Musimy się opowiedzieć albo za Chrystusem, albo przeciw Niemu inaczej skazujemy się na obojętność religijną
2 Krl 4,42-44; Ef 4,1-6; J 6,1-15
Duchu Święty, przyjdź!
Jezu, z Twoją pomocą rozpoczynam rozważanie tekstu biblijnego, który Kościół podaje na XVII Niedzielę Zwykłą.
źródło: photogenica.pl
Słowa z Listu św. Pawła do Efezjan dotykają ważnej kwestii chrześcijaństwa. Często słyszy się, że wszystkie religie są tak samo dobre i w każdej z nich można osiągnąć zbawienie. Do każdego człowieka musimy mieć szacunek, ponieważ jest on stworzony na obraz Boży, posiada duszę i anioła stróża. Nie możemy więc odczuwać nienawiść wobec innej religii. Z drugiej strony czai się inny błąd teoria, iż wszystkie religie są równe względem Boga. Rodzi ona obojętność religijną, bo przecież, skoro jedna religia jest tak samo dobra jak druga, to po co jakąkolwiek z nich wyznawać?
Takie myślenie wśród współczesnych chrześcijan sprawia, że wielu z nich jest w kryzysie. Bardzo często w domach znajdują się posążki Buddy. Właściciele nie tłumaczą tego wyznawaniem buddyzmu, ale zwykle tym, że takie figurki są obecnie modne. Rzeczywiście, dużo ładniej wygląda posążek dobrze odżywionego człowieka siedzącego na kwiecie lotosu i popadającego w nirwanę, niż figurka skrwawionego i umęczonego Człowieka wiszącego na krzyżu.
Wyboru, którego musimy dokonać, nie można uznawać za nieważny. Musimy się opowiedzieć albo za Chrystusem, albo przeciw Niemu.
Przemyślę w tym tygodniu:
Powyższa refleksja została zaczerpnięta z książki Kajetana Rajskiego „Wsłuchani w Słowo. Refleksje na niedziele i święta roku B” (Biblos 2011)
opr. ab/ab