Jak kształtuje się idea i obraz Boga - z punktu widzenia psychologii
Poniższy artykuł jest kontynuacją artykułu zajmującego się czynnikami kształtowania się obrazu Boga u dzieci. Dla pełnego rozumienia pojęcia „idea Boga” (inaczej „obraz Boga”) warto przypomnieć zacytowane w tym artykule określenie, że jest to element wiedzy osobistej człowieka; przyswajana bywa [ona] najczęściej w wyniku socjalizacji, głównie dzięki istnieniu wyrażeń językowych; modyfikuje się natomiast na podstawie własnych czynności poznawczych oraz doświadczeń emocjonalnych, związanych zwłaszcza ze strukturą życia rodzinnego, zostaje włączona w strukturę własnych skojarzeń słownych i sądów i wraz z całością wiedzy osobistej staje się własnością osobowości [...]. Przyjmując istnienie Boga bytowo transcendentnego, zakłada się jednocześnie, że Jego wyobrażenie (obraz) nie ma charakteru adekwatnego, lecz analogiczny”. Oznacza to, że badania psychologiczne nie obejmują określania natury Boga, lecz Jego „odpowiednik” w umyśle człowieka. Innymi słowy, analogiczny obraz Boga oznacza strukturę wyobrażenia o Bogu, to, jak człowiek Go sobie przedstawia: jakimi cechami się charakteryzuje, jakie są Jego przymioty i sposoby działania i jak kontaktuje się On z człowiekiem. Józef Król uważa, że wyobrażenie Boga ma charakter wytwórczy, tzn. jest obrazem czegoś, czego człowiek nie widział, ale co potrafi sobie jednak wyobrazić.
Idea Boga różni się od postawy wobec Boga, nie są one tożsame. W psychologii funkcjonują oba te pojęcia. Badanie obrazu Boga polega na sprawdzaniu wyobrażenia o Nim. Badanie postawy wobec Boga zawiera wypowiedzi osoby badanej dotyczące wiedzy o Bogu i uczuć żywionych do Niego. Można także prowadzić badania w warunkach eksperymentu społecznego (najczęściej naturalnego), aby opisać rzeczywiste zachowania w sferze kultu. Z regułyprowadzi się takie badania w grupie o charakterze religijnym.
1. Psychologiczne czynniki kształtowania się obrazu Boga u młodzieży
Aby określić zasady tworzenia się idei Boga u młodzieży, warto się zastanowić, jakie są ramy wieku młodzieńczego oraz podstawowe cechy intelektualnego, emocjonalnego i społecznego funkcjonowania osób na tym etapie rozwojowym.
Młodość jest określana w psychologii rozwojowej jako etap zawierający się między dzieciństwem a dorosłością, a więc w ramach czasowych dających się określić jako początek adolescencji oraz zakończenie edukacji i usamodzielnienie się. Zazwyczaj wymieniany jest tu etap między 12 a 18 lub między 10 a 20 rokiem życia. Część literatury podaje jako zakończenie adolescencji nawet 25 rok życia, wtedy bowiem ma miejsce zakończenie edukacji i przygotowania zawodowego oraz podjęcie nowych ról społecznych (praca zawodowa, założenie rodziny). Intensywny rozwój społeczny, jaki ma miejsce w okresie młodości, umożliwia nastolatkowi psychiczne „opuszczenie” najbliższego kręgu społecznego, jakim jest rodzina, i poszerzenie go na inne osoby - najpierw na rówieśników, potem na wszystkich, których dana osoba spotyka w swoim życiu.
W sferze intelektualnej adolescent (dojrzewający) znajduje się w fazie myślenia formalnego, co oznacza, że posługuje się sprawnie operacjami logicznymi i pojęciami abstrakcyjnymi. Nastolatek jest zdolny do myślenia hipotetycznego i otwartego na różne rozwiązania, przy jednoczesnym przestrzeganiu reguł i form myślenia logicznego.
W sferze emocjonalnej nastolatkowie przeżywają liczne i dynamiczne procesy bogacenia się i różnicowania stanów uczuciowych. Przechodzą trening doświadczania emocji, od stanów smutku i gniewu zaczynając, po silne stany euforii, zachwytu czy nawet stany typu peak experience (tzw. przeżycia szczytowe - pojęcie wprowadzone do psychologii przez Abrahama Maslowa).
Rozwój społeczny w okresie młodzieńczym jest z jednej strony pewnym projektem życiowym (taką rolę spełniają marzenia nastolatków), z drugiej strony odpowiedzią na potrzebę usamodzielnienia się. Rozwój społeczny znajduje odzwierciedlenie m.in. w rozwoju idei Boga.
Najwcześniejszą, bo pochodzącą z 1944 roku, jest typologia faz rozwojowych idei Boga, której autorem jest E. Harmas. Wyróżnia ona 3 etapy. Pierwszy etap nazwał on stadium bajkowo-opowieściowym, drugi etap etapem realistycznym trzeci zaś indywidualistycznym. Drugi etap rozwoju obrazu Boga ujawnia się w okresie nastoletnim, trzeci zaś u osób dorosłych. Obraz Boga na drugim etapie nie jest już osadzony wyłącznie na wyobraźni i myśleniu magicznym (Bóg wszechmocny, Bóg, u którego wszystko jest możliwe, interweniujący zawsze w sposób cudowny), ale nabiera cech realistycznych. Idea Boga jest w tym czasie rozwojowym powiązana bardziej z zależnościami obserwowanymi w naturze, jak np. piękno i harmonia stworzenia, zmiana pór roku, zależności fizyczne w przyrodzie, potęga gór czy morza. Budulcem idei Boga są też relacje z bliskimi i osobami uznawanymi za autorytet.
J. P. Deconchy wyróżnia trzy inne fazy kształtowania się obrazu Boga u dzieci i młodzieży, którzy podlegali katechizacji:
a) Stadium atrybutywności (8-10 lat) - Bóg określany jest najczęściej jako Stworzyciel, Jego obraz ma wiele cech antropomorficznych (postać, sposób zachowania jak człowiek, Bóg na tym etapie ma nawet ludzkie wady).
b) Stadium personalizacji (chłopcy 11-13 lat, dziewczęta 11-14 lat) - Bóg jest określany jako „Ktoś”: Władca, Ojciec, Zbawiciel - w tym stadium ważne jest nadanie idei Boga pewnej konkretnej roli społecznej; stadium personalizacji oznacza, że wraz z bogaceniem się rozumienia świata społecznego Bóg zajmuje w życiu danej osoby nowe miejsce i odgrywa nową rolę. Jest istotą, która nie może zostać zastąpiona przez nikogo innego, nie może być przez nikogo imitowana czy z nikim utożsamiana. Personalizacja służy dobrze idei Boga, ponieważ wzbogaca i nacechowuje ją właściwościami osobowymi niezbędnymi do nawiązania indywidualnej relacji z Bogiem.
Stadium interioryzacji (14-16 lat) - Bóg staje się zasadą porządkującą postawy wobec rzeczywistości. Udoskonala się rozumienie boskości Boga, następuje porzucenie cech antropomorficznych, a sam obraz Boga nabiera także wymiaru relacyjnego. Stadium interioryzacji służy odkryciu transcendencji Boga, Jego niepowtarzalności, ale także Jego wszechmocy i wszechobecności.
Tworzenie się idei Boga u młodzieży napotyka na liczne trudności. Zagrożeniem jest tu z pewnością apostazja, czyli odrzucenie wiary, lub np. nieprawidłowe uporanie się z zadaniami rozwojowymi stadiów powyżej wymienionych. Młody człowiek może wyjść z okresu młodości z niepersonalnym, antropomorficznym lub nietranscendentnym obrazem Boga.
2. Psychologiczne czynniki kształtowania się obrazu Boga u osób dorosłych
Analizując obraz Boga jako całość, kładzie się nacisk na jego aspekty świadomościowe. W tym ujęciu obraz Boga zawiera to, co jawi się w umyśle jako ważne dla stworzenia idei Boga — Jego przymioty, cechy, walory. Trzeba jednak powiedzieć, że dorosłemu człowiekowi (podobnie jak teologom) łatwiej jest określić Boga przez to, kim On nie jest (nazywane to bywa tzw. definicją negatywną). Definicją negatywną Boga w rozumieniu normatywnym zajmuje się teologia, ale każdy wierzący na własny użytek tworzy również taką definicję, chociaż nie zawsze jest świadomy tego procesu. Na tej drodze osoby wierzące docierają do idei Boga poprzez odrzucenie cech, które wydają im się niezgodne z teologicznymi i logicznymi wyznacznikami istoty Boga. Odrzucanie wyobrażeń zbyt antropomorficznych jest konieczną drogą indywidualnej formacji, jaką musi przejść każdy dorosły człowiek.
Duża część procesu kształtowania idei Boga musi być związana z osobistym wysiłkiem osoby wierzącej. Przyjęcie pewnych stwierdzeń tylko jako dogmatu, w sposób bezrefleksyjny, bezkrytyczny, może sprawić, że stwierdzenia te będą peryferyjne dla idei Boga. Jeśli zaś mają się one stać konstruktywnym „elementem budulcowym” obrazu Boga, muszą zostać wypracowane w drodze indywidualnego, osobistego zaangażowania i wysiłku. I tak na przykład zdanie twierdzące i przymiot „Bóg jest sędzią”, jeśli ma mieć dla danej osoby realne znaczenie, powinno zawierać szereg konkretnych przekonań i musi przejść szereg przeobrażeń. Przekonanie, że Bóg jest sędzią sprawiedliwym, powstaje z odrzucenia cechy „Bóg jest niesprawiedliwy”. Bóg jest sędzią na sposób Boski, a nie na sposób ludzki — tu następuje odrzucenie cechy „ludzka sprawiedliwość” jako synonimu sprawiedliwości ograniczonej, cząstkowej, niezdolnej do osądu opartego na dogłębnym poznaniu. Następnie wierzący dochodzi do wniosku, że w sędziowaniu Boga nie mamy do czynienia ze zwykłymi osądami — odrzuca ona pogląd, że sądy Boga mogłyby być tylko czasowo aktualne, tymczasowe czy podważalne. „Bóg jest sędzią obiektywnym” — ocena ta powstaje jako zaprzeczenie ograniczoności ludzkiego poznania: sądy Boga są wnikliwe i wieczne. Bóg jako sędzia jest jednocześnie miłującym Ojcem — zatem nawet jeśli Bóg jest sędzią, to nie bezwzględnym i mściwym, lecz sędzią miłosiernym. Jeśli jednak wierzący może o Bogu powiedzieć tylko to, że nie jest On niesprawiedliwy, nie jest nieobiektywny, nie jest bezwzględny czy mściwy, to jest to niższy poziom świadomego obrazu Boga niż idea Boga zaopatrzona w określenia pozytywne.
Człowiek bowiem jest zdolny także do definiowania Boga w sposób pozytywny, chociaż jest to o wiele trudniejsze. Do indywidualnie (tj. nie na drodze „urzędowej” refleksji teologicznej) tworzonych definicji pomocne jest Pismo św., które dla osób wierzących wydaje się niezbywalnym przewodnikiem. Jak podkreślają teolodzy, konieczny jest także kontakt osoby wierzącej z tradycją Kościoła i bieżącym nurtem teologii. Zazwyczaj odbywa się to we wspólnocie Kościoła, w konkretnej grupie parafialnej czy religijnej. Cechy pozytywne obrazu Boga świadczą o osobistej relacji osoby wierzącej z Bogiem jako podmiotem odniesień religijnych. Wizja Boga jako Osoby sprawiedliwej, której sądy są wieczne, obiektywne, wnikliwe i miłosierne, jest przeświadczeniem o wiele dojrzalszym i bardziej znaczącym dla oceny religijności niż zatrzymanie się na określeniach idei Boga ujętych tylko w formie definicji negatywnej. Cechy pozytywne Boga uzupełniają w sposób naturalny definicję negatywną: pojęcie Boga przestaje być „puste”,, a staje się pojęciem ważnym treściowo i spójnym.
Wydaje się, że wchodząc w dialog z wiernymi, duszpasterz winien opierać się na ich pojęciach pochodzących tak z definicji negatywnej, jak i pozytywnej. Ponieważ idea Boga jest zawsze jakimś wezwaniem każdej osoby wierzącej do wkroczenia na drogę rozwoju wiary, warto dialogować tak z młodzieżą, jak i osobami dorosłymi — dla ich dobra. W wywodzie teologicznym bowiem zawsze znajduje się logika, która może nie być obecna w indywidualnych przemyśleniach poszczególnych osób.
Zawsze też w idei Boga pozostaje miejsce na to, co niepoznawalne, mistyczne i tajemnicze. Czesław Walesa stwierdza: Dla wiary czymś istotnym jest to, że mimo nieustannego zmagania poznawczego nie doprowadza jednak do pełnego rozumienia. Bóg jest więc dla człowieka na końcu procesu poznawczego tak samo ukryty i niepoznawalny jak na początku. Bóg dający się ogarnąć ludzkim rozumem staje się zbyt „płaski” i skrojony zanadto na ludzką miarę. Istotą Boga jest Jego transcendencja, a co za tym idzie, niemożność całkowitego poznania Go do końca, niemożność zupełnego zaufania swojemu rozpoznaniu cech i przymiotów osoby Boga, a wreszcie konieczność niepoprzestawania na dotychczasowym doświadczeniu i stałe rozwijanie się i oczyszczanie idei Boga w dochodzeniu do autentycznego poznania Boga „jako takiego”. Jest to proces rozłożony na lata dorosłości — od momentu jej uzyskania (ok. 20 roku życia) do momentu śmierci wierzący stale się rozwija i wzbogaca swoje doświadczenie Boga. Proces ten przebiega u poszczególnych osób z różnym dynamizmem i zaangażowaniem.
Wydaje się, że szczególną rolę w tym rozwoju odgrywają kryzysy religijne. Przyczyną wielu z nich są niespójności w zakresie obrazu Boga. Często wierni skarżą się: „Jak to jest możliwe, że Pan Bóg jest dobry, skoro...”. I tu pojawiają się liczne zastrzeżenia opierające się na wydarzeniach osobistego życia, świadczące jakoby o obojętności, bezduszności czy nawet okrucieństwie Boga. Dojrzewanie religijne i wspólnota wierzących mają za zadanie pomóc w rozwiązywaniu tego typu dylematów.
Trzeci etap rozwoju idei Boga w typologii stworzonej przez E. Harmasa (przypomnijmy) został nazwany etapem indywidualistycznym. Oznacza to, że idea Boga u osoby dorosłej nabiera cech indywidualnych, stanowi bowiem jej niepowtarzalny, indywidualny zbiór doświadczeń i rezultatów własnych przemyśleń. Bóg jawi się danej osobie w sposób indywidualny i osobisty (co nie musi znaczyć, że relatywny), podobnie jak Bóg inaczej objawiał się Abrahamowi, Izaakowi i Jakubowi. Dlatego o tym samym Bogu mówimy za Pismem św. „Bóg Abrahama, Bóg Izaaka, Bóg Jakuba” — inny, chociaż za każdym razem ten sam. Uświadomienie sobie przez osobę wierzącą, że jej osobiste doświadczenie jest miarą jej formy relacji z Panem Bogiem, stanowi często źródło samorozwoju i poszukiwania obiektywnej prawdy o istocie Boga, oczyszczonej z wyobrażeń antropomorficznych i niezgodnych z teologią. Bóg ujawnia się w umyśle wierzącego przez wydarzenia i osoby, które mogą i powinny być interpretowane w sposób osobisty i indywidualny. Aby wierzący miał osobistą relację z Bogiem, potrzebny jest wymiar jego indywidualnego doświadczenia i rzeczywistego zaangażowania w sprawy religijne.
Innym aspektem są świadome i nie uświadomione elementy idei Boga. Koncepcja Boga może się wyrażać w formie deklaratywnej lub w formie dającej się badać w sposób pośredni. Świadome aspekty idei Boga można badać poprzez:
1. stawianie pytań (np.: „Kim jest dla ciebie Bóg?”, „Jakie cechy ma Bóg jako osoba?”);
2. wypełnianie ankiet;
3. testy zdań niedokończonych (np. „Bóg jest dla mnie....”, „Myślę, że Bóg zawsze.....”);
4. pisanie wypracowań, swobodnych wypowiedzi na temat osoby Boga (np.: „Napisz, w czym, twoim zdaniem, wyraża się wszechmoc Boga”);
5. skale pomiaru, np. dyferencjał semantyczny.
Wymienione formy są metodami badania w psychologii, ale wybrane z nich mogą być i są z powodzeniem używane przez katechetów.
Nie uświadomione aspekty obrazu Boga dobrze jest badać w sposób odmienny: mianowicie najbardziej przydatne i skuteczne są tutaj metody projekcyjne. Umożliwiają one poznanie obrazu Boga poprzez reakcje na uogólnione bodźce. W poznaniu za pomocą metod projekcyjnych mamy do czynienia z analizą elementów nie uświadomionych, głównie emocjonalnych, wpływających finalnie na zachowania i postawy. Jak wspomniano na początku, obraz Boga nie jest tym samym co postawa wobec Boga, ale z cech i przymiotów przypisywanych Bogu wynikają bezpośrednio obserwowalne zachowania. Do metod zalecanych w badaniu nie uświadomionych elementów idei Boga zalicza się:
Techniki skojarzeniowe („Spróbuj odpowiedzieć na pytania, w jaki sposób kojarzy ci się z Bogiem wyraz «dobroć», wyraz «chleb», wyraz «kamień»” itp.).
Metody projekcyjne werbalne (metoda opowiadania niedokończonego: „Dokończ opowiadanie zaczynające się od słów: «Kiedy niespodziewanie spotkałem wczoraj Jezusa....»”).
Metody rysunkowe (Narysuj rysunek „Mój Bóg i ja”).
Metody malarskie (Namaluj farbami najpiękniej, jak potrafisz, rysunek na temat: „Ja w minutę po śmierci”).
Wymienione techniki wymagają dużej wnikliwości i doświadczenia w interpretowaniu, ale przy spełnieniu tych warunków pozwalają obiektywnie wniknąć w subiektywny świat osoby wierzącej. Należy także zaznaczyć, że elementem niezbędnym technik plastycznych w badaniu nieświadomych wyobrażeń o Bogu jest dodatkowo wywiad, umożliwiający identyfikację postaci Boga i postaci autora oraz charakter relacji między nimi. Wywiad ma istotne znaczenie zwłaszcza w rysunkach symbolicznych, które można interpretować na różne sposoby. Dla pełnego zrozumienia idei Boga u badanego potrzebna jest badaczowi tzw. ścieżka interpretacyjna, którą wyznacza sam badany. I tak np. mała czarna kropeczka wobec dużego żółtego kręgu symbolizującego Boga na symbolicznym rysunku „Mój Bóg i ja” może być inaczej rozumiana, kiedy osoba mówi o sobie, że jest nic nie znaczącym prochem we wszechświecie, którym jest Bóg, a inaczej wtedy, gdy mówi o sobie, że chciała przedstawić relacje wszechmocy Osoby Boga i zależności od Niego ludzkiego życia. W pierwszym przypadku relacje osoby i Boga są bliższe panteizmowi, w drugim relacje te, mimo zewnętrznego podobieństwa do pierwszej wypowiedzi, są osobowe, podmiotowe, a więc dojrzalsze i chrześcijańskie.
Techniki projekcyjne stają się oknem, przez które badacz (katecheta, kapłan jako przewodnik grupy religijnej czy ojciec duchowy) może zajrzeć pośrednio do wyobrażeń o Bogu danej osoby (albo danej grupy osób, jeśli prowadzi się badania zbiorowe).
Dojrzały obraz Boga to taki, którego elementy świadome i nie uświadomione są spójne i współzależne. Np. jeśli Bóg danej osoby jest, jej zdaniem, bliski i przyjacielski (warstwa świadoma badana deklaratywnie), to zarazem na rysunku taka osoba powinna się przedstawić w pobliżu postaci (czy symbolu) Boga w jakimś rodzaju współdziałania o cechach pozytywnych (np. wspólne kroczenie drogą). Znaczenie ma tu także użycie symboliki i jakości treści. Z przeprowadzonych przeze mnie badań na już dorosłych, ale jeszcze młodych osobach wynika, że znaczenie ma, jakich symboli używają badani. Np. użycie rysunku ręki jako symbolu Boga Ojca musi być interpretowane w kontekście treści. Istotne jest bowiem, czy jest to ręka trzymająca pioruny rzucane na grzeszników na ziemi, czy też jest to ręka pomagająca autorowi rysunku w jego wędrówce w górach.
3. Zniekształcenia w obrazie Boga
Zniekształcenie obrazu Boga rozumie się jako formę nieprawidłowego obrazu Boga: nieprawidłowego tak w stosunku do etapu rozwojowego, na jakim znajduje się dana osoba, jak również w stosunku do modelu dojrzałego obrazu Boga, biorąc pod uwagę rozwój religijny danej osoby oraz jej możliwości poznawcze.
Zniekształcenia obrazu Boga pojawiają się na różnych etapach rozwojowych i w zasadzie są czymś naturalnym, a nawet wpisanym w indywidualną trajektorię rozwoju, czyli drogę dochodzenia do rzeczywistego obrazu Boga. Kryzysy religijne w zakresie obrazu Boga są też zawsze możliwe, ponieważ wynikają z dwóch mechanizmów — z zatrzymania się na wcześniejszym obrazie Boga lub z nasycenia idei Boga dużą ilością cech negatywnych, będących zarazem w przewadze w stosunku do cech pozytywnych. Zniekształcony obraz Boga ukierunkowuje niewłaściwie zachowania człowieka, zaburzając relację religijną osoby wierzącej do innych wierzących lub do samego siebie. Niedojrzałość obrazu Boga zawsze prowadzi albo do niedojrzałej religijności, albo wręcz do postawy ateistycznej. Poniżej zostaną opisane wybrane formy zniekształceń w zakresie obrazu Boga, jak się wydaje z praktyki duszpasterskiej i z poznania psychologicznego, najczęściej występujące.
a. Niedojrzały obraz Boga zawiera elementy infantylne. Wydaje się, że obraz Boga można uznać za niedojrzały tak w sytuacji osoby młodej (czy dziecka, o czym zostało wspomniane w artykule z nru 3/2009 „Homo Dei”), jak i w umyśle osoby dorosłej. Obraz Boga dorosłego człowieka nie może być bliżej nie określoną „Bozią” o nie zidentyfikowanych właściwościach personalnych, o gnuśnym, pobłażliwym charakterze, wysłuchującą wszelkich próśb i nie zwracającą uwagi na błędy i grzechy. Często taka „Bozia” to rodzaj mieszaniny anioła stróża, Matki Bożej i Ojca-Stworzyciela — wyobrażanej jako stetryczały staruszek siedzący na chmurce i ze sztucznym uśmiechem obserwujący życie na ziemi. Niedojrzały obraz Boga to także obraz przesiąknięty jedną cechą podniesioną do rangi głównego atrybutu Bóstwa; to np. Bóg lekarz, Bóg opiekun itp. Obraz niedojrzały to też obraz magiczny, pozbawiony cech racjonalności, skupiający się na niezwykłości oddziaływań czy relacji z wierzącym (rodzaj deus ex machina). Obraz niedojrzały to również obraz Boga zmiennego w cechach, Boga nie dającego się nigdy i w żadnej postaci poznać. Jakkolwiek teologia rzeczywiście stwierdza, że poznawanie Boga jest trudne, a czasami wręcz niemożliwe, to jednak ogólnie jest ono możliwe. W niedojrzałym obrazie Boga Jego irracjonalność staje się natomiast przymiotem głównym i dominującym.
b. Antropomorficzny obraz Boga to obraz, w którym zniekształcenie polega na braku oczyszczenia się idei Boga z cech stosownych dla ludzi, ale nieodpowiednich dla Bóstwa. Przez mechanizmy identyfikacji i projekcji obraz Boga nabiera u dzieci cech rodziców lub osób znaczących. Jest to obraz naturalny u dziecka, ale powinien zostać zmodyfikowany w późniejszym wieku. Brak oczyszczenia się idei Boga z owych antropomorficznych naleciałości konstruuje w umyśle wierzącego Boga jako kategorię „superrodzica” lub „superprzyjaciela”.
Jest rzeczą ważną, aby dojrzały (nieantropomorficzny) obraz Boga nie był zarazem odrzuceniem personalnej idei Boga. Bóg powinien pozostać osobą, ale Jego wyobrażenie musi zostać oczyszczone z niedoskonałych ludzkich cech. I tak np. Bóg może i powinien kochać jak człowiek, tylko doskonalej, powinien rozmawiać z wierzącym jak człowiek, tylko doskonalej, powinien nawet smucić się i żałować (np. zesłania na ludzkość potopu), tylko doskonalej.
c. Agresywny obraz Boga — wprost przeciwstawiający się prawdziwemu Bogu. Idea Boga agresywnego sankcjonuje przemoc i uzasadnia wybór metod siłowych w rozwiązywaniu konfliktów, w wychowaniu czy w życiu społecznym. Jaskrawym przykładem tego są postawy terrorystów islamskich: z powodu agresji, jaką - ich zdaniem - jest nacechowany Bóg, walczą, stosując przemoc, także wobec niewinnych i nie zaangażowanych w spory religijne. Bóg chrześcijan jest Bogiem, który raczej sam poddaje się działaniu agresji, daje się zniszczyć i umiera na krzyżu, niż tym, który miałby „złamać trzcinę nadłamaną”. Taką ideą Boga niektórzy ludzie pogardzają i uważają oddawanie swojego życia za przyjaciół za przejaw słabości i braku boskości. W ich odczuciu prawdziwy Bóg zawsze zwycięża i pokonuje przeciwników.
d. Obraz Boga jako osoby niesprawiedliwej — jest to idea Boga nacechowana sztywną jurydycznością i bezwzględnością przestrzegania ustanowionych praw. Często taki obraz Boga wynika z nie przepracowanego problemu relacji z wymagającymi rodzicami, którzy wychowywali swoje dzieci w dużej karności, a dając rozumienie prawa i jego zasad, sami stosowali je bezwzględnie i często nie uwzględniając trudności rozumienia zasad moralnych przez dzieci. Uzasadnione poczucie krzywdy, które dziecko wynosi z relacji z często karzącymi je rodzicami, kumuluje się, a z czasem przenosi na obraz Boga, zwłaszcza że Bóg istotnie jest prawodawcą zasad trudnych dla przeciętnego człowieka do spełnienia bez uchybień. Niemożność sprostania wszystkim wymogom prawa Bożego prowadzi ostatecznie taką osobę do przekonania, że Bóg jest niesprawiedliwy, skoro nie uwzględnia ludzkiej słabości. Nienaruszalność praw Bożych jest przez taką osobę często odczytywana jako bezwzględność i bezkompromisowość Boga.
e. Kolejnym zniekształceniem idei Boga jest wyobrażenie Go sobie jako niemiłosiernego i mściwego. Jest to pewna odmiana zniekształcenia opisanego powyżej. Bóg w umyśle takiej osoby jest istotą nie tylko nie dającą się zjednać i niezdolną do rozumienia ludzkich słabości i ich uwarunkowań, do czego jest wszak zdolny zwykły człowiek. Taki Bóg nie tylko nie jest w stanie przebaczyć człowiekowi jego błędów, grzechów i słabości, ale idzie o wiele dalej: poszukuje drogi zemsty i możliwości odpłacenia się człowiekowi za jego nieposłuszeństwo wobec Boskiego autorytetu. Nigdy nie zapomnę obrazu z domu dziecka, gdzie chodziliśmy z kolegami ze studiów jako wolontariusze, kiedy to chłopiec, któremu na podłogę upadł zeszyt od religii, został upomniany przez kolegę: „Szybko podnieś ten zeszyt, bo cię Bóg ukarze za to, że upuściłeś go na podłogę”.
f. Obraz Boga nieobecnego i nie zaangażowanego powstaje w wyniku braku obecności i zaangażowania rodziców. W skrócie można go opisać jako Bóg deisty. Taki Bóg stwarza świat, ale się potem nim nie interesuje i nie angażuje się w osobiste życie człowieka. Idea Boga takich osób wykazuje nawet głębokie przekonanie o istnieniu Boga i śladach Jego obecności we wszechświecie, ale zarazem nacechowana jest obojętnością Boga, Jego zdolnością tylko do obserwowania człowieka, ale niezdolnością czy niechęcią do ingerowania w jego życie. Osoby podzielające takie przekonania często rezygnują z praktyk religijnych (zwłaszcza z modlitwy), uznając je za zbyteczne i nieskuteczne. Cechą Boga nieobecnego i nie zaangażowanego jest także Jego niezdolność do komunikacji z człowiekiem. Jest to Bóg głuchy na ludzkie modlitwy, zbyt odległy, aby człowiek mógł się z Nim porozumieć.
g. Postmodernistyczny (ponowoczesny) obraz Boga to mieszanina osobowych i nieosobowych cech rzeczywistości transcendentnej. Idea Boga jest tu kompilacją różnorodnych przymiotów, często ze sobą sprzecznych. W ponowoczesnej idei Boga jest wiele niekonsekwencji, a Bóg ma takie cechy, które wynikają z chwilowego zapotrzebowania — raz będzie to typ „kumpla”, któremu można się zwierzyć i polecić swoje ważne sprawy, innym razem, pod wpływem chwilowych przeżyć, będzie to Bóg wyniosły i odległy, któremu należy się korny szacunek i cześć. Często Bóg postmodernistów traci na swej transcendencji kosztem immanencji lub odwrotnie — traci na immanencji kosztem transcendencji. Często nabiera także cech nieosobowych — staje się energią, kosmiczną siłą, nirwaną, czasem jednocześnie (to typowa postmodernistyczna niekonsekwencja) zachowując pewne cechy osobowe — np. jako inteligentna siła, energia miłości czy boska zasada sprawiedliwości. Bóg postmodernistów jest konstruktem indywidualnym. I jak wynika z moich badań, osoby, które odrzucają racjonalność i poznawalność świata oraz istnienie obiektywnej prawdy, zarazem rezygnują z idei Boga osobowego.
h. Nieosobowy (niepersonalny) obraz Boga. Wydaje się, że jest on odpowiedzią na potrzebę religijności (tj. pozytywnego związku człowieka z istotą transcendentną) całkowicie wolnej od antropomorfizmów. Zniekształcenie obrazu Boga zmierzające w kierunku stworzenia Jego nieosobowej koncepcji jest zarazem zaworem bezpieczeństwa dla osób lękowych. Energia, siła, moc to zjawiska dające się jakoś ujarzmić przez człowieka, zaś Bóg osobowy jest dla takich osób zbyt „niebezpieczny”, bo zbyt autonomiczny, niezależny i wpływający na człowieka, dający mu swoje własne normy i ramy postępowania, czasem zupełnie danej osobie nie odpowiadające.
4. Zalecenia duszpasterskie
Należy pamiętać, że obraz Boga jest tylko jednym z elementów religijności człowieka, ważnym, ale jednak tylko elementem. Zatem obraz Boga należy rozpatrywać w kontekście całości życia człowieka, w odniesieniu do innych elementów systemu, w jakim on żyje. Obraz Boga za każdym razem ujawnia osobistą historię osoby, jej emocje, przeżycia i doświadczenia, ale także jej przemyślenia i zmagania się z kryzysami wiary. Obraz Boga w sposób szczególny ujawnia trudności wiary i jej zawiłości, które przeżywa osoba wierząca.
Dojrzałe duszpasterstwo praktykuje indywidualny kontakt kierownika duchowego z osobą wierzącą. Nie da się ani poznać, ani naprawić niedojrzałego obrazu Boga w duszpasterstwie masowym. Wydaje się, że duszpasterze powinni szczególnie uważnie i czujnie słuchać pytań, które zadają np. penitenci w konfesjonałach, rozmówcy w kancelarii parafialnej czy młodzież na pielgrzymkach. Pytaniom, którym damy szansę poprawnie się sformułować, ujrzeć światło dzienne, dajemy tym samym szansę uzyskania — jeśli nie teraz, to przynajmniej za jakiś czas - odpowiedzi. Czasem już samo sformułowanie pytań o naturę Boga otwiera osobę na poszukiwanie właściwej odpowiedzi. Jednak stawianie pytań jest trudne i wymaga czasu. Niejednokrotnie okazuje się przy tym, że teologia już dawno takie pytanie postawiła i zaproponowała szereg odpowiedzi. Niekiedy tradycja pytań ma nawet kilka tysięcy lat, np.: jak pogodzić Boga jako autorytet moralny, który stoi na straży życia, z Jego poleceniem zabicia Izaaka przez Abrahama? Dla wielu wierzących już samo znalezienie się we wspólnocie pytających jest nobilitujące i pocieszające, iż nie tylko oni rozbijają się o trudności w rozumieniu istoty Boga.
Duszpasterstwo jest m.in. wezwaniem do prostowania idei Boga uwikłanej w nadmierne antropomorfizmy i zniekształcenia. Z braku reakcji powstają nurty heretyckie i sekty, często krzywdzące osoby młode i dzieci. Z drugiej jednak strony, duszpasterze powinni okazywać - dla dobra osób wierzących - pewną cierpliwość w oczekiwaniu na przyjęcie przez te osoby ich argumentów. Stanowczość, ale i łagodność zdziałają więcej niż nazbyt gorliwe i zacietrzewione zachowania apologetyczne. Prawda ma moc sama w sobie, jak pisze w encyklice Veritatis splendor Jan Paweł II.
„Homo Dei” 4/2009 |
---|
ARTYKUŁY I WYWIADY |
Regina Polak Tęsknota za Bogiem. Wyzwania pastoralne w Europie w kontekście procesów transformacji religijnej |
Europejczyk nie przestaje być człowiekiem religijnym. Przeprowadzone w całej Europie badania socjologiczne — zauważa Autorka — dowodzą niezbicie, że teza o sekularyzacji naszego kontynentu wymaga rewizji. Dwie trzecie Europejczyków w ciągu ostatnich dziesięcioleci określiło się jako religijni, tyle samo też wierzy w Boga. Co wcale nie znaczy, że chodzi tu o religijność w ramach Kościoła katolickiego. |
Vimal Tirimanna CSsR Hipokryzja — „grzech ciężki” w nauczaniu Jezusa z Nazaretu |
Hipokryzja zawsze i wszędzie była uznawana za moralne zło, tymczasem dzisiaj zdaje się uchodzić za coś zupełnie normalnego i jedynie nieliczni dostrzegają w niej jakiś problem. Nie tylko samo słowo „hipokryzja” w proporcjonalnie niewielkim stopniu jest obecne w podręcznikach teologii moralnej i w nauczaniu Kościoła, ale również sama rzeczywistość hipokryzji przestała być demaskowana w taki sposób, w jaki traktował ją Jezus. |
Krystian Wojaczek
Zasadnicze treści małżeńskiego ślubowania |
Badania nie pozostawiają wątpliwości: wielu narzeczonych zawierających sakramentalny związek małżeński nie rozumie treści małżeńskiego ślubowania. Sytuacja ta nie tylko rodzi wątpliwości dotyczące ważności zawieranego przez nich małżeństwa, ale również może być jednym ze źródeł przyszłych nieporozumień w życiu małżeńskim. Czy treści małżeńskich przyrzeczeń rozumieją duszpasterze przygotowujący narzeczonych do ślubowania? |
ks. Andrzej Kiciński
Katecheza osób z niepełnosprawnością intelektualną |
Nikt nie ma wątpliwości, że człowiek z zaburzonymi (na ogół nie z jego winy) czynnościami mózgu, a w konsekwencji niepełnosprawny intelektualnie, jeśli otrzymał chrzest, jest w pełni członkiem wspólnoty kościelnej i ma prawo do formacji religijnej i uczestnictwa w sakramentach świętych. Ma również prawo do katechezy. W jaki sposób tę katechezę prowadzić? Na jakie treści należy zwrócić uwagę? Pytania te stawiają sobie również duszpasterze pracujący w szkołach specjalnych z młodzieżą o ograniczonej sprawności intelektualnej. |
Beata Kostrubiec
Psychologiczne czynniki kształtowania się obrazu Boga u młodzieży i dorosłych |
Nie można zrozumieć człowieka wierzącego, nie wiedząc, w jaki sposób pojmuje on Boga, w którego wierzy. Duszpasterze doskonale zdają sobie sprawę z tego, jakie znaczenie dla życia religijnego ma ukształtowany w człowieku obraz Boga, bo on w niemałym stopniu rozstrzyga o stopniu zażyłości z Bogiem. Tymczasem nie zawsze zdajemy sobie sprawę z tego, że „obraz Boga” jest pojęciem psychologicznym. Autorka przedstawiła psychologiczne czynniki kształtowania się obrazu Boga na etapie dziecka, o tyle w poniższym artykule zajmuje się czynnikami kształtowania się obrazu Boga w młodzieńczym i dorosłym okresie życia. |
Sakrament pojednania w kryzysie?
— z o. Kazimierzem Fryzłem CSsR rozmawia Wojciech Zagrodzki CSsR |
Rzesze wiernych czekających w kolejkach przed konfesjonałami w dniach spowiedzi przed świętami mogą uspokajać: z praktyką spowiedzi w Polsce nie jest źle. W interesującej rozmowie wykładowca krakowskiej Szkoły Spowiedników zwraca uwagę zwłaszcza na dwa problemy ze spowiedzią: kryzys w wyznaniu grzechów oraz powierzchowność i rytualizm w przeżywaniu sakramentu pojednania. Jakie są tego przyczyny i w jaki sposób duszpasterze mogliby na takie sytuacje reagować? Okazuje się, że przyczyny mogą tkwić nie tylko w wiernych przystępujących do tego sakramentu... |
ZAGADNIENIA DUSZPASTERSKIE |
W nurcie nauczania współczesnego Kościoła |
Krótka prezentacja wybranych dokumentów Magisterium i wypowiedzi papieża opublikowanych w okresie od 1 kwietnia do 30 czerwca 2009 roku (Kazimierz Fryzeł CSsR) |
Prawdziwy rozwój w epoce globalizacji. Pierwsza encyklika społeczna Benedykta XVI Caritas in veritate odpowiedzią Kościoła na nową kwestię społeczną (ks. Zbigniew Waleszczuk). |
W odpowiedzi na pytania duszpasterzy |
Duszpasterstwo masowe czy indywidualne? (Wojciech Zagrodzki CSsR) |
Czy w szczególnych okolicznościach można udzielić rozgrzeszenia osobie żyjącej w związku niesakramentalnym, stosując analogię do zapisu p. 13 Vademecum dla spowiedników? (Jerzy Szyran OFMConv) |
Inicjatywy duszpasterskie |
Wspólnota Chrystusa Zmartwychwstałego GALILEA (Krzysztof Czerwionka CR) |
Sprawozdania |
Sprawozdanie z Międzynarodowej Konferencji Diakonów Stałych nt.: Duchowość diakona: wczoraj — dziś — jutro, Wiedeń, 26-29 marca 2009 r. (Marek Marczewski) |
POMOCE DUSZPASTERSKIE |
Sylwester Pactwa CSsR, Janusz Serafin CSsR, Wojciech Zagrodzki CSsR |
Myśli do homilii na niedziele i święta (styczeń—marzec 2010 r.) |
opr. mg/mg