Świętość dla każdego

To nie jest naukowa analiza, refleksja filozoficzna czy teologiczny wywód o świętości. Ta adhortacja to ukazanie z prostotą faktu, że powołanie do świętości jest wpisane w życie każdego z nas.

To nie jest naukowa analiza, refleksja filozoficzna czy teologiczny wywód o świętości. Ta adhortacja to ukazanie z prostotą faktu, że powołanie do świętości jest wpisane w życie każdego z nas.

Bóg pragnie „abyśmy byli świętymi i nie oczekuje, że zadowolimy się życiem przeciętnym, rozwodnionym, pustym” – oto jedna z myśli otwierających adhortację papieża Franciszka „Gaudete et exultate”, czyli „Cieszcie się i radujcie”. Stanowi ona swoisty przewodnik po świętości we współczesnym świecie. O tym mówi jej podtytuł – „O powołaniu do świętości w świecie współczesnym”. Została ona podzielona na pięć rozdziałów, z których każdy nieco inaczej spogląda na świętość.

Pierwszy z nich – „Powołanie do świętości” – to przybliżenie świętości zwyczajnemu życiu. Papież z jednej strony wskazuje wielki przykład i wsparcie, jakiem jesteśmy obdarzeni przez bohaterów biblijnych, świętych i błogosławionych, a także „świętych z sąsiedztwa” – czyli tych, którzy żyją wokół nas. Franciszek mocno podkreśla, że świętość jest obecna nie tylko w kanonizowanych czy beatyfikowanych, ale jest dana Ludowi Bożemu, obecna wśród nas, a nawet rozlewana przez Ducha Świętego poza Kościołem katolickim, „w bardzo różnych środowiskach”. Ta odkrywana wokół nas świętość pomaga nam pokonywać trudności i rozwijać się na drodze wiary, a przykład innych dodaje nam sił i wytrwałości.

Z drugiej strony Franciszek podkreśla, że celem adhortacji jest głównie przypomnienie o powołaniu do świętości, które dotyczy każdego bez wyjątku. Wskazuje na to, że każdy z nas dąży do niej swoją własną drogą i nie ma sensu wpatrywanie się w wygórowane i abstrakcyjne wzorce, bo droga każdego z nas jest specyficzna i jedyna w swoim rodzaju. Najważniejsze, by była ona drogą z Chrystusem i na wzór Chrystusa, w harmonijnym połączeniu modlitwy i działania w świecie.

W drugim rozdziale natykamy się na kilka trudniejszych, naukowych sformułowań. Jest to jednak konieczne, by zrozumieć, o jakich zagrożeniach dla świętości mówi papież. Wymienia konkretnie dwa: gnostycyzm i pelagianizm, nazywając je „subtelnymi nieprzyjaciółmi świętości”. Wyjaśnia, na czym polegają i wskazuje, dlaczego oparcie na ludzkiej wiedzy i woli może prowadzić chrześcijanina na manowce. Swoje wypowiedzi bogato popiera wypowiedziami Ojców Kościoła, świętych i Magisterium Kościoła.

Rozdział trzeci odwołuje się wygłoszonych przez Jezusa błogosławieństw, które papież Franciszek nazywa „jakby dowodem tożsamości chrześcijanina”. To właśnie ich wypełnienie, zdaniem Ojca Świętego, jest świętością. Każde z błogosławieństw zostaje wyjaśnione i odniesione do współczesnego życia, dzięki czemu otrzymujemy konkretne wskazówki, jak możemy nimi żyć w codzienności. Papież pisze bardzo obrazowo, stosuje przykłady, co czyni tekst ewangeliczny bliskim życia. Oprócz opisu błogosławieństw rozdział odsyła także do reguły postępowania z 25. rozdziału ewangelii wg św. Mateusza („Byłem głodny, a daliście mi jeść…” etc). W oparciu o nią, Franciszek przypomina, że nasze chrześcijańskie życie jest nierozerwalnie związane ze służbą drugiemu człowiekowi, a relacja z Bogiem powinna odbijać się w relacjach z innymi. „Modlitwa jest cenna, jeśli karmi codzienny dar miłości”. Ostrzega też przed zbytnim zapatrzeniem w siebie, które może prowadzić do utraty z oczu bliźniego.

Rozdział czwarty – „Pewne cechy świętości w świecie współczesnym” wydaje się być rozszerzeniem rozdziału trzeciego bądź umiejscowieniem go w aktualnym kontekście. Po krótkiej diagnozie, że nasz świat cechuje „nerwowy i gwałtowny niepokój, który nas rozprasza i osłabia; nastawienie negatywne i smutek; wygodna, konsumpcyjna i egoistyczna acedia; indywidualizm oraz wiele form fałszywej duchowości pozbawionej spotkania z Bogiem”, papież proponuje skupienie uwagi na pięciu szczególnych przejawach miłości Boga i bliźniego, które dziś wyjątkowo mocno mogą być dla nas wzorami świętości. Są to koncentracja na Bogu, niosąca wytrwałość, cierpliwość i łagodność; płynąca z doświadczenia miłości i mocy Ducha Świętego radość; śmiałość i odwaga apostolska, nazywana i łączona przez Ojca Świętego z parezją, prowadząca nas na zewnątrz, ku ludziom na peryferiach; życie we wspólnocie, w której szczególnie ważne są „drobne szczegóły miłości”; modlitwa – zarówno życiem, jak i w milczeniu otwarta na Boży głos.

Ostatni rozdział – „Walka, czujność i rozeznanie” – porusza jeszcze kilka istotnych kwestii. Wśród nich dostrzeżemy silne podkreślenie realnego istnienia osobowego zła, ukazanie chrześcijańskiego życia jako nieustannej walki, ostrzeżenie przed duchowym zepsuciem oraz dostrzeżenie, że współcześnie konieczne jest pielęgnowanie sztuki rozeznawania.

W całej adhortacji uderza prostota i bezpośredniość słów papieża, który czasem zwraca się wprost do pojedynczego człowieka. Jest ona dzięki temu podobna do listu przyjaciela, który troszczy się, aby ten drugi mógł być szczęśliwy, czyli święty. Pokazuje ona konkretne miejsca i działania, które trzeba i warto na tej drodze podejmować, ostrzega przed pułapkami i umacnia przekonanie, że mimo trudności świętość jest dostępna każdemu z nas. Poruszane treści są niezwykle bliskie codziennemu doświadczeniu, a zarazem płynnie łączą je z przekazem ewangelicznym, co może stanowić dla czytelnika źródło wielu cennych odkryć. Pokazują, że jedną z najbardziej przeciwnych świętości postaw jest stanie w miejscu i koncentracja na sobie. Reasumując, „Gaudete et exultate” to jeden z tych dokumentów Kościoła, który powinien stać się lekturą obowiązkową dla każdego wierzącego.

Adhortację można znaleźć na stronie Wydawnictwa M >>TUTAJ<<

opr. ac/ac

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama