Liturgia działaniem człowieka - w świecie znaków

Można dziś mówić o zapotrzebowaniu na liturgię, jednak często jest ona dla wiernych mało czytelna, a uczestnictwo w niej niepogłębione. Dlatego potrzebna jest nieustanna formacja liturgiczna

Można dziś mówić o zapotrzebowaniu na liturgię. Z jednej strony mamy wiernych, którzy nieustannie chcą pogłębiać swoją wiarę i wiedzę dotyczącą liturgii, w której systematycznie uczestniczą. Liturgia stanowi naturalną konsekwencję ich wiary i przez to jest swego rodzaju wewnętrzną koniecznością. Dlatego też chcą uczestniczyć w niej w sposób coraz bardziej czynny i świadomy. Do takie uczestnictwa oprócz wiary, potrzebne jest także zrozumienie, czyli wiedza na temat liturgii.

Z drugiej strony, mamy dziś wielu wiernych, którzy nie czują potrzeby uczestnictwa w życiu liturgicznym Kościoła. Liturgia ich nudzi i męczy. Chcąc  usprawiedliwić swoją nieobecność na liturgii, choćby w wymiarze uczestnictwa w niedzielnej Eucharystii, posługują się utartym stwierdzeniem: „jestem wierzący, ale nie praktykujący”. Często zniechęcenie do liturgii rodzi się z jej niezrozumienia. I rzeczywiście, wielu ludzi mówi wprost: „ja nic nie rozumiem z tego co dzieje się podczas liturgii.” Liturgiczne obrzędy traktowane są niekiedy jako magiczne zabiegi wykonywane przez księdza. (...)

(Ze Wstępu)

* * *

Liturgia to wspólne działanie Boga i człowieka, to dokonujący się nieustannie w atmosferze miłości zbawczy dialog między Bogiem i człowiekiem. W naszej wędrówce do źródła wody dającej życie poznaliśmy już formy obecności i działania trzech Osób Boskich. Teraz kolej na człowieka i jego sposoby obecności i uczestnictwa w liturgii. W liturgii Boże dzieło zbawienia jest głoszone i celebrowane, to miejsce, gdzie Bóg na nowo pociąga człowieka do siebie i zaprasza do wspólnoty z Nim. W liturgii Bóg, który jest nieskończoną tajemnicą przychodzi do człowieka w sposób bardzo „ludzki”.

Sobór Watykański II powie, że liturgia jest działaniem Chrystusa pod osłoną znaków (KL 7). Można powiedzieć, że każda celebracja liturgiczna jest światem znaków. Wszystkie znaki wzięte są z codzienności i dlatego człowiek bez większego trudu może je zrozumieć i odczytać. Liturgia wykorzystuje wiele elementów naturalnych, takich jak światło, ogień, popiół czy woda. Posługuje się kolorami i stąd różne kolory szat liturgicznych w zależności od okresu roku liturgicznego, czy celebrowanego święta. Wykorzystuje także elementy wytworzone przez człowieka takie jak chleb, wino, oliwa. Znakiem w liturgii są również wszystkie przedmioty znajdujące się w kościele i wykorzystywane w liturgii. Do najważniejszych należy zaliczyć ołtarz, ambonę, tak zwane miejsce przewodniczenia, chrzcielnicę, tabernakulum, kielich, patenę i puszki na komunikanty. Ważny jest także wystrój kościoła, czyli wszystkie obrazy, freski i witraże. Wszystko służy liturgii i wszystko pomaga wejść człowiekowi w inną rzeczywistość, to znaczy w Bożą rzeczywistość.

Znakami w liturgii są również gesty, czynności i postawy wykonywane przez kapłana, posługujących i zgromadzonych wiernych. Rozłożone i wyciągnięte ręce kapłana w czasie modlitw nie są gestem aktorskim i nie stanowią elementu dramatyzującego liturgię, ale wyrażają konkretną rzeczywistość. Wskazują, że kapłan jako przewodniczący zgromadzenia liturgicznego występuje w imieniu i w jedności z Chrystusem. Tak jak Chrystus umierając na krzyżu przyciągnął nas do siebie, tak teraz kapłan zbiera i łączy modlitwy wszystkich uczestniczących w liturgii. Podobnie nie jest bez znaczenia, kiedy w liturgii przyjmujemy postawę stojącą, a kiedy siedzącą lub klęczącą.

Katechizm Kościoła Katolickiego do kategorii znaków liturgicznych zalicza także czas (1163). Liturgia celebruje w czasie misterium zbawcze Chrystusa. Wszystkie uroczystości i święta pod osłoną liturgicznych znaków uobecniają wielkie wydarzenia z historii zbawienia. Stąd pisząc o znakach liturgicznych nie można pominąć znaku, którym jest rok liturgiczny. 

Wszystko w liturgii jest znakiem. Znak to rzecz, osoba, działanie, poprzez które można dojść do poznania pewnej ukrytej rzeczywistości. Każdy znak w jakiś sposób ujawnia tę rzeczywistość i wprowadza w inny świat. Z drugiej jednak strony tę rzeczywistość zakrywa. Do przekroczenia granicy między dwoma różnymi światami, na które wskazuje znak liturgiczny, potrzebny jest paszport, który nazywa się wiara. Wiara pozwala widzieć w chlebie, winie, wodzie i innych przedmiotach wykorzystywanych w liturgii coś więcej niż zwykłe elementy naturalne. Podobnie w osobie celebransa pozwala dostrzec nie tylko zwykłego człowieka, ale przychodzącego i obecnego Chrystusa. Rzeczywistość znaku liturgicznego dobrze oddaje św. Augustyn, mówiąc: „Aliud videtur, aliud intelligitur”, czyli co innego się widzi, co innego rozumie. (...)

Tekst pochodzi z książki ks. prof. Dariusza Kwiatkowskiego, Zaczerpnąć ze źródła wody życia. W świecie liturgicznych znaków, Kalisz 2007

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama