Komisja niezgody

Cotygodniowy komentarz z "Gościa Niedzielnego" (33/2001)

Stolica Apostolska zajęła oficjalne stanowisko wobec kryzysu, jaki nastąpił w pracach katolicko-żydowskiej komisji historyków. Jest ono odpowiedzią na decyzję żydowskich naukowców, aby zawiesić swój udział w pracach komisji. Spór o komisję ma już swoją historię. Została ona powołana w październiku 1999 r., aby wyjaśnić wszystkie okoliczności pontyfikatu Piusa XII w czasie II wojny światowej. Składała się z sześciu specjalistów, po trzech żydowskich i katolickich. Od początku jej prace nie układały się dobrze. Strona żydowska domagała się dostępu do materiałów, które znajdują się w tajnym archiwum watykańskim. Strona katolicka dowodziła, że "nikt nigdy nie obiecywał otwarcia archiwów watykańskich, przynajmniej w najbliższej przyszłości". W archiwach watykańskich udostępniane są dokumenty do 1922 r. Szef archiwów watykańskich kard. Jorge Maria Mejia zwrócił uwagę, że w zasobach archiwalnych znajduje się ponad 3 miliony dokumentów, dotyczących spraw po 1922 r., których nawet nie zdołano skatalogować, nie mówiąc o ich odpowiednim opracowaniu.

Strona katolicka zwróciła również uwagę, że przedmiotem prac wspólnej komisji miała być przede wszystkim analiza dokumentów, zgromadzonych w 12-tomowym wydawnictwie. Zostały tam opublikowane materiały z archiwów watykańskich, odpowiednio opracowane i przygotowane do badań naukowych. Na postawione dodatkowo pytania żydowskich naukowców odpowiadał wybitny historyk, znawca pontyfikatu Piusa XII, o. Peter Gumpel SJ. W trakcie spotkania w ubiegłym roku tylko część problemów została wyjaśniona, po czym strona żydowska ujawniła swój wewnętrzny dokument, oskarżający Kościół o utrudnianie prac komisji na łamach francuskiego dziennika "Le Monde". Wreszcie 23 lipca br. rzecznik Światowego Kongresu Żydów Elan Steinberg poinformował, że strona żydowska zdecydowała o zawieszeniu jej prac z powodu, jak to określono, niemożliwości dotarcia do dokumentów znajdujących się w archiwach watykańskich. W watykańskiej replice na to stanowisko zarzucono żydowskim członkom komisji, że żaden z nich nie przeczytał owych 12 tomów, które miały być punktem wyjścia dla dalszych badań.

Konkluzja watykańskiego dokumentu jest jednoznaczna, ocenia zachowanie żydowskich uczestników komisji jako propagandową kampanię wymierzoną w Stolicę Apostolską. "Inicjatywa, która została podjęta celem poprawy stosunków między Kościołem katolickim a wspólnotą żydowską, upadła z winy tych, którzy naruszając najbardziej elementarne normy akademickie i ludzkie dopuścili się nieodpowiedzialnego postępowania".

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama