Jak Polska długa i szeroka stoją ukwiecone kapliczki
"Idziemy" nr 34/2011
Jak Polska długa i szeroka stoją ukwiecone kapliczki. Przy wielu z nich rozbrzmiewa co roku majowe, a i teraz zdarzają się polowe Msze Święte. Jak to dobrze, że tradycja nie wygasła!
W malutkiej Zdziarce nad Wisłą, gdzie z nieodległego Czerwińska króluje Matka Boża Pocieszenia, Pani Mazowsza, też stoi pięknie ustrojony krzyż, pod którym – jak zawsze pod krzyżem Syna – stoi Matka. Jej figurka na zimę wędruje do rodziny Zajączkowskich, która krzyż przed laty wystawiła i w której już kolejne pokolenie rośnie z poczuciem troski o ten przydrożny znak naszej wiary. I naszej tożsamości. Tomek i Adaś są już ministrantami, ale i najmłodsza Jola razem z braćmi co roku pomaga babci i mamie sadzić kwiaty przy krzyżu i zakładać wstążki, które furkocą z wiatrem, aż miło. Kiedy płyniesz Wisłą – a wiślane wyprawy są coraz popularniejsze – możesz zobaczyć nasz krzyż ze Zdziarki. Na 577. kilometrze wznosi się wysoko, wysoko na wiślanym brzegu.
Z tegorocznej wyprawy do Rzymu, gdzie jak tysiące Polaków i tysiące ludzi z całego świata, pojechaliśmy z mężem na zaproszenie Jana Pawła II, przywiozłam i dla tej zaprzyjaźnionej rodziny, i do naszego wiejskiego domu nad Wisłą wymarzoną pamiątkę: obraz Matki Bożej Salus Populi Romani, Matki Bożej Wspomożenie Ludu Rzymskiego. Najstarszy rzymski wizerunek Matki Bożej. To na jej wzór i podobieństwo obraz Czerwińskiej Pani namalował w 1612 roku – lub może wcześniej – Łukasz z Łowicza. Bazylika czerwińska jest najstarsza na Mazowszu, jej budowa zaczęła się w roku 1124. Obraz już w 1648 roku został uznany za cudowny.
Mamy w naszym domu nad Wisłą wizerunki Matki Bożej z różnych kościołów i sanktuariów, tam gdzie sami byliśmy u Niej w odwiedzinach lub były nasze dzieci. Coraz częściej wieszamy także Jej wizerunki z miejsc, gdzie byli nasi przyjaciele. Nasza ściana widocznie się spodobała. Kiedyś niektórzy próbowali żartować i wypytywać, który obraz jest najważniejszy. Ale przecież Matka Boża jest tylko jedna i wszyscy o tym wiedzą. Tylko tak to Pan Bóg dobrze urządził, że dał Jej w opiekę wszystkie ludy i narody, a im objawił to we właściwy sobie sposób. Każdy wizerunek przypomina o Bożej Miłości. Pośrodku naszej ściany króluje Matka Boża z warszawskiego, „naszego” kościoła Najświętszego Zbawiciela z Jezusem, Oboje w koronach, z których jedną podawał Janowi Pawłowi II mój mąż.
Teraz wizerunek Matki Bożej Salus Populi Romani będzie nam przypominał ten cudowny dzień, kiedy w rzymskiej bazylice Santa Maria Maggiore – Matki Bożej Większej – dziękowaliśmy za beatyfikację Jana Pawła II. Nasz papież był wielkim admiratorem tego rzymskiego wizerunku i jego czerwińskiej wersji. Trzeci maja był w Rzymie kolejnym wspaniałym dniem, kiedy wszyscy spotkani ludzie byli pełni radości i życzliwości. I do takiej radości wzywa nas nasza Matka Boża ze Zdziarki.
opr. aś/aś