SLD przeciwko mediom

Cotygodniowy komentarz z "Przewodnika Katolickiego" (25/2002)

Działacze SLD i członkowie rządu wypowiedzieli wojnę niezależnym mediom nie tylko na polu głośnej już nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Prowadzą ją systematycznie na polu państwowej gospodarki częstotliwościami telewizyjnymi, które decydują o sukcesie i pozycji stacji nie mniej niż program i pieniądze.

Żadna ze stacji prywatnych nie ma nawet połowy potencjału częstotliwości mediów publicznych, które są dziś pod przemożnym wpływem SLD. Najbardziej dyskryminowana jest w tym względzie franciszkańska TV Puls, która, dzięki dotychczasowej polityce KRRiT, dysponuje dostępem jedynie do 15 proc. ludności Polski (TVN ma ok. 40 proc., TV4 – ok. 30 proc., publiczne TVP1 i TVP 2 po ok. 98 proc.).

Niedawno otworzyły się możliwości by także Poznaniacy mogli cieszyć się poszerzoną ofertą telewizyjną. Pojawiły się nowe techniczne warunki, by jeszcze jedna stacja rozpoczęła nadawanie w Poznaniu. Niestety nie zostały one wykorzystane i na naszym terenie nadal nie nadaje z nadajników naziemnych związana z franciszkanami, dyskryminowana, TV Puls. Szkoda, że tracimy w Poznaniu ostatnią szansę by zapewnić widzom względny pluralizm telewizyjny. Okazuje się po raz kolejny, że bez presji stowarzyszeń, ruchów i pojedynczych osób na Krajową Radę Radiofonii i Telewizji, nie można spodziewać się sukcesu w tej sprawie.

Tak wygląda kolejny odcinek walki SLD z tymi mediami, które w przeciwieństwie do telewizji publicznej, nie ścigają się w serwilizmie wobec partii dziś rządzącej nie tylko w Krajowej Radzie Radiofonii i Telewizji, ale i w Sejmie, w Senacie i Pałacu Prezydenckim.

Autor jest posłem Prawa i Sprawiedliwości

opr. mg/mg



« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama