Cisza. Cel duszy na lato

Wakacje są zawsze sposobem na zrobienie miejsca na myśli, których być może nie byliśmy w stanie pielęgnować przez cały rok – zauważa w na łamach włoskiego magazynu „San Francesco” Antonio Tarallo.

Wracając do wartości ciszy: być może jest to ważny cel duszy na to lato.  Zanurzenie się w naturze zielonej góry lub w lśniącej żółci plaży może być korzystne, wręcz konieczne, aby wewnętrze się wyciszyć. Wakacje są zawsze dobrym sposobem na zrobienie miejsca na myśli, których być może nie byliśmy w stanie pielęgnować przez cały rok. Wydaje się, że dzisiejszy świat powrócił do szału, do którego od dawna jesteśmy przyzwyczajeni. Być może to tylko delikatny moment historyczny, którego doświadczyliśmy w naszej niedawnej przeszłości – słynny lockdown – dał nam szansę pomyśleć, że oprócz pracy, oprócz szaleństwa chodzenia tu i tam, jest jeszcze coś innego. I to coś nie może nie mieć nazwy: przestrzeń duszy.

Cisza była dla starożytnych mnichów rodzajem wewnętrznej celi, pustelnią, w której można się zatrzymać, aby odnaleźć siebie, a przede wszystkim Boga. Święty Franciszek z Asyżu mówi nam wiele na ten temat. Świadectwem tego wszystkiego jest Pustelnia Carceri w Asyżu: oaza modlitwy i ciszy, zanurzona w dziewiczej naturze Boga.

Kiedy myślimy o darze ciszy, przychodzi nam na myśl cała literatura tak zwanych „Ojców Pustyni”. Na przykład chrześcijański mnich i asceta Ewagriusz uważał ją za niezbędną do modlitwy: „Niech twój język nie wypowiada ani słowa, kiedy się modlisz”. Święty Arseniusz Wielki określił ciszę jako niezbędne miejsce dla każdego człowieka, aby osiągnąć dojrzałość: „Jeśli naprawdę przestrzegasz ciszy, bez względu na to, gdzie jesteś, znajdziesz pokój”. Co więcej, słynny pozostaje biograficzny epizod Agatona z Egiptu, egipskiego mnicha chrześcijańskiego, który chciał trzymać kamienie w ustach przez trzy lata, aby nauczyć się właśnie sztuki milczenia. Co więcej, dla Ojców Pustyni owoce milczenia są wielorakie. Na przykład św. Poemenie udało się uzyskać „bezruch” i „pokój”. Według księgi-symbolu tej ważnej „rodziny modlitwy”, „Powiedzeń” lub „Apothegms of the Desert Fathers”, milczenie pozostaje jedyną wielką tarczą przeciwko niegodziwcom.

Ważne i niezbędne środki komunikacji, do których jesteśmy przyzwyczajeni, są stale obecne w naszym życiu: tablety, telefony komórkowe, komputery i tak dalej. Są to jednak narzędzia komunikacyjne, które zabierają przestrzeń naszym najskrytszym myślom, naszym pomysłom, naszej ciszy. Czujemy potrzebę komunikowania się z kimś lub czymś, gdziekolwiek i kiedykolwiek. A wartość ciszy, gdzie się w tym wszystkim podziewa? Lato – czas, w którym mówimy „stop” naszym powszechnym „społecznym” nawykom – może być zatem dobrą okazją do ponownego odkrycia właśnie tej wartości i przede wszystkim życia nią. Oczywiście nie jest to łatwe, bo jak pisał o ciszy św. Poemen: „Za pierwszym razem uciekasz, za drugim uciekasz, za trzecim stajesz się mieczem”. Ważne jest jednak, aby spróbować.

opracow. www.sanfrancescopatronoditalia.it

« 1 »

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama

reklama