AIDS wywołał u ludzi lęk i spowodował panikę zarówno zdrowych, jak i chorych, wierzących i niewierzących.
Od początku istnienia Kościoła podmiotem jego posługi jest człowiek. Wszystkie egzystencjalne problemy człowieka stanowią równocześnie źródło i inspirację dla oddziaływania Kościoła. To specyficzne oddziaływanie na człowieka ma charakter pozytywnego budowania poczucia wyjątkowej i niepowtarzalnej wartości jaką człowiek reprezentuje.
Kościół katolicki wierzy w wartość człowieka i jego zasoby. Obecna cywilizacja opiera się na przyjętym założeniu, że największym dobrem jest przyjemność. W takiej sytuacji seksualność i problemy jej towarzyszące stają się miejscem zderzenia pragnień człowieka z otaczającym światem. Człowieka dotyka problem konfliktu związany z wyborem pomiędzy przejęciem wzorców zachodniej cywilizacji z religią i etyką.
Moralność w rozumieniu katolickim odnosi się również do wszystkich problemów moralności seksualnej. Kościół odwołuje się do całościowej i integralnej wizji człowieka. Zwraca jednocześnie uwagę na to, że niekonsekwencje moralne należą do najbardziej bolesnych w skutkach.
Choroba AIDS jest nie tylko problemem epidemiologicznym, ale również moralnym. Niesie z sobą poważne zagrożenie, zmusza do stawiania pytań dotyczących etyki i egzystencjalizmu. AIDS dla Kościoła stanowi nie tylko problem trudny, ale w swej specyfice – szczególnie delikatny. Dotyczy najwyższej wartości, jaką jest życie ludzkie, oraz zachowań seksualnych człowieka, wobec których stanowisko etyki chrześcijańskiej wydaje się być bardzo wymagające. We współczesnym świecie obserwujemy często, że człowiek nie radzi sobie z wymaganiami etyki chrześcijańskiej w zakresie zachowań seksualnych. Niejednokrotnie łamiąc te zasady, przyczynia się do rozwoju epidemii AIDS1.
Rezygnacja z odwołania się do całościowej i integralnej wizji człowieka oraz brak metafizycznego spojrzenia sprawia, iż współczesna cywilizacja daje się łatwo zapędzić w „ślepe zaułki”, w których dopadają ją bolesne skutki jej własnych niekonsekwencji.
AIDS wywołał u ludzi lęk i spowodował panikę zarówno zdrowych, jak i chorych, wierzących i niewierzących. Ukazał człowiekowi szereg gatunkowo istotnych problemów natury medycznej, ale również społecznej, teologicznej i moralno-etycznej. Brak akceptacji, przynajmniej w początkowej fazie epidemii, który często przeobrażał się w nienawiść wobec ludzi chorych, całkowicie zaprzeczył podstawowej zasadzie etyki chrześcijańskiej, jaką jest miłość bliźniego2. Osobom zarażonym potrzebna jest wszechstronna pomoc, chorym najbardziej skuteczne leczenie, zaś całemu społeczeństwu niezbędne jest propagowanie profilaktyki. Jest to wyzwanie dla środowiska medycznego, rządów i polityków.
AIDS stawia się przed człowiekiem wymagania. Przejrzystość moralna, nowe oblicze ludzkiej miłości, które jest silniejsze od lęku i opanowanie presji ludzkich potrzeb stanowią wyzwania dla współczesnego człowieka. W imię miłości Kościół nie może ograniczać się do przypominania granic moralnych3. Nieodzowne staje się wyjście z nową i żywą ewangelizacją. Na skutek choroby przekazywanej głównie drogą płciową, seksualność człowieka zostaje napiętnowana szczególnym lękiem. Tym razem nie są to tylko obawy moralne związane z negatywnym spojrzeniem na seksualność, ale jest to lęk przed groźbą choroby, która zmienia życie człowieka w koszmar. Całościowe i integralne wychowanie seksualne, w którym pierwszorzędną zasadą będzie nie tylko odsłanianie przed człowiekiem piękna i wielkości ludzkiej miłości, ale także jej źródła – odwiecznej miłości Boga objawianej w Jezusie Chrystusie, to współczesne zadanie Kościoła.
Człowiek korzystając w niedojrzały sposób ze swojej seksualności krzywdzi siebie i bliźnich nie tylko w kontekście AIDS. Lęk przed chorobą nie zatrzymuje człowieka w destrukcyjnych zachowaniach moralnych. Poprzez swą ewangelizację Kościół pragnie wzywać wszystkich ludzi do podporządkowania działania seksualnego miłości i odpowiedzialności4.
Choroby nie można uznać także jako kary za grzechy. Etyka chrześcijańska, która głosi miłość jako naczelną normę, nie identyfikuje nieszczęścia, jakim jest AIDS, z karą Bożą. Koniecznością społeczną, rodzinną i osobową jest obrona przed tą chorobą. Kościół nie potępia nikogo, ani też nikogo nie odrzuca. Wzywa do ratowania zagubionego człowieka, jednocześnie mobilizuje wszystkich do szeroko pojętej pomocy ludziom dotkniętym chorobą. Chrześcijańskim obowiązkiem jest leczenie i opieka nad chorymi, niezależnie od tego, jaka była przyczyna choroby.
Pojawienie się choroby – dziś osiągającej rozmiary pandemii – objawiło nagłą bezradność społeczeństwa na całym świecie. Powstał trwający po dziś dzień kryzys, nie tylko medyczny ale i społeczny5. Pojawiały się reakcje histerii, strachu i dążenia do drastycznych restrykcji w stosunku do osób zakażonych czy chorych. Sytuacja społeczna zaczęła się zmieniać w momencie, kiedy do świadomości ludzi dotarło, że rzeczywiste zagrożenie chorobą może dotyczyć każdego. Od tego momentu można mówić o pogłębiającej się tolerancji. W Polsce mija już faza ostrej nietolerancji, lęku i agresji6. Duchowa „tradycja akceptacji” na nowo ukazuje sens ewangelickiego nakazu: „Nie sądźcie!”7.
Pomoc duchowa powinna polegać na solidarnej relacji z chorym. „Kto stara się być obecnym obok chorego i być wrażliwym na jego los, umie znaleźć słowa i odpowiedzi, jakie pozwalają komunikować się w prawdzie i miłości”8. Przekazanie pacjentowi w odpowiedni sposób informacji o jego sytuacji zdrowotnej przyczynia się do właściwej regulacji jego osobistych spraw, po których następuje wyciszenie9. Dla człowieka wierzącego ogromnym wsparciem w przeżywaniu choroby, cierpienia i nadchodzącej śmierci może okazać się obecność kapłana. Dzięki jego posłudze chory łatwiej będzie mógł znieść i zaakceptować cierpienie, chorobę i nieszczęście oraz odnaleźć jego wartość. Ksiądz, szczególnie ten, który swoje powołanie realizuje w szpitalu jako kapelan, powinien zaspokajać psychiczne i duchowe potrzeby chorych10.
Pomoc duszpasterska chorym umierającym objawia się głównie w trzech podstawowych formach: rozmowie, głoszeniu Słowa Bożego, modlitwie i udzielaniu Sakramentów Świętych11.
Pomoc duchowa, oprócz ogromnego znaczenia dla chorego, ma bardzo rozległy charakter. Pomoc taka, udzielana przez księdza, skierowana jest na:
– wsparcie pacjenta w chorobie, cierpieniu, oczekiwaniu na diagnozę,
– wsparcie duchowe rodziny chorego,
– ukazanie sensu choroby, cierpienia i śmierci,
– pomoc w nawiązaniu kontaktu osobowego,
– pomoc w radzeniu sobie w zaistniałej sytuacji i miejscu,
– pomoc w likwidowaniu negatywnych postaw wobec siebie i innych,
– udzielenie pomocy psychicznej i duchowej potrzebującym,
– wsparcie wszystkich członków zespołu opiekującego się chorym12.
Opieka duchowa opiera się na udzielaniu wsparcia, pomocy w rozwiązywaniu zaistniałego problemu i przeżyciu go w sposób dojrzały. Chory w swym szeroko pojętym cierpieniu wymaga osoby umiejącej sprostać jego potrzebom, których treść zawiera się w czterech hasłach stosowanych w opiece paliatywnej. Są nimi:
– Nie opuszczaj mnie!
– Wysłuchaj mnie!
– Pomóż mi!
– Delikatnie dotykaj mojej duszy!13.
Świadomość utraty sił życiowych, oczekiwanie w niepewności na nieuniknione cierpienie, osamotnienie, objawy terminalne choroby powodują, że opieka duchowa odgrywa ogromną rolę. Właściwie przygotowana forma pomocy, odpowiednie traktowanie chorego i poczucie (lub odbudowanie) wartości człowieka sprawiają, że ostatni okres życia pozwala przynajmniej na częściowe pogodzenie się z chorobą i spokojne oczekiwanie na śmierć.
Mieczysław Biernat – wicedyrektor Prywatnego Liceum Ogólnokształcącego dla Młodzieży nr 1, nauczyciel w Prywatnym Liceum Ogólnokształcącym dla Dorosłych w Sochaczewie
Przypisy:
1 Nowak A., Próba analizy postawy Kościoła katolickiego wobec wybranych zagadnień AIDS, [w:] Młodzież a AIDS, Materiały pokonferencyjne, Regionalny Ośrodek Metodyczno-Edukacyjny „METIS”, Katowice 2000, s. 43.
2 Nowak A., Próba analizy postawy Kościoła katolickiego..., dz. cyt., s. 44.
3 Joyeux H., Nowa ewangelizacja a wychowanie seksualne, [w:] Augustyn J. (red.), Ku dojrzałej ludzkiej miłości, WAM, Kraków 1996, s. 27.
4 Zob. także, Nowak A., Próba analizy postawy Kościoła katolickiego..., dz. cyt. s. 46.
5 Rosik P., Kościół a AIDS, Stowarzyszenie „KARAN”, Warszawa 1996, s. 11.
6 Zob. Bołoz W., Moralne wyzwania AIDS, „Homo Dei” 1994, nr 1, s. 89.
7 Rosik P., Kościół a AIDS..., dz. cyt., s. 13.
8 Papieska Rada ds. Duszpasterstwa Służby Zdrowia, Karta Pracowników Służby Zdrowia, Watykan 1995, s. 105-106.
9 Zob. Gretkowski A., Misterium bólu, cierpienia i śmierci, Wydawnictwo Naukowe „NOVUM”, Płock 2006, s. 94.
10 Zob. tamże, s. 301-302.
11 Gretkowski A., Ból i cierpienie, Wydawnictwo Naukowe „NOVUM”, Płock 2003, s. 250.
12 Gretkowski A., Poradnictwo pastoralne w szpitalach i domach opieki społecznej, „Miesięcznik Pasterski Płocki”, nr 3 (1988), s. 324; Analizę posługi kapelana szpitalnego przedstawia: Augustynowicz J., Cierpienie przeżywać z Chrystusem, Tygodnik Katolicki „Niedziela”, nr 6 (116), 1997, s. 1-2.
13 Wojtulewicz T., Rola psychologa przy chorych umierających. [w:] Eutanazja a opieka paliatywna, Katolicki Uniwersytet Lubelski i Akademia Medyczna w Lublinie, Lublin 1996, s. 138.
opr. aś/aś