Komunikacja wiary w świecie współczesnym
Biblijna obraz jeziora i wydarzenia ewangelicznych z nim związanych są pełne głębokiej treści. Dotyczą najważniejszego problemu życia ludzkiego - wiary w Jezusa Chrystusa i jej przekazu czy raczej komunikacji. Pierwotna nazwa biblijnego jeziora brzmiała Kinneret (Lb 34,11; Joz 13,27) lub Genezar (1 Mch 11,67). Z jęz. hebr. kinnor znaczy harfa; związane to jest z kształtem tego zbiornika wodnego. [ 1 ] W Nowym Testamencie najczęściej używa się określeń związanych z krainą, do której jezioro należy (Galilea - Galilejskie) lub z miastem, nad którym jest położone (Tyberiada - Tyberiackie). Współcześnie przywrócono pierwotną nazwę Jom Kinneret (arab. Bahr al.-Tabarija).
Nad tym jeziorem Jezus: mieszkał, nauczał, powołał uczniów, uzdrawiał, czynił cuda, walczył z szatanem. Całe spektrum Jego verba et gesta.
W początkach swojej publicznej działalności Jezus "(...) opuścił (...) Nazaret, przyszedł i osiadł w Kafarnaum nad jeziorem..." (Mt 4,13). Okolice jeziora stały się Jego nową ojczyzną oraz środowiskiem wielkiej publicznej aktywności. Nad jeziorem powołał pierwszych uczniów, którzy w większości byli rybakami (Mt 4,18-22; Mk 1,16-20; 2,13-14). Naturalne ukształtowanie nadbrzeży jeziora idealnie nadawało się do nauczania tłumów (por. Przypowieść o siewcy - Mt 13,1nn. oraz prawdopodobnie Kazanie na Górze - Mt 5-7). Pewnym "wynalazkiem" Jezusa - w technice komunikacji - było nauczanie tłumów z łodzi oddalonej nieco od brzegu (Mk 4,1; Łk 5,3). [ 2 ] Nad Jeziorem Galilejskim Jezus uzdrowił opętanego (Mk 5,1-20; Łk 8,26-39), głuchoniemego (Mk 7,31-37) i wielu innych "chromych, ułomnych, niewidomych, niemych" (Mt 15,29-31; Mk 6,53-56). Podejmował więc trud komunikacji z osobami specjalnej troski. Nad jeziorem Jezus dokonał cudownego rozmnożenia chleba (J 6,1-15), zainicjował cudowny połów ryb (Łk 5,4-11), chodzenie po jego tafli (Mt 14,22-33; Mk 6,45-52; J 6,16-21), uciszył burzę zagrażającą życiu uczniów (Mt 8,23-27; Łk 8,22-25). Tam również udzielił prymatu Piotrowi (Tabgha), i tam wreszcie doszło do ostatniego spotkania uczniów ze Zmartwychwstałym Panem (J 21,1-19).
Pedagogia Jezusa uczy dzisiejszych nauczycieli wielkiej sztuki komunikacji wiary. [ 3 ] Treść, sposób i metody stosowane przez Mistrza z Nazaretu są dla nich niedościgłym wzorem.
Pierwszą ewangeliczną zasadą komunikacji jest bycie z tymi, z których się naucza i wychowuje. Jezus opuścił swój dom, by zamieszkać wśród tych, którym pragnął głosić Dobrą Nowinę. Wychodził do swoich słuchaczy, obchodzi liczne wsie i miejscowości (Mt 6,6; 11,1), szukał tych, którzy najbardziej potrzebują Jego pomocy, sam nie zatrzymywał się długo w jednym miejscu, ale też wprost zalecał: "Nie przechodźcie z domu do domu" (Łk 10,7; Mt 10,11), czyli nie wyszukujcie lepszych, wygodniejszych warunków nauczania.
Drugą zasadą komunikacji wiary jest opowiadanie przypowieści, czyli forma przekazu dostosowana do poziomu rozwojowego słuchaczy. Inaczej mówił do tłumów, inaczej do wybranej grupy uczniów (por. Mk 4,11-12; 33), a jeszcze inaczej do pojedynczych osób, podejmując z nimi osobisty dialog. Prosta forma przypowieści, porównań i krótkich maksym była niezwykle skutecznym środkiem komunikacji wiary.
Kolejną zasadę komunikacyjną stanowi przekonanie o potrzebie współpracowników. Jezus miał świadomość, że nie dotrze do wszystkich, że "ziarno słowa" musi być przekazywane przez wybranych głosicieli (Mt 10,37; J 4,36-38). Wciąż aktualna jest nakaz misyjny i posłannictwo nauczania w imieniu Jezusa - Jedynego Nauczyciela (Mt 28,19-20; Mk 16,15-18).
Specyficzną formą komunikacji jest wręcz nakaz nauczania i uzdrawiania. Przekaz wiary musi angażować sferę intelektualną, wolitywną i uczuciową. Głosiciel Dobrej Nowiny jest nauczycielem i terapeutą zarazem. Nie chodzi od razu o jakieś spektakularne cuda i znaki (bo to jest szczególny dar Boży), ale o świadomość, że właściwa antropologia biblijna widzi człowieka jako całość psycho-fizyczno-duchową. Jezus mówi: "Idźcie i głoście...", ale nadto "Uzdrawiajcie chorych, wskrzeszajcie umarłych, wypędzajcie złe duchy!" (Mt 10,7-8).
W symbolice Apokalipsy jezioro jest miejscem walki i ostatecznego odrzucenia Diabła, "Bestii i Fałszywego Proroka", którzy zostaną "(...) żywcem wrzuceni (...) do ognistego jeziora, gorejącego siarką", gdzie "(...) będą cierpieć katusze we dnie i w nocy na wieki wieków" (Ap 19,20; 20,10). W jezioro ognia wrzucone będą również Śmierć i Otchłań oraz ci, którzy nie zostali "zapisani w księdze życia" (Ap 20,14-15). Tę symbolikę walki ze Złem doskonale ilustruje opowiadanie o uzdrowieniu opętanego (Mk 5,1-20). Gdy Jezus przybył na drugą stronę jeziora - do kraju Gerazeńczyków - wybiegł Mu naprzeciw człowiek opętany przez ducha nieczystego. Demon wiedział, z kim ma do czynienia: "Czego chcesz ode mnie, Jezusie, Synu Boga Najwyższego" (Mt 5,7). Ewangelista wspomina, że opętany oddał pokłon Jezusowi, upadł przed Nim (gr. proskynesen wyraża gest "pochylenia się ku ziemi w celu ucałowania rąk lub stóp"). [ 4 ] Demon w swej przebiegłości do końca broni się i zwodzi; raz krzyczy, innym razem błaga (zaklina: "na Boga!", aby go nie dręczył). Ginie jednak zaplątany w sidła własnej intrygi. Jezus-Egzorcysta zezwala "wyjść" z człowieka i "wejść" w wielką trzodę świń, która ruszyła "(...) pędem po urwistym zboczu do jeziora i zginęła w falach" (Mt 8,32). Zło wraca więc do Czeluści, które jest jego miejscem (Ap 17,8). Jezus ma moc wyrwać ludzi spod władzy diabła, jest Tym, który przywraca harmonię światu - niejako stwarza go na nowo, przywraca też człowiekowi dar właściwej komunikacji ze światem, z drugim człowiekiem, ze wspólnotą i z Bogiem.
W obrazie jeziora, jak w soczewce, skupia się bogata symbolika wiary i niewiary. Chrystus kroczący po tafli jeziora jest Tym, który ma władzę nad wszelkimi żywiołami świata. Człowiek wpatrzony w Niego nie musi się lękać. "Ostatnie słowo nie należy do zła i śmierci" (słowa Jana Pawła II, wypowiedziane wobec tragedii w Stanach Zjednoczonych - audiencja środowa, 12 wrzesień 2001).
W tym kontekście wymowny jest komentarz Papieża do fragmentu Ewangelii św. Mateusza, który mówi o próbie wiary Piotra nad jeziorem Genezaret (Mt 14,22-33). Na szlaku szóstej pielgrzymki do Ojczyzny Papież - jak zwykle - miało miejsce spotkania z młodzieżą. W czasie homilii wygłoszonej podczas liturgii słowa na palcu Mickiewicza w Poznaniu, Jan Paweł II ukazał młodym, na przykładzie Piotra, wciąż aktualny problem komunikacji wiary. "Piotr z pewnością miał wiarę, którą wyznał później tak wspaniale pod Cezareą Filipową, ale w tym momencie nie była ona jeszcze ugruntowana. Gdy zawiał silny wiatr, Piotr zaczął tonąć, ponieważ zwątpił. To nie wicher zanurzył Piotra w głębinach jeziora, lecz niedostatek wiary. Jego wierze zabrakło istotnego elementu - całkowitego oparcia się na Chrystusie, całkowitego zaufania Chrystusowi w chwili wielkiej próby, zabrakło całkowitego pokładania w Nim nadziei. Wiara i nadzieja razem z miłością stanowią fundament życia chrześcijańskiego, którego kamieniem węgielnym jest Jezus Chrystus". [ 5 ]
Wielu młodych zostało ochrzczonych - zanurzonych w Chrystusa (Kol 2,12) i włączonych w Jego Kościół. W dzieciństwie, nie miało może nigdy okazji dokonać osobistego wyboru wiary, tzn. świadomej, dobrowolnej akceptacji Boga. Ich wiara jest nieugruntowana, niedojrzała, nie poddana próbie. Stąd dominująca dziś postawa odrzucenia lub obojętności.
Taka sytuacja domaga się świadków. Papież wie, że szczególnie wśród młodych nie brak osób głęboko wierzących, dlatego zachęca: "Jako chrześcijanie jesteście wezwani do świadczenia o wierze i nadziei, aby ludzie - jak napisał św. Paweł - nie byli bez nadziei ani Boga na tym świecie, ale uczyli się Chrystusa - naszej nadziei (por. Ef 2,12; 4,20)".
Jak "uczyć się Chrystusa - naszej nadziei"? Jak pomóc młodym i dorosłym dokonać dojrzałego i trudnego wyboru, wbrew światu zanurzonemu w grzechu? Jak zapalić młodych, by "wypłynęli na głębię"?
Młody człowiek musi sam poczuć wiatr entuzjazmu na twarzy, doświadczyć ryzyka osobistego wyboru drogi ze wszystkimi tego konsekwencjami. To jest szansa dla chrześcijaństwa bardziej autentycznego, sposobność do dojrzewania w wierze. Papież zachęca młodych "(...) podążajcie z entuzjazmem swych młodych serc za Chrystusem. Tylko On może uciszyć lęk człowieka. Patrzcie na Jezusa głębią waszych serc i umysłów!".
Patrzeć na Jezusa - kontemplować Jego oblicze - wytrwale uczyć się Chrystusa. Dopóki Piotr był wpatrzony w Mistrza, szedł po falach jeziora. Dochodził już do Niego, gdy - wobec silnego uderzenia wiatru - zląkł się. A kiedy zaczął tonąć, krzyknął: "Panie, ratuj mnie!". Wówczas Jezus wyciągnął rękę, pochwycił go, ocalił przed utonięciem i rzekł: "Czemu zwątpiłeś, małej wiary?"
Naturalnie istnieją dziś pewne braki w procesie inicjacji katechetycznej, w sposobie komunikacji wiary w rodzinie, w szkole, w parafii. Wielu młodych po krótkotrwałych doświadczeniach związanych ze wspólnotami czy ruchami chrześcijańskimi, szybko gubi pierwotny entuzjazm. Pozwala się wchłonąć falom sugestywnych środkom masowego przekazu, narzucającym pewien "obowiązujący styl życia i bycia" - daleki od trwałych wartości.
Papież - wbrew temu - zachęca, by "wypłynąć na głębię" (NMI 1). Tylko w ten sposób można nauczyć się "pływać" i "łowić". Zachęca, by jeszcze raz skierować wzrok na jezioro Genezaret i płynącą po nim łódź Piotrową. "Jezioro kojarzy się z obrazem świata - również i świata współczesnego, w którym żyjemy, w którym Kościół spełnia swe posłannictwo. Ten świat stanowi dla człowieka wyzwanie, tak jak jezioro stanowiło wyzwanie dla Piotra. Było mu ono bliskie i znane jako miejsce codziennej pracy, a z drugiej strony był to żywioł, z którym trzeba było konfrontować swe siły i doświadczenia". Papież mówi dalej, że "(...) człowiek musi wejść w ten świat, poniekąd musi się w nim zanurzyć, ponieważ otrzymał od Boga polecenie, aby przez pracę - studia, trud twórczy - czynił sobie "ziemię poddaną" (Rdz 1,28)". Z drugiej strony, nie można zamknąć człowieka wyłącznie w obrębie świata materialnego z pominięciem Stwórcy. "Osoba ludzka nie może stać się niewolnikiem rzeczy, systemów ekonomicznych, cywilizacji technicznej, (...) łatwego sukcesu. Człowiek nie może stać się niewolnikiem swoich różnych skłonności i namiętności, niekiedy celowo podsycanych (...) Trzeba umieć używać swojej wolności, wybierając to, co jest dobrem prawdziwym".
W tych słowach Papieża odnajdujemy soborowy postulat, aby "poznawać i rozumieć świat, w którym żyjemy". Sobór przypomina, że "Kościół zawsze ma obowiązek badać znaki czasu i wyjaśniać je w świetle Ewangelii, tak aby mógł w sposób dostosowany do mentalności każdego pokolenia odpowiadać ludziom na ich odwieczne pytania, dotyczące sensu życia obecnego i przyszłego oraz wzajemnego ich stosunku do siebie" (KDK 4).
Problem komunikacji wiary w kontekście posługi katechetycznej nie jest przypadkowy, nie stanowi wręcz kwestii pewnego "komfortu" poznawczego. Kościołowi we współczesnym społeczeństwie grozi znalezienie się na uboczu, dlatego potrzebne są systematyczne wysiłki zmierzające do zachowania i polepszenia komunikacji interpersonalnej. Autentyczna komunikacja jest nie tylko "potrzebą życiową" społeczności świeckiej, rodzinnej, eklezjalnej, ale przede wszystkim darem, dzięki któremu możliwe jest osiągnięcie uczestnictwa w misterium Boga, który sam jest "komunikacją" (udzielaniem się) wewnątrz Trójcy Świętej. Kard. Martini wzywa: "Komunikujmy się, a Bóg da nam zrozumienie daru komunikacji". [ 6 ] Aktualne wyzwania katechetyczne koncentrują się wokół skutecznej komunikacji wiary w warunkach społeczeństwa pluralistycznego. Dziś w nauczaniu katechetycznym najistotniejsze jest zachowanie więzi pomiędzy prawdą wiary a poszukiwaniem prawdy, która ożywia ludzką wolność. W zeświecczonej społeczności potrzeba takiej katechezy, którą charakteryzowałaby komunikatywność, umiejętność pełnego miłości rozeznawania sytuacji i potrzeb uczniów oraz stała świadomość misyjna.
Ks. Jan Kochel - dr katechetyki, kapłan diecezji gliwickiej, wykładowca na WT Uniwersytetu Opolskiego.
1 Jezioro Galilejskie ma 21 km długości, 12 km szerokości; od 42 do 48 m głębokości; ogólna powierzchnia jeziora wynosi 144 km2. Jest położone na wysokości 208-210 m poniżej poziomu morza. Obfituje w ryby i jest znane z nagle nadchodzących i groźnych burz, powodowanych południowo-wschodnim wiatrem (tzw. hamsin); por. X. Leon-Dufour, Słownik Nowego Testamentu, Poznań 1986, s. 36. 267-268; D. Baldi, W Ojczyźnie Chrystusa. Przewodnik po Ziemi Świętej, Kraków - Asyż 1982, s. 298-302.
2 Tafla jeziora jak rezonans wzmaga siłę głosu mówiącego.
3 Fenomen "komunikacji" jest tak stary, jak sama ludzkość. Jest bowiem bezpośrednio związany z człowiekiem jako świadomą, refleksyjną i celowo działającą osobą. Człowiek nie może nie porozumiewać się - komunikować się. Obecnie mamy jednak do czynienia z około 200 definicjami pojęcia "komunikacji", które wskazują, iż stała się ona problemem współczesnego społeczeństwa. Podobnie w nauczaniu chrześcijańskim dokonuje się ewolucja pojęć. Termin "przekaz wiary" (jako jednostronny: nauczyciel przekazuje treści wiary uczniowi) wypiera pojęcie "komunikacji" (jako termin dwustronny: wzajemne obdarowywanie się wiarą). W warunkach współczesnego multimedialnego przekazu, termin "komunikacja" robi zawrotną karierę; por. H. Lamberts, Komunikacja wiary dzisiaj, w: (red.) S. Dziekoński, Komunikacja wiary w trzecim tysiącleciu, Olecko 2000, s. 25-39.
4 A. Macura, Kim jest Jezus w świetle perykopy o uzdrowieniu opętanego Gerazeńczyka (Mk 5,1-20), w: (red.) B. Szier-Kramarek, G. Kramarek, K. Mielcarek, Prorok potężny czynem i słowem, Lublin 1997, 62; J. Glinka, Das Evangelium nach Markus (EKK II, 1-2), Leipzig 1982, s. 200-206.
5 Jan Paweł II, Homilia w czasie liturgii słowa skierowana do młodzieży zgromadzonej na placu Mickiewicza - Poznań, 3 czerwca 1997, w: Pielgrzymki do Ojczyzny. Przemówienia, homilie, Kraków 1997, s. 917-924.
6 C.M. Martini, Effata, Apriti. Lettera per il programma pastorale "comunicare", Mialno 1990, 15-17.
opr. ab/ab