Moc Różańca

Modlitwa różańcowa ma wielką moc. Był o tym przekonany św. Jan Paweł II, który nie rozstawał się z różańcem. W rozpoczętym właśnie miesiącu różańcowym chcemy naszym czytelnikom zaproponować dwie intencje. Pierwsza jest związana z kolejnym zgromadzeniem synodu poświęconym rodzinie. To będzie bardzo ważny czas dla Kościoła, być może przełomowy. Przez ostatni rok obserwowaliśmy dyskusję dotyczącą niezmiennej — jak się dotąd wydawało — nauki Kościoła o małżeństwie i dążenie do jej zmiany. Dlatego patrzymy na synod z nadzieją, ale i z obawą (więcej o tych nadziejach i obawach w GN 40/2015 na ss. 18—21). Przede wszystkim jednak o synodalnych obradach myślimy z wiarą. Dlatego chcemy otoczyć uczestniczących w synodzie biskupów wielką modlitwą i błagać o światło Ducha Świętego dla nich.

Intencja druga wynika z naszego współczucia dla chrześcijan, którzy są prześladowani za wiarę w Jezusa. Właśnie oni są najliczniejszą i najbrutalniej dyskryminowaną społecznością religijną — twierdzą przedstawiciele organizacji monitorujących przestrzeganie praw człowieka na świecie. Proponujemy więc: przeciwko tym, którzy podnoszą na nas miecz, wznieśmy różańce i módlmy się za chrześcijan prześladowanych w Syrii, Iraku, Erytrei... A państw, w których wyznawcy Chrystusa są dyskryminowani czy zabijani z powodu swojej wiary. jest na świecie 139. To nasi krewni — przekonuje ks. Tomasz Jaklewicz (ss. 26—27) — z którymi łączą nas więzy krwi Chrystusowej. Dlatego w październiku z różańcem w dłoniach stańmy pod krzyżem, który dźwigają nasi cierpiący bracia w wierze, i razem z Maryją otoczmy ich naszą modlitwą. Zwłaszcza że pojawili się ostatnio wśród uchodźców przybywających masowo do Europy (ich dramatyczną podróż i pierwsze kroki na greckiej wyspie Lesbos obserwował i pokazuje w „Gościu” Jakub Szymczuk — ss. 68—73). W kolejnych październikowych numerach będziemy zamieszczali medytacje do poszczególnych tajemnic różańcowych, które pomogą w modlitwie za prześladowanych chrześcijan.

opr. mg/mg