Rozwiązujcie konflikty, zanim osiągną apogeum

Fragmenty poradnika dla małżonków - "Gdy w małżeństwie nie jest łatwo"

Rozwiązujcie konflikty, zanim osiągną apogeum

Maureen Rogers Law, Lanny Law

GDY W MAŁŻEŃSTWIE NIE JEST ŁATWO

ISBN: 83-7318-202-0

Copyright © Wydawnictwo WAM 2003



ROZWIĄZUJCIE KONFLIKTY, ZANIM OSIĄGNą APOGEUM

Jeśli dwie osoby mieszkają ze sobą przez dwadzieścia pięć lat i nie doświadczają ostrej wymiany zdań, wskazuje to na brak śmiałości, jaki podziwiać można jedynie u owiec.

Alan Patrick Herbert

Maureen znajduje przyjemność w pierwszych dziesięciu minutach dziennika telewizyjnego, więc chce, abym był cicho w tym czasie. Z racji tego że jestem mniej zainteresowany tymi dziesięcioma minutami, mam zwykle skłonności do zaczynania pogawędek. Bardzo się wtedy denerwuje. Dwadzieścia minut później role odwracają się. Kiedy ja chcę oglądać wiadomości sportowe, ona próbuje ze mną rozmawiać. Oboje rozmawiamy podczas prognozy pogody.

Konflikt w związku małżeńskim jest czymś naturalnym, a jego skutki widoczne są codziennie. Spory powstawać mogą na temat tego, jaka temeperatura powietrza powinna być w domu, czy spać pod jedną czy dwiema kołdrami. Kiedy para się pobierze, zaczynają istnieć odtąd dwa głosy, dwie opinie i dwa rozstrzygnięcia wielu decyzji. Radzenie sobie z naszymi nieuniknionymi konfliktami i umiejętność rozwiązywania ich może stać się decydującą sprawą w każdym małżeństwie.

Przypuszczalnie najbardziej konfliktowym zagadnieniem, jakiego dwoje naszych klientów - Judy i Sam - doświadczało przez wiele lat, jest wychowywanie dzieci. Oboje zgadzają się, że wszystkie dzieci powinny mieć świadomość porządku, wymagań oraz dyscypliny, tak jak i komfortu, miłości i wyrozumiałości. Jednakże sposób, w jaki owe wartości są wprowadzane w życie, to inna historia.

Sam opowiada się po stronie tolerancji i wyrozumiałości. Wyrastał w tolerancyjnym domu i nie przypomina sobie, by kiedykolwiek dostał klapsa. Judy, także osoba wrażliwa, wychowywała się w bardziej zdyscyplinowanej atmosferze niż Sam. Pamięta klapsy i niemiłe kary. Kiedy więc ma miejsce większa sprzeczka związana z dziećmi, Sam kładzie nacisk na elastyczność i wyrozumiałość, podczas gdy Judy na ograniczenia i konsekwencje. Jedno z nich, albo Judy, albo Sam, zwykle ustępuje pola, gdy poróżnią się na temat wychowywania dzieci. Niekiedy zdaje się to nawet dobre, lecz na krótką metę, zazwyczaj strona ustępująca czuje, że nosi w sobie ogrom niechęci. Kiedy indziej unikają rozwiązywania konfliktu, wtenczas oboje są niezadowoleni. W obu wypadkach napięcie staje się z czasem coraz większe i w rezultacie zatruwa cały związek.

Aby osiągnąć sukces w małżeństwie, partnerzy powinni przyjąć, że nieporozumienia są rzeczą normalną, nie bać się konfliktu i widzieć go jako okazję do nawiązania porozumienia i stworzenia głębszej intymności. Powinni też mieć zawsze na uwadze cenne rady pochodzące z ksiązki Don Dinkmeyera i Jona Carlsona, którzy polecają dwa następujące kroki w rozwiązywaniu konfliktów małżeńskich:

Krok 1. Okazujcie sobie wzajemny szacunek. Źródłem każdego konfliktu jest raczej postawa jednego lub obydwu partnerów niż jakaś konkretna kwestia. W małżeństwie cechującym się wzajemnym szacunkiem, każdy z partnerów chce zrozumieć i uszanować punkt widzenia drugiego.

Krok 2. Zastanówcie się, gdzie tkwi problem. Większość par ma trudności ze zidentyfikowaniem istoty problemu. Kto co robi w domu, jak wydawać pieniądze, mieć lub nie mieć stosunku seksualnego nie są zazwyczaj prawdziwymi przyczynami. Oczywiście te nieporozumienia powinny być rozwiązane. Jednakże prawdziwym powodem jest cel lub skutek, do którego dąży partner. Kiedy tylko zdefiniuje się istotę problemu, łatwiej jest rozwiązywać powierzchowne nieporozumienia.

Bez wzajemnego szacunku i świadomości tego, co faktycznie jest powodem nieporozumień, konflikty powracają jak błędne koło. David i Vera Mace podkreślają trzy sposoby na rozwikłanie węzła nieporozumień podczas zmagania aię z odmiennymi stanowiskami:

1. Kapitulacja oznacza, że jeden z partnerów w sposób nieprzymuszony ustępuje, by zbliżyć się do drugiego. Aby jednak metoda ta działała, obie strony powinny kapitulować jednakową ilość razy. Jeśli jeden kapituluje dziewięćdziesiąt pięć razy, podczas gdy drugi tylko pięć, kapitulacja przestaje być skuteczna i uczciwa.

2. Kompromis oznacza, że każdy z partnerów ustępuje częściowo, by zbliżyć się do wspólnej decyzji. W przypadku ustalenia, kiedy dziecko powinno wracać do domu: jedno z rodziców może uważać, że właściwą porą jest powrót o północy, a inne o 1, więc dzielą różnicę na pół i zgadzają się co do 24:30.

3. Koegzystencja oznacza, że obie strony akceptują, że mają różne zdania. Oczywiście, w niektórych sprawach wzajemne stosunki nie układają się dobrze, wtedy pewne decyzje muszą być podjęte niezależnie od tego, czy oboje partnerzy się godzą czy nie.

W wielu decyzjach, jakie para podejmuje, jedno z tych trzech podejść może znaleźć zastosowanie.

Jeśli dwoje ludzi szanuje się nawzajem i uczciwie stara się znaleźć prawdę w danej kwestii, kapitulacja nie uwłacza godności żadnej ze stron. Osiągnięcie kompromisu może wręcz okazać się dobrą sposobnością do lepszego poznania się. Koegzystencja - przyjmowanie odmiennych stanowisk w pewnych sprawach - jest zdrowa. Jedyną rzeczą, która prowadzi do większych kłopotów niż rozwiązywanie konfliktów, jest nierozwiązywanie ich.

Walka pomiędzy jednostkami, które dzierżą władzę, może się skończyć jedynie wtedy, gdy wszystkie strony wezmą pełną odpowiedzialność za powstanie konfliktu.

Kathlyn i Gay Hendricks

Rozwiązujcie konflikty, zanim się zaognią

· Zidentyfikujcie i nazwijcie te rzeczy, które prowadzą do napięć i konfliktów.

· Co robicie jako para, aby rozwiązywać wasze konflikty? Jak sprawdzają się wasze strategie? Jakich zmian potrzebujecie, aby radzić sobie z konfliktowymi sytuacjami?

· Przyznawaj się do swych uczuć. Unikaj oskarżania. Aby zastosować takie podejście wypowiadaj „ja komunikaty" (np., „złoszczę się naprawdę!") zamiast „ty komunikatów" (np., „ty mnie naprawdę złościsz!"). Pomyśl o ostatnim sporze, jaki miał miejsce między wami. Spróbuj ułożyć „ja komunikaty", które będą wyrazem prawdy o tobie, lecz nie oskarżaj, nie obwiniaj swego partnera. Powiedz te „ja komunikaty" na głos i zapamiętaj, co wtenczas czujesz. Następnym razem, gdy dojdzie do sprzeczki, postaraj się użyć „ja komunikatów". Mogą okazać się pomocne.

· Wypróbujcie zastosowanie „kapitulacji, kompromisu i koegzystencji" w radzeniu sobie z różnorodnymi sytuacjami, w których brak zgody. Pomoże wam, jeśli ty i twój partner określicie, które podejście wybieracie.

· Sięgnij pamięcią do niektórych kłótni i różnicy zdań, jakie miały miejsce między wami. Kto zwykle „wygrywa" te kłótnie? Jak reagujesz, gdy twój partner wygrywa sprzeczkę? Jak reagujesz, kiedy to ty wygrywasz? Co mówią o waszym związku te reakcje?

· Zastanówcie się nad niniejszym fragmentem z Biblii, dotyczącym rozwiązywania konfliktów. Porozmawiajcie, jak można by go odnieść do waszego partnerstwa: „Niech nie wychodzi z waszych ust żadna mowa szkodliwa, lecz tylko budująca, zależnie od potrzeby, by wyświadczała dobro słuchającym. [...] Niech zniknie spośród was wszelka gorycz, uniesienie, gniew, wrzaskliwość, znieważanie - wraz z wszelką złością" (List do Efezjan 4, 29.31).

opr. mg/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama