Nowy sposób naliczania długu publicznego - co to oznacza dla szarego obywatela?
Wstrzymanie inwestycji, zatrzymanie rozwoju, wzrost bezrobocia - to możliwe konsekwencje wprowadzenia przez Ministerstwo Finansów programu ograniczenia zadłużania się samorz±dów.
Z pocz±tkiem roku weszło w życie rozporz±dzenie w sprawie szczegółowego sposobu naliczania długu publicznego. Zmiana najważniejsza dla jednostek samorz±du terytorialnego dotyczy rozszerzenia definicji długu. Zgodnie z ni± do bilansu zadłużenia, oprócz kredytów i pożyczek, wlicza się też umowy leasingowe, kontrakty podpisane w ramach partnerstwa publiczno-prywatnego oraz umowy z odroczonym terminem płatno¶ci dłuższym niż rok. Dodatkowo, od przyszłego roku każdy samorz±d miałby za zadanie zmniejszać swój deficyt. W 2012 r. wyniósłby on 4% planowanych dochodów, w 2013 r. - 3%, w 2014 r. - 2%, a w 2015 r. - 1%.
Sięganie do budżetów samorz±dów ma być sposobem Ministerstwa na zmniejszenie zadłużenia państwa. Tymczasem ich udział w długu publicznym to zaledwie 5,8%. Pomysł resortu jest krytykowany niemal przez wszystkich lokalnych włodarzy. - Nie można zmieniać reguł gry w trakcie jej trwania - powtarzaj±. Popieraj± ich organizacje samorz±dowe, którym również nie podoba się odgórne ograniczenie deficytu. Argumentuj± one, że jest on w cało¶ci zwi±zany z finansowaniem inwestycji. Tymczasem nowe przepisy mog± wprowadzić zamęt w planach wydatków samorz±dów. Co więcej, włodarze mog± być zmuszeni do zrywania wcze¶niej podpisanych umów. A co gorsza, gdy miasta i gminy nie będ± mogły się zadłużać, aby zapewnić udział własny w projektach unijnych, ¶rodki z UE pozostan± niewykorzystane. Samorz±dowcy przekonuj±, że to wła¶nie na nich spoczywa ciężar inwestycyjny sektora finansów publicznych i dlatego ograniczanie ich deficytów to równocze¶nie zahamowanie rozwoju kraju. - Proponowane limity nie będ± dotkliwe dla miast, które już się zadłużyły. Najbardziej strac± na tym te, które nie brały do tej pory zbyt dużej ilo¶ci pożyczek, bo wiedziały, że dopiero wtedy, gdy przyjd± pieni±dze europejskie, będzie im potrzebna zdolno¶ć kredytowa. Celowo zaplanowały możliwo¶ć większego korzystania z pożyczek wła¶nie teraz - wyja¶nia Andrzej Porawski, dyrektor biura Zwi±zku Miast Polskich.
Z danych Ministerstwa Finansów wynika, że największy udział (47,2%) w ł±cznej kwocie zadłużenia wszystkich samorz±dów terytorialnych miały miasta na prawach powiatu. Zadłużenie gmin stanowiło 36% całego długu samorz±dowego, powiatów - 9,2%, a województw - 7,6%.
Stan finansów samorz±dowych pogarsza się nie tylko z powodu szybkiego tempa zadłużenia. W ubiegłych dwóch latach samorz±dy straciły znaczn± czę¶ć wpływów z podatków. Utrata czę¶ci dochodów z PIT to wynik wprowadzenia ulgi prorodzinnej i zmiany skali podatkowej. - Ustawa o uldze na dziecko miała szczytny cel. Oczywi¶cie zależy nam na tym, aby rodziło się jak najwięcej dzieci, ale de facto te odliczenia uszczuplaj± budżety poszczególnych samorz±dów. Nie mamy z tego tytułu żadnej rekompensaty, a te pieni±dze i tak wracaj± do budżetu państwa w postaci VAT-u - tłumaczy Paweł Kędracki, burmistrz Parczewa.
Choć dochody samorz±dów malej±, przybywa zadań zleconych przez władze centralne. Niestety w parze z nowymi zobowi±zaniami nie id± pieni±dze. - Subwencja płyn±ca z Ministerstwa Finansów tylko czę¶ciowo pokrywa koszty zwiększonych wynagrodzeń dla kadry pedagogicznej, resztę musz± dokładać samorz±dy - tłumaczy P. Kędracki. W dużym stopniu dotknęła je też podwyżka VAT-u, gdyż s± one jego płatnikami. - Nie możemy go sobie odliczyć, jak robi± to firmy, a więc jednocze¶nie zasilamy budżet państwa - dodaje burmistrz Parczewa.
Pod koniec poprzedniej kadencji parlament przegłosował zmiany w podatku PIT. S± one korzystne dla obywateli, ale jednocze¶nie spowodowały zmniejszenie wpływu z podatku do budżetu państwa i samorz±dów. - Państwo to sobie zrekompensowało VAT-em albo akcyz±. Nam naszego podatku nikt nie wynagrodził. Skutek jest taki, że udział dochodów własnych, które najłatwiej przeznaczać na inwestycje i rozwój, spadł z 57% do 48%. A je¶li zmalały nam dochody własne, to tym bardziej musimy brać kredyty - tłumaczy dyrektor biura ZMP.
Samorz±dowcy odpieraj± oskarżenia resortu finansów o wyj±tkow± rozrzutno¶ć. Wyja¶niaj±, że pieni±dze z kredytów, pożyczek oraz - coraz czę¶ciej - obligacji s± potrzebne na konieczny wkład własny w inwestycje współfinansowane przez UE. - Nie znam samorz±du, który brałby pożyczki na bież±c± działalno¶ć, np. na podwyżki płac dla pracowników albo zwiększanie etatów. Nawet je¶li zachodzi potrzeba dołożenia pieniędzy do o¶wiaty czy jak w naszym przypadku do służby zdrowia, nie bierzemy na to kredytów - zapewnia Lucjan Kotwica, starosta powiatu radzyńskiego, który nowe przepisy nazywa kagańcem budżetowym. - Deficyt państwa w dużej mierze powstaje dlatego, że pieni±dze brane s± na przejadanie, zasiłki i dotacje - dodaje. Burmistrz Parczewa wskazuje, że samorz±dy odpowiadaj± za około 14% długu publicznego, a więc jego niewielk± czę¶ć. - Obecne zadłużenie, o które oskarża się czę¶ciowo samorz±dy, jest wynikiem inwestycji, a nie nieuzasadnionego rozdawnictwa - przekonuje P. Kędracki.
Samorz±dowcy przypominaj± też, że aby korzystać z funduszy unijnych przeznaczonych na inwestycje, trzeba posiadać wkład własny. - Nawet je¶li mamy już przyznane ¶rodki, zanim do nas trafi± musimy wydać swoje pieni±dze, czyli wzi±ć kredyt, a dopiero potem czekać na refundację - tłumaczy Józef Romańczuk, zastępca wójta gminy Wi¶niew. - Tyle że do jednych samorz±dów te obiecane ¶rodki spływaj± szybciej, a do innych wolniej. Znam przypadki, gdy gminy czekały na odebranie należnych sobie pieniędzy dwa lata - dodaje J. Romańczuk, który w omówionych procedurach widzi niebezpieczeństwo zbyt dużego zadłużania się. Jednak zdaniem P. Kędrackiego mało który samorz±d pozwala sobie na jakiekolwiek inwestycje bez wkładu unijnego. - Z jednej strony s± naciskane, aby ograniczać deficyt, a z drugiej czuj± ogromn± presję, także ze strony władz centralnych, by jak najszerzej realizować projekty unijne - przyznaje burmistrz Parczewa.
W ostatnich latach z budżetu centralnego na inwestycje przeznacza się około 15 mld zł, podczas gdy inwestycje samorz±dowe wynosz± 45 mld zł. - Z tych danych łatwo wyci±gn±ć wniosek, kto dzi¶ w głównym stopniu finansuje rozwój kraju - zauważa A. Porawski. - Oczywi¶cie można zmniejszyć poziom inwestycji samorz±dowych, tylko trzeba sobie powiedzieć, że wpłynie to na spowolnienie rozwoju, a co za tym idzie, zmniejszy się liczba miejsc pracy. Mniej też będzie wpływów z podatków do budżetu państwa - wylicza dyrektor biura ZMP.
Zdaniem starosty radzyńskiego nowe przepisy mog± ograniczyć jakiekolwiek inwestycje do zera. - Planujemy w powiecie budowę nowoczesnego centrum kształcenia zawodowego. Koszt inwestycji to około 7 mln zł. Gdyby¶my chcieli finansować to przedsięwzięcie wył±cznie ze ¶rodków własnych albo z bież±cych dochodów, trwałoby to kilka lat. Ta inwestycja nie wchodziłaby w jakiekolwiek realne planowanie - prognozuje L. Kotwica. Zagrożenia dla planowanych inwestycji nie boi się burmistrz Parczewa. - Mamy ustalone ¶rodki w budżecie wraz z długoterminow± prognoz± długów. Ale z drugiej strony s± inwestycje, których nie da się zrobić z funduszy unijnych, i na to trzeba wydatkować własne ¶rodki - przyznaje P. Kędracki.
Marazm nie grozi też gminie Wi¶niew. - Przygotowujemy się do zakończenia wodoci±gowania naszego terenu. To będzie duży projekt, dlatego liczymy na uruchomienie ¶rodków z Programu Rozwoju Obszarów Wiejskich. Sami nie damy rady, bo wiadomo, że trzeba ostrożnie gospodarować swoim budżetem - zapowiada J. Romańczuk.
Najwięcej, bo aż 40% wydatków inwestycyjnych, samorz±dowcy przeznaczaj± na drogi. - Oczywi¶cie nie s± to autostrady, bo te buduje kto¶ inny, ale choćby dojazdy do nich. A nasze drogi, jak wiadomo, wci±ż wymagaj± inwestowania - zauważa A. Porawski, który obawia się, że na tych przedsięwzięciach samorz±dy będ± najchętniej oszczędzać. - Droga nie zaprotestuje, zwłaszcza ta niezbudowana. Natomiast z innych inwestycji będzie trudniej zrezygnować - prognozuje dyrektor biura ZMP. - Szkoły musz± przecież funkcjonować, komunikacja miejska musi działać - podsumowuje.
Samorz±dy czeka jednak decyzja, czy zmniejsz± wydatki kosztem inwestycji, czy bież±cych spraw. Ale jak przyznaj± sami włodarze, w pierwszej kolejno¶ci zdecyduj± na zaniechanie działań inwestycyjnych, gdyż takie kroki najłatwiej podj±ć.
KINGA OCHNIO
Echo Katolickie 19/2011
Co to wła¶ciwie znaczy: dług publiczny?
Dla prawnej instytucji długu publicznego w Polsce przełomowym momentem było przyjęcie Konstytucji Rzeczypospolitej Polskiej z dnia 2 kwietnia 1997 r. oraz ustawy z dnia 26 listopada 1998 r. o finansach. Po raz pierwszy w Konstytucji wprowadzono regulacje zabezpieczaj±ce państwo przed nadmiernym i niebezpiecznym dla jego struktur oraz gospodarki zadłużeniem. W ustawie z dnia 27 sierpnia 2009 r. o finansach publicznych, okre¶laj±c pojęcie państwowego długu publicznego podjęto próbę - w odróżnieniu od poprzednio obowi±zuj±cych regulacji w tym zakresie - zdefiniowania warto¶ci nominalnej zobowi±zań tworz±cych państwowy dług publiczny. Obejmuje on zobowi±zania sektora finansów publicznych z następuj±cych tytułów: wyemitowanych papierów warto¶ciowych opiewaj±cych na wierzytelno¶ci pieniężne, zaci±gniętych kredytów i pożyczek, przyjętych depozytów, wymaganych zobowi±zań wynikaj±cych z odrębnych ustaw oraz prawomocnych orzeczeń s±dów lub ostatecznych decyzji administracyjnych oraz uznanych za bezsporne przez wła¶ciw± jednostkę sektora finansów publicznych będ±c± dłużnikiem.
Minister Finansów w rozporz±dzeniu dnia 23 grudnia 2010 r. w sprawie szczegółowego sposobu klasyfikacji tytułów dłużnych zaliczanych do państwowego długu publicznego, w tym do długu Skarbu Państwa (Dz. U. Nr 252, poz. 1692), okre¶lił szczegółowy sposób klasyfikacji tytułów dłużnych zaliczanych do państwowego długu publicznego, w tym do długu Skarbu Państwa.
Dlaczego Ministerstwo Finansów szuka pieniędzy w samorz±dach?
Zmiany sposobu klasyfikacji tytułów dłużnych zaliczanych do państwowego długu publicznego, w tym długu Skarbu Państwa, wynikaj± głównie z następuj±cych przyczyn: ograniczenia tempa zadłużenia sektora finansów publicznych, w tym w ramach jego jednostek samorz±du terytorialnego; ograniczenie długu publicznego wykorzystane jest jako jedna z form polityki fiskalnej; finansowanie w kolejnych latach potrzeb pożyczkowych budżetu państwa oraz rolowanie długu, pokrywanie bież±cego deficytu budżetowego i przekazywania ¶rodków do Funduszu Ubezpieczeń Społecznych, który od kilku lat ma problemy z utrzymaniem równowagi finansowej.
Podjęte działania w zakresie nowej metodologii liczenia długu publicznego maj± na celu zmniejszenie kosztów jego obsługi. Ponadto następuje wyczerpywanie się Ľródeł dochodów budżetu państwa, co przekłada się na zmniejszenie dotacji i subwencji na rzecz jednostek samorz±du terytorialnego.
Co jest głównym powodem zadłużenia samorz±dów?
Przede wszystkim nieadekwatno¶ć ¶rodków finansowych w stosunku do zadań własnych, jak i powierzanych przez organy administracji publicznej. Kolejn± przyczyn± jest znaczny przyrost kredytów i pożyczek na realizację zadań bież±cych, jak też wydatków inwestycyjnych. Powodem zadłużenia jest także presja systemu bankowego na zaci±ganie kredytów i pożyczek przez jednostki sektora finansów publicznych.
W obecnej chwili państwo, jak i jednostki samorz±du terytorialnego, nie maj± zdolno¶ci do regulacji zobowi±zań. Dług publiczny systematycznie ulega zwiększeniu i stanowi realne zagrożenie norm ustalonych dla długu publicznego w Konstytucji RP.
W jaki sposób będ± musiały sobie radzić samorz±dy przy nowych przepisach?
W tej sytuacji na stan finansów publicznych, w tym na sytuację finansow± jednostek samorz±du terytorialnego, ma wpływ zarówno ograniczenie bież±cych wydatków publicznych jak też poziom wydatków rozwojowych.
Jednostki samorz±du terytorialnego maj±c na celu przywracanie równowagi budżetowej, powinny wykorzystywać działania zapobiegaj±ce uszczuplaniu bież±cych podatkowych dochodów własnych - dotyczyć to powinno ograniczenie ulg i zwolnień podatkowych, a także poprawić ¶ci±galno¶ć zaległych zobowi±zań.
W szerszym zakresie powinny korzystać z preferencyjnych kredytów z Funduszu Rozwoju Inwestycji Komunalnych na finansowanie projektów wspieraj±cych działania stymuluj±ce rozwój regionalny kraju i współfinansowane ze ¶rodków Unii Europejskiej. Fundusz utworzony został w celu zwiększenia możliwo¶ci podejmowania inwestycji komunalnych gmin oraz ich zwi±zków. Jest on usytuowany w Banku Gospodarstwa Krajowego, a jego ¶rodki finansowe lokowane s± na wyodrębnionym rachunku w tym banku.
Dziękuję za rozmowę.
NOT. KO
opr. ab/ab
opr. ab/ab