Sól ziemi

Cotygodniowy komentarz z "Gościa Niedzielnego" (43/2001)

Jeden z polskich hierarchów powiedział kiedyś: „Autonomia świeckich to jest zagadnienie, bym powiedział, ryzykowne”. Czasy, gdy świeccy praktycznie nie byli dopuszczani do żadnej działalności w polskim Kościele, minęły. Świeccy coraz aktywniej uczestniczą w pracach charytatywnych, zajmują się sprawami gospodarczymi, katechizują, podejmują rozmaite inicjatywy ewangelizacyjne, współtworzą katolickie media. Uczestniczą również w przygotowywaniu programów duszpasterskich na kolejne lata. Przy tak szerokim polu działań nie sposób uniknąć potknięć i wpadek, zarówno po stronie świeckich, jak i duchownych.

W wielu polskich duchownych nadal zakorzeniona jest dawna nieufność wobec świeckich i tendencja marginalizowania ich roli w życiu parafii lub diecezji. Wciąż można spotkać księży, którzy nawet jeśli pytają świeckich o zdanie w jakiejś ważnej sprawie, i tak robią po swojemu, całkowicie ignorując usłyszane opinie. Do rzadkości należy powierzanie świeckim kierowniczych stanowisk w instytucjach kościelnych. Sporo księży pełni więc funkcje urzędnicze lub menedżerskie, zamiast duszpasterskich.

Z drugiej strony polscy katolicy świeccy nie zawsze potrafią zrozumieć różnicę pomiędzy instytucją kościelną a niekościelną, zajmującą się podobnymi problemami. Zapominają, że kościelne przedsięwzięcia, także te podejmowanie w dziedzinie gospodarczej, zawsze istnieją nie dla zysku, ale ze względu na misję ewangelizacyjną, którą pełni Kościół. Dlatego pracując w kościelnym przedsiębiorstwie są szczególnie wyeksponowanymi świadkami Ewangelii, a ich praca i postawa jest przez obserwatorów oceniana w innej skali. Świeckim zatrudnionym w instytucjach katolickich po prostu stawiane są przez otoczenie wyższe wymagania. Oczekuje się, że będą uczciwsi, rzetelniejsi, bardziej pracowici i uprzejmi niż zatrudnieni w „zwykłych” firmach.

Dokumenty II Synodu Plenarnego przypominają, że „świeccy powołani przez Boga w świecie są posłani do świata, aby być »solą ziemi«, nadawać światu ewangeliczny smak, przemieniać i uświęcać świat od wewnątrz, na sposób zaczynu, oświetlać wszelkie drogi, po których kroczą, światłem wiary, nadziei i miłości. Zwłaszcza ich działanie wspólne, naznaczone jednością, staje się szczególnym świadectwem obecności Boga w świecie”. Natomiast każdy ich błąd, nieuczciwość, próby instrumentalnego traktowania Kościoła, traktowane są jako dawanie antyświadectwa. Szkodzą Kościołowi tak samo jak błędy i nieuczciwość duchownych.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama