Pięć słów Kościoła

Komunia św. wielkanocna: smutny obowiązek czy punkt wyjścia?

 

Komunia św. wielkanocna:
smutny obowiązek czy punkt wyjścia?

 

Od oficjalnego zatwierdzenia wersji treści przykazań kościelnych przez episkopat Polski w 1948 r. aż do opublikowania Katechizmu Kościoła Katolickiego w 1992 r. o obowiązku Komunii św. wielkanocnej przypominało katolikom czwarte przykazanie kościelne: Przynajmniej raz w roku spowiadać się i w czasie wielkanocnym Komunię św. przyjmować. Porównując zatem treść „dawnego” czwartego przykazania z przykazaniami zawartymi w najnowszym Katechizmie Kościoła Katolickiego zauważamy, iż w nowej wersji przykazań obowiązek corocznej spowiedzi, która nie jest związana z żadnym szczególnym okresem liturgicznym, stanowi treść drugiego przykazania kościelnego, a obecne trzecie przykazanie stanowi jedynie o obowiązku Komunii św. wielkanocnej. W dokumencie II Polskiego Synodu Plenarnego zatytułowanym „Liturgia Kościoła po Soborze Watykańskim II”, zatwierdzonym w 2001 r. zamieszczone zostały przykazania kościelne w tej formie, w jakiej je opublikowano w Katechizmie Kościoła Katolickiego po naniesieniu nań poprawek dokonanych przez Kongregację Nauki Wiary w 1998 r. W obowiązującej obecnie wersji przykazań kościelnych, nas interesuje zagadnienie Komunii św. wielkanocnej, o której traktuje trzecie przykazanie: Każdy wierny jest zobowiązany przynajmniej raz w roku na Wielkanoc przyjąć Komunię św. O ile jednak niniejszy dokument podaje jedynie treść trzeciego przykazania kościelnego, o tyle sam Katechizm Kościoła Katolickiego objaśnia treść tegoż przykazania: Trzecie przykazanie kościelne („Każdy wierny jest zobowiązany przynajmniej raz w roku na Wielkanoc przyjąć Komunię św.”) określa minimum w przyjmowaniu Ciała i Krwi Pańskiej w związku ze świętami wielkanocnymi, które są źródłem i centrum liturgii chrześcijańskiej (KKK, nr 2042). Objaśnienie to z jednej strony wskazuje na ścisły związek Komunii św. ze świętami wielkanocnymi, z drugiej jednak nie precyzuje, jak należy rozumieć samo sformułowanie na Wielkanoc przyjąć Komunię św., choć trzeba tutaj nadmienić, iż polski tekst trzeciego przykazania zawarty w Katechizmie Kościoła Katolickiego wiernie oddaje oryginalny tekst francuski oraz oficjalny łaciński tekst Katechizmu z 1998 r. Aby zatem sprecyzować sformułowanie na Wielkanoc przyjąć Komunię św., przede wszystkim należałoby się odnieść do tekstu trzeciego przykazania kościelnego w Katechizmie Kościoła Katolickiego sprzed naniesienia poprawek Kongregacji Nauki Wiary, gdzie jego treść brzmiała następująco: Przynajmniej raz w roku w czasie wielkanocnym [podkr. MB] Komunię świętą przyjąć (KKK, nr 2042). Również w innym miejscu w Katechizmie Kościoła Katolickiego znajdujemy podobne zalecenie: Kościół zobowiązuje wiernych do uczestniczenia w niedziele i święta w Boskiej liturgii i do przyjmowania Eucharystii przynajmniej raz w roku, jeśli to jest możliwe w Okresie Wielkanocnym, po przygotowaniu się przez sakrament pojednania (KKK, nr 1389). Ponadto Katechizm Kościoła Katolickiego, zarówno w pierwotnej wersji jak i po wprowadzeniu poprawek Kongregacji Nauki Wiary, odwołuje się w kontekście trzeciego przykazania kościelnego do Kodeksu Prawa Kanonicznego z 1983 r. oraz Kodeksu Kanonów Kościołów Wschodnich z 1990 r. I tak, w Kodeksie Prawa Kanonicznego czytamy: Każdy wierny po przyjęciu Najświętszej Eucharystii po raz pierwszy ma obowiązek przyjmować ją przynajmniej raz w roku. Ten nakaz powinien być wypełniony w okresie wielkanocnym, chyba że dla słusznej przyczyny wypełnia się go w innym czasie w ciągu roku (KPK kan. 920 § 1-2). Z kolei Kodeks Kanonów Kościołów Wschodnich stwierdza: Hierarchowie miejsca i proboszczowie powinni się troszczyć, aby wszyscy chrześcijanie zostali pilnie pouczeni o konieczności przyjęcia Boskiej Eucharystii w niebezpieczeństwie śmierci oraz w okresach ustanowionych przez najczcigodniejszą tradycję lub prawo partykularne własnego Kościoła sui iuris, a zwłaszcza w okresie paschalnym, w którym Chrystus Pan powierzył misteria eucharystyczne (KKKW kan. 708). A zatem na podstawie prawodawstwa kościelnego sformułowanie na Wielkanoc przyjąć Komunię św. należy rozumieć jako obowiązek przyjęcia Komunii św. w okresie wielkanocnym. Podobnie formułuje ów nakaz dokument II Polskiego Synodu Plenarnego „Liturgia Kościoła po Soborze Watykańskim II”: Kościół zobowiązuje wszystkich katolików do uczestniczenia w niedziele i święta we Mszy świętej i do przyjmowania Komunii świętej przynajmniej raz w roku, w Okresie Wielkanocnym, po przygotowaniu się przez sakrament pojednania. Trzecie przykazanie kościelne „określa minimum w przyjmowaniu Ciała i Krwi Pańskiej w związku ze świętami Wielkanocnymi, źródłem i ośrodkiem liturgii chrześcijańskiej”. Również oficjalnie potwierdzone przez episkopat Polski „Nowe sformułowania przykazań kościelnych i wykładnia dla przykazań I i IV” z 12 marca 2003 r. zawierają treść trzeciego przykazania kościelnego w takiej formie: Przynajmniej raz w roku, w okresie wielkanocnym, przyjąć Komunię św. Należy jednak zauważyć, iż żadne z powyższych sformułowań nie precyzuje samego pojęcia „okres wielkanocny”. W liturgii Kościoła rzymskokatolickiego okres wielkanocny rozpoczyna się w Wigilię Paschalną i trwa aż do uroczystości Zesłania Ducha Świętego włącznie. Tak też niektórzy obecnie interpretują czas Komunii św. wielkanocnej, nie negując przy tym możliwości wypełnienia trzeciego przykazania kościelnego przez przystąpienie do Komunii św. w Wielkim Poście, a nawet w innym okresie liturgicznym zgodnie z orzeczeniem zawartym w Kodeksie Prawa Kanonicznego: Ten nakaz powinien być wypełniony w okresie wielkanocnym, chyba że dla słusznej przyczyny wypełnia się go w innym czasie w ciągu roku. Powszechnie panuje nadal przekonanie, iż okres Komunii św. wielkanocnej w Kościele rzymskokatolickim trwa od Środy Popielcowej aż do uroczystości Trójcy Przenajświętszej włącznie. Z drugiej strony wydaje się jednak, iż byłoby niezmiernie pożyteczne dokonać w Kościele polskim oficjalnej i jednoznacznej interpretacji określenia okresu Komunii św. wielkanocnej oraz samego kanonu 920. KPK, a zwłaszcza zawartego w nim sformułowania: Ten nakaz powinien być wypełniony w okresie wielkanocnym, chyba że dla słusznej przyczyny (nisi iusta de causa) wypełnia się go w innym czasie w ciągu roku.

W celu lepszego zrozumienia treści trzeciego przykazania kościelnego, zobowiązującego każdego wiernego po przyjęciu I Komunii św. przynajmniej raz w roku na Wielkanoc ją przyjmować, warto odnieść się do jego wymiaru paschalnego, do przyczyn ustanowienia tegoż przykazania, a następnie do jego formowania się i precyzacji w ciągu wieków. Dzięki temu będzie można lepiej odczytać rolę i znaczenie tego przykazania w życiu współczesnego katolika.

 

Paschalny wymiar Eucharystii

 

Dokumenty kościelne, traktując o trzecim przykazaniu kościelnym, zwykle nie podają uzasadnienia, dlaczego Komunia św. jest tak ściśle związana z okresem wielkanocnym. Wyjątek stanowi tutaj Kodeks Kanonów Kościołów Wschodnich, gdzie wyraźnie zostało podane teologiczne uzasadnienie tej praktyki (zob. KKKW kan. 708). A zatem praktyka Komunii św. wielkanocnej odwołuje się przede wszystkim do Ostatniej Wieczerzy sprawowanej przez Chrystusa wraz z uczniami z okazji święta Paschy, kiedy to Chrystus przed śmiercią i zmartwychwstaniem ustanowił sakrament Eucharystii. To oznacza, iż praktyka Komunii św. wielkanocnej wskazuje na ścisły związek Świąt Wielkanocnych i Eucharystii, które uobecniają śmierć i zmartwychwstanie Chrystusa oraz stanowią dwa centra życia liturgicznego i sakramentalnego w Kościele. Wielkanoc jest najważniejszą uroczystością roku liturgicznego, a Eucharystia najważniejszym sakramentem, stanowiącym źródło i szczyt życia chrześcijańskiego. Przypomina o tym wyżej już wspominany dokument II Polskiego Synodu Plenarnego „Liturgia Kościoła po Soborze Watykańskim II”, powołujący się w tej kwestii na Katechizm Kościoła Katolickiego: Wielkanoc nie jest po prostu jednym ze świąt, ale jest „Świętem świąt”, „Uroczystością uroczystości”, tak jak Eucharystia jest „Sakramentem sakramentów” (KKK, nr 1169).

 

Komunia św. dodatkiem do Eucharystii

 

Do I Soboru Nicejskiego w 325 r. wszyscy uczestniczący w Eucharystii przyjmowali Komunię św. zgodnie z zaleceniem samego Chrystusa: Bierzcie i jedzcie, to jest Ciało Moje. Pijcie z tego wszyscy, to jest Krew Moja (por. Mt 26,26-27). Kto bowiem nie mógł przystąpić do Komunii św., nie brał również udziału w liturgii eucharystycznej. A zatem w okresie przednicejskim w Eucharystii brali udział wyłącznie uczestnicy, czyli ci, którzy przystępowali do Komunii św. Sytuacja zaczęła się zmieniać po I Soborze Nicejskim, gdy chrześcijaństwo stało się religią państwową, a przynależność do Kościoła zaczęła mieć charakter koniunkturalny. Odtąd na zebraniach eucharystycznych zaczęli pojawiać się widzowie, a uczestnictwo w Eucharystii nie było rozumiane samo przez się jako przyjęcie Komunii św. przez wszystkich obecnych. Na rozróżnienie i zaistnienie rozdźwięku pomiędzy Ofiarą i Ucztą eucharystyczną z pewnością miała również wpływ pogańska religijność wniesiona do Kościoła przez ówczesnych neofitów. Ów typ religijności nawiązujący do misteriów pogańskich kładł nacisk na indywidualne uświęcenie człowieka przez duchowe oczyszczenie, w którym bardziej zwracano uwagę na samodoskonalenie się i czystość rytualną niż na dzieło zbawcze Chrystusa i łaskę Bożą. W tym kontekście pojawiło się poczucie niegodności przystępowania do Komunii św. i konieczność nieustannego przygotowywania się do jej przyjęcia, pomijając przy tym znaczenie łaski sakramentalnej oraz faktu, iż Ciało i Krew Chrystusa są dane wierzącym na odpuszczenie grzechów. Przeciwko takiemu rozumieniu poczucia niegodności dotyczącej przystępowania do Komunii św. występowali już w pierwszych wiekach Ojcowie Kościoła. Z drugiej strony owo powstrzymywanie się od przystępowania do Komunii św. coraz bardziej rozprzestrzeniało się w Kościele, czemu w dużej mierze sprzyjała m.in. ścisła współzależność między praktykami pokutnymi i sakramentem pokuty a przystępowaniem do Komunii św. oraz rozwój praktyki postu eucharystycznego i warunków natury duchowej i moralnej wymaganych do przyjęcia Komunii św.

Ojcowie Kościoła o przystępowaniu do Komunii św. Już Cyprian z Kartaginy (zm. 258) w dziele „De lapsis” (nr 25-26) wskazał na istnienie ścisłego związku pomiędzy udziałem w Eucharystii i przyjęciem podczas jej sprawowania Komunii św. Z drugiej strony odmawiał on Komunii św. pokutującym grzesznikom, zwłaszcza apostatom. A zatem według niego obecność pokutujących grzeszników podczas sprawowania Eucharystii była niepożądana. Z kolei św. Hilary z Poitiers (zm. 367) nawiązując do prośby z Modlitwy Pańskiej chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj, polecił łączyć modlitwę o chleb powszedni z prośbą o chleb pochodzący z nieba i o możliwość codziennego spożywania go.

Z kolei św. Atanazy (zm. 373), biskup Aleksandrii, w dziele „Epistola festalis” z jednej strony wskazuje na ścisły związek Eucharystii z Wielkanocą i ich radosny wymiar, z drugiej natomiast zachęca wiernych, aby przyjmowali Komunię św. nie tylko w okresie wielkanocnym, ale jak najczęściej, nawet codziennie. Nauczanie św. Atanazego wskazuje, iż już w IV w. w Kościele aleksandryjskim chrześcijanie powstrzymują się od częstego przyjmowania Komunii św. Z drugiej strony, można przypuszczać, iż wierni dosyć licznie przystępowali do Komunii św. na Wielkanoc, która jednak raczej kojarzyła się im ze smutnym obowiązkiem niż z paschalną radością.

W liście przypisywanym św. Bazylemu Wielkiemu (zm. 379), a napisanym prawdopodobnie przez Seweriusza z Antiochii (zm. 538) czytamy, iż przystępowanie do Komunii i przyjmowanie świętego Ciała i świętej Krwi Chrystusa jest rzeczą piękną i zbawienną. (...) My wszakże tylko cztery razy w tygodniu przystępujemy do Komunii: w Dzień Pański, czwartek, piątek i sobotę, jak również i w inne dni, jeśli przypada na nie obchód pamięci jakiegoś świętego. A zatem autor tego Listu z jednej strony podkreśla doniosłość i znaczenie przyjmowania Komunii św., z drugiej jednak przybliża nam ówczesną praktykę Kościoła antiocheńskiego, gdzie Komunię św. przyjmowano co najmniej cztery razy w tygodniu. Być może jednak pisze on tutaj o częstotliwości sprawowania Eucharystii, a nie o przyjmowaniu Komunii św., którą można było przyjmować codziennie, także poza celebracją Eucharystii.

Św. Jan Chryzostom (zm. 407) w bardzo ostrym tonie zwracał się do wiernych obecnych na Eucharystii, którzy nie przystępują do Komunii św. Wytknął im brak konsekwencji w postawie. Co więcej, stwierdził, iż osoba niegodna Ofiary i uczestnictwa w niej, nie jest nawet godna modlitwy. Św. Jan Chryzostom nie komunikujących podczas Eucharystii zaliczył do grona pokutników, którzy po usłyszeniu odpowiedniego wezwania powinni opuścić zgromadzenie eucharystyczne, a nie stać zuchwale dalej przy ołtarzu.

Od VIII w. w Kościele zachodnim jednorazowa pokuta publiczna była powoli wypierana przez znaną nam i praktykowaną obecnie powtarzalną wielokrotnie pokutę prywatną, wywodzącą się z tradycji Kościoła celtyckiego i anglosaskiego. Natomiast od X w. zaczął obowiązywać nakaz spowiedzi sakramentalnej przed każdorazowym przystąpieniem do Komunii św. W praktyce wielu wiernych wypełniało ów nakaz tylko raz w roku z okazji Komunii św. wielkanocnej, przyjmowanej w Wielki Czwartek. Odtąd jednak Kościół zaczął wymagać już od każdego wiernego, który przystąpił do I Komunii św., przyjmowania tego sakramentu przynajmniej raz w roku w okresie wielkanocnym.

Post eucharystyczny. Już w pierwszych wiekach chrześcijaństwa istniała praktyka przedchrzcielnego postu paschalnego, w ramach którego w Wielki Piątek i Wielką Sobotę zarówno kandydaci do chrztu, jak i wszyscy wierni zachowywali post ścisły, który polegał na spożyciu jednego tylko posiłku na dzień (wieczorem) oraz na powstrzymaniu się od mięsa, wina oraz pożycia małżeńskiego.

Na Zachodzie dyscyplinę postu eucharystycznego złagodził dopiero papież Pius XII, orzekając w 1953 r., iż woda nie łamie postu. Następnie w 1959 r. ten sam papież skrócił post eucharystyczny do 3 godzin (polegał on na powstrzymywaniu się od pokarmów stałych i napojów alkoholowych). Z kolei Paweł VI w 1964 r. skrócił ów post eucharystyczny do jednej godziny, a instrukcja „Immensae caritatis” z 1973 r. przewidziała post eucharystyczny trwający kwadrans dla osób chorych i starszych, nie mogących opuszczać domu oraz ich opiekunów pragnących przystąpić do Komunii św. Ta dyscyplina postu eucharystycznego ustanowiona przez Pawła VI i obowiązująca po dziś dzień z pewnością staje się z jednej strony wielkim udogodnieniem, ale z drugiej tym bardziej zobowiązuje i wzywa do częstszego przystępowania do Komunii św.

 

Formowanie się przykazania kościelnego

 

Chociaż praktyki pokutne, w tym sakrament pokuty, a także rozwój praktyki postu eucharystycznego i warunków natury duchowej i moralnej wymaganych do przyjęcia Komunii św. miały przemożny wpływ na radykalne zmniejszenie się liczby wiernych przystępujących do Komunii św., to jednak już od początku IV w. Kościół gwałtownie reagował na oddzielanie Ofiary od Uczty eucharystycznej. W efekcie zaczęło się formować przykazanie kościelne, nakazujące przystąpienie do Komunii św. przynajmniej raz w roku, w okresie wielkanocnym.

Postanowienia synodów pierwszych wieków chrześcijaństwa podkreślają, iż długotrwałe nieprzystępowanie do Komunii św. jest równoznaczne z wyłączeniem ze społeczności wiernych, co wyraża samo słowo „ekskomunika”. To oznacza, iż wierny, który permanentnie nie przystępuje do Komunii św. podczas sprawowania Eucharystii, sam wyłącza się, czyli ekskomunikuje, z Kościoła. Już w Kanonach Apostolskich czytamy, iż wszystkich wiernych wchodzących do Kościoła i słuchających Pisma, ale nie przebywających na modlitwie i Komunii św. do końca, czyniących nieporządek w kościele, należy wyłączyć ze społeczności Kościoła. Niektórzy komentatorzy uważają, iż to postanowienie nie zmusza wiernych do pozostawania do końca celebracji Eucharystii, ale nakazuje im przystąpienie do Komunii św., co w sposób wyraźny nakazał synod w Antiochii w 341 r.: Wszyscy wchodzący do kościoła i słuchający Pisma Świętego, ale łamiący w pewien sposób porządek, nie uczestnicząc w modlitwie z ludem albo wyrzekając się przyjęcia Eucharystii, niech będą odłączeni od Kościoła tak długo, póki nie wyspowiadają się, okażą owoc pokuty i będą prosić o wybaczenie i w ten sposób będą mogli je otrzymać. W podobny sposób synody w Elwirze (300-303), w Sardyce (343) i w Trullo (691-692) zagroziły wiernym świeckim wyłączeniem ze społeczności Kościoła, jeśli nie będą uczestniczyć w niedzielnych zgromadzeniach przez trzy niedziele pod rząd, co również zdaniem niektórych komentatorów oznaczało obowiązek przyjęcia Komunii św. na niedzielnej Eucharystii. Natomiast synod Kościoła galijskiego w Agde (506) w sposób wyraźny postanowił, iż wiernych, którzy nie przystępują do Komunii św. na Boże Narodzenie, Wielkanoc i Zielone Święta, nie należy uważać za katolików. A zatem, o ile pierwotnie podkreślano ścisły związek niedzielnej Eucharystii z przyjmowaniem Komunii św., o tyle później wymagano jej przyjęcia tylko w najważniejsze uroczystości roku liturgicznego.

IV Sobór Laterański w 1215 r. nakazał: ... wszyscy wierni obojga płci, osiągnąwszy pełnoletność (annos discretionis), powinni osobiście przynajmniej raz w roku wiernie wyznać wszystkie swoje grzechy własnemu kapłanowi i w miarę sił odprawić zadaną pokutę, przyjmując z uszanowaniem przynajmniej w czasie Paschy sakrament Eucharystii, chyba że za radą własnego kapłana uznają, że z rozsądnej przyczyny powinni przez jakiś czas powstrzymać się od jej przyjmowania. Gdyby ktoś tego nie uczynił, to za życia nie należy wpuszczać go do kościoła, a po śmierci trzeba pozbawić chrześcijańskiego pogrzebu. Dlatego niech to zbawienne postanowienie często będzie ogłaszane w kościele, by nikt nie mógł tłumaczyć się niewiedzą. Średniowieczne komentarze tego soboru objaśniają, iż sformułowanie „annos discretionis” przetłumaczone tutaj jako „pełnoletność”, a dosłownie: „wiek rozeznania”, oznacza siódmy rok życia. Ponadto warto zauważyć, iż samo postanowienie tego soboru pozostawia możliwość przyjmowania Komunii św. wielkanocnej rzadziej niż raz w roku, gdyby jakiś wierny za radą własnego kapłana (spowiednika) uznał, że z rozsądnej przyczyny powinien przez jakiś czas powstrzymać się od przyjmowania Komunii św. Z kolei synod w Budzie (1279) nakazał kapłanom, aby przed Wielkim Postem pouczali wiernych, którzy osiągnęli już wiek rozeznania, o obowiązku corocznej spowiedzi. Chociaż ów nakaz nie wspominał bezpośrednio o Komunii św., to jednak wydaje się, iż doroczny obowiązek spowiedzi był rozumiany jako przygotowanie do Komunii św. wielkanocnej. Zwykle przy okazji ogłaszania obowiązku spowiedzi i Komunii św. wielkanocnej przypominano o sankcjach karnych, przewidzianych dla tych, którzy by tego obowiązku nie spełnili. W Polsce o obowiązku spowiedzi i Komunii św. wielkanocnej i o sankcjach przypominały m.in. synody we Włocławku (1404), Łucku (1519) i Chełmie (1583), Poznaniu (1738), Płocku (1733) i Lwowie (1765). Natomiast po Soborze Trydenckim (1545-1563) od początku XVII w. zaczęto od duszpasterzy wymagać sporządzania spisów wiernych, którzy nie dopełnili obowiązku wielkanocnego. Spisy te doręczano miejscowemu ordynariuszowi co roku po okresie Komunii św. wielkanocnej. Z kolei synod poznański (1689) nakazał proboszczom, aby na początku Wielkiego Postu sporządzali spis parafian zobowiązanych przyjąć Komunię św. wielkanocną. W czasie Komunii św. wielkanocnej przyjmujący ją otrzymywał zaświadczenie o dopełnieniu obowiązku. Po tym okresie należało kartki zebrać i porównać ze spisem sporządzonym na początku Wielkiego Postu. Również wizytacje kanoniczne w parafiach stały się okazją do weryfikacji obowiązku spowiedzi i Komunii św. wielkanocnej wiernych.

Z inicjatywy uczestników Soboru Trydenckiego (1545-1563) w 1566 r. opublikowano Katechizm Rzymski, stanowiący kompendium nauki katolickiej. Dzięki działalności Piotra Kanizjusza, kard. Roberta Bellarmino, kard. Karola Boromeusza i Turybiusza z Mongrovejo zaczęto ponadto publikować katechizmy w Kościołach lokalnych, w których również przypominano o obowiązku spowiedzi i Komunii św. wielkanocnej. W ten sposób w katechizmach zaczęto umieszczać przykazania kościelne jako odnoszące się do życia moralnego i należące do prawa pozytywnego, ale nie stanowiące depozytu objawienia i nie wynikające z prawa naturalnego. Dlatego w ciągu historii treść i liczba przykazań kościelnych ulegała zmianie, a nawet w różnych krajach obowiązywały różne przykazania kościelne. Także i dzisiaj Konferencje Episkopatów różnych krajów są władne wprowadzić inne przykazania na swoim terytorium, dostosowując je do miejscowych zwyczajów. Dlatego również w naszym kraju 15 marca 2001 r. podczas 310. Zebrania Plenarnego Konferencji Episkopatu Polski dokonano modyfikacji dotychczas obowiązującej wersji przykazań kościelnych z 1948 r., uznając za obowiązującą obecnie tę wersję, która została opublikowana w ostatecznej wersji Katechizmu Kościoła Katolickiego. Dlatego też obecnie o obowiązku Komunii św. wielkanocnej przypomina trzecie przykazanie.

 

Po co przykazanie o Komunii św. wielkanocnej?

 

Katechizm Kościoła Katolickiego, a za nim dokument II Polskiego Synodu Plenarnego zatytułowany „Liturgia Kościoła po Soborze Watykańskim II” wskazuje, iż trzecie przykazanie kościelne „określa minimum w przyjmowaniu Ciała i Krwi Pańskiej w związku ze świętami Wielkanocnymi, źródłem i ośrodkiem liturgii chrześcijańskiej”. A zatem, trzecie przykazanie kościelne ukazuje program absolutnego minimum bycia katolikiem, który winien przynajmniej raz w roku jednoczyć się z Chrystusem przyjmowanym w Komunii św. Aby jednak lepiej pogłębić treść tego przykazania, warto zauważyć, iż jest ono ściśle powiązane z pierwszym przykazaniem, które nakazuje m.in. uczestnictwo w niedziele i nakazane dni świąteczne we mszy św. oraz drugim przykazaniem, które nakazuje co najmniej raz w roku spowiadać się ze swych grzechów (KKK, nr 2042). O współzależności tych trzech przykazań przypomina Katechizm Kościoła Katolickiego: Kościół zobowiązuje wiernych do uczestniczenia w niedziele i święta w Boskiej liturgii i do przyjmowania Eucharystii przynajmniej raz w roku, jeśli to jest możliwe w Okresie Wielkanocnym, po przygotowaniu się przez sakrament pojednania (KKK, nr 1389). Te trzy przykazania kościelne odczytywane razem nie przedstawiają już katolikowi programu minimum, ponieważ przystąpienie do Komunii św. jest tu związane ze spowiedzią i celebracją Eucharystii w niedziele i święta nakazane. Jednakże nie można by było mówić o wypełnieniu obowiązku przyjęcia Komunii św. wielkanocnej, gdyby przyjęło się ją w sposób świętokradzki, niejako „za wszelką cenę”, nawet trwając w grzechu śmiertelnym bez żalu i postanowienia poprawy. Nie chodzi tu bowiem o wypełnienie litery prawa, ale o wzmocnienie życia duchowego. Z drugiej strony, w obowiązku uczestniczenia we mszy św. w niedziele i święta zakłada się przynajmniej domyślnie przyjęcie Komunii św., co nawiązuje do prawodawstwa pierwszych wieków chrześcijaństwa i jednocześnie dalekie jest od obowiązującego jeszcze kilkadziesiąt lat temu drugiego przykazania kościelnego, które brzmiało: Mszy świętej w niedziele i święta nabożnie słuchać [podkr. MB]. A zatem kto wypełnia w sposób integralny obecnie obowiązujące trzy pierwsze przykazania kościelne, często będzie się spowiadać (z zasady przynajmniej raz w miesiącu) oraz w każdą niedzielę i święto nakazane przystępować do Komunii św. podczas celebracji Eucharystii. Taką praktykę zaleca Kodeks Prawa Kanonicznego: Wierni powinni z największym szacunkiem odnosić się do Najświętszej Eucharystii, biorąc czynny udział w sprawowaniu najczcigodniejszej Ofiary, z największą pobożnością i często przyjmując ten sakrament [podkr. MB] i adorując Go z największą czcią (KPK, kan. 898). Z kolei Katechizm Kościoła Katolickiego stwierdza, iż Kościół żywo poleca wiernym, by przyjmowali Komunię św., gdy uczestniczą w celebracji Eucharystii. Zobowiązuje ich do tego przynajmniej raz w roku (KKK, nr 1417). Jednakże trzecie przykazanie kościelne nie nakazuje wiernemu przyjęcia Komunii św. wielkanocnej podczas sprawowania Eucharystii. Ta otwartość formuły trzeciego przykazania wychodzi naprzeciw osobom chorym i w podeszłym wieku, które mogą przyjąć Komunię św. wielkanocną poza mszą św. w swoim domu. O komunikowaniu chorych wspomina również w sposób wyraźny dokument II Polskiego Synodu Plenarnego: Regularne i częste zanoszenie Eucharystii chorym winno być przejawem zwykłej troski pasterza i wspólnoty o cierpiących członków Ciała Chrystusa. Należy dbać o to, aby chorzy mogli przynajmniej raz w miesiącu przystąpić do sakramentu pokuty i pojednania oraz wzmocnić się Ciałem Pańskim [podkr. MB]. W razie potrzeby duszpasterze mogą, zgodnie z prawem, sprawować Eucharystię w domach chorych. Natomiast Kodeks Kanonów Kościołów Wschodnich, a także Katechizm Kościoła Katolickiego zachęcają do realizacji planu maksymalistycznego: Kościół gorąco zaleca jednak wiernym przyjmowanie Najświętszej Eucharystii w niedziele i dni świąteczne lub jeszcze częściej, nawet codziennie [podkr. MB] (KKK, nr 1389; por. KKKW, kan. 881 § 3).

Kiedy katolik traktuje obowiązek wielkanocnej Komunii św. jako smutny obowiązek, wówczas ów nakaz trzeciego przykazania kościelnego przypominającego, że każdy wierny jest zobowiązany przynajmniej raz w roku na Wielkanoc przyjąć Komunię św., stanowi swego rodzaju linię demarkacyjną między byciem katolikiem a „samowyłączeniem się” ze społeczności wiernych, które można by nazwać autoekskomuniką, polegającą na w pełni świadomym i dobrowolnym zerwaniu jedności (komunii) z Chrystusem i Jego Kościołem. Jednak kiedy katolik naprawdę bierze czynny udział w sakramentalnym życiu Kościoła i często przystępuje do Komunii św., wówczas trzecie przykazanie kościelne stanowi dla niego tylko punkt wyjścia w drodze do świętości. Co więcej, gdyby wszyscy katolicy często przystępowali z czystym sercem do Komunii św., wówczas niepotrzebne byłoby formułowanie tego przykazania. I właśnie do realizowania takiego programu maksymalistycznego zachęca nas Jan Paweł II: W rzeczywistości jednak podporządkowanie programu duszpasterskiego nadrzędnej idei świętości to decyzja brzemienna w skutki. Wyraża ona przekonanie, że skoro chrzest jest prawdziwym włączeniem w świętość Boga poprzez wszczepienie w Chrystusa i napełnienie Duchem Świętym, to sprzeczna z tym byłaby postawa człowieka pogodzonego z własną małością, zadowalającego się minimalistyczną etyką i powierzchowną religijnością. Zadać katechumenowi pytanie: „Czy chcesz przyjąć chrzest?” znaczy zapytać go zarazem: „Czy chcesz zostać świętym?”. Znaczy postawić na jego drodze radykalizm Kazania na Górze: „Bądźcie więc wy doskonali, jak doskonały jest Ojciec wasz niebieski” (Mt 5, 48).

 

Marek Blaza SJ, ur. 1970, doktorant Instytutu Ekumenicznego KUL, wykładowca teologii ekumenicznej na greckokatolickiej Lwowskiej Akademii Teologicznej na Ukrainie i Papieskim Wydziale Teologicznym, sekcja „Bobolanum” w Warszawie. Stały współpracownik „Przeglądu Powszechnego”. Mieszka w Lublinie.

 

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama