Czy Ojcowie Kościoła wypowiadali się na tematy muzyczne?
(Sztuka Sakralna 3/ 2003)
Zarówno w obrządku katolickim jak i prawosławnym Ojcowie Kościoła zajmują szczególną pozycję, ich dzieła obok Biblii stanowią zasadnicze źródło chrześcijańskiej teologii. Jednak tylko ci myśliciele chrześcijańscy, który działali we wczesnym okresie (antiquitas), żyli w świętości (sanctitas vitae), głosili prawowierną naukę (doctrina ortodoxa) oraz zostali uznani przez Kościół (approbatio ecclesiae) mogli otrzymać miano Ojców Kościoła. Kilku z nich oprócz dzieł teologicznych pozostawiło traktaty muzyczne poruszające zagadnienia dotyczące śpiewu i instrumentów muzycznych. Św. Augustyn (354 — 430) zostawił obok licznych pism dzieło De musica poświęcone zagadnieniom melodycznym i metrorytmicznym śpiewu. Inny wybitny pisarz — św. Izydor z Sewilli (ok. 560 — 636) w 3 księdze Etymologii przedstawił definicję muzyki, omówił podstawowe terminy oraz scharakteryzował instrumenty dęte i uderzane. Z kolei działalność św. Ambrożego (339 — 397) reformatora liturgii i śpiewu oraz twórcy 4 hymnów jest przykładem na to, że także praktyczny wymiar muzyki znajdował się w sferze zainteresowań Ojców Kościoła.
Prawie każdy z greckich i łacińskich pisarzy objaśniał psalmy, czyniąc to najczęściej w sposób symboliczny. Ustalona przez Orygenesa (ok. 185 — 254) metodologiczna zasada mówiąca, że w Biblii „wszystko posiada duchowe znaczenie, ale nie wszystko dosłowne” stała się podstawową zasadą egzegetów, obowiązującą przez wiele następnych stuleci. Także instrumentom muzycznym występującym w psalmach Ojcowie Kościoła przypisywali teologiczne treści obfitujące w liczne porównania i analogie. Ich rozważania mają istotne znaczenie w percepcji dawnego malarstwa religijnego, a w szczególności przedstawień muzykujących aniołów.
Obecność skrzydlatych mieszkańców nieba w miejscach kultu religijnego jest oczywista, ich ikonograficzne przedstawienia mają podkreślać niezwykłość tych miejsc. Wiemy jednak, że muzyka liturgiczna średniowiecza i renesansu jest muzyką wokalną a cappella (bez towarzyszenia instrumentów), względnie z udziałem organów. W tym świetle nie do pogodzenia wydaje się fakt, iż muzyka liturgiczna obywa się bez instrumentów, które jednakże „rozbrzmiewają” w rękach aniołów ukazywanych na malowidłach ściennych i tablicowych, witrażach czy rzeźbach. Tą pozorną sprzeczność wyjaśniają komentarze Ojców Kościoła do Księgi Psalmów. Ich wywody umożliwiające niejako wejrzenie w meta-warstwę dzieła malarskiego pozwalają także usprawiedliwić obecność świeckiego instrumentarium w przestrzeniach sacrum. Należy jednak pamiętać, że muzyka anielska jest przede wszystkim wyrazem radości wszystkich żyjących istot kierowanej do Stwórcy, stanowi „udźwiękowioną” pieśń pochwalną. Poniżej przywołamy poglądy św. Augustyna zawarte w jego Commentarii in psalmos, oraz uwagę Tertuliana (ok. 160 — po 220) dotyczącą chrztu.
Objaśniając słowa psalmisty: ”Zacznijcie śpiew i w bęben uderzcie” (Ps 81, 3) św. Augustyn podkreśla, że bęben wykonywany jest ze skóry, i symbolizuje ludzkie ciało oraz jego uczynki, śpiew natomiast to psalm, czyli dobra duchowe. Symbolika harfy i cytry także opiera się na antytetycznej interpretacji. Harfa jak wyjaśnia, część rezonującą posiada w górnej partii instrumentu, natomiast cytra w dolnej, stąd bardzo blisko to stwierdzenia, iż: „jakoby tamta była z nieba, ta z ziemi” (Ps 81, 3). To tak, jakby ze względu na byty niebieskie i ziemskie, niejako Tego, który stworzył niebo i ziemię” (Ps 150, 3). Natomiast w wezwaniu „niech grają mu na bębnie i harfie” (Ps 149, 3) biskup z Hippony postrzega symbole krzyżowania ciała, bowiem w celu „zrobienia bębna rozciąga się skórę, natomiast na harfie rozciągnięte są struny”. Na obu instrumentach dźwięki wydobywa się rękami, można, więc czynność grania jego zdaniem odnieść także do ludzkich uczynków względem bliźniego. Cymbały (Ps 150, 5), aby wydawały dźwięki „muszą się wzajemnie dotykać, dlatego też niektórzy przyrównują je do naszych warg”. Ale jego zdaniem najlepiej zrozumieć sens „gry” na talerzach (które współcześnie najczęściej przekładane są niezbyt trafnie jako cymbały), czyli wychwalania Boga, gdy „ktoś zostaje zachęcony do tego przez swojego bliźniego, a nie z własnej chęci”. „Dmijcie w róg na nowiu” (Ps 81, 3), to według św. Augustyna wezwanie do nowego życia w duchu nauki Chrystusa. Komentując werset 6 z psalmu 98 zapewnia nas, iż trąby wykuwa sam Bóg, aby rozbrzmiewały na Jego chwałę. Wyjaśniając działanie Ducha Świętego Tertulian posłużył się przykładem dwóch pierwiastków wody i powietrza, które odgrywały kluczową rolę w starożytnych greckich organach hydraulicznych. „Jest rzeczą oczywistą — twierdzi — że jeśli ludzki geniusz potrafi połączyć powietrze z wodą i po złączeniu się tych dwóch żywiołów ożywić przez odpowiednie posługiwanie się rąk innym duchem ogromnej siły głosu, to czy Bóg nie potrafi na swoim organie wydobyć za pośrednictwem rąk dźwięków duchowej wzniosłości?”.
Podsumowując, powstające w okresie patrystycznym (II — VIII w.) komentarze do Księgi Psalmów oraz teksty oryginalne są świadectwem szczególnego postrzegania instrumentów muzycznych zarówno tych wzmiankowanych w tekście Biblii jak i współczesnych autorom, stanowią zarazem nieocenione źródło pomocnicze w studiach ikonograficznych, muzykologicznych i filologicznych.
opr. mg/mg