Niemiec w Rosji

Cotygodniowy komentarz z Gościa Niedzielnego (16/2001)

Wizyty niemieckich kanclerzy w Rosji zawsze wzbudzały zainteresowanie polskiej opinii publicznej. Warto więc zastanowić się nad rezultatami wizyty kanclerza Schrödera w Petersburgu, gdzie gościł na zaproszenie prezydenta Putina. Polska polityka po odzyskaniu w 1918 r. niepodległości, naznaczona była strachem przed możliwością rosyjsko-niemieckiego zbliżenia ponad naszymi głowami. Od umowy o współpracę zawartej w 1922 r. przez bolszewicką Rosję oraz weimarskie Niemcy w Rapallo, mówiło się o kompleksie Rapallo. Sowiecko-hitlerowska parada wojskowa w Brześciu we wrześniu 1939 roku, gdzie świętowano wspólny triumf nad Polską była symboliczną kulminacją tej współpracy. Po 1945 r. sojusze budowano wokół innych koalicji i interesów. Ponownie szansę na artykułowanie własnych interesów narodowych oba kraje otrzymały po 1989 i 1991 r., kiedy nastąpiło zjednoczenie Niemiec, a rozpad ZSRR dał szansę na budowę rosyjskiej państwowości.

Ogromne wsparcie finansowe, udzielone jelcynowskiej Rosji przez rząd kanclerza Kohla pomogło w wyprowadzeniu rosyjskich garnizonów z terenów byłej NRD. W niewielkim stopniu jednak przyniosło korzyści rosyjskiej gospodarce. Niemieckie kredyty zostały zmarnowane, następnych nikt nie chciał już dawać. Dzisiaj zapaść gospodarcza Rosji jest ogromnym balastem w stosunkach rosyjsko-niemieckich.

Dlatego Schröder nie załatwił w czasie wizyty żadnego gospodarczego interesu. Rosja jest winna Niemcom ponad 6,4 mld. dolarów i nie ma możliwości spłacenia tej kwoty. Putin odrzucił natomiast propozycję spłaty zadłużenia przez oddanie niemieckiemu kapitałowi udziałów w rosyjskim przemyśle energetycznym, a zwłaszcza w Gazpromie, który zaopatruje Niemcy w ogromne ilości gazu. Na oferty politycznej współpracy ze strony prezydenta Rosji Schröder odpowiedział deklaracjami lojalności wobec NATO i sojuszników z Unii Europejskiej. Nie udało się także przyjąć wspólnych planów dotyczących zagospodarowania strefy Królewca, która wkrótce będzie jedynym obszarem Rosji graniczącym z poszerzoną Unią. W nowej sytuacji geopolitycznej, kiedy Niemcy są trwale wbudowane w mechanizmy jednoczącej się Europy, ich dążenia do układania dobrych stosunków z Rosją nie muszą mieć antypolskich kontekstów. Natomiast zadaniem naszej polityki powinno być wykorzystanie dobrych relacji z obu sąsiadami dla budowania stabilizacji w tym rejonie Europy i wyciąganie korzyści gospodarczych z położenia między Wschodem i Zachodem.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama