Droga Krzyżowa: rozważanie na kolejne dni Wielkiego Postu (dopasowane do czyt. mszalnych roku A)
1. Zostałeś, mój Panie, skazany na śmierć. Ten proces trwał bardzo długo, a uzasadnienie wyroku sięga samych korzeni naszego istnienia. Dowiadujemy się o tym z Listu do Rzymian odczytywanym dzisiaj w liturgii: Przez jednego człowieka grzech przyszedł na świat, a przez grzech śmierć, i w ten sposób śmierć przeszła na wszystkich ludzi, ponieważ wszyscy zgrzeszyli (Rz 5,12). I Ty, choć jesteś nieśmiertelny, poddałeś się prawu śmierci, aby przezwyciężyć straszliwe dziedzictwo grzechu.
2. Bierzesz na siebie, Jezu, brzemię krzyża. Nie wiemy, czy krzyż był sporządzony z dębu, akacji, czy innego gatunku drewna. Wiadomo jednak, że dwie jego belki były sporządzone z drzew, które były zasadzone pośrodku raju: z drzewa życia i z drzewa poznania dobra i zła. Teraz musisz zakosztować zła, aby ludzi uwolnić od goryczy, w której się pogrążyli zrywając owoc z tego drzewa.
3. Ktoś trafnie powiedział, że w czasie Twej męki odbywało się ostatnie kuszenie Jezusa: W swej małoduszności przypisywał Tobie swoje nędzne pokusy. To co Ciebie dręczyło miało bardziej rozległy wymiar, bo były to pokusy, które nękają wszystkich ludzi. W pierwszym upadku uderzyłeś twarzą w bruk krzyżowej drogi. Powiedz, żeby te kamienie stary się chlebem (Mt 4,3). Kiedy mnie nawiedza pokusa, by dla chleba potrzebnego dla ciała poświęcić duszę, ostrzegasz: Nie samym chlebem żyje człowiek (Mt 4,4).
4. Pod drzewem rajskim, gdzie rozpoczął się dramat ludzkiego istnienia, gdzie śmierć wzięła początek, spotkaliśmy pierwszą kobietę - Ewę. Przy drzewie krzyża, gdzie powstało nowe życie, widzimy matkę Chrystusa - Maryję. Ewa, która szukała rozkosznego owocu spowodowała wielkie nieszczęście wszystkich swoich dzieci. Maryja - Matka Bolesna - wśród wielkiego cierpienia staje się Matką wszystkich odkupionych. Bolesna Matka radosnych dzieci. Odkupieni przez Pana powrócą przybędą na Syjon z radosnym śpiewem, ze szczęściem wiecznym na twarzach; osiągną radość i szczęście, ustąpi smutek i wzdychanie (Iz 35,10).
5. U samych początków ludzkiej historii spotykamy mężczyznę i kobietę, którzy stali się negatywnymi bohaterami tej opowieści. Na drodze krzyżowej, gdzie ludzkim dążeniom zostaje nadany nowy kierunek, spotykamy bohaterów pozytywnych. Wśród mężczyzn pierwszym jest Szymon z Cyreny. Każdy mężczyzna jest wezwany, aby razem z Chrystusem dokonywać naprawy tego świata.
6. Pierwszą pozytywną bohaterką w historii zbawienia jest Maryja. Obok Niej stają od razu inne kobiety. Pierwsza z nich ma nawet swoje symboliczne imię. Jest to Weronika - czyli „prawdziwy obraz". Dziękuję ci, Panie, za współczesne Weroniki, które trwając na modlitwie, codziennie wpatrują się w Twoje oblicze, a potem wnoszą w nasze życie Twoją podobiznę - utrwaloną nie na chuście, lecz w ich troskliwej miłości.
7. Twój upadek, Panie Jezu, mógł być bardzo głęboki i mógłby zakończyć się wielką katastrofą człowieka i świata, gdybyś posłuchał drugiej szatańskiej pokusy: rzuć się w dół (Mt 4,6). Kuszenie Pana Boga jest zawsze tragicznym skokiem w przepaść. Można Panu Boga stawiać nawet trudne pytania, ale zawsze z ufnością należy wyczekiwać jego odpowiedzi.
8. Aniołowie przystąpili i usługiwali Mu (Mt 4,11). Czynili tak nie dlatego, że posłuchałeś szatańskiej argumentacji, lecz dlatego, że ją odrzuciłeś. Taką czystą intencją i my mamy się kierować, gdy chcemy Tobie służyć, Panie. Dlatego szczerym sercem pragniemy dołączyć do grona tych kobiet, które szły za Tobą i usługiwały Ci. Teraz chcemy być razem z nimi, gdy płaczą nad Tobą na krzyżowej drodze.
9. Najgłębiej upada człowiek, gdy ulega złu, gdy pada przed nim na twarz i oddaje mu pokłon. Odpowiedzią na trzecią pokusę i powstaniem z trzeciego upadku uczysz mnie, mój Zbawicielu, jak mam zachować się w takiej pokusie. Mam mówić razem z Tobą: Idź precz, szatanie! Jest bowiem napisane: „Panu, Bogu swemu, będziesz oddawał pokłon i Jemu samemu służyć będziesz" (Mt 4,10).
10. Przeżywając Twój wstyd przy stacji obnażenia, przypominam sobie początki wstydu w ludzkiej psychice. Ludzie zobaczyli, że są nadzy i zaczęli się wstydzić, gdy dopuścili się grzechu. Wtedy otworzyły się im obojgu oczy i poznali, że są nadzy; spletli sobie gałązki figowe i zrobili sobie przepaski (Rdz 3,7). Wstyd został dany ludziom jak deska ratunku, aby nie pogrążyli się całkowicie w bagnie zła. Nie wypuszczajmy z rąk tej belki.
11. Pan mój został przybity gwoźdźmi do krzyża. Oto drzewo krzyża, na którym zawisło zbawienie świata. Oto drzewo poznania dobra i zła. Ty, mój Jezu, zakosztowałeś na krzyżu zła największego, ale ja - dzięki temu -spożywam z tego drzewa owoc największego dobra i największej miłości. Oto drzewo życia. Z Twojej śmierci rodzi się nowe życie.
12. Widzę, Panie, pod Twoim krzyżem pierwszego człowieka - Adama. Widzę każdego człowieka. Widzę i siebie - nędznego grzesznika. Tak patrząc zaczynam rozumieć, kim jesteś dla mnie, o Ukrzyżowany i na śmierć zamęczony. Jeżeli bowiem przestępstwo jednego sprowadziło na wszystkich śmieć, to o ileż obficiej spłynęła na wszystkich łaska i dar Boży, łaskawie udzielony przez jednego Człowieka, Jezusa Chrystusa (Rz 5,15).
13. Do tej pory spotykały Cię, Panie, same zniewagi i cierpienia. Kiedy oddałeś ducha, świat zaczyna oddawać Ci pokłon. Pierwszy uczynił to setnik wołając: Prawdziwie: Ten był Synem Bożym. I my, upadamy przed Tobą, Panie Jezu Chryste i błogosławimy Ciebie, boś przez krzyż swój święty świat odkupić raczył.
14. Po pierwszym kuszeniu diabeł opuścił Cię tylko do czasu. Przez cały czas wlókł się jak cień a Tobą Teraz - pokonany całkowicie - musi odstąpić ostatecznie. Wiem, że do końca mych dni będę podlegał kuszeniu, ale Twoje zwycięstwo będzie moim zwycięstwem.
opr. mg/mg