Wierzę w Boga - część III, rozdział XVI - Komentarza do codziennego pacierza
CZĘŚĆ TRZECIA
Trzecia część Symbolu Wiary dotyczy, jak wiadomo, trzeciej Osoby Trójcy Świętej czyli Ducha Świętego. Jest to fragment Symbolu znacznie krótszy niż jego dwie pierwsze części.
Wierzyć w Ducha Świętego, to znaczy przede wszystkim uważać Ducha Świętego za jedną z trzech Osób Boskich. Najnowszy Katechizm Kościoła Katolickiego wylicza następujące miejsca "naszego poznania Ducha Świętego":
- w Pismach, które On natchnął;
- w Tradycji, której zawsze aktualnymi świadkami są Ojcowie Kościoła;
- w Nauczycielskim Urzędzie Kościoła, któremu On asystuje;
- w liturgii sakramentalnej, w której przez jej słowa i symbole Duch Święty prowadzi nas do komunii z Chrystusem;
- w modlitwie, w której wstawia się za nami;
- w charyzmatach i urzędach, które budują Kościół;
- w znakach życia apostolskiego i misyjnego;
- w świadectwie świętych, w którym ukazuje swoją świętość i kontynuuje dzieło zbawienia (pkt 688).
Duch - to podobnie jak Jezus - imię własne trzeciej osoby Trójcy Świętej. Ale duch - to po prostu także tchnienie, powietrze, wiatr. To właśnie taki duch - dosłownie tchnienie - ożywia, według Ps 33, 6, zastępy stworzeń zamieszkujących niebiosa i tak rozumiany duch powiał się nad ziemią wskutek czego zaczęły opadać wody potopu (Rdz 8, 1); powiew wiatru - też określanego tym samym terminem - przynosi ocalenie Izraelitom przy wychodzeniu z niewoli egipskiej (Lb 11, 31).
Rzeczywistość, którą określa termin "duch" nadaje się doskonale do przedstawienia natury działań Ducha Świętego, Jezus mówi do Nikodema:
"Wiatr wieje tam gdzie chce i szum jego słyszysz, lecz nie wiesz skąd pochodzi i dokąd podąża. Tak jest z każdym, który narodził się z Ducha" (J 3, 8).
Warto też pamiętać, że Duch Święty - to nie jest jedyne określenie trzeciej osoby Trójcy Świętej. Duch Święty jest też nazywany Duchem Bożym (Rz 8, 9; 15, 19; 1 Kor 6, 11; 7, 40), Duchem Pana (2 Kor 3, 17), Duchem Chrystusa (Rz 8, 11), Duchem przybrania za synów (Rz 8, 15; Ga 4, 6), Duchem chwały (1 P. 4, 14). Jezus sam nazywa Ducha Świętego Duchem Prawdy (J 16, 13) i Pocieszycielem, dosłownie Adwokatem albo Orędownikiem naszym (J 14, 16. 26; 16, 7). To ten ostatni tytuł pojawia się tylko w ewangelii św. Jana, zresztą tylko w rozdziałach 14-16. Jezus oświadcza:
"Ja będę prosił Ojca, a innego Pocieszyciela da wam, aby z wami był na zawsze - Ducha prawdy" (J 14, 16n).
Takie określenie osoby Ducha Świętego zdaniem niektórych (np. A. Jankowski) pozwala widzieć w Duchu Świętym "Kontynuatora dzieła Mesjasza".
W liturgii, w praktykach religijnych chrześcijaństwa mamy do czynienia ze szczególnym bogactwem obrazów albo symboli oznaczających Ducha świętego. Kiedy na przykład św. Paweł mówi, że zostaliśmy "ochrzczeni w jednym Duchu" lub "napojeni jednym Duchem" (1 Kor 12, 13), to wyraźnie nawiązuje do wody, która - zwłaszcza gdy znajduje się przy tym rzeczowniku przymiotnik: "żywa" - oznacza także łaskę Ducha Świętego (por. także 1 Kor 10, 4; J 4, 10-14; 7, 38; Ap 21, 6; 22, 17).
Symbolem Ducha Świętego jest również olej a dokładniej mówiąc namaszczenie olejem. Jest to niewątpliwie aluzja do Sakramentu Bierzmowania, w którym, poprzez namaszczenie, otrzymuje się dary Ducha Świętego. Jezus też był namaszczony i to wyraźnie samym Duchem Świętym i Jego mocą (Łk 4, 18n; Dz 10, 38).
Niezatartym znamieniem namaszczenia jest pieczęć, niekiedy także Symbol Ducha Świętego (2 Kor 1, 11; Ef 1, 13; 4, 30). Działalność albo dokładniej skutki działania Ducha Świętego są obrazowane akcją pieczętowania Czytamy w Ef 1, 13:
"W Nim [w Chrystusie] także wy usłyszycie słowo prawdy, Dobrą Nowinę o zbawieniu. W nim również uwierzyliście i zostaliście naznaczeni pieczęcią: Duchem Świętym, który był obiecany" (por. także Ef 4, 30; 2 Kor 1, 21n).
Jednym z częściej występujących symboli Ducha Świętego jest ogień. Przetrawiające wszystko działanie mocy Ducha Świętego kojarzy się z trawiącym ale i oczyszczającym, czyli uszlachetniającym oddziaływaniem ognia na wszelką materię. Pod wpływem Ducha Świętego z pewnością pozostawał Eliasz, o którym Mędrzec Pański mówi, że:
"powstał jak ogień, a słowo jego płonęło jak pochodzenia" (Syr 48, 1).
W sposobie bycia, a zwłaszcza stylem swego nauczania Eliasza będzie naśladował Jan Chrzciciel, o którym ewangelista mówi, że:
"pójdzie przed Panem w Duchu i mocy Eliasza" (Łk 1, 17).
Wiadomo też, że to właśnie w postaci języków "jakby ognia" Duch Święty zstąpił na apostołów zgromadzonych w wieczerniku. Kiedy Paweł będzie zachęcał Tesaloniczan, żeby się nie sprzeciwiali działaniu Ducha Świętego, to użyje zwrotu: "Ducha Świętego nie gaście!" (1 Tes 5, 19).
Symbolem Ducha Świętego jest także obłok. Archanioł Gabriel uspokaja Marię mówiąc:
"Duch Święty zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię" (Łk 1, 35).
Na Górze Tabor po przemienieniu Jezusa "zjawił się obłok i osłonił" zarówno samego Jezusa jak i Mojżesza, Eliasza, Piotra, Jakuba i Jana" (Łk 9, 34n). W tym samym obłoku znikł Jezus gdy wstąpił do nieba (Dz 1, 9). Obłok również będzie towarzyszył Jezusowi gdy powtórnie pojawi się w chwale (Łk 21, 27).
Jednakże najczęściej spotykanym, najbardziej spopularyzowanym także przez sztuki plastyczne symbolem Ducha Świętego jest gołębica. Geneza tej symboliki pozostaje w ścisłym związku z opisem chrztu Jezusa w Jordanie, kiedy to otworzyły się niebiosa i
"Duch Święty jako gołębica zstąpił na Niego" (Mt 3, 16 par).
Niektórym gołębica owa kojarzy się z wielu jeszcze starotestamentalnymi tekstami jak na przykład: ze wzmianką o tchnieniu Jahwe unoszącym się nad pierwotnym chaosem (Rdz 1, 2), z opowieścią o gołębicy, która zapowiada Noemu rychłe wybawienie z klęski potopu (Rdz 8, 11). W Psalmach i w literaturze mądrościowej gołębica symbolizowała zazwyczaj duchowe piękno (por. np. Ps 68 [67] 14; Pnp 1, 15; 4, 1; 6, 9). Gołębie, według prawa Mojżeszowego, najczęściej były składane w ofierze (Rdz 15, 9; Kpł 1, 14; 14, 22; 15, 14 itp.).
W hymnie Veni Creator Duch Święty jest nazwany "palcem prawicy Ojca" - "digitus paternae dexterae". Do tej samej metafory "palca Bożego" nawiązuje Jezus w Ewangelii Łukasza (Łk 11, 20), a jeszcze wcześniej - bo w ks. Wyjścia (31, 18) - jest mowa o tym, że Prawo Boże zostało spisane "palcem Bożym na kamiennych tablicach".
Duch Święty, podobnie jak Jezus Chrystus jest Panem, wszystko zatem, co powiedzieliśmy o Jezusie Chrystusie zwłaszcza jako o Bogu - bo to ostatecznie oznacza "Pan" - odnosi się także do Ducha Świętego. Tak więc co do posiadanej władzy i godności Duch Święty jest równy Bogu Ojcu i Synowi.
Działalność zaś Ducha Świętego zarówno w życiu poszczególnych jednostek jak i całego Kościoła, posiada wieloraki charakter, ale powoduje zawsze jako skutek swoiste umocnienie i oczyszczenie, a zwłaszcza ożywienie. Jezus Chrystus do swojego zbawczego posłannictwa odnosi następujące słowa proroka:
"Duch Pański spoczywa na Mnie,
ponieważ Mnie namaścił i posłał Mnie,
abym ubogim niósł dobrą nowinę,
więźniom głosił wolność,
a niewidomym przejrzenie;
abym uciśnionych odsyłał wolnymi,
abym obwoływał rok łaski od Pana" (Łk 4, 18n = Iz 61, 1n; 58, 6).
Według św. Pawła:
"nikt (...) nie może powiedzieć bez pomocy Ducha Świętego: Panem jest Jezus" (1 Kor 12, 3).
Na innym miejscu ten sam apostoł przypomina, że:
"Bóg wysłał do serc naszych Ducha Syna swego, który woła: Abba, Ojcze" (Ga 4, 6).
W obydwu przypadkach chodzi o typowe akty wiary. Już na samym początku naszych rozważań stwierdziliśmy, że do każdego aktu wiary, prócz udziału ludzkiego umysłu i woli, niezbędna jest także pomoc Boża. Otóż ta pomoc Boża to właśnie nic innego jak działanie Ducha Świętego.
Od naszego stosunku do impulsów, działań Ducha Świętego zależy to, czy będzie nam przysługiwał tytuł przybranych dzieci Bożych. Być dzieckiem Bożym to znaczy ulegać, dać się prowadzić Duchowi Świętemu. Święty Paweł stwierdza:
"Albowiem wszyscy ci, których prowadzi Duch Święty, są synami Bożymi (...) Sam Duch wspiera swym świadectwem naszego ducha, że jesteśmy dziećmi Bożymi" (Rz 8, 14. 16; por. Ga 4, 4-7).
Ogromnie ważne są także konsekwencje tego, żeśmy dziećmi Bożymi. Je również zawdzięczamy Duchowi Świętemu:
"Jeżeli jesteśmy dziećmi, to i dziedzicami: dziedzicami Boga, a współdziedzicami Chrystusa" (Rz 8, 17; por. Ga 4, 7).
Stosunkowo chyba najczęściej Pismo św. Mówi o działaniu Ducha Bożego. To dzięki tchnieniu Jahwe "człowiek stał się istotą żywą" (Rz 2, 7); w każdej istocie żywej jest tchnienie - dosłownie duch ożywiciel (Rdz 6, 17). Taką samą funkcję ożywicielską będzie posiadał duch, którego tchnienie ma ożywić kamienne serca (Ez 36, 25). Według św. Pawła właśnie wskutek takiego działania Ducha Świętego dokonuje się nowe stworzenie. Apostoł pisze do Koryntian:
"Zostaliście obmyci, uświęceni i usprawiedliwieni w imię Pana naszego Jezusa Chrystusa i przez Ducha Boga naszego" (1 Kor 6, 11).
Tylko Bóg jest Panem tak rozumianego tchnienia życia (Hi 12, 10). Umacniające, wspierające nas działanie Ducha Świętego ujawnia się może najbardziej wtedy, kiedy mamy rozmawiać z Bogiem czyli na modlitwie:
"Duch przychodzi z pomocą naszej słabości. Gdy bowiem nie umiemy się modlić tak jak trzeba, sam Duch przyczynia się za nami w błaganiach, których nie można wyrazić słowami" (Rz 8, 26).
O znaczeniu Ducha Świętego dla całego Kościoła tak oto wypowiada się św. Augustyn:
"Czym jest nasz duch, to znaczy nasza dusza, dla członków ciała, tym jest Duch Święty dla członków Chrystusa, dla Ciała Chrystusa, którym jest Kościół (Sermones, 267, 4).
Według Pawła zaś, to właśnie Duch Święty czyni "Kościół świątynią Boga żywego" (2 Kor 6, 16; por, także 1 Kor 3, 16n; Ef 2, 21).
Tę konstruktywną działalność Ducha Świętego w Kościele tak opisuje Katechizm Kościoła Katolickiego:
"przez słowo Boże, które jest « władne zbudować» (Dz 20, 32); przez chrzest, przez który formuje Ciało Chrystusa; przez sakramenty, które dają wzrost i uzdrowienie członkom Chrystusa; przez « łaskę daną Apostołom, która zajmuje pierwsze miejsce wśród Jego darów» ; przez cnoty, które pozwalają działać zgodnie z dobrem, a wreszcie przez wiele łask nadzwyczajnych (nazywanych « charyzmatami» ), przez które czyni wiernych « zdatnymi» i gotowymi do podejmowania rozmaitych dzieł lub funkcji mających na celu odnowę i dalszą pożyteczną rozbudowę Kościoła" (pkt 798).
Obecność Ducha Świętego zawdzięcza Kościół Chrystusowi. Kościół jest nazywany ciałem Chrystusa, ponieważ zaś o Chrystusie już było powiedziane, że został namaszczony Duchem Świętym, z tego namaszczenia korzystają zatem ci wszyscy, którzy ów Kościół stanowią.
Duch Święty, choć równy Ojcu i Synowi, Od Ojca i Syna pochodzi albo, mówiąc inaczej jest przez Ojca i Syna posyłany. Jezus sam wyraźnie oświadcza:
"Gdy jednak przyjdzie Pocieszyciel, którego Ja wam poślę, Duch Prawdy, który od Ojca pochodzi (...)" (J 15, 26).
Nieco wcześniej jest mowa o przysłaniu Ducha Świętego przez Ojca w imieniu Syna (J 14, 26). Tak więc Pismo św. Wyraźnie stwierdza, że Duch Święty pochodzi o d Ojca i Syna. Jest równy dwu pierwszym Osobom, ale jest też od Nich odrębny. Prawda powyższa aczkolwiek pojawia się w urzędowym nauczaniu Kościoła już od roku 381 (sobór chalcedoński), została sprecyzowana definitywnie na soborze Florenckim w roku 1439. Czytamy w dekrecie soborowym:
"Duch Święty (...) swoją istotę i swój samoistny byt ma równocześnie od Ojca i Syna jako od jednego początku i jednego tchnienia (...) A ponieważ wszystko to, co jest Ojca, oprócz bycia Ojcem, Ojciec sam dał swemu jedynemu Synowi, rodząc Go, dlatego Syn ma także odwiecznie od Ojca to, że Duch Święty pochodzi od Niego w sposób wieczny jak od Ojca" (DS 1300n).
Warto zaznaczyć, że kościoły prawosławne po dzień dzisiejszy mówią o pochodzeniu Ducha Świętego od Ojca przez Syna (per Filium), a nie od Ojca i od Syna (Filioque). Odwołując się zarówno do Pisma św. Jak i do odpowiednich dokumentów Kościoła, Katechizm stwierdza:
"Jeden jest Bóg i Ojciec, od którego wszystko pochodzi; jeden Pan Jezus Chrystus, dla którego jest wszystko, jeden Duch Święty, w którym jest wszystko. Właściwości poszczególnych osób Boskich objawiają się przede wszystkim w Boskich posłaniach wcielenia Syna i daru Ducha Świętego" (pkt 258).
Prawda o wspólnym dla Ojca, Syna i Ducha Świętego uwielbieniu i chwale jest pośrednio wyznaniem wiary w równość trzech osób Boskich. Jeden z synodów hiszpańskich (Toledański XI, r. 675) stwierdza:
"Duch Święty, który jest Trzecią Osobą Trójcy, jest Bogiem, jedynym i równym Ojcu i Synowi, z tej samej substancji i z tej samej natury (...) Nie mówi się, że jest tylko Duchem Ojca, ale Duchem Ojca i Syna".
Artykuł wiary mówiący o wspólnym odbieraniu chwały przez trzy Osoby Boskie znajduje swój wyraz w każdej - dużej zwłaszcza doksologii - kończącej każdą liturgiczną modlitwę Kościoła: Przez Pana naszego Jezusa Chrystusa, który z Ojcem i Duchem Świętym żyje i króluje przez wszystkie wieki wieków.
W kończącym część trynitarną artykule wiary - który mówił przez proroków - dotykamy problemu natchnienia. Mianem proroków są tu określani wszyscy pozostający pod działaniem owego natchnienia, a nie tylko prorocy w ścisłym znaczeniu tego słowa. Prorok w szerszym rozumieniu - to ten, który przekazuje ludziom wolę Bożą. O Józefie mówi Biblia, że w stopniu szczególnym posiadał "ducha Bożego" (Rdz 41, 38). Przywódcy narodu wybranego są obdarzeni specjalnym Duchem po to, by mogli zgodnie z wolą Bożą "dźwigać ciężar całego ludu" (Lb 11, 17). "Duch Pana" napełnia prawie wszystkich sędziów, po to, żeby mogli wydawać sprawiedliwe wyroki (por. Sdz 6, 34; 13, 25; 14, 6. 19; 15, 14). Natchnieni pisarze marzą o tym, żeby cały lud Jahwe mógł posiąść Jego ducha; wtedy byłby też w stanie prorokować (Lb 11, 29). Najwyraźniej nadejście takiego dnia przepowiada prorok Joel. Oto jego słowa:
"Wyleje potem Ducha mego na wszelkie ciało, a synowie wasi i córki wasze prorokować będą. Nawet na niewolników i niewolnice wyleje Ducha mego w owych dniach" (Jl 3, 1-2).
Czytamy też w 2 P. 1, 19:
"W ten sposób Słowo prorockie staje się dla nas jeszcze pewniejsze".
W Dziejach Apostolskich, po przytoczeniu kilku wersetów Psalmu (16, 8-11), Łukasz mówi:
"Więc jak prorok, który wiedział, że Bóg przysiągł mu uroczyście (...) widział przyszłość (...)" (Dz 2, 30n).
Jako przekaziciele woli Boga i Jego rzecznicy pisarze natchnieni, zwani prorokami, są też nazywani przewodnikami (por. Ps 119, 105), wskazującymi drogę wiernym podczas ich ziemskiego pielgrzymowania
W kontekście następującym cytowanego przed chwilą wersetu z 2 P. znajduje się zwięzłe wyjaśnienie samej natury owego przemawiania Ducha Świętego przez proroków. Czytamy w 2 P. 1, 21:
"Nie z woli bowiem ludzkiej zostało kiedyś przyniesione proroctwo, ale kierowani Duchem Świętym mówili od Boga święci ludzie".
"Święci ludzie" - to synonimiczne określenie proroków.
Nie pozbawieni możności korzystania z własnych władz umysłowych, owi święci mężowie mówili jednak to, co polecał im Duch Święty, kierujący niejako całym procesem ich rozumowania. Dlatego ich słowa słusznie też są uważane za słowo Boże. Sam Duch Święty przez nich przemawiał. Chodzi przy tym nie tylko o spisane Słowo Boże zwane inaczej Biblią lub Pismem świętym, lecz także o ustne wystąpienie Bożych wysłanników.
Artykuł jest fragmentem publikacji "Wydawnictwa m" - Komentarz do codziennego pacierza Spis treści - Komentarz do codziennego pacierza