Powołanie - łaska z głębi Miłosierdzia Bożego

O świadectwie życia ks. Sopoćki

"Miłosierdzie Boże towarzyszące nam w każdym momencie życia" (z litanii).

Niesamowita łaska i zadziwiająca tajemnica Miłosiernego Boga, który będąc potężny, wszechmocny i nieskończony interesuje się i zajmuje życiem każdego z nas z osobna, w każdej chwili i w najdrobniejszych szczegółach.

Zagłębiając się w tę tajemnicę staję przed Panem i wiem, że moje życie jest w Jego dłoniach. On ma plan na życie każdego człowieka. Ten najlepszy plan. Wyznacza mi drogę, na której będę szczęśliwa. Daje mi dary i talenty, które są mi potrzebne właśnie na tej drodze, którą dla mnie wybrał. I ciągle mnie woła, nie tylko ten jeden raz zawołał - 10 lat temu, bym poszła drogą życia zakonnego, ale ciągle wzywa i kieruje na właściwą ścieżkę, gdzie ukazują się coraz to nowe perspektywy i sposoby kroczenia za Nim i z Nim.

Każdy z nas, bez względu na to, jaką drogą toczy się jego życie, gdy spojrzy wstecz może zachwycić się niepojętym Miłosierdziem Boga. Zauważy bowiem prawie namacalną obecność Boga w historii swojego życia, to, że wszystkie wydarzenia mają swój sens, że widać w nich przemyślany ciąg prowadzący ku konkretnemu celowi wybranemu przez Miłosiernego Ojca. Prowadzący ku odkryciu i wkroczeniu na drogę powołania.

Każdy ma swoje indywidualne, niepowtarzalne powołanie. Odkryć je można tylko i wyłącznie poprzez nasłuchiwanie Boga, który przemawia do człowieka w bardzo różnorodny sposób. Przeważnie taki, że rozumie go tylko ten, do kogo Bóg kieruje swoje wezwanie. Aby odkryć Boże wezwanie trzeba mieć serce nieustannie nastawione na wolę Boga, mieć wielkie pragnienie odkrycia tego, co się Jemu podoba, czego On pragnie ode mnie.

Odkrycie powołania jest jak wygranie głównej nagrody w jakiejś loterii. Kto nie szuka, ten przegra, a u Pana Boga każdy los wygrywa, i to każdy tę główną nagrodę. "Szukajcie a znajdziecie; kołaczcie a otworzą wam" (Mt 7,7).

Ksiądz Sopoćko natomiast podkreśla, że łaska powołania wypływa z głębi Miłosierdzia Bożego i nie można jej sobie wysłużyć (Rekolekcje, s. 39). Można ją tylko odkryć, zachwycić się i pójść za nią. Jakże ją cenić trzeba, jak dbać o nią, jak ją pielęgnować, jak starać się jej odpowiedzieć w życiu, bo to objaw największego Miłosierdzia Bożego (tamże).

Bóg pociągając człowieka ku konkretnemu sposobowi życia czy do konkretnych działań najpierw przyciąga go do Siebie. Pierwszym bowiem powołaniem każdego jest po prostu bycie blisko Niego, towarzyszenie Jemu (por. Mk 3,14), życie z Nim w przyjaźni (por. J 15,14). Tak więc najważniejszym powołaniem i zadaniem w życiu każdego z nas jest modlitwa. Bo przecież właśnie podczas tego dialogu z Panem odkrywa się dalsze etapy drogi swojego powołania, drogi swojego życia. Bo właśnie trwając w zażyłości z Bogiem dostrzega się Jego niepojętą miłość i to, że towarzyszy On swoim Miłosierdziem w każdym momencie naszego życia.

Jezu Miłosierny, pragnę mieć oczy wpatrzone w Ciebie, uszy nasłuchujące Twojej odpowiedzi i twego prowadzenia, serce, które pragnie tego czego Ty pragniesz. Wskaż mi Panie drogę, którą mam kroczyć. Jezu, ufam Tobie!

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama