Chwalą nas!

Alain Besancon, wybitny francuski historyk, nie waha się powiedzieć: "cała nadzieja w Polsce". Dlaczego inni potrafią dostrzec to, czego my sami nie widzimy lub wręcz się wstydzimy?

Chwalą nas!

W wywiadzie „Wielkie milczenie” padają takie słowa: „Dlatego cała nadzieja w Polsce. Mówię to z przekonaniem, bez patosu” (GN 48/2015, ss. 22—23). Autorem tej opinii jest Alain Besançon, wybitny francuski historyk, politolog, świetny znawca Rosji. Ale też wielki dłużnik Kościoła, do czego otwarcie się przyznaje.

Powie ktoś, że przesadził, bo skąd niby miałaby pochodzić nasza siła. Ano stąd — to już moja opinia — że w Polsce ciągle jest mnóstwo ludzi, którzy szczerze wierzą, gorliwie się modlą, wytrwale praktykują. Dwa przykłady. Kilka dni temu spotkałem na cmentarzu kobietę. Powiedziała, że we Wszystkich Świętych krótko jest na cmentarzu, a potem w kościele odmawia wszystkie cztery części Różańca. Do domu wraca około godziny 20. Ile w Polsce jest osób, które codziennie odmawiają nie tylko jedną część Różańca, ale wszystkie cztery. A poza tym niczym szczególnym się nie wyróżniają. Żyją cicho, często skromnie, bez pretensji do świata i w wielkim zaufaniu do Boga.

Drugi przykład. Od poniedziałku pierwszego tygodnia Adwentu setki tysięcy dzieci w całej Polsce ruszą na Roraty, często odprawiane wcześnie rano. Rodzice zwykle stają na głowie, by dzieci zdążyły do kościoła i do szkoły, a oni do pracy. I tak przez cztery tygodnie. Czy coś podobnego jest możliwe w innym europejskim Kościele? Nie sądzę. Może sobie tego nie uświadamiamy, ale ci, którzy chodzą na Roraty, uczestniczą w czymś naprawdę wielkim. Tego rodzaju modlitwa i gorliwość muszą budować duchową siłę, ale też chrześcijańską  tożsamość. Nie myli się zatem Besançon, który w Polsce widzi lekarstwo na europejskie choroby.

I jeszcze jedna uwaga na temat modlitwy. Chyba w każdym kościele księża modlą się za ofiary takiego czy innego zamachu. I dobrze robią. Brakuje mi jednego — modlitwy za prześladowców czy terrorystów — o ich nawrócenie, o żal za grzechy, o pokutę. Zabici mają prawo oczekiwać od nas choć jednej zdrowaśki, ale mordercy są w o wiele większej potrzebie. Oni muszą się nawrócić, a to nie jest łatwe.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama