Kościół docenia patriotyzm. Nie można go jednak mylić z ciasnym nacjonalizmem
W bieżącym numerze „Przewodnika” publikujemy tekst bardzo ważny. Z okazji Dnia Judaizmu abp Stanisław Gądecki napisał „Słowo”. Nie tyle jednak samego dialogu z Żydami ono dotyczy. Ze względu na skojarzenia z „narodem wybranym” metropolita poznański postanowił podjąć temat napięcia między nacjonalizmem a patriotyzmem. Nie wśród Żydów, ale wśród nas, Polaków. Muszę przyznać, że to autorskie skojarzenie judaizmu z naszą sprawą narodową jest rzeczywiście dalekie, jednak usprawiedliwione przez sam fakt, że przewodniczący Episkopatu ma odwagę wypowiadać się na ten temat. I choć tekst jest bardzo trudny, naszpikowany pojęciami, których będzie trzeba szukać w słowniku, to jednak bardzo precyzyjnie przemyślany.
Cieszę się, a nawet jestem dumny, że mój arcybiskup mówi odważnie i nazywa rzeczy po imieniu. I to nie znaczy, że w ten sposób staje wyraźnie przeciwko wszystkim, którzy dzisiaj odwołują się do założeń przedwojennej narodowej demokracji. „Z jednej strony mamy bowiem do czynienia z ludźmi o poglądach prawdziwie nacjonalistycznych, którzy hołdują hasłu „Polska [wyłącznie] dla Polaków”, z drugiej zaś strony — z ludźmi o zwyczajnych poglądach patriotycznych” — twierdzi arcybiskup. Jednocześnie podkreśla on dwa skrajne poglądy, które stanowczo należy jego zdaniem odrzucić. „Kościół katolicki krytycznie postrzega nacjonalizm, gdyż stawianie narodu na szczycie hierarchii wartości może prowadzić do swego rodzaju bałwochwalstwa”. A z drugiej dopowiada, że nie „można być dobrym obywatelem świata, nie będąc wpierw dobrym obywatelem własnej Ojczyzny, człowiekiem zintegrowanym w dojrzały sposób z własnym narodem”.
Zachęcam do osobistej lektury tego tekstu. Nawet jeśli będzie trzeba trochę przy nim posiedzieć. Oczywiście istnieje obawa, że to oświadczenie nie wszystkim się spodoba. Nie o sondaż popularności jednak chodzi — o czym sam arcybiskup nieraz w ostatnim czasie przypominał — ale o prawdę. Bo ona nie leży zwyczajnie pośrodku, ale tam, gdzie leżeć powinna, gdzie lekarstwem na multi-kulti nie będzie źle pojęty nacjonalizm, ale zdrowy patriotyzm.
Ks. Mirosław Tykfer, redaktor naczelny tygodnika Przewodnik Katolicki
opr. mg/mg