Eucharystia: przypominać, wspominać - podwójne znaczenie słowa

Fragment książki kard. Schönborna nt. Eucharystii

Eucharystia: przypominać, wspominać - podwójne znaczenie słowa

Christoph kard. Schönborn

Pokarm życia. Tajemnica Eucharystii

Wydawnictwo Księży Marianów
Warszawa 2006
ISBN 83-7502-044-3


Przypominać (sobie), wspominać — podwójne znaczenie słowa

„To czyńcie na moją pamiątkę” znaczy więc: przywołując na pamięć i wspominając, dokonujcie uobecnienia. W ten sposób jesteśmy niejako w Wieczerniku.

Jednak to słowo znaczy też coś innego. Złoczyńca ukrzyżowany po prawej stronie Jezusa mówi: „Jezu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa” (Łk 23,42). Znaczy to najpierw: nie zapomnij o mnie! Kiedy znajdziesz się „po tamtej stronie”, pomyśl o mnie i zabierz mnie do siebie. Bardzo często prosimy Boga: wspomnij na naszą niedolę! Boże, nie zapominaj o swoim ludzie. W Księdze Wyjścia, zwanej też Drugą Księgą Mojżesza, w kontekście decydującego spotkania Mojżesza z Panem w krzaku ognistym, padają słowa: „Pan mówił: «Dosyć napatrzyłem się na udrękę ludu mego w Egipcie i nasłuchałem się narzekań jego na ciemięzców, znam więc jego uciemiężenie. Zstąpiłem, aby go wyrwać z rąk Egiptu i wyprowadzić z tej ziemi do ziemi żyznej i przestronnej, do ziemi, która opływa w mleko i miód»” (Wj 3,7-8). Gdyby tak było dzisiaj! Modlimy się i prosimy o pokój w kraju, który Bóg obiecał swojemu ludowi, aby płynęło tam mleko i miód, a nie krew. — Boże, wspomnij na swój lud!

Przypominanie sobie, pamiętanie, to czynność dwukierunkowa: nie tylko my przypominamy sobie o Bogu, ale też Bóg przypomina sobie o nas. „To czyńcie na moją pamiątkę” znaczy nie tylko: pamiętajcie o mnie, ale też: Bóg pamięta o mnie, a to ma wartość szczególną.

W hymnie Benedictus Zachariasz odwołuje się do Pana, Boga Izraela, który „zapowiedział to z dawien dawna, (...) że miłosierdzie okaże ojcom naszym i wspomni na swoje święte przymierze — na przysięgę, którą złożył ojcu naszemu, Abrahamowi” (Łk 1,72-73). Bóg pamięta o swoim przymierzu.

Kiedy Jezus mówi: „To czyńcie na moją pamiątkę”, znaczy to także: „Czyńcie to po to, aby Bóg o Mnie pamiętał”. To brzmi zaskakująco. Dlaczego mielibyśmy przypominać Bogu o Jezusie? W jednym z Psalmów czytamy: „Pamiętaj, Panie, Dawidowi cały trud jego” (Ps 132,1)7 . Dlaczego trzeba przypominać Bogu o Dawidzie? Istnieje jeden prosty powód: „Boże, odbuduj królestwo naszego ojca Dawida!” (por. Am 9,11; Dz 1,6). Przyjdź nam z pomocą! Nie zapominaj o nas! Gdy podczas Eucharystii wspominamy Jezusa, prosimy Boga, by przyszło Jego królestwo. „Pomnij na Jezusa! Pamiętaj o Jego obietnicach! Pamiętaj o obietnicach, które Ty dałeś!”.

W chwili, w której Jezus wypowiedział słowa o kielichu, przy błogosławieństwie trzeciego kielicha na końcu wieczerzy Pesach mówi się:

Boże nasz i Boże naszych ojców, niech wzejdzie, przyjdzie, powstanie, ukaże się, zawita, będzie słyszana, rozważona i przemyślana [przez Ciebie, Boże] pamięć o nas, rozmyślanie o nas (naszym położeniu) i pamięć o naszych ojcach i pamięć o Mesjaszu, synu Dawida, Twego sługi, i pamięć o Jerozolimie, Twym świętym mieście, i pamięć o całym Twoim ludzie, domu Izraela, przed Tobą — dla ocalenia i dla dobra...” (cyt. za J. Jeremias, Die Abendmahlsworte Jesu, Göttingen 1967, 243).

Ta modlitwa sięga na pewno czasów samego Jezusa. Prawdopodobnie wypowiedział On ją osobiście. „To czyńcie na moją pamiątkę” znaczy zatem: przypominajcie Bogu o obietnicy, jaką dał przeze Mnie! Nagle z przeszłości i teraźniejszości przenosimy się w przyszłość. Znaczy to również: Czyńcie to, by przyszło Jego królestwo.

Msza święta stanowi już niejako antycypację, uprzedzające doświadczenie przyszłej chwały. Podczas każdej Mszy świętej prosimy: „Przyjdź, Panie Jezu!” Taka jest najgłębsza natura Eucharystii, z czego jednak nie zawsze w pełni zdajemy sobie sprawę.

Święty Paweł w Pierwszym Liście do Koryntian pisze o Eucharystii: „Ilekroć bowiem spożywacie ten chleb i pijecie kielich, śmierć Pana głosicie, aż przyjdzie” (1 Kor 11,26). Tłumaczenie brzmi: aż (ponownie) przyjdzie. Jeśli jednak wsłuchać się dobrze w przytoczone zdanie, właściwie zawiera się w nim coś więcej niż określenie czasu. Znaczy ono także: „Głosicie śmierć Pana, aby przyszedł”. To przepełniona tęsknotą prośba. Dlatego mówimy też po przeistoczeniu: „Głosimy śmierć Twoją, Panie Jezu, wyznajemy Twoje zmartwychwstanie i oczekujemy Twego przyjścia w chwale”. Co znaczy: oczekujemy, aż przyjdziesz, ale też: oczekujemy, że przyjdziesz w chwale. Pragniemy, żebyś przyszedł w chwale.

Pierwsi chrześcijanie śpiewali podczas każdej liturgii Maranatha: Przyjdź, Panie (por.Didache 10,6). Przez setki lat ludzie budowali kościoły skierowane na wschód. Sprawujemy Eucharystię wobec wschodzącego światła, ponieważ podczas każdej Mszy wyglądamy i oczekujemy przyszłej chwały. Uczestnicząc we Mszy świętej powinniśmy być o wiele bardziej świadomi tego, że jest ona uobecnieniem, ale też oczekiwaniem i otwarciem się na przyjście Pana.

Jest w tradycji u Żydów, że oczekują Mesjasza, jak uwolnienia z Egiptu, w nocy, kiedy obchodzą Paschę... Dlatego, jak mi się zdaje, jest przekazem tradycji apostolskiej, że podczas zgromadzenia wielkanocnego nie powinno się odprawiać ludu przed północą, ponieważ oczekuje on przyjścia Chrystusa. Kiedy zaś ta chwila minie, świętują wszyscy, pewni Jego przyjścia (św. Hieronim, Komentarz do Ewangelii Mateusza, IV, 25, 6; PL 26, 184).

Święty Hieronim, Ojciec Kościoła (zm. 419), informuje tu o pewnej starej tradycji, zgodnie z którą w Wigilię Paschalną wierni nie opuszczają zgromadzenia przed północą. Tej nocy oczekuje się powrotu, ponownego przyjścia Pana — zgodnie z tradycją żydowską, która każe czekać tej nocy na przyjście Mesjasza. W pierwotnym Kościele obchód Wigilii Wielkanocnej nie kończył się przed północą, ponieważ chrześcijanie czekali tej nocy na powrót Pana. Gdy północ minęła, nie udawali się rozczarowani do domów, lecz sprawowali Eucharystię. W Eucharystii Pan przychodzi ukryty pod postacią chleba i wina, ale jest obecny, jest wśród nas.

„To czyńcie na moją pamiątkę”. Słowa te oznaczają więc, że przypominamy sobie to, co Pan uczynił, i wybiegamy myślą ku temu, co jeszcze się wydarzy. W trzeciej modlitwie eucharystycznej padają słowa: „Wspominając, Boże, zbawczą mękę Twojego Syna, jak również cudowne Jego zmartwychwstanie i wniebowstąpienie, oraz czekając na powtórne Jego przyjście...”. Tęsknota za powtórnym przyjściem Pana jest właściwie dynamicznym, inspiracyjnym elementem liturgii. Czy nas również podczas Mszy świętej nurtuje owa tęsknota za przyjściem Pana? Cała liturgia jest nią przepełniona: „Pan z wami” — „Pan przychodzi do was, przyjmijcie Go!”. A w Komunii świętej Pan rzeczywiście przychodzi do nas, choć w postaci ukrytej, w sposób sakramentalny.

(...)

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama