Czy wsłuchuję się w głos Boga w moim życiu?
Rdz 15,5-12.17-18; Flp 3,17 – 4,1; Łk 9,28b-36
Duchu Święty, przyjdź!
Jezu, z Twoją pomocą rozpoczynam rozważanie tekstu biblijnego, który Kościół podaje na II Niedzielę Wielkiego Postu.
Bóg Ojciec w czasie przemienienia Jezusa na górze daje świadectwo o swoim Synu. Dotychczas przede wszystkim Syn dawał świadectwo o Ojcu, mówił o Nim. Dlatego teraz Ojciec powiedział o Synu, by zaświadczyć o tym, że On mówi prawdę.
„Jego słuchajcie…”. Bóg Ojciec nie pozostawia nam wątpliwości co do tego, że wszystko, co mówił Jezus, jest zgodne z Jego wolą.
Bóg, zarówno na górze Tabor, jak i wcześniej, w czasie chrztu w Jordanie, potwierdzał prawdziwość słów Jezusa poprzez bezpośrednie interwencje, jak i wtedy, gdy dokonywał cudów. Możemy również zobaczyć pewną analogię pomiędzy słowami: „Jego słuchajcie”, a Maryją, która mówiła, byśmy robili wszystko, cokolwiek Jezus powie.
Czynienie tego, co mówi Chrystus, jest pierwszym zadaniem człowieka wierzącego. Nie są istotne zaszczyty, zdrowie, praca, inteligencja i wszystkie inne ważne, ale tylko ziemskie wartości. Powinniśmy za każdą cenę, nawet za cenę życia, realizować to, co Jezus uważał za najwyższą wartość, a więc miłość Boga i bliźniego.
Przemyślę w tym tygodniu:
1. Czy wsłuchuję się w głos Boga w moim życiu?
2. W jaki sposób realizuję miłość Boga i bliźniego w swoim życiu?
3. Czy Bóg jest dla mnie najwyższą wartością?
Powyższa refleksja została zaczerpnięta z książki Kajetana Rajskiego „Wsłuchani w Słowo. Refleksje na niedziele i święta roku C” (Biblos 2012)
opr. aś/aś