmannowskiej metody porównań funkcjonalnych czy też strukturalnych9.
Skoro w tak odmiennych obszarach społeczeństwa jak polityka, gospodarka, środki masowego przekazu, sztuka, a także właśnie wojna, można zaobserwować takie same struktury podstawowe, wolno na tej podstawie wnioskować, że teoria trafnie ujmuje pewne regularności; „...funkcjonowanie, pomimo heterogeniczności, samo jest pewnego rodzaju dowodem”10.
W tym kontekście niniejsze badania nad konfliktami zbrojnymi stanowią wkład w rozwój teorii systemów społecznych. Nie chodzi tu jednak w pierwszej kolejności o potwierdzenie czy odrzucenie teorii Luhmanna, ale o próbę wyjaśnienia przy użyciu tej teorii długiego trwania współczesnych wojen, obecnej w nich skali przemocy oraz problemów związanych z procesem pokojowym.
Metoda porównań strukturalnych jest źródłem uniwersalności Luhmannowskiej teorii. Według Luhmanna prawidłowa teoria społeczeństwa musi umożliwiać ujęcie wszystkich obszarów i zjawisk społecznych11. Nie chodzi przy tym, rzecz jasna, o wyczerpujące oddanie prawdy o badanym przedmiocie ani o stworzenie jedynej prawdziwej teorii. Teoria systemów społecznych analizuje zjawiska z własnego, specyfi cznego punktu widzenia (i jest tego świadoma), nie odrzucając zasadniczo innych podejść teoretycznych i modeli wyjaśniających. Uniwersalny charakter teorii polega na jej uniwersalnej stosowalności, która pozwala na sprowadzenie skrajnie heterogenicznych obszarów życia społecznego do wspólnego teoretycznego mianownika. Skoro zatem teoria systemowa zgłasza roszczenia do uniwersalności, to nie może się ograniczać do badania wysoko rozwiniętych pod względem ekonomicznym, technologicznym i instytucjonalnym części społeczeństwa światowego, ale musi umożliwiać także analizę konfliktów zbrojnych w krajach słabo rozwiniętych.
Przy wszystkich daleko idących podobieństwach strukturalnych systemy wojenne jednak w istotny sposób różnią się od pozostałych podsystemów społeczeństwa. Różnice ujawniają się przy pytaniach o funkcję systemów wojennych, ich znaczenie dla społeczeństwa światowego i o ewolucję wojny jako zjawiska społecznego. Analiza gospodarek wojennych, których rozwój prowadzi do dezintegracji stron konfliktu i warunków zbliżonych do stanu natury, konfrontuje badacza z fundamentalnym problemem granic tego, co społeczne. Aby uchwycić tę specyfi kę systemów wojennych, przywołane zostaną w pracy także inne modele wyjaśniające fenomen wojny — przede wszystkim klasyczna koncepcja stanu natury wg Thomasa Hobbesa, a także strukturalno-historyczna teoria wojny Szkoły Hamburskiej — w konfrontacji z podejściem teorii systemowej.
Konsekwentna analiza wojny jako systemu autopojetycznego musi zatem włączyć w obręb badań problemy teoretyczne wykraczające poza jej bezpośredni przedmiot. Rozważania niniejsze dają okazję do ponownego przemyślenia takich istotnych zagadnień z dziedziny teorii socjologicznej i fi lozofi i politycznej, jak ewolucja społeczna, funkcjonalność, stan natury i społeczeństwo jako odrębna sfera rzeczywistości.
Niniejsza książka powstała w pierwotnej wersji jako rozprawa doktorska przygotowana i obroniona na Uniwersytecie Jagiellońskim oraz na Uniwersytecie Humboldtów w Berlinie w ramach umowy o doktoracie łączonym. Dlatego w pierwszej kolejności pragnę podziękować moim dwóm promotorom, którymi byli Profesor Ryszard Legutko i Profesor Herfried Münkler, a także moim recenzentom, Profesorowi Miłowitowi Kunińskiemu oraz Profesorowi Klausowi Schlichte, za wszelkie wskazówki, uwagi krytyczne i inspiracje. Książkę pisałem podczas dwuletniego stażu naukowego w Berlinie, który odbyłem dzięki wsparciu fi nansowemu fundacji Studienstiftung des deutchen Volkes, Hertie-Stiftung oraz japońskiej SYLFF Foundation. Polska wersja książki ukazuje się dzięki dofi nansowaniu Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej oraz życzliwości Dyrektora Wydawnictwa WAM, Zbigniewa Iwańskiego.
1 Por. N. Luhmann, Teoria polityczna państwa bezpieczeństwa socjalnego.
2 Was tun, Herr Luhmann?, red. Wolfgang Hagen, s. 98 (wszystkie tłumaczenia, o ile nie jest zaznaczone inaczej, pochodzą od autora).
3 Por. C. Kostro, Funkcjonalna teoria moralności Niklasa Luhmanna.
4 Co czynić, panie Luhmann? Taki przewrotny leninowski tytuł nosi zbiór wywiadów z Niklasem Luhmannem przeprowadzonych w latach 90., a wydany w roku 2009.
5 Prekursorem badań nad teorią Luhmanna w Polsce była Grażyna Skąpska, która w roku 1994 przetłumaczyła i opatrzyła wstępem Teorię polityczną państwa bezpieczeństwa socjalnego, skądinąd jedyną pracę Luhmanna, będącą swoistą formą doradztwa politycznego. Ważnym wydarzeniem w polskiej recepcji teorii systemowej było przetłumaczenie w roku 2007 przez Michała Kaczmarczyka dzieła podstawowego, czyli Systemów społecznych. Z polskich prac poświęconych teorii Luhmanna szczególnie warto wymienić: Cezary Kostro, Funkcjonalna teoria moralności Niklasa Luhmanna oraz Jan Winczorek, Zniknięcie dwunastego wielbłąda. O socjologicznej teorii prawa Niklasa Luhmanna.
6 G. Simmel, „Spór”, w: Pisma socjologiczne, s. 223. Simmel odpowiada na pytanie zasadniczo pozytywnie, wskazuje jednak na to, że każda forma uspołecznienia musi posiadać — oprócz momentów rozdzielających (dysocjujących) — także momenty łączące (asocjujące).
7 Istnieje jednak wiele tekstów poświęconych problematyce przemocy w perspektywie teorii systemów społecznych. Oprócz pism Luhmanna (patrz bibliografi a) por. też D. Baecker, „Gewalt im System”, T. Bonacker, Kommunikation zwischen Konsens und Konflikt, tenże, „Die Konflikttheorie der autopoietischen Systemtheorie”, K.-U. Hellmann, Systemtheorie und neue soziale Bewegungen, K.P. Japp, „Zur Soziologie des fundamentalistischen Terrorismus”, H. Messmer, Der soziale Konfl ikt, tenże, „Form und Codierung des sozialen Konflikts”, U. Schimank, „Funktionale Differenzierung und soziale Ungleichheit”. Ralf Gödde analizuje problem medialnej prezentacji wojny z konstruktywistycznego punktu widzenia (por. R. Gödde, „Radikaler Konstruktivismus und Journalismus”). Konstruktywistyczne podejście reprezentuje też: Ch. Weller, „Gewalt, Frieden und Friedensforschung aus konstruktivistischer Sicht”. Tylko u Fritza B. Simona (por. F. Simon, Tödliche Konflikte) wojna określana jest jako system autopojetyczny, jednak bez głębszej analizy samych wojen, a także z nietypowo szerokim pojęciem wojny, obejmującym także konflikty małżeńskie i rywalizację między fi rmami. W roku 2007 ukazał się zbiór artykułów pt. Territorial Conflicts in World Society (red. Stephan Stetter) poświęconych systemowej analizie konfliktów w społeczeństwie światowym.
8 Zarzut ten dotyczy jednak nie tylko teorii systemowej, ale wielu teorii socjologicznych, powstałych w Europie i Ameryce po II wojnie światowej. Rozumienie nowoczesności jako epoki, w której przemoc staje się zjawiskiem marginalnym, prowadziło do zaniedbania problematyki wojennej (por. K. Schlichte, „Theories of World Society and War”).
9 Nie chodzi tu o ekwiwalencję funkcjonalną w odniesieniu do jednego obszaru problemowego, lecz o strukturalne porównanie różnych dziedzin społecznych.
10 N. Luhmann, Systemy społeczne, s. 60.
11 Por. tamże s. 4 n., s. 21 n.
opr. aw/aw