Jaki jest cel reformy oświaty?

Pytanie dotyczące reformy polskiej oświaty - czy można mieć uzasadnioną nadzieję na zmiany "na lepsze"?

Chciałbym postawić sobie i Szanownym Czytelnikom pytanie dotyczące reformy polskiej oświaty - czy można mieć uzasadnioną nadzieję na zmiany "na lepsze"?

Podstawowym zagadnieniem, jakie należy w związku z tym rozważyć, jest cel reformy. Cel stanowi podstawę każdego dobrze zorganizowanego działania. Znaczy to, m.in., że w zależności od przyjętej strategii należy kształtować struktury instytucjonalne. [ 1 ] Poetycko wyraził tę myśl A. de Saint-Exupery: jeśli chcesz zbudować okręt, to nie zwołuj ludzi po to, aby zebrać budulec, przygotować narzędzia i przydzielić pracę, ale naucz ich tęsknoty do dalekiego bezkresnego morza[ 2 ] Mówiąc krótko od celu należy brać reguły działania[ 3 ]

W myśl tej zasady, przystępując do reformy oświaty, trzeba najpierw sprecyzować jej strategiczny, dalekosiężny cel. Należy odpowiedzieć na pytania: W jakim celu zmieniać oświatę, ustrój szkolny? Dlaczego należy zweryfikować relacje nauczyciela do uczniów, wprowadzać nauczanie blokowe? Jaki jest cel wprowadzania programów autorskich?

Na te pytania można odpowiedzieć precyzując wizję "idealnego absolwenta nowej szkoły". Jaki on ma być? Czym będzie się różnił od swego dzisiejszego rówieśnika? [ 4 ]

Taki "model idealnego absolwenta" jest wewnętrznym [ 5 ] kryterium oceny całej reformy. Bez tego nie wiadomo - co to jest "dobra" szkoła, "dobra" edukacja, co to znaczy "lepiej" i "skuteczniej" uczyć. Inaczej mówiąc, taka wizja jest podstawą oceny - czy rzeczywiste skutki wprowadzonych zmian to sukces czy też porażka. Bez tego nie wiadomo, czy realizując całą serię zmian w oświacie zbliżamy się do celu, czy oddalamy się od niego.

Dalekosiężny, strategiczny cel reformy powinien być podstawą do rozmowy z ludźmi, którzy ten cel mają realizować, czyli z nauczycielami. Mówiąc językiem A. de Saint Exupery'ego należy zacząć od nauczenia nauczycieli "tęsknoty za dalekim, bezkresnym morzem", czyli od szerokiej dyskusji w środowisku nauczycieli właśnie o celu proponowanych zmian. [ 6 ]

W związku z tym pojawiaja się pytanie - czy twórcy reformy mają wyraźną, sprecyzowaną, pogłębioną i uzasadnioną wizję celu? Czy wiedzą, po co te wszystkie zmiany?

Po analizie kilku dokumentów na temat reformy zawartych na stronie MEN w internecie [ 7 ] oraz materiałów zawartych w "Znaku" [ 8 ] - postawiłbym tezę, że prezentowana tam wizja celu reformy jest niewyraźna, płytka i słabo uzasadniona.

Moim zdaniem argumenty na poparcie tej tezy są następujące:

1.  Kwestie celu reformy zajmują w dokumentach MEN mało miejsca i pojawiają się na marginesie innych rozważań. Cele nie są wyeksponowane, tworzą tło dla innych treści.

a)  Dokument Reforma systemu edukacji. Koncepcja wstępna [ 9 ] podzielony jest na osiem punktów: 1) uwagi wstępne, 2) koncepcja struktury systemu edukacji, 3) zarządzanie i nadzorowanie systemu edukacji, 4) reforma programowa, 5) system oceniania, 6) system finansowania edukacji, 7) koncepcja statusu zawodowego nauczyciela, 8) harmonogram prac przygotowawczych. Nie ma oddzielnego punktu poświęconego celowi reformy. Pod koniec "uwag wstępnych" wymieniono siedem celów szczegółowych. Dopiero trzeci z nich porusza jednym zdaniem kwestię celu, w odniesieniu do "idealnego absolwenta": "Reforma (...) powinna doprowadzić do (...) przywrócenia właściwych proporcji między przekazem wiadomości, kształtowaniem umiejętności a troską o rozwój osobowości".

2.  Na temat zasadniczego celu reformy pojawiają się bardzo różne wypowiedzi tak wśród twórców reformy, jak i osób komentujących. Brak w tych wypowiedziach jednego, wyraźnego wiodącego motywu.

a)  Minister M. Handke na pytanie: [ 10 ] Kim ma być absolwent nowych struktur szkolnych? Odpowiedział: "Absolwent musi mieć na tyle rozbudzone zainteresowanie kształceniem się, że pozostanie to u niego czymś w rodzaju odruchu" (s. 4). W innym miejscu powiedział: "Istotą tej reformy jest indywidualizacja pracy z uczniem" (s. 14).

b)  A. Radziwiłł w artykule O reformowaniu edukacji [ 11 ] napisała: "Celem planowanej reformy jest stworzenie rozwiązań systemowych sprzyjających (...) nowym wyzwaniom stojącym przed edukacją" (s. 50). Z kontekstu wynika, że te wyzwania edukacyjne są związane przede wszystkim z transformacją cywilizacyjną i zmianami politycznymi po 1989 r.

c)  B. Chrząstowska w artykule O reformie niepokornie [ 12 ] napisała, m.in. "(...) celem reformy jest właśnie uczyć inaczej, lepiej, skuteczniej" (s. 37). W innym miejscu zamieściła takie sformułowanie: "(...) głównym celem (reformy) jest wejście nauczycieli w przestrzeń odpowiedzialnej wolności, a więc twórczy współudział w przemianie polskiej szkoły (...)" (s. 37). Kilka stron dalej pojawia się zdanie: "Niełatwo zatem odpowiedzieć na pytanie, na czym polega istota reformy?" (s. 40).

d)  W dokumencie Reforma systemu edukacji. Koncepcja wstępna kilkakrotnie powtarzanym motywem przewodnim, jest "dostosowanie" oświaty do zewnętrznych warunków: wymogów XXI wieku, wielkiej przemiany ustrojowej, zmiany ustroju państwa, gospodarki rynkowej, integracji europejskiej.

3.  Pojawiające się sformułowania celu są bardzo ogólnikowe, niesprecyzowane.

W dokumencie Zadania ogólne szkoły [ 13 ] znajduje się sformułowanie: "Nauczyciele winni dążyć do wszechstronnego rozwoju ucznia jako nadrzędnego celu pracy edukacyjnej". Dokonane dalej rozwinięcie tego sformułowania nie precyzuje dostatecznie wyraźnie, jak należy ten "wszechstronny rozwój" rozumieć. Autorzy tekstu nie precyzują, czy myślą o rozwoju ucznia jako procesie zewnętrznego urabiania, czy o rozwoju jako ciągu swobodnych, naturalnych zmian, czy o rozwoju jako efekcie działań samowychowawczych. [ 14 ] Rozstrzygnięcie tej kwestii jest sprawą fundamentalną dla koncepcji oświaty. Bez wyraźnej i uzasadnionej decyzji w tej kwestii, formuły o "wszechstronnym rozwoju" będą "gładkie", ogólnikowe i powierzchowne.

4.  W pojawiających się określeniach celów reformy brak jest syntezy, uporządkowania i hierarchizacji. Jest to zlepek różnych - skądinąd często słusznych postulatów.

a)  We wspomnianym dokumencie Reforma systemu edukacji. Koncepcja wstępna wymieniono siedem celów: Reforma (...) powinna doprowadzić do:

  • upowszechnienia kształcenia na poziomie średnim oraz wyraźnego wzrostu liczby podejmujących studia wyższe,
  • zwiększenia i wyrównania szans dostępu do edukacji na wszystkich jej poziomach,
  • przywrócenia właściwych proporcji między przekazem wiadomości, kształtowaniem umiejętności a troską o rozwój osobowości,
  • zwiększenia autonomii szkoły,
  • promowania jakości pracy nauczyciela poprzez ścieżki oceniania i zróżnicowanie na odpowiednim poziomie płac,
  • poprawy sytuacji finansowej edukacji poprzez wzrost nakładów budżetowych, jak i dochody własne szkół,
  • związania szkoły z rodziną i społecznością lokalną.

Cele te są przedstawione bez uporządkowania według ważności, bez wskazania, co jest celem głównym, w jaki sposób cele są między sobą powiązane. Jest to raczej zlepek postulatów, niż syntetyczna, systemowa wizja. Dopiero trzeci cel dotyczy "idealnej wizji absolwenta nowej szkoły". Mówi on o "przywróceniu właściwych proporcji" między wiedzą, umiejętnościami i rozwojem osobowości. Temu stwierdzeniu można postawić dwa zarzuty. Pierwszy to brak precyzji. Drugi - brak formuły syntezy poszczególnych elementów. Widać to wyraźnie w zestawieniu tej formuły z analizami B. Nawroczyńskiego w Zasadach nauczania[ 15 ] Według Nawroczyńskiego, rozwój wewnętrznej struktury jaką jest osobowość zawiera w sobie i nabywanie wiadomości, i kształtowanie umiejętności. Nie są to więc relacje "proporcji" miedzy trzema równorzędnymi elementami, ale ogarnięcie przez jeden z nich dwóch pozostałych. Wiedzy i umiejętności jako celów edukacji nie można rozpatrywać na tej samej płaszczyźnie co rozwój osobowości.

b)  W dokumencie Zadania ogólne szkoły mowa jest o samych celach. Są one zestawione w trzech wspomnianych powyżej grupach - nauczanie (wiedza), kształtowanie umiejętności, wychowania (rozwój osobowości). W każdej grupie jest ich osiem, co razem daje dwadzieścia cztery cele. Pomijając już dyskusyjność tego podziału, zestawieniom można zarzucić brak uporządkowania, brak hierarchizacji i syntezy.

5.  W przytoczonych powyżej różnych sformułowaniach celów reformy jest obecne pomieszanie celów i środków. Zdarza się, że środki są traktowane jak cele.

W przytoczonych określeniach celów pojawiają się np. indywidualizacja pracy z uczniem, stworzenie nauczycielom możliwości kształtowania oblicza szkoły, autonomia szkoły. Są to sprawy ważne. Często słuszne i konieczne do wprowadzenia. Ale nie powinny być strategicznym celem reformy, a tylko środkiem do celu.

Wiele haseł związanych z reformą jest mi bliskich, wiele idei uważam za słuszne. Nie wystarczą jednak dobre intencje. Nie wystarczy krytyka niedomagań obecnej szkoły. Reforma powinna być dobrze zorganizowana i profesjonalnie przeprowadzona. Do tego potrzebna jest pozytywna, dalekosiężna, strategiczna wizja, skoncentrowana wokół wyraźnych i uzasadnionych ideałów dydaktycznych i wychowawczych. Niestety - moim zdaniem - w tym newralgicznym punkcie reformy brak jest dostatecznej precyzji, pogłębienia i uzasadnień.

Dlatego też moja odpowiedź na pytanie postawione na początku niniejszej analizy jest następująca - nadzieje na zmiany na lepsze w polskiej oświacie oparte są na bardzo wątłych podstawach.


 1  Por. J.A.F. Stonert, Ch. Wankiel, Kierowanie, Warszawa 1994, s. 95 i n.

 2  Za: E. Wójcik, Metody aktywizujące stosowane w pracy grupowej w duszpasterstwie, Łódź 1987, s. 34.

 3  św. Tomasz z Akwinu, Opatrzność Boża i magia, Warszawa 1994, s. 36.

 4  Między ideałem a fikcją. Dyskusja w redakcji "Znaku", "Znak", nr 3 (526/1999), s. 67 i n.

 5  Według tego kryterium można oceniać działania - na ile prowadzą do celu. Sam cel, czyli "model idealnego absolwenta" też może - i powinien - podlegać ocenie. Wtedy można mówić o kryterium zewnętrznym.

 6  W nauce o zarządzaniu nazywa się to "zarządzeniem przez cele"; por. J.A.F. Stonert, Ch. Wankiel, Kierowanie ..., s. 83 i n.

 7  Dokumenty MEN na temat reformy zawarte są na stronie internetowej www.men.waw.pl/aktualnosci/projekty i dokumenty reformy\

 8  Dać szansę naszym dzieciom, Wywiad z ministrem M. Handke; A. Radziwiłł, O reformowaniu edukacji. Dyskusja w redakcji "Znaku", Między ideałem a fikcją; B. Chrząstowska, O reformie niepokornie; w: "Znak", nr 3 (526)/1999.

 9  Adres internetowy dokumentu: www.men.waw.pl/aktualnosci/projekty i dokumenty reformy \ archiwum\ koncepcja wstępna reformy \ koncepcja wstępna

 10  Dać szansę naszym dzieciom, Wywiad z ministrem M. Handke, "Znak", nr 3 (526)/1999, s. 4-18.

 11  "Znak", nr 3 (526)/1999, s. 49-56. A. Radziwiłł jest doradcą Ministra Edukacji.

 12  "Znak", nr 3 (526)/1999, s. 36-48.

 13  Adres internetowy dokumentu: www.men.waw.pl/aktualnosci/projekty i dokumenty reformy\ Podstawa programowa kształcenia ogólnego\ Zadania ogólne szkoły

 14  Jest to niezmiernie ciekawe zagadnienie. Wymaga jednak zupełnie odrębnego, dłuższego opracowania. Moim zdaniem najlepiej problematykę tę rozpracował S. Hessen w Podstawach pedagogiki (Warszawa 1935, Warszawa 1997).

 15  Nie sposób tu nawet w skrócie przytoczyć tu argumentacji B. Nawroczyńskiego. Zainteresowanym polecam lekturę tej książki: B. Nawroczyński, Zasady nauczania, w: B. Nawroczyński, Dzieła wybrane, t. 2, Warszawa 1987.

opr. ab/ab

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama