Artykuł na temat pneumatologii (nauki o Duchu Świętym) Jana Pawła II
W ogłoszonym przez Jana Pawła II1 Roku Eucharystii warto zatrzymać się nad sakramentalną tematyką w nauczaniu tego Papieża. Jest ona obszerna i bogata. Dlatego bazę źródłową ograniczę tu do wyjątków z niektórych encyklik zawierających nie tylko teologię sakramentów Kościoła – na czele z najświętszym z nich – lecz także Kościoła jako sakramentu.
W kontekście niedawnej śmierci Papieża, Jego Magisterium nabiera znaczenia testamentu, który należa-łoby przyjąć, poznawać, wypełniać. Skoro idea Roku Eucharystii, przez Ojca Świętego osobiście urzeczywistniona własną paschą, już zbiera duchowe i pastoralne owoce, to do tego dzieła Pneumy winna dołączyć teologiczna analiza przesłania papieskiego.
Encyklika w całości poświęcona Osobie i działaniu Ducha Świętego w Kościele i świecie stanowi jednolity wykład papieskiej pneumatologii, obok której nie brak sakramentologii. Na początku dokumentu Jan Paweł II przedstawił motywy opracowania go, wśród których pierwszorzędnym jest Tradycja wspólnoty wierzących w Boga Trójjedynego, niezależna od historycznych podziałów. Dla Papieża istotne jest wspólne dziedzictwo patrystyczne, w tym pneumatologia, wiernie zachowane w Kościołach Wschodnich. Także i Kościół Zachodni jest na nowo wezwany „odwieczną, a zawsze nową wiarą Kościoła, aby zbliżyć się do Ducha Świętego-Ożywiciela” (DeV nr 2).
Ponieważ celem ekonomii zbawienia jest ponowne i ostateczne spotkanie stworzeń ze sobą i ze Stworzycielem3, to jednoczącą misję Pneumy można by określić mianem docelowej. Samo dążenie do jedności dokonuje się niejako na dwóch płaszczyznach: eklezjalno-ekumenicznej i uniwersalnej:
„[Duch Święty] wskazuje drogi prowadzące do zjednoczenia chrześcijan; co więcej, [jest najwyższym źródłem] tej jedności, która pochodzi od Boga samego, a której św. Paweł dał szczególny wyraz w słowach używanych często na początku liturgii eucharystycznej: «Miłość Boga Ojca, łaska Pana naszego Jezusa Chrystusa i dar jedności w Duchu Świętym niech będą z wami wszystkimi» (Mszał Rzymski; por. 2 Kor 13, 13) (DeV nr 2)4.
Płaszczyzny te łączą się ze sobą, gdyż Kościół Chrystusowy stale przenika i jedna w sobie i z Bogiem5 świat:
„...«Wspólnota (uczniów Chrystusowych) składa się z ludzi, którzy zespoleni w Chrystusie prowadzeni są przez Ducha Świętego w swym pielgrzymowaniu do Królestwa Ojca i przyjęli orędzie zbawienia, aby przedstawiać je wszystkim. Z tego powodu czuje się ona naprawdę ściśle złączona z rodzajem ludzkim i jego historią» [Sobór Watykański II. Konstytucja duszpasterska o Kościele w świecie współczesnym „Gaudium et spes” [7 XII 1965 r.; dalej: KDK] nr 1]. «Kościół naprawdę wie, że sam Bóg, któremu służy, odpowiada najgłębszym pragnieniom serca ludzkiego, którego pokarmy ziemskie nigdy w pełni nie nasycą» [KDK nr 41]. «Duch Boży (…) przedziwną opatrznością kieruje biegiem czasu i odnawia oblicze ziemi» [KDK nr 26]” (DeV nr 26)6.
Ich elementem wspólnym i zasadniczym jest podzielony, rozdarty człowiek, i to w jego wnętrzu rozgrywa się przywracanie i umacnianie pierwotnej, oryginalnej więzi wszystkiego ze Zbawcą i Panem (por. DeV nr 64)7:
„...tam bowiem jest owo ukryte miejsce zbawczego spotkania z Duchem Świętym: z Bogiem ukrytym. Tam właśnie Duch Święty staje się «źródłem wody wytryskującej ku żywotowi wiecznemu» [Sobór Watykański II. Konstytucja dogmatyczna o Kościele „Lumen gentium” [21 XI 1964 r.; dalej: KK] nr 4]. Tam trafia on jako Duch Prawdy, a zarazem jako Paraklet przyobiecany przez Chrystusa. Działa jako Pocieszyciel, jako Rzecznik i Orędownik – zwłaszcza wtedy, gdy człowiek i ludzkość staje wobec potępiających sądów owego «oskar-życiela», [który] «dniem i nocą oskarża braci naszych przed Bogiem naszym» (por. Ap 12, 10)” (DeV nr 67).
W człowieku – który jest „drogą Kościoła” (por. DeV nr 58, 59)8 i pomostem pomiędzy powszechną a wewnątrzchrześcijańską misją Ducha – działa On z mocą (por. DeV nr 67), realizując liturgię Kościoła:
„Tutaj staje się On [...] prawdziwym «Ojcem ubogich, Dawcą darów i Światłością sumień»,[...] «słodkim Goś-ciem dusz», którego Kościół nieustannie wita na progu wewnętrznej tajemnicy każdego człowieka. Przynosi [...] «ochłodzenie i odpoczniecie» wśród trudów, wśród pracy ludzkich rąk i umysłów. Przynosi «odpoczynek» i «ulgę» pośród spiekoty dnia, wśród niepokojów, walk i zagrożeń każdej epoki. Przynosi wreszcie «pociechę» wówczas, gdy serce ludzkie płacze i doświadcza pokusy rozpaczy” (por. Sekwencja z Uroczystości Zielonych Świąt. Za: DeV nr 67).
Duch Święty nieustannie strzeże „nadziei w sercu człowieka: wszystkich ludzi” (DeV nr 67). Jednak pierwszeństwo posiadają tu chrześcijanie jako ci,
„którzy «posiadając pierwsze dary Ducha (…), oczekują odkupienia swojego ciała» (por. Rz 8, 23) [...], którzy w sposób wyraźny należą do Chrystusa: «W Nim (w Chrystusie) (…) zostaliście naznaczeni pieczęcią Ducha Świętego, który był obiecany. On jest zadatkiem naszego dziedzictwa w oczekiwaniu na odkupienie» (Ef 1, 13 n.)” (DeV nr 67 i 53)
Istnienie i trwanie całej społeczności ochrzczonych (por. DeV nr 26) „w sposób szczególny wyraża się i tworzy poprzez Eucharystię, w której człowiek – uczestnicząc w Ofierze Chrystusa każdorazowo urzeczywistnionej – uczy się również «siebie samego odnajdywać (…) poprzez dar z siebie» (KDK nr 24), w komunii z Bogiem i z innymi ludźmi, swoimi braćmi.” (DeV nr 62). Od dnia Zesłania Ducha Świętego chrześcijanie „trwali (…) w łamaniu chleba i w modlitwach” (por. Dz 2, 42), tworząc wspólnotę opartą na nauce Apostołów, kierowaną przez Ducha Świętego. Także współcześnie winni dokładać starań, „aby myśli i działanie podporządkować woli Ducha Świętego” (DeV nr 62). Jako ochrzczeni w jednym Duchu, który jest zasadą jedności Kościoła (por DeV nr 2; 50), tworzą jedno Ciało i są braćmi zjednoczonymi w sprawowaniu tej samej Eucharystii, sakramentu miłosierdzia, znaku jedności i węzła miłości (por. św. Augustyn, Sobór Watykański II. Konstytucja o liturgii świętej „Sacrosanctum Concilium” [4 XII 1963 r.; dalej: KL] nr 47. Za: DeV nr 62).
Kapitalnym stwierdzeniem na temat jedności Kościoła i jego udziału w uniwersalnej unifikacji jest definicja zawarta w soborowej Konstytucji: „Kościół jest w Chrystusie niejako sakramentem, czyli znakiem i narzędziem wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem i jedności całego rodzaju ludzkiego” (KK nr 1)9 przytaczana wielokrotnie i komentowana przez Papieża10. Z pewnością jest to jeden z owoców Ducha, które przyniósł ten Sobór (por. DeV nr 26)11. W omawianej encyklice czytamy:
„[...] Kościół jest sakramentem wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem, [...] w Jezusie Chrystusie, w którym to zjednoczenie jest pełną rzeczywistością zbawczą [...] za sprawą Ducha Świętego. Pełnia owej zbawczej rzeczywistości, jaką jest w dziejach człowieka na ziemi Chrystus, rozprzestrzenia się w sposób sakramentalny w mocy Ducha-Parakleta. W ten sposób jest On «innym Pocieszycielem», nowym Pocieszycielem, gdyż przez Jego oddziaływanie Dobra Nowina przyobleka się w ciało ludzkich serc i sumień i rozszerza się w historii. [...] Kościół jest «sakramentem (…) jedności całego rodzaju ludzkiego». Chodzi o tę jedność, jaką rodzaj ludzki – sam w sobie wielorako zróżnicowany – ma od Boga i w Bogu. Jedność ta zakorzenia się przede wszystkim w tajemnicy stworzenia, z kolei zaś uzyskuje nowy wymiar w tajemnicy Odkupienia, [...]. Kościół, zakorzeniony przez swą własną tajemnicę w trynitarnej ekonomii zbawienia, [...] dzięki mocy Ducha Świętego [...] jest znakiem i narzędziem tej mocy w realizacji zbawczego planu Boga” (DeV nr 64)12.
Duch Święty „czerpiąc z zasobów Chrystusowego Odkupienia” daje życie na sposób sakramentalny i sprawia sakramentalność Kościoła13. Jak Chrystus – Pra-Sakrament14 – jest stale obecny w historii Kościoła i stale o niej stanowi15, tak Kościół jest dla nas sakramentem Chrystusa16: reprezentuje Chrystusa, czyni Go prawdziwie obecnym wśród nas prowadząc dzieło Chrystusa i kontynuując Jego samego w sensie „bardziej realnym, niż jakakolwiek instytucja ludzka mogłaby stanowić kontynuację swego założyciela”17. Ponadto „Kościół jest widzialnym szafarzem świętych znaków, podczas gdy Duch Święty działa jako niewidzialny szafarz życia, które one oznaczają. [...] w owym działaniu Ducha jest i działa Jezus Chrystus.” (DeV nr 63)
Wierny linii Vaticanum II skoncentrowanego przede wszystkim na eklezjologii Jan Paweł II twierdził, że Sobór
„...przypomina nam o działaniu Ducha Świętego również «poza» widzialnym ciałem Kościoła. Mówi przecież o «wszystkich ludziach dobrej woli, w których sercu działa w sposób niewidzialny łaska. Skoro bowiem za wszystkich umarł Chrystus i skoro ostateczne powołanie człowieka jest rzeczywiście jedno, mianowicie Boskie, to musimy uznać, że Duch Święty wszystkim ofiarowuje możliwość dojścia w sposób Bogu wiadomy do uczestnictwa w tej paschalnej tajemnicy» [KK nr 16; KDK nr 22]” (DeV nr 53).
Stąd – zachęcał Papież – „Wypada [...] sięgnąć rozlegle «wszerz», wiedząc, że «wiatr tchnie, kędy chce» [...] (por. J 3, 8)” (DeV nr 53).
„Kościół żyje dzięki Eucharystii...” – napisał we wprowadzeniu do swojej ostatniej encykliki Papież Polak – a prawda ta „wyraża codzienne doświadczenie wiary” i „zawiera istotę tajemnicy Kościoła” (EdE nr 1). Kościół, który jest komunią i sakramentem Chrystusa, przechowuje i sprawuje siedem świętych, zbawczych znaków. Z jednym z nich jest od swego zarania szczególnie związany: „momentem decydującym dla jego tworzenia się jest z pewnością ustanowienie Eucharystii w Wieczerniku”19 W darze Eucharystii „niejako zawiera się [...], jest uprzedzone i «skoncentrowane» na zawsze” «Triduum paschale». Dlatego Ofiara eucharystyczna nieustannie uobecniająca tajemnicę paschalną stanowi z woli Chrystusa „tajemniczą «równoczesność» między tamtym «Triduum» i wszystkimi mijającymi wiekami” (EdE nr 5)20.
Ponad pięćdziesiąt dni po Wielkim Czwartku „przez dar Ducha Świętego Kościół rodzi się i wychodzi na drogi świata”, pielgrzymując ku ojczyźnie niebieskiej. Rytm tej wędrówki wyznacza i wypełnia ufną nadzieją Naj-świętszy Sakrament (por. EdE nr 1) ponieważ każdy krok prowadzący ku świętości, każde działanie podjęte dla realizacji misji Kościoła i każdy program duszpasterski „winny czerpać potrzebną siłę z tajemnicy eucharystycznej i ku niej się kierować....” (EdE nr 60). Z sakramentalnego uobecniania „ofiary Krzyża i z Komunii z Ciałem i Krwią Chrystusa”. Kościół czerpie moc duchową do wypełniania swojej misji (por. EdE nr 22). Eucharystia jest stałym «źródłem» i «szczytem» ewangelizacji, której „celem jest zjednoczenie ludzi z Chrystusem, a w Nim z Ojcem i z Duchem Świętym [por. Sobór Watykański II. Dekret o posłudze i życiu kapłanów „Presbyterorum ordinis” nr 5. Ten sam dekret w n. 6 mówi: «Nie zbuduje się jednak żadnej wspólnoty chrześcijańskiej, jeżeli nie jest ona zakorzeniona w celebracji Najświętszej Eucharystii»]” (EdE nr 22)21.
Dzięki Komunii eucharystycznej Kościół zostaje umocniony w swojej jedności Ciała Chrystusa: „«Chleb, który łamiemy, czyż nie jest udziałem w Ciele Chrystusa? Ponieważ jeden jest chleb, przeto my, liczni, tworzymy jedno Ciało. Wszyscy bowiem bierzemy z tego samego chleba» (1 Kor 10, 16-17)” (EdE nr 23). Pomieszczony w tym kontekście przez Papieża komentarz św. Jana Chryzostoma potwierdza, że łaska jedności z Chrystusem w Eucharystii, pogłębia wcielenie w Chrystusa i w Jego Kościół „ustanowione w Chrzcie św. przez [...] Ducha Świętego (por. 1 Kor 12, 13. 27)” (EdE nr 23). Chrystus eucharystyczny „pomnaża w nas dar swojego Ducha, wylanego [...] w Chrzcie św. i udzielonego jako «pieczęć» w sakramencie Bierzmowania.” (EdE nr 17)22: „«Czym w rzeczywistości jest chleb? Jest Ciałem Chrystusa. Kim stają się ci, którzy go przyjmują? Ciałem Chrystusa; ale nie wieloma ciałami, lecz jednym ciałem. Faktycznie, jak chleb jest jednością, choć składa się nań wiele ziaren, które choć się nie znają, w nim się znajdują, tak że ich różnorodność zanika w ich doskonałym zjednoczeniu – w ten sam sposób również my jesteśmy wzajemnie ze sobą zjednoczeni, a wszyscy razem z Chrystusem»” (EdE nr 23).
Eucharystia objawia się jako „zwieńczenie wszystkich sakramentów, dzięki którym osiągamy doskonałą komunię z Bogiem Ojcem przez utożsamienie się z Jednorodzonym Synem, dzięki działaniu Ducha Świętego.” (EdE nr 34)23. Dar Chrystusa i Jego Ducha, dany nam w Komunii eucharystycznej, „wypełnia z obfitością gorące pragnienia braterskiej jedności” ukryte w sercach ludzkich, i „wynosi doświadczenie braterstwa właściwego wspólnemu uczestnictwu w tym samym stole eucharystycznym na poziom daleko wyższy od zwyczajnego ludzkiego ucztowania.” (EdE nr 24). Zjednoczenie z eucharystycznym Ciałem Chrystusa sprawia bowiem, że „Kościół coraz głębiej staje się w Chrystusie «jakby sakramentem, czyli znakiem i narzędziem wewnętrznego zjednoczenia z Bogiem i jedności całego rodzaju ludzkiego» (KK nr 1)” (EdE nr 24). Dzięki komunii eucharystycznej „Lud Nowego Przymierza daleki jest od zamykania się w sobie” (EdE nr 22), lecz oznacza i umożliwia zbawienie wysłużone przez Chrystusa, światło świata i sól ziemi (por. Mt 5, 13-16), Odkupiciela wszystkich (por. KK nr 9). Tak więc „misja Kościoła jest przedłużeniem misji Chrystusa: «Jak Ojciec Mnie posłał, tak i Ja was posyłam» (J 20, 21)” (EdE nr 22).
Eucharystia – ofiara, obecność, uczta – nie dopuszcza ograniczeń ani instrumentalizacji. Przez przeżywanie jej w integralności: w wydarzeniu liturgicznym, w osobistym dialogu z Jezusem po przyjęciu Komunii św., na adoracji eucharystycznej poza Mszą św., „Kościół umacnia się, wzrasta i wyraża siebie takim, jaki rzeczywiście jest: jeden, święty, powszechny i apostolski; lud, świątynia i rodzina Boża; Ciało i oblubienica Chrystusa, ożywiane przez Ducha Świętego; powszechny sakrament zbawienia i hierarchicznie uformowana komunia.” (EdE nr 61).
Sprawowanie Eucharystii nie może być punktem wyjścia komunii, lecz zakłada ją, umacnia, prowadzi ku doskonałości, wyrażając jej wymiar niewidzialny „który w Chrystusie jednoczy nas za sprawą Ducha Świętego z Ojcem i między nami” (EdE nr 35), jak też wymiar widzialny, obejmujący „komunię w zakresie nauczania Apostołów, sakramentów i porządku hierarchicznego” (EdE nr 35). Ponadto „ścisły związek, jaki zachodzi między elementami niewidzialnymi i widzialnymi komunii eklezjalnej, jest zasadniczy dla Kościoła jako sakramentu zbawienia.” (Kongregacja Nauki Wiary. Za: EdE nr 35).
Naturą wspomnianej wyżej komunii niewidzialnej jest ciągły wzrost życia w łasce (por. EdE nr 36) i praktykowanie cnót wiary, nadziei i miłości czyniące ludzi «uczestnikami Boskiej natury» (2 P 1, 4), w prawdziwej komunii z Ojcem, Synem i Duchem Świętym (por. EdE nr 36). Do osiągnięcia rzeczywistego zjednoczenia z Bogiem nie wystarczy więc jedynie wiara, lecz potrzeba trwania w łasce uświęcającej, w miłości i w wierze „która działa przez miłość” (por. Ga 5, 6) oraz pozostawania w łonie Kościoła «ciałem» i «sercem» (por. KK nr 14).
Także widzialną komunię kościelną definiuje Sobór: «Do społeczności Kościoła wcielani są w pełni ci, którzy mając Ducha Chrystusa, przyjmują całą jego strukturę i wszystkie ustanowione w nim środki zbawienia oraz w jego widzialnym organizmie pozostają z Chrystusem, który rządzi nim przez papieża i biskupów, złączeni więzami wyznania wiary, sakramentów i kościelnego zwierzchnictwa oraz komunii» (KK nr 14; por. EdE nr 38)24.
Jednoczący aspekt działania Chrystusa i Ducha Świętego w Eucharystii Ojciec Święty stawia wobec rozdziału między ludźmi bardzo zakorzenionego w ludzkości od początku z powodu grzechu. Codziennemu doświadczeniu zła podziałów „przeciwstawia się odradzająca jedność moc Ciała Chrystusa” (EdE nr 24). Eucharystia buduje Kościół przez tworzenie komunii pomiędzy ludźmi (por. tamże). Dlatego też
„pragnienie jedności sprawia, że kierujemy wzrok ku Eucharystii, która jest najwyższym sakramentem jedności Ludu Bożego, jej stosownym znakiem i cudowną przyczyną [por. KK nr 11]. Sprawując Ofiarę eucharystyczną, Kościół zanosi błaganie do Boga Ojca miłosierdzia, aby udzielił swoim synom pełni Ducha Świętego, tak by stali się w Chrystusie jednym ciałem i jednym duchem [«Nos autem omnes, qui de uno pane et calice participamus, iunge ad invicem in unius Spiritus Sancti communionem» – Anaphora Basilici Caesariensis byzantina]. Zwracając się z tą modlitwą do Ojca światłości, od którego pochodzi wszelkie dobro i wszelki dar doskonały (por. Jk 1, 17), Kościół wierzy w jej skuteczność, ponieważ modli się w jedności z Chrystusem, Głową i Oblubieńcem, który błaganie oblubienicy czyni swoim i łączy je z błaganiem swej odkupieńczej ofiary.” (EdE nr 43).
Encykliki te ukazują sakramenty w perspektywie – z jednej strony – nadprzyrodzonej, trynitarnej, a z drugiej – bardzo doczesnej, związanej z cała ziemską egzystencją ludzi i społeczeństw.
„Świadomość powszechnego ojcostwa Boga, braterstwa wszystkich ludzi w Chrystusie, «synów w Synu», świadomość obecności i ożywiającego działania Ducha Świętego” (SRS nr 40; por. SRS nr 47; Mdr 1, 7) dostarcza ludzkiemu patrzeniu na świat „jakby nowego kryterium jego wyjaśniania” (SRS nr 40) motywacji do czynów solidarności niezależnie od proweniencji wyznaniowych, narodowych, kulturowych i innych. Przejawem tego jest dostrzeganie godności ludzkiej i miłość bliźniego. Obie te postawy najmocniej są poświadczane przez chrześcijan, którzy żyją w odniesieniu do Osób Trójcy Świętej, bo przez Nią zostali stworzeni, odkupieni, uświęceni, i powołani (por. SRS nr 47).
Miłość do brata, nawet jeśli jest on z jakiegoś powodu nam wrogi, wykracza poza ramy czysto światowej solidarności i przyczynia się do budowania Królestwa Bożego przez trud przełamywania grzesznych ograniczeń, tworzenia mostów, przysparzania wielorakich dóbr na rzecz innych: „...to wszystko, co w danym momencie historycznym może i powinno być urzeczywistniane poprzez solidarny wysiłek wszystkich i dzięki łasce Bożej, aby życie ludzkie uczynić «bardziej ludzkim», nawet jeśli niedoskonałe i tymczasowe, nie przepadnie ani nie będzie daremne” (SRS nr 48). Wiara jest racją miłości realizuje się w bezinteresowności, przebaczeniu, pojednaniu. Dla chrześcijanina bliźni jest istotą ludzką, mającą swe prawa i równą wobec wszystkich innych (por. SRS nr 47), a przez Chrzest ponadto jest „żywym obrazem Boga Ojca, odkupionym krwią Jezusa Chrystusa i poddanym stałemu działaniu Ducha Świętego” (SRS nr 40). Z tych względów winien być kochany, nawet aż po poniesienie zań ofiary (por. SRS nr 40).
Istnieją relacje pomiędzy duchowym i materialnym dobrem wytworzonym przez człowieka i wiecznym dobrem zbawionych. Otóż z jednej strony, człowiek nie może pokładać nadziei w mamonie, ciele i świecie, przy jednoczesnej utracie Boga, ducha i siebie, a z drugiej nie może biernie oczekiwać eschatycznego szczęścia (por. NMI nr 52). Człowiek musi umieć „starannie odróżniać postęp ziemski od wzrostu Królestwa Chrystusowego...” (LE nr 27; por. KDK nr 39) i za pomocą pierwszego dobra współtworzyć z Bogiem – drugie27. Jednak i odwrotnie: to pamięć i wzgląd na Królestwo Boże winny kierować życiem ochrzczonych: „Chrześcijanin, który wsłuchuje się w słowo Boga Żywego, łącząc pracę z modlitwą, niech wie, jakie miejsce ta jego praca zajmuje nie tylko w postępie ziemskim, ale także we wzroście Królestwa Bożego, do którego wszyscy jesteśmy wezwani mocą Ducha Świętego i słowem Ewangelii” (LE nr 27; por. SRS nr 48).
Zatem pomiędzy doczesnością a Królestwem Bożym, istnieje związek i współzależność. Królestwo jest celem zbawianego człowieka, jest już pośród28 ludzi (dosł.: „w nich”29) i nadchodzi. Widzialnym znakiem Królestwa na ziemi jest Kościół, który ufa, iż pomimo istnienia w człowieku biegunów wartości i antywartości, cnót i wad, potrafi on okazywać dobroć wpisaną weń przez Trójjedynego Boga poprzez obraz Boży, tożsamość natury z Wcielonym Zbawicielem i współpracę z Pneumą (por. SRS nr 47).
W sprawowanej przez Kościół sakramentalnej Ofierze i pamiątce Pana Królestwo Boże buduje się dosłownie z ziemskich, materialnych dóbr – chleba i wina – przemienianych w tajemniczy sposób przez Ducha Świętego i słowa szafarza w prawdziwe, rzeczywiste, substancjalne „Ciało i Krew Jezusa Chrystusa, Syna Bożego i Syna Maryi, przez którego królestwo Ojca stało się wśród nas obecne” (SRS nr 48). W Eucharystii, elementy ludzkiej egzystencji, ziemskiej materii, przez Ducha Pańskiego zostają przyjęte i „włączone” w Chrystusa, by tą drogą mógł On z nami i naszą rzeczywistością ofiarować się swemu Ojcu30. Jeżeli tak dzieje się z dwoma31 Bożymi darami jakie otrzymał człowiek do życia, to można wnioskować, że wszelkie dobra tego świata i praca rąk ludzkich „służą nadejściu ostatecznego królestwa” (SRS nr 48).
Urzeczywistnianie jedynej Ofiary Jezusa zakłada aktualność Królestwa Bożego i „głosi jego ostateczne przyjście” (SRS nr 48). Znakiem tego jest najdoskonalsze na ziemi zjednoczenie – komunia – ludzi z Bogiem i między sobą i ich posłanie przez Boga na świat, by przez „wiarę i czyny dawali świadectwo Bożej miłości, przygotowując przyjście Jego królestwa i antycypując je, choć jeszcze w cieniu obecnego czasu” (SRS nr 48)32. Według Jana Pawła II eucharystyczne zjednoczenie z Jezusem uzasadnia ludzki udział w rozwoju rzeczywistości ziemskiej i szerzeniu pokoju; daje siły i energię, by działania ludzkie były wielkoduszne i ofiarne na wzór Chrystusowych, a cała aktywność ludzka nie pozostała na płaszczyźnie skończoności, ani szła na próżno (por. SRS nr 48). Przyczynia się do tego Duch Święty, Dokonawca sakramentalnego przeistoczenia, który przemienia czyny ludzkie w mający wieczną wartość budulec rosnącego Królestwa Bożego. Owocem działania Parakleta jest nawrócenie człowieka, zmiana jego myślenia, zachowania, a w ostateczności, przemiana jego serca „kamiennego” w serce „z ciała” (por. SRS nr 38; Ez 36, 26).
Tak obdarowani i wyposażeni chrześcijanie obiektywnie wchodzą w nowe życie, nowe dobro. Natomiast przez swą pracę, traktowaną w duchu odkupienia, subiektywnie uczestniczą w Chrystusowym Krzyżu i budują przyszłe „nowe niebo i nową ziemię”. Ich trud, tak jak Męka i Śmierć Jezusa, jest w tym procesie niezbędny.
Każdy wysiłek człowieka należy bowiem ujmować w perspektywie Krzyża Jezusowego, podnosząc przez to jego wartość. W tym znaczeniu Tajemnica Paschalna przywraca pierwotne błogosławieństwo pracy w miejsce przekleństwa grzechu; jest ostatecznym i doskonałym posłuszeństwem Bogu, naprawiającym pierwsze nieposłuszeństwo; jest również wyniesieniem Chrystusa – Człowieka pracy, który jako Zmartwychwstały i „niebieski”33 przychodzi na powrót do uczniów i przynosi im Ducha Świętego (por. LE nr 27):
„Chrystus, «ponosząc śmierć za wszystkich nas grzeszników, uczy nas swoim przykładem, że trzeba także nieść krzyż, który ciało i świat nakłada na ramiona tym, którzy dążą do pokoju i sprawiedliwości», równocześ-nie jednak «Chrystus przez swoje zmartwychwstanie ustanowiony Panem, któremu dana jest wszelka władza na niebie i na ziemi, już działa w sercach ludzi mocą Ducha swojego, (…) oczyszczając i umacniając te szlachetne pragnienia, dzięki którym rodzina ludzka zabiega o uczynienie życia ludzkiego bardziej ludzkim i o poddanie całej ziemi temu celowi» [KDK nr 38]” (LE nr 27).
Encykliki moralne mówią nade wszystko o wartości życia. Utożsamiają je z Osobą Chrystusa: jest On „Słowem życia” (por. EV nr 80; 1 J 1, 1) i „życiem wiecznym” (por. EV nr 80; 1 J 1, 2), w Nim objawiło się życie Boga (por. tamże). Życie to darowywane ludziom w Duchu Świętym, nadaje ich doczesnej egzystencji znaczenie wieczne (por. EV nr 80). Dokonuje się to poprzez sakramenty. W świetle Ducha Świętego i rozumu każdemu mieszkańcowi ziemi zostaje ukazane i zadane prawo życia i do życia – Prawo Dekalogu (por. EV nr 77). Pobrzmiewa tu nie tylko obietnica Boża (zob. Pwt 4, 40; Mk 19, 16 b. 17 c; Łk 18, 18 b), lecz także chrześcijańskie przekonanie o radykalnej skuteczności słowa Bożego w sakramentach; w nich „widzi się” słowo.
Kościół, odnowiony łaską Ducha Ożywiciela ma ofiarnie pełnić swoje powołanie „Ludu życia”, Ludu Bogu na własność przeznaczonego, by ogłaszał dzieła Jego potęgi (por. 1 P 2, 9; EV nr 79). Źródłem i wzorem działania Kościoła jest Chrystus, który przez swoją śmierć dał życie całemu światu (por. EV nr 79). Krzyż Chrystusa „mądrość i moc” Ukrzyżowanego, „Prawdy, która [...] się udziela” (VS nr 117) jest również odpowiedzią Kościoła na nurtujące świat pytania. Ten świat – już odkupiony – jest stale i wiernie prowadzony ku prawdziwemu, odzyskanemu życiu, bo – jak uczy Sobór i Jan Paweł II –
„Chrystus «przez całą swoją obecność i okazanie się przez słowa i czyny, przez znaki i cuda, zwłaszcza zaś przez śmierć swoją i pełne chwały zmartwychwstanie, a wreszcie przez zesłanie Ducha Prawdy, objawienie doprowadził do końca i do doskonałości oraz świadectwem Bożym potwierdza, że Bóg jest z nami, by nas z mroków grzechu i śmierci wybawić i wskrzesić do życia wiecznego» [KO nr 4]” (EV nr 29).
W światło życia wprowadza człowieka Chrzest św. a wiara w Chrystusa upodabnia Doń chrześcijanina: „przyjmuje [on] Jego postać” (VS nr 21)36. Ochrzczony, uczestnicząc w Eucharystii, „dostępuje udziału w ofiarnej miłości Chrystusa i zostaje uzdolniony oraz zobowiązany do okazywania tejże miłości w życiu poprzez wszystkie swoje postawy i czyny” (VS nr 107). Jest i współdziała z nim chwalebny Pan: „A oto ja jestem z wami przez wszystkie dni, aż do skończenia świata” (Mt 28, 20; por. VS nr 25). Szczególną bliskością Jezusa cieszy się cały Kościół, w którym Jezus jest przy człowieku historycznym – żyjącym w każdej epoce dziejów (por. VS nr 25). Z obecnością tą wiąże się obietnica i dar Ducha Świętego dla Kościoła ku przypominaniu, tłumaczeniu i rozpowszechnianiu prawa życia w świecie (por. VS nr 25).
Duch Święty działa w i poza Kościołem („tam, gdzie chce” – por. J 3, 8) zawsze ze względu na Jezusa, na Jego Odkupienie, które otwiera zbawienie. Dowodzi tego choćby scena Nawiedzenia domu Zachariasza przez Maryję i Jezusa. Wówczas została ogłoszona era Mesjasza, zaczęła działać Jego odkupieńcza moc: Jan rozradował się w łonie Elżbiety, a ta – została przez Syna Maryi napełniona Duchem Świętym. Obie kobiety wychwalały łaski Boga, dzieci zaś urzeczywistniały „łaskę i miłosierdzie” (EV nr 45) okazane matkom. Nowe życie – wraz z darem macierzyństwa i posłania na swoiste drogi świętości – zostało udzielone obficie tym, którzy byli świadkami tajemnicy Jego Wcielenia. Uczynił to Syn Boży, ukryty jeszcze pod sercem Maryi. Teraz czyni to świadkom Jego trwającej, realnej obecności w sakramentach, szczególnie w Ciele eucharystycznym.
Taż sama Maryja, Matka Miłosierdzia, której Jezus oddał Kościół i ludzkość w osobie Jana (por. VS nr 120), u stóp Krzyża błagała razem z Jezusem o przebaczenie dla Jego oskarżycieli, szyderców i oprawców. Na Golgocie Maryja doświadczyła „bogactwa i powszechności Bożej miłości” (VS nr 120) rozszerzającej Jej serce aż do ogarnięcia całej ludzkości. I tak w Synu, z woli Syna, Maryja jest Matką wypraszającą wszystkim Boże Miłosierdzie (por. VS nr 120) dzięki łasce Ducha Świętego (por. tamże), ponieważ dziejowozbawcze działanie Pneumy zasadza się na powszechnym Odkupieniu, jest jego konsekwencją i dopełnieniem. Powszechnie dostę-pne są także sakramenty „zawierające i przekazujące” przyjmującym Miłosierdzie Boga.
Encykliki pastoralne podejmują problematykę sakramentalną w szerokiej perspektywie eklezjologiczno-ekumeniczno-historyczno-misyjnej.
Kościół – wspólnota eschatologiczna, chciana i zaplanowana przez Boga „od czasów Abla sprawiedliwego” (UUS nr 14; por. Grzegorz Wielki i KK nr 2) – został ukazany światu w wydarzeniu Pięćdziesiątnicy (por. UUS nr 14). „Po pierwszym wystąpieniu Piotra w dzień Pięćdziesiątnicy i nawróceniach, które po nim nastąpiły, tworzy się pierwsza wspólnota (Dz 2, 42-47; 4, 32-35)” (RMi nr 26)40 i jako braterska komunia formuje się na modlitwie, słuchaniu Słowa Bożego, Eucharystii i w działalności charytatywnej, czyli pod względem duchowym i materialnym (por. RMi nr 26).
Misja Kościoła objawia się więc jako dzieło Ducha Świętego (por. RMi nr 24). To On czyni z Apostołów odważnych świadków i proroków nadziei, otwartych na Jego działanie w nich (por. RMi nr 24 i 87). Pod przewodnictwem Ducha Świętego Dwunastu mężczyzn z Piotrem na czele staje się zrębem organizmu, który wychodzi z Jerozolimy (por. UUS nr 55)41, aby objąć cały zamieszkały świat (oikoumene) w ramach misji Chrystusowej przekazanej Apostołom do pełnienia (por. RMi nr 22, 24)42:
„Duch Święty jest rzeczywiście nadrzędnym podmiotem całej misji kościelnej: Jego dzieło rozbłyska znamienicie w działalności misyjnej wśród narodów, jak to ujawnia się w Kościele pierwotnym w związku z nawró-ceniem Korneliusza (por. Dz 10), z decyzjami dotyczącymi wyłaniających się potrzeb (por. Dz 15), z wyborem terenów i ludów (por. Dz 16, 6 nn.). Duch działa za pośrednictwem Apostołów, ale równocześnie działa także w słuchaczach: «Przez Jego oddziaływanie Dobra Nowina przyobleka się w ciało ludzkich serc i sumień i rozszerza się w historii...» [DeV nr 64]” (RMi nr 21).
Wokół Apostołów zebrani byli także odpowiedzialni za poszczególne chrześcijańskie wspólnoty lokalne podczas tzw. soboru jerozolimskiego (por. RMi nr 24). Zwołany dla wyjaśnienia problemu chrystianizacji nie judaistów ogłasza „decyzję pochodzącą od Ducha” (RMi nr 24). „Procedura” nie przeprowadzania pogan przez zasady żydowskiego Prawa sprawiła, iż Kościół stawał się powszechnym „domem” dla wszystkich doń wchodzących, z zachowaniem ich tradycji – z jednej strony, i Ewangelii – z drugiej (por. RMi nr 24).43
Apostolskie dziedzictwo jedności kształtowało struktury organizmu Kościoła pierwszych dziesięciu wieków. Było one oparte na ścisłej więzi wiernych, biskupów i papieża (por. UUS nr 55)44. Przykładem tego jest misja świętych Braci Sołuńskich. Działając w IX stuleciu na terenie Europy Środkowowschodniej założyli tam fundamenty Kościoła powszechnego, sięgającego Rzymu i Konstantynopola. Dlatego święci owi
„stanowią jakby ogniwo łączące, jakby duchowy pomost pomiędzy nurtem tradycji wschodniej i zachodniej, które łączą się razem w jedną wielką Tradycję Kościoła powszechnego. Są oni dla nas wzorem i patronują wysiłkowi ekumenicznemu siostrzanych Kościołów Wschodniego i Zachodniego w odnalezieniu poprzez dialog i modlitwę widzialnej jedności w doskonałej i całkowitej wspólnocie...” (SA nr 27).
Święci Bracia dziś przypominają traconą przez wieki jedność Kościoła, wzbudzają za nią tęsknotę i dowodzą, iż jest ona darem Ducha Świętego (por. SA nr 27), jak darem było ich życie (por. SA nr 29). Charyzmatyczna służba powołaniu przyniosła liczne owoce Ducha wówczas i przynosi do dziś (por. SA nr 29). Wśród nich jest rozszerzanie się Kościoła (katolickość)45 i żywotność chrześcijaństwa w jednoczącej się Europie46.
Doświadczenia pierwszego milenium, mimo upływu wieków, stanowią natchnienie dla Kościoła, gdyż dowodzą jedności w różnorodności47. Stąd Papież pyta o możliwość odtworzenia tamtej sytuacji w Kościele Chrystusowym XX i XXI w., a także wyraża pragnienie i dążenie Kościoła Katolickiego co do „pełnej komunii między Wschodem i Zachodem” (UUS nr 61)48. To zadanie stoi po jednej i drugiej stronie do wykonania; całość dialogu podtrzymuje swoją mocą Duch Święty (por. UUS nr 61).
Jan Paweł II przyznając priorytet działaniom ekumenicznym (por. UUS nr 24 i 99), wskazuje na rolę Soboru Watykańskiego II, który obdarzył uznaniem aktywność ekumeniczną Kościoła, w tym – biskupów Rzymu (por. UUS nr 24). Sama percepcja ekumenicznego Magisterium Soboru wydaje się postępować, lecz nie brak na tej drodze nieufności, oporów i zagadnień wymagających wzajemnych wyjaśnień. Należą do nich problemy egzegetyczne, doktrynalne, liturgiczne. Najwyższy Pasterz wypowiadał się na temat warunków ich podjęcia: jasnego, zrozumiałego, poprawnego i uczciwego świadectwa wiary, bez stwarzania przeszkód dla dialogu (zob. UUS nr 36; por. DE nr 11) dla zachowania i podawanie pełnej, niezredukowanej prawdy w atmosferze szacunku wobec bliźniego (por. UUS nr 36; RMi nr 29, 44, 56; SA nr 18). Także papiestwo, które ma być gwarantem jedności (por. UUS nr 55 i 88-96)49, stanowi jeden z punktów spornych (por. UUS nr 88). Jan Paweł II podejmował i ten temat50 i dogłębnie go wyjaśniał51.
Inne problemy czekające na rozstrzygnięcie w celu osiągnięcia prawdziwej zgodności znajdujemy w 79 punkcie „Ut unum sint”. Drugi w kolejności52 nosi tytuł „Eucharystia, sakrament Ciała i Krwi Chrystusa, ofiara uwielbienia składana Ojcu, pamiątka ofiary i rzeczywista obecność Chrystusa, uświęcające wylanie Ducha Świętego”53. Taki aspekt misji Ducha Świętego pojawił się w Encyklikach tylko ten jeden raz. Wiązanie daru Ducha z Mszą św. i sakramentalnie obecnym Chrystusem, choć uświadamiane jakoś w teologii i kulcie przed ostatnim Soborem54, tu zostało widocznie sformułowane w duchu posoborowej teologii katolickiej55 i dialogu ekumenicznego56. Papieska Encyklika o ekumenizmie wyraża zatem wyzwanie dla czasów obecnych i nadchodzących wobec definitywnych i wiążących strony dialogu ustaleń, także w ramach tematyki pneumatologicznej.
W wielu dokumentach papieskich znajdujemy potwierdzenie, że porozumienie czy komunia, którą strony miałyby osiągnąć, będzie darem Ducha Świętego (por. UUS nr 24, 36, 94)57. Duch Święty jawi się jako Inspirator i Promotor idei jedności w Kościele dla jedności świata, a w efekcie – dla zbawienia go. Ekumenizm – dzieło Ducha Świętego – ma zatem na celu zniwelowanie utrudnień w zbawczej i powszechnej misji Kościoła, jakimi są podziały (por. UUS nr 99; RMi nr 5 i 92).
Jeśli jedność jest tożsama z dobrem, doskonałością i świętością, to podział jest złem, niedoskonałością, grzechem. Pierwsza – zamierzona i wysłużona Męką przez Chrystusa, drugi – trwa w świecie dalekim od źródeł łaski. Dlatego Jan Paweł II zapewnia, że to Święty Duch Prawdy, pomoże wyjść zwycięsko z walki przeciwko prawdzie58; trzeba Go więc wraz z Maryją błagać o prowadzenie, moc i przemianę (por. RMi nr 92). Jak bowiem udzielał, tak nadal udziela Kościołowi i światu światła i odwagi w konfrontacji z aktualnie przezeń przeżywanymi trudnościami w głoszeniu Ewangelii (por. RMi nr 87 i 92).
* * *
Wyjątki z dziewięciu Encyklik – kerygmatycznych (paragrafy 1 i 2), społecznych (par. 3), moralnych (par. 4) i pastoralnych (par. 5) – Jana Pawła II, które wybrałam i powyżej skomentowałam pod kątem pneumatologii sakramentalnej, ukazują tajemnicę wspólnoty Kościoła i jej życia. Jej istotą jest osiąganie coraz pełniejszej bliskości człowieka, stworzenia, z Bogiem Komunii.
Ponieważ Kościół przenika świat, to można powiedzieć, iż obecne w świecie różne tendencje unifikacyjne znajdują odbicie w Kościele, a może nawet Kościół je jakoś zainspirował. Skoro bowiem – jak uczy Sobór Watykański II – Kościół jest sakramentem, czyli znakiem i narzędziem jedności ludzi z Bogiem i ze sobą (por. KK nr 1, 9, 48; KL nr 5, 26; KDK nr 42, 45; DM nr 5), to jest on zaczynem i zasadą tej jedności w świecie.
Sakramentalność Kościoła sprowadzić zatem można do jej motywu i celu, którym jest przywrócenie świata Bogu, doprowadzenie świata do Boga, do ostatecznego włączenia świata w Boga przez uczynienie go Boskim, świętym, chwalebnym. Temu właśnie służy misja Ducha Świętego zarówno w siedmiu sakramentach Kościoła jak i w całym Ciele Kościoła.
Przypisy:
* Artykuł przygotowano na podstawie: I. L i p k a. Tajemnica Wcielenia w nauczaniu Jana Pawła II. Lublin 1992 [maszynopis pracy magisterskiej – Biblioteka KUL]; Pneumatologia sakramentalna Papieża Jana Pawła II w Encyklice „Dominum et Vivificantem” i w katechezie Trzeciej Pielgrzymki do Polski. Olsztyn 1998 [maszynopis pracy licencjackiej – Biblioteki PAT i UWM] i Rozwój soteriologicznej pneumatologii Soboru Watykańskiego II w zwyczajnym nauczaniu Papieża Jana Pawła II. Studium historyczno-dogmatyczne. Olsztyn 2004 [maszynopis pracy doktorskiej – Biblioteka UWM].
1 Zob. List Apostolski „Mane nobiscum Domine” do biskupów, duchowieństwa i wiernych na Rok Eucharystii (październik 2004 r. - październik 2005 r.) [7 X 2004 r.].
2 Encyklika o Duchu Świętym w życiu Kościoła i świata [18 V 1986 r.].
3 „...Sekwencja liturgiczna woła: «Bez Twojego tchnienia cóż jest wśród stworzenia? Jeno cierń i nędze». Tylko bowiem Duch Święty «przekonywa o grzechu», o złu, w tym celu, ażeby odbudowywać dobro w człowieku i w ludzkim świecie: ażeby «odnawiać oblicze ziemi». On dokonuje dzieła oczyszczenia z wszystkiego, co człowieka «szpeci», «z tego, co jest brudne»; On leczy najgłębsze nawet rany ludzkiej egzystencji. On zamienia wewnętrzny nieurodzaj dusz w urodzajne pola łaski i świętości. To, «co jest oporne – nakłania», to, co jest «oziębłe – rozgrzewa», to, co «zbłąkane – sprowadza» na drogi zbawienia [Veni Creator Spiritus]” (DeV nr 67). „... Duch Święty jest z definicji otwarciem się, przyjęciem, więzią, i [...] wszystko, co w stosunkach międzyludzkich prowadzi w tym kierunku, jest Jego dziełem” (L. J. S u e n e n s. Nowe Zesłanie Ducha Świętego? Tłum. J. Fenrychowa. Poznań 1988, s. 192). Por. Cz. S. B a r t n i k. Chrystus jako sens historii. Wrocław 1987, s. 247-248.
4
Por. Y. M.-J. C o n g a r. Wierzę w Ducha Świętego. Duch w
„ekonomii”. Objawienie doświadczenie Ducha. T. 1.
Warszawa 1995, s. 232; T e n ż e. Wierzę w Ducha Świętego. Rzeka
życia płynie na Wschodzie i na Zachodzie (Ap 22, 1). T. 3. Warszawa
1996,
s. 319 n.
5 Zatem dzięki jednoczącej funkcji Kościoła – sakramentu (por. DeV nr 64) – dwa bieguny wyznaczają historię zbawienia: stworzenie i odkupienie, gdzie Bóg i człowiek, zbliżają się wzajemnie.
6
„Duch Chrystusa jest obecny i działa w Kościele i w historii:
to Jego głosu trzeba słuchać, aby rozpoznawać znaki nowych czasów
i nieustannie ożywiać w sercach wierzących oczekiwanie na powrót
Chrystusa w chwale” (J a n P a w e ł II. Bulla „Incarnationis
Mysterium” [29 XI 1998 r.] nr 3). Por. J a n P a w e ł II.
Adhortacja apostolska „Ecclesia in Europa” [28 VI 2003
r.; dalej: EiE] nr 66;
J. P u y o. Życie dla prawdy. Rozmowy z
ojcem Congarem. Warszawa 1982, s. 162-163.
7
Dokonuje tego Duch jedności, Ożywiciel w Sakramentach: „W
słowach Zmartwychwstałego Jezusa – «Weźmijcie Ducha
Świę-
tego! Którym odpuścicie grzechy, są im odpuszczone»
(J 20, 22 n.) – Duch Święty zostaje objawiony i zarazem
uobecniony jako Miłość, która działa w głębi tajemnicy
paschalnej: jako źródło zbawczej mocy Chrystusowego Krzyża,
jako Dar nowego i wiecznego życia.” Duch jest Darem życia nade
wszystko w Eucharystii. Znajduje to swój wyraz „w
liturgii rzymskiej, gdy kapłan przed Komunią świętą wypowiada te
znamienne słowa: «Panie Jezu Chryste, Synu Boga żywego, który
z woli Ojca, za współdziałaniem Ducha Świętego, przez śmierć
swoją dałeś życie światu (…)». W III zaś Modlitwie
Eucharystycznej, nawiązując do tej samej zbawczej ekonomii, kapłan
prosi, ażeby Duch Święty «uczynił nas wiecznym darem dla
Boga»” (DeV nr 41).
8 Zob też J a n P a w e ł II. Encyklika „Redemptor hominis” [4 III 1979 r.; dalej: RH] nr 14, 18, 21, 22 i Encyklika „Dives in misericordia” [30 XI 1980 r.] nr 1.
9 Ta idea pojawia się ponownie w KDK nr 42, a w zbliżonym znaczeniu: jako widzialny sakrament zbawczej jedności w KK nr 9, KDK nr 42 i KL nr 26; jako powszechny sakrament zbawienia w KK nr 48, KDK nr 45 i w Dekrecie o działalności misyjnej Kościoła «Ad gentes» nr 5, a jako przedziwny sakrament w KL nr 5.
10 Zob. np.: RH nr 3 i 7; Adhortacja apostolska „Reconcilatio et paenitentia” nr 8 i 11; Adhortacja apostolska „Christifideles Laici” nr 19, 27 i 32; Katecheza „Podstawy sakramentalności całego życia chrześcijańskiego”; Bulla „Aperite portas Redemptori” nr 3; List do młodych całego świata „Parati semper” nr 9; Orędzie na Światowy dzień Pokoju 1986 „Pokój jest wartością, która nie zna podziałów”; Katecheza „Ewolucja świata a wzrost Królestwa Bożego”; Konstytucja Apostolska o Kurii Rzymskiej „Pastor bonus” nr 1; List Apostolski „Mulieris dignitatem” nr 2; Katecheza „Chrzest Duchem Świętym”; Homilia w czasie nabożeństwa zamykającego Synod diecezjalny, Płock; Katecheza „Wierzę w Kościół”; Katecheza „Kościół jako tajemnica i sakrament”; Adhortacja apostolska „Ecclesia in Africa” nr 63; List Apostolski „Anzitutto rendo” nr 5; List Apostolski „Dies domini” nr 38; List Apostolski z okazji 300-lecia Unii Greckokatolickiego Kościoła Rumunii z Kościołem Rzymskim nr 4; List Apostolski „W służbie Ewangelii i Stolicy Apostolskiej”; List apostolski „Novo millennio ineunte” [dalej: NMI] nr 42; Encyklika „Ecclesia de Eucharistia” [dalej: EdE] nr 22.
11
„... przyjmujemy [...] postawę przemawiającą za słuszną odnową
Kościoła, ale według «dobrego Ducha» obiecanego przez
Ojca Niebieskiego wszystkim, którzy pilnie o to proszą [por.
Łk 11, 11]” (P a w e ł VI. Rozważanie „Odnowa Kościoła
posoborowego”.
W:
www.opoka.org.pl/biblioteka/W/WP/pawel_vi/audiencje/ag_04081971.html).
12 Analizując Symbol Konstantynopolitański kard. Ratzinger powiedział: „Sobór Konstantynopolitański pozwala nam poznać tak wiele niezbędnych, ludzkich czynników jedności; ostatecznie jednak poprzez te właśnie czynniki staje się jasne to, że jedności Kościoła nie są w stanie zbudować ludzie, a jej sprawcą może być jedynie Duch Święty” (za: J. K r ó l i k o w s k i. Trójca Święta i życie chrześ-cijańskie. Rozważania trynitarne. Tarnów 1999, s. 76).
13
Kościół nazywa się „sakramentem podstawowym” (S.
C. N a p i ó r k o w s k i. Z Chrystusem w znakach. Skrypt z
sakramentologii ogólnej. Lublin 1984, s. 55-59 i przypis 19
na s. 58; Th. S c h n e i d e r. Znaki bliskości Boga. Zarys
sakramentologii. Tłum. J. Tyrawa. Wrocław 1990, s. 37) lub
„sakramentem źródłowym”, inaczej –
„sakramentem-źródłem” (tamże, s. 37). Niekiedy
też przenosi się na Kościół porównania stosowane do
Chrystusa. „U początków nowych przemyśleń nad
sakramentalnym charakterem Kościoła terminologia nie była jednolita.
[...] Ale w tym czasie [ok. 1963 r. – I. L.] prawie
jednomyślnie zostało przyjęte, że przedrostek „pra”
zarezerwowany zostanie dla Jezusa Chrystusa, natomiast uplasowanie
Kościoła przed poszczególnymi sakramentami określone zostanie
terminami „sakrament podstawowy” [...] albo „sakrament
źródłowy” (tamże – przypis 21; por. też W. G r a
n a t. Ku człowiekowi i Bogu
w Chrystusie. Zarys dogmatyki
katolickiej. Tom 2. Lublin 1974, s. 158 i 167). Ostatni autor cytuje
lub parafrazuje dwóch teologów:
A. Winklhofer’a
i O. Semmelroth’a nazywających Kościół „prasakramentem”
i „sakramentem pierwotnym”. Chrystus – wedle
pierwszego – jest wówczas „powszechnym
sakramentem”. Zawsze jednak, bez względu na nazewnictwo,
Kościół jest rzeczywistością wtórną wobec swojego
Twórcy i Założyciela, wobec Jego Wcielenia, i w jakimś sensie
również wobec siedmiu znaków sakramentalnych. To one
uobecniają dzieło odkupienia dokonane przez Wcielonego Boga:
„...Chrystus ustanowił siedem sakramentów w akcie
założenia Kościoła, który jest przecież jego dalszym ciągiem
i prowadzi dzieło zbawcze zaczęte w Nowym Testamencie przez
Wcielenie i odkupienie. Koś-ciół [...] powstał, aby ciągle
działał jako narzędzie łaski dla wszystkich ludzi i każdej jednostki
odrębnie” (tamże, s. 166 n.; por. Być chrześcijaninem dziś.
Teologia dla szkól średnich. Red. M. Rusecki. Lublin 1992, s.
239); „sakramenty skuteczność swą czerpią z Koś-cioła [...]
skuteczność ta jest im dawana ze względu na Kościół”
(H. de L u b a c. Katolicyzm. Społeczne aspekty dogmatu. Tłum.
M.
Stokowska. Wyd. 2. Kraków 1988, s. 68).
14 „Teologia zwykła nazywać Chrystusa «sakramentem pierwotnym», «sakramentem podstawowym», «sakramentem najbardziej podstawowym» lub «pierwotnym i najdoskonalszym sakramentem», albo też «prasakramentem» («Pra-Sakramentem») (por. S c h n e i- d e r. Znaki bliskości Boga..., s. 28-37; N a p i ó r k o w s k i. Z Chrystusem w znakach...., s. 54 n. i przypisy 8 i 9 oraz s. 58 – przypis 19); „Człowieczeństwo Chrystusa zjednoczone hipostatycznie z Bogiem jest po prostu pierwotnym sakramentem, jest typem i co jeszcze więcej, pojęciem zawierającym wszelką sakramentalność” (B. Willems. Za: G r a n a t. Ku człowiekowi i Bogu..., s. 176 – przypis 70); „Chrystusa tedy możemy nazwać pierwotnym sakramentem, gdyż jest on znakiem sprawczym łaski jako jedyny Pośrednik między Bogiem a ziemią...” (tamże, s. 162); „...Chrystus jest najbardziej pierwotnym sakramentem, tj. znakiem obecności i działania Boga, a także jego dialogu z ludźmi mającymi używanie rozumu...” (tamże, s. 161).
15 Misterium Ciała Chrystusa, którym jest Kościół, nie jest rozumiane przez Sobór jako prosta kontynuacja Wcielenia, lecz posiada własną strukturę, zaś w stosunku do Wcielenia znajduje się w analogii. Szczególny jest też związek Kościoła z historiozbawczą funkcją Ducha. Rzeczywistość Bożą stanowi tu Duch Święty, a rzeczywistość ludzką – społeczna struktura Kościoła. Jeśli we wspólnocie Kościoła – Ciele złożonym z członków – mieszka ten sam Duch Święty, który zamieszkiwał w Chrystusie – Głowie tego Ciała, to można śmiało mówić, że Kościół jest sakramentem (por. KK nr 7). Jest to powrót do wczesnokościelnego pojmowania słowa „mysterium”, innego od rozumienia obecnego, w sensie dzisiejszych Sakramentów (por. S c h n e i d e r. Znaki bliskości Boga..., s. 41).
16
„Dzięki obecności Ducha Świętego Jezusa Chrystusa Kościół
staje się momentem Pra-Sakramentu, jakim jest Jezus Chrystus
i
przez to sam z istoty zyskuje «sakramentalną strukturę»”
(tamże, s. 40). Tenże autor ostrzega przed rozumieniem Kościoła jako
innego, dodatkowego sakramentu. Traktuje go jako „historyczne
rozwinięcie i konkretyzację Pra-Sakramentu” (tamże, s. 42).
17
L u b a c. Katolicyzm..., s. 52; „Sakramentalność Chrystusa [i
jego zbawczych misteriów] przejął jego Kościół,
dlatego możemy go nazwać sakramentem Chrystusa. Sakramentalność
Kościoła objawia się najpierw ogólnie, bo Kościół
przez całą swą strukturę widzialną wskazuje na Chrystusa i Ducha
Świętego [...]. Sakramentalność Kościoła ujawnia się następnie w
siedmiu znakach odpowiadających naturze ludzkiej w rozwoju
jednostkowym i społecznym, a one wszystkie wskazują na ostateczny
sens istnienia człowieka”
(G r a n a t. Ku człowiekowi i
Bogu..., s. 157 n.).
18 Encyklika o Eucharystii w życiu Kościoła [17 IV 2003 r.].
19 Podobnie jak istnieje analogia miedzy poczęciem i narodzinami Chrystusa a narodzinami Kościoła, tak istnieje „głęboka analogia pomiędzy «fiat» wypowiedzianym przez Maryję na słowa archanioła i «amen», które wypowiada każdy wierny kiedy otrzymuje Ciało Pańskie. Maryja była wezwana do wiary, że Ten, którego poczęła «za sprawą Ducha Świętego», był «Synem Bożym» (por. Łk 1, 30-35). W ciągłości z wiarą Dziewicy, tajemnica eucharystyczna wymaga od nas wiary na wzór wiary Dziewicy, że ten sam Jezus, Syn Boży i Syn Maryi, uobecnia się w całym swoim Boskoludzkim jestestwie pod postaciami chleba i wina” (EdE nr 55).
20 Maryja, która w pewnym sensie „wyraziła swoją wiarę eucharystyczną, jeszcze zanim Eucharystia została ustanowiona, przez sam fakt ofiarowania swojego dziewiczego łona, aby mogło się dokonać Wcielenie Słowa Bożego” (EdE nr 55) jest świadkiem ciągłości ekonomii zbawienia, a „Eucharystia odsyłając do męki i zmartwychwstania” (tamże) Chrystusa wyrasta z Tajemnicy Jego Wcielenia. Ponadto jak „w zwiastowaniu Maryja poczęła Syna Bożego [...] w fizycznej prawdzie ciała i krwi, antycypując w sobie” Komunię eucharystyczną, tak realizuje się to „sakramentalnie w każdym wierzącym, który przyjmuje pod postacią chleba i wina Ciało i Krew Pańską.” (EdE nr 55).
21 Zob.: «Spraw, abyśmy posileni Ciałem i Krwią Twojego Syna i napełnieni Duchem Świętym, stali się jednym ciałem i jedną duszą w Chrystusie» („Concede, ut qui Corpore et Sanguine Filii tui reficimur, Spiritu eius Sancto repleti, unum corpus et unus spiritus inveniamur in Christo” – Mszał Rzymski. Za: EdE nr 17).
22
„W Eucharystii ma miejsce [...] wspólne i nierozłączne
działanie Syna i Ducha Świętego, które było u początków
Kościoła, powoływało go do życia i stanowiło o jego trwaniu [...]:
w epiklezie anafory prosimy Boga Ojca, aby zesłał Ducha Świętego na
swoich wiernych i na składane dary, by Ciało i Krew Chrystusa
«służyły tym wszystkim, którzy w niej [Eucharystii]
uczestniczą (...) dla uświęcenia dusz i ciał (...)» [Liturgia
św. Jakuba]. Boski Pocieszyciel umacnia Kościół przez
uświęcenie eucharystyczne wiernych.” (EdE nr 23). „Gdy w
Komunii św. przyjmujemy Ciało i Krew Chrystusa, przekazuje On nam
także swego Ducha [...]: «Nazwał chleb swoim żyjącym Ciałem,
napełnił go sobą samym i swoim Duchem. (...) A kto go z wiarą
spożywa, spożywa Ogień i Ducha. (...) Bierzcie i jedzcie z tego
wszyscy, spożywajcie z tym Ducha Świętego. Prawdziwie bowiem to jest
moje Ciało, i kto je spożywa, będzie żył na wieki» [św.
Efrem]. [...]: «Ciebie wzywamy, Ciebie prosimy i błagamy:
ześlij swojego Ducha Świętego na nas i na te dary [...], aby stały
się dla tych, którzy
w nich uczestniczyć będą,
oczyszczeniem duszy, odpuszczeniem grzechów, komunią z Duchem
Świętym» [Liturgia św. Jana Chryzostoma]” (EdE nr 17).
„W Eucharystii mamy Jezusa, Jego odkupieńczą ofiarę, mamy Jego
zmartwychwstanie, mamy dar Ducha Świętego, mamy adorację,
posłuszeństwo i umiłowanie Ojca”, zatem nie wolno Jej
zaniedbywać. W przeciwnym razie – pyta Ojciec Święty –
„jak będziemy mogli zaradzić naszej nędzy?” (EdE nr 60).
Przecież „w pokornym znaku chleba i wina, przemienionych w
Jego Ciało i Jego Krew, Chrystus wędruje razem z nami, jako nasza
moc i nasz wiatyk, i czyni nas świadkami nadziei dla wszystkich.
Jeżeli wobec tej tajemnicy rozum doświadcza własnych ograniczeń, to
serce oświecone łaską Ducha Świętego dobrze wie, jaką przyjąć
postawę, zatapiając się
w adoracji i w miłości bez granic.”
(EdE nr 62).
23
Papież przytacza tu słowa Mikołaja Cabasilasa mówiącego, iż
„w Eucharystii «w odróżnieniu od każdego innego
sakramentu tajemnica [komunii] jest tak doskonała, iż prowadzi do
szczytu wszelkich dóbr: to tu znajduje swój kres
wszelkie ludzkie pragnienie, ponieważ tu otrzymujemy Boga i Bóg
wchodzi w doskonałe zjednoczenie z nami»” (EdE nr 34). W
związku z tym „warto pielęgnować
w duszy stałe pragnienie
Sakramentu Eucharystii” w formie «komunii duchowej»
(por. EdE nr 34).
24
Wymiar widzialny komunii kościelnej wiąże się z apostolskością
Kościoła. Oznacza to, że Kościół „zachowuje i
przekazuje,
z pomocą Ducha Świętego, który w nim mieszka,
nauczanie, dobry depozyt i zdrowe zasady usłyszane od Apostołów”
(KKK nr 857). Eucharystia jest apostolska, także dlatego, iż „jest
sprawowana zgodnie z wiarą Apostołów” wedle
dwutysiącletniej historii Magisterium Kościoła na temat dokładnej
doktryny eucharystycznej i w zakresie precyzyjnej terminologii, „w
celu zachowania wiary apostolskiej w tę Najwyższą Tajemnicę.”
(EdE nr 27).
25 Encyklika o pracy ludzkiej [14 IX 1981 r.].
26 Encyklika z okazji dwudziestej rocznicy ogłoszenia „Populorum progressio” [30 XII 1987 r.].
27 Por. LE nr 27; KDK nr 39.
28 Zob. Łk 17, 21 (za: Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Wyd. 3 poprawione. Poznań – Warszawa 1980). „Jeśli krzewić będziemy na ziemi w duchu Pana i wedle Jego zlecenia [wszystkie dobra natury oraz owoce naszej pracy], to odnajdziemy je potem na nowo, ale oczyszczone ze wszystkiego brudu, rozświetlone i przemienione, gdy Chrystus odda Ojcu «wieczne i powszechne królestwo» … (które) na tej ziemi obecne już jest w tajemnicy” (KDK nr 39. Za: SRS nr 48).
29 Łk 17, 21: „I niech wam nie mówią: Oto tu jest lub tam. Królestwo Boże jest bowiem w was” (Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. Biblia Warszawsko-Praska. Warszawa 1997); „Nie będą mówili: jest tu, albo: Jest tam, bo królestwo Boże jest w was” (Pismo Święte Starego i Nowego Testamentu. T. 4: Nowy Testament. Wyd. 3. Poznań 1994); „...neque dicent: «Ecce hic» aut: «Illic»; ecce enim regnum Dei intra vos est” (Novum Testamentum. Graece et Latine. Wyd. 3. Stuttgart 1994). Warto tu zauważyć, że grecki przyimek εντός (entos) użyty w tym zdaniu wydaje się zawierać oba pojęcia: „w” (jako „wewnątrz”, „w środku”) i „pośród” („pomiędzy”).
30 W Eucharystii jest obecna z jednej strony tajemnica trynitarna, z drugiej – stworzony wszechświat, a „na ołtarzu całej ziemi” jest ofiarowywany trud i cierpienie świata” (J a n P a w e ł II. Dar i Tajemnica. W pięćdziesiątą rocznicę moich święceń kapłańskich. Kraków 1996, s. 71).
31 A raczej trzema, pamiętając że Eucharystia jest „misterium wody i wina” (por. Mszał Rzymski. Przygotowanie darów).
32 „... najwyższy wzór jedności, odblask wewnętrznego życia Boga, jednego w trzech Osobach, jest tym, co my, chrześcijanie, określamy słowem «komunia». Komunia ta, na wskroś chrześcijańska, zazdrośnie strzeżona, poszerzana i ubogacana przy Bożej pomocy, jest duszą powołania Kościoła, który ma być «sakramentem»...” (SRS nr 40).
33
„Podobnie rzecz się ma ze zmartwychwstaniem. Zasiewa się
zniszczalne – powstaje zaś niezniszczalne; sieje się
niechwalebne – powstaje chwalebne; sieje się słabe –
powstaje mocne; zasiewa się ciało zmysłowe – powstaje ciało
duchowe. Jeżeli jest ciało ziemskie powstanie też ciało niebieskie.
Tak też jest napisane: Stał się pierwszy człowiek, Adam, duszą
żyjącą, a ostatni Adam duchem ożywiającym. Nie było jednak wpierw
tego, co duchowe, ale to, co ziemskie; duchowe było potem. Pierwszy
człowiek z ziemi – ziemski, drugi Człowiek – z nieba.
[...] niebieski...” (1 Kor, 15, 42-48); „Jezus Chrystus,
jako człowiek zmartwychwstały, przewyższa Adama: posiada bowiem
pełnię Ducha Świętego, który daje człowiekowi
nowe życie, tak że staje się on istotą duchową”. Nowy Adam
stał się «duchem ożywiającym», ale „nie oznacza
to, że utożsamił się z osobą Ducha Świętego, który «daje
życie» (Boże), ale że posiadłszy jako człowiek pełnię tego
Ducha, przekazuje Go Apostołom, Kościołowi i ludzkości. Jest «duchem
ożywiającym» poprzez swoją śmierć
i zmartwychwstanie,
czyli ofiarę złożoną na krzyżu” (J a n P a w e ł II.
Katecheza „Duch Święty w Zmartwychwstaniu Chrystusa”.
W: Wierzę w Ducha Świętego Pana i Ożywiciela. Città
del Vaticano 1992, s. 228). Por. B a r t n i
k. Chrystus jako sens..., s. 219.
34 Encyklika o niektórych podstawowych problemach nauczania moralnego Kościoła [6 VIII 1993 r.].
35 Encyklika o wartości i nienaruszalności życia ludzkiego [25 III 1995 r.].
36 „Istotnym znamieniem duchowości chrześcijańskiej jest wysiłek ucznia, by upodabniać się coraz bardziej do swego Mistrza (por. Rz 8, 29; Flp 3, 10. 21). Wylanie Ducha Świętego w chrzcie wszczepia wierzącego jako latorośl w krzew winny, którym jest Chrystus (por. J 15, 5), czyni go członkiem Jego mistycznego Ciała (por. 1 Kor 12, 12; Rz 12, 5). Tej istniejącej od początku jedności musi jednak odpowiadać droga coraz większego upodabniania się do Niego, które winno coraz bardziej ukierunkowywać postępowanie ucznia zgodnie z ‘logiką’ Chrystusa: «To dążenie niech was ożywia; ono też było w Chrystusie Jezusie» (Flp 2, 5). Zgodnie ze słowami Apostoła trzeba «przyoblec się w Chrystusa» (Rz 13, 14; Ga 3, 27). Na duchowej drodze różańca [...] ten wymagający ideał upodabniania się do Niego jest osiągany przez obcowanie, które moglibyśmy nazwać «przyjacielskim». Wprowadza nas ono w naturalny sposób w życie Chrystusa i pozwala nam jakby «oddychać» Jego uczuciami” (J a n P a w e ł II. List apostolski „Rosarium Virginis Mariae” o różańcu świętym [16 X 2002 r.] nr 15).
37 Encyklika w tysiącsetną rocznicę dzieła ewangelizacji świętych Cyryla i Metodego [2 VI 1985 r.].
38 Encyklika o stałej aktualności posłania misyjnego [7 XII 1990 r.].
39 Encyklika o działalności ekumenicznej [25 V 1995 r.]
40 Por. RMi nr 47.
41 Por. R. G u a r d i n i. Kościół Pana. Tłum. K. Wierszyłowski. Warszawa 1988, s. 94-95.
42 „Chrystus posyła swoich na świat, jak Ojciec posłał Jego, i dlatego daje im Ducha [J 20, 21-23]. Łukasz [Łk 24, 46-49] ze swej strony łączy ściśle świadectwo, jakie Apostołowie będą musieli dawać Chrystusowi, z działaniem Ducha, który uzdolni ich do wypełniania otrzymanego nakazu” (RMi nr 22).
43 Por. SA nr 11 i 13; UUS nr 19 i 42.
44
Papież przytacza w tym miejscu 14 nr soborowego Dekretu „Unitatis
redintegratio” przypominając ideę Kościołów
siostrzanych bazujących na więziach wiary i miłości, istniejącą w
pierwszym tysiącleciu, i odnawiając ją w kontekście ruchu
ekumenicznego między Zachodem a Wschodem (zob. UUS nr 55). Więzią
jest też wspólnie przejęta od apostołów sukcesja i
sakramenty, i wynikająca stąd komunia z Ojcem przez Syna, w Duchu
Świętym (por. UUS nr 57); „Przez całe
tysiąclecie chrześcijanie byli złączeni «wspólnotą
wiary
i życia sakramentalnego, a jeśli wyłaniały się
nieporozumienia między nimi co do wiary czy karności kościelnej
(‘disciplina’), miarkowała je Stolica Rzymska za
obopólną zgodą» [Sobór watykański II. Dekret
o ekumenizmie „Unitatis redintegratio” [21 XI 1964 r.;
dalej DE] nr 14]” (UUS nr 95).
45 Por. SA nr 27.
46 Por. tamże i EiE nr 3, 27, 30.
47 Jan Paweł II wymienia tu różnorodność języków i posług podporządkowanych jedności sakramentalnej i hierarchicznej obejmującej życie duchowe i moralne, a wyrażającej się w decyzjach pierwszych soborów (por. UUS nr 61).
48 „Dzisiaj również nie ma innej drogi do przezwyciężenia napięć i naprawienia rozłamów czy usunięcia antagonizmów zarówno w Europie jak i w świecie, które zagrażają wywołaniem straszliwego zniszczenia życia i wartości. Być chrześcijaninem w naszych czasach oznacza być twórcą komunii w Kościele i w społeczeństwie” (SA nr 27). Por. UUS nr 55.
49
„Kościół katolicki jest świadom, że pośród
wszystkich Kościołów i Wspólnot kościelnych to on
zachował posługę Następcy Apostoła Piotra w osobie Biskupa Rzymu,
którego Bóg ustanowił «trwałym i widzialnym
źródłem i fundamentem jedności» [KK nr 23]
i
którego Duch podtrzymuje, aby Kościół uczynił także
wszystkich innych uczestnikami tego podstawowego dobra” (UUS
nr 88); „... posługa jedności,
zakorzeniona w dziele Bożego miłosierdzia, zostaje powierzona,
wewnątrz samego kolegium biskupów, jednemu z tych, którzy
otrzymali od Ducha zadanie nie polegające na sprawowaniu władzy nad
ludem – jak to czynią władcy narodów i wielcy (por.
Mt 20, 25; Mk 10, 42) – ale na
prowadzeniu go ku spokojnym pastwiskom. Takie zadanie może wymagać
ofiary z własnego życia (por. J 10, 11-18). [...] Misja
Biskupa Rzymu w gronie wszystkich Pasterzy polega właśnie na tym,
że ma on «czuwać» (episkopein) niczym strażnik, aby
dzięki Pasterzom we wszystkich Kościołach partykularnych słyszano
prawdziwy głos Chrystusa-Pasterza... ” (UUS nr 94).
50 „Wydając na zakończenie Roku Jubileuszowego niniejszy List, pragnę włączyć w dążenie do tego celu także moją posługę Piotrową, aby w Kościele jaśniała coraz bardziej różnorodność jego darów i jedność jego drogi” (NMI nr 3).
51
Biskup Rzymu ma zabezpieczać komunię wszystkich Kościołów
dzięki swej władzy i autorytetowi, stąd jest „pierwszym pośród
sług jedności” (UUS nr 94). Jego prymat sprawowany jest na
różnych płaszczyznach: 1) głoszenia słowa, 2) sprawowania
sakramentów
i liturgii, 3) misji, 4) dyscypliny i życia
chrześcijańskiego. Następca św. Piotra „ma przypominać o
nakazach wynikających ze wspólnego dobra Kościoła, gdyby ktoś
doznawał pokusy, by o nich zapomnieć w imię własnych interesów.
[...] ma obowiązek przestrzegać i budzić czujność, a czasem orzekać,
że ta czy inna szerząca się opinia jest nie do pogodzenia z
jednością wiary” (UUS nr 94). Ma też przemawiać w imieniu
wszystkich Pasterzy będących w komunii z nim i może – „pod
ściśle określonymi warunkami, sformułowanymi przez Sobór
Watykański I – orzec «ex cathedra», że dana
doktryna należy do depozytu wiary. Dając w ten sposób
świadectwo prawdzie, służy jedności” (UUS nr 94). „Wszystko
to jednak musi się zawsze dokonywać w komunii. Gdy Kościół
katolicki stwierdza, że funkcja Biskupa Rzymu odpowiada woli
Chrystusa, nie oddziela tej funkcji od misji powierzonej wszystkim
Biskupom jako «zastępcom i legatom Chrystusa» [KK nr
27]. Biskup Rzymu należy do ich «kolegium», oni zaś są
jego braćmi w posłudze” (UUS nr 95). Także „to co
dotyczy jedności wszystkich chrześcijańskich Wspólnot,
wchodzi [...] w zakres spraw objętych posługą prymatu” (UUS nr
95). Ponieważ „pełna
i widzialna komunia wszystkich
Wspólnot, w których mocą wierności Boga zamieszkuje
Jego Duch, jest gorącym pragnieniem Chrystusa” (UUS nr 95),
to szczególna odpowiedzialność za nią, jest ponoszona przez
Biskupa Rzymu. Odpowiedzialność ta polega na dostrzeganiu
ekumenicznych dążeń większości chrześcijańskich Wspólnot i na
wsłuchiwaniu się w prośby, aby znaleźć „taką formę sprawowania
prymatu, która nie odrzucając bynajmniej istotnych elementów
tej misji, byłaby otwarta na nową sytuację” (UUS nr 95).
52 Pozostałe z nich to: „1. relacje między Pismem Świętym, najwyższym autorytetem w sprawach wiary a świętą Tradycją – nieodzowną interpretacją słowa Bożego; 3. Święcenia – pojmowane jako sakrament – do potrójnej posługi episkopatu, prezbiteratu i diakonatu; 4. Magisterium Kościoła, powierzone papieżowi i biskupom będącym z nim w komunii, rozumiane jako sprawowana w imię Chrystusa władza i odpowiedzialność za nauczanie i zachowanie wiary; 5. Maryja Dziewica, Matka Boża i Ikona Kościoła, duchowa Matka, która wstawia się za uczniów Chrystusa i całą ludzkość”.
53
Ten – istotny jak by się wydawało – temat, uznany przez
przedstawiciela protestantyzmu jako oczekujący pogłębienia, został
jednak przezeń oddany przez „znaczenie Eucharystii” i
omówiony jedynie pod kątem możliwości wspólnoty
eucharystycznej wszystkich
chrześcijan, a także krytyki postawy
katolików i prawosławnych jako zwolenników tzw.
„komunii zamkniętej” (K. K a r s k i. Od Vaticanum II do
Encykliki „Ut unum sint” (refleksja luteranina). W:
Perspektywy jedności. Materiały sympozjum organizowanego przez
Wydział Teologiczny UO oraz Instytut Ekumeniczny KUL poświęconego
ekumenicznemu przesłaniu encykliki „Ut unum sint”.
Opole-Kamień Ślą-ski 22-23. 05. 1996. Red. P. Jaskóła. Opole
1996, s. 47). Inny luteranin mówi nawet: „Truizmem
jednak byłoby stwierdzenie, że encyklika załatwia problem
ekumenizmu światowego. Milczy w konkretach. [...] wysiłek na rzecz
jedności chrześcijan encyklika «Ut unum sint» nie
kończy, ale go rozpoczyna” (R. B o g u s z. „Ut unum
sint” w perspektywie luterańskiej. W: Perspektywy jedności...,
s. 85 n.). Pomię-dzy katolicyzmem łacińskim i greckim a Kościołami
poreformacyjnymi na temat ofiarniczego charakteru Eucharystii oraz
ścisłego związku „elementów poświęcanych”
(materii Eucharystii) z Osobą Chrystusa czyli Jego eucharystycznej,
rzeczywistej obecności nie ma zgody (por. M. S i m o n. Cywilizacja
wczesnego chrześcijaństwa I-IV w. Wyd. 3. Warszawa 1992, s. 294). W
ramach dialogu katolicko-prawosławnego przyjęto wspólne
ustalenia co do zespolenia misji Ducha Świętego i Syna w Ciele
Kościoła ujawniającego się podczas Eucharystii oraz do epikletycznej
i anamnetycznej natury sakramentalnego, zwłaszcza eucharystycznego,
życia Kościoła. Duch Święty aktualizuje w wiernych jedyne wydarzenie
Chrystusa (Międzynarodowa Komisja Mieszana do Dialogu Teologicznego
miedzy Kościołem rzymskokatolickim i Kościołem prawosławnym. Za: M.
B e d n a r z. Przyjdź i odnów nas. Rzecz o Duchu Świętym.
Kraków 1984,
s. 35-36).
54
Świadectwem takiej sytuacji są słowa beatyfikowanej w 1959 r. przez
Jana XXIII s. Heleny Guerra żyjącej na przełomie XIX
i XX w.
Pisała ona do Watykanu, iż Ducha Świętego nikt nie zna, nikt nie
kocha, „nie modli się do Niego, nikt o Nim nie mówi,
nawet kaznodzieje, których obowiązkiem jest formacja sumień
chrześcijańskich” (za: J. Z i ę b a. Posłanie Ducha Świętego.
W: Duch Święty. Tertio Millennio adveniente, 44-48. Olsztyn 1999, s.
9). O Eucharystii jako źródle łaski Ducha Świętego i miejscu
Jego działania zdają się nic nie mówić np. encykliki Leona
XIII „Mirae caritatis” o Sakramencie Eucharystii i Piusa
XII „Mediator Dei” o Świętej Liturgii. Zob. Eucharystia
w wypowiedziach papieży i innych dokumentach Stolicy Apostolskiej XX
w. Wybór i koment. R. Rak. Londyn 1987. Podobnie jest np. z
przedsoborowym manuskryptem ks. St. H u e t’a pt. Eucharystia.
Traktat teologicznomoralny. Warszawa 1956. Ks.
F. C o z e l,
jezuita, w swoim dziele, pt.: Msza święta. Jej znaczenie, pożytki,
obrzędy i sposoby słuchania (wyd. 2. Kraków 1917)
o
Osobie Ducha Świętego w kontekście Eucharystii wspomina w sposób
bardzo oszczędny. Zob. też: Stałe części Mszy Świętej. Poznań 1968.
Ten przykładowy mszalik dla wiernych ukazuje dawniejszy ryt
Najświętszej Ofiary jako prawie pozbawiony treści
pneuma-tohagijnych. „Monumentalny pomnik tradycji”,
jakim jest Kanon Rzymski, „... obok niewątpliwych walorów
[zawiera] konkretne zastrzeże-
nia”. Należy do nich, m. in.
„brak wyraźnej wzmianki o Duchu Świętym (kłopoty ze wskazaniem
epiklezy w tekście łacińskim). [...]
W przeciwieństwie do Kanonu
Rzymskiego «nowe» modlitwy eucharystyczne dobitnie
podkreślają pośrednictwo Ducha Świętego zaró-wno przy
dokonaniu Najświętszej Ofiary, jak i w jej istotnym skutku, jakim
jest uświęcenie i zgromadzenie w jedno całego Kościoła.”
(S.
R a b i e j. In Spiritu et Veritate. Kult ofiarniczy w
chrześcijaństwie i innych religiach. Opole 1998, s. 145 i 147).
55 Określenie Eucharystii jako źródła łaski Ducha Świętego wydaje się wskazywać na epiklezy występujące po anamnezie, wyra-żające „dar Ducha, który dopełnia dzieła Ojca i Syna, [...] i konstytuuje sakramentalne Ciało Chrystusa i ciało eklezjalne” (M. T h u r i a n. O Eucharystii i modlitwie. Kraków 1987, s. 83) i zdaje się wynikać z soborowej odnowy – aggiornamento – pierwotnych liturgii uwzglę-dniającej akcenty ekumeniczne (tamże, s. 83-95). Dowodem tego niech będzie przytoczenie autorstwa o. C o n g a r a (Wierzę w Ducha Świętego... T. 3). Na s. 301-311 autor zawarł historię pojmowania przez Kościół obecności Ducha Świętego w przyjmowaniu przez człowieka sakramentu Ciała i Krwi Chrystusa: „Komunia sakramentalna, jeśli ma osiągnąć swój cel, wymaga pewnego aktu od komunikującego. Ma to być akt żywej wiary i miłości, pochodzący od Ducha Świętego jako od pierwszej przyczyny. [...] sakrament jest «znakiem świętej rzeczywistości jako uświęcającej dla ludzi» [św. Tomasz]; owoc duchowy należy do sakramentu, jest jego «res», jego rzeczą [...] – aby zaistniała w wiernych «rzeczywistość» sakramentu, aby wydał on w nich przewidziane owoce, potrzebna jest interwencja Ducha Świętego, będącego w nas sprawcą miłości. Jest to miłość paschalna, eklezjalna, skierowana ku realizacji dzieła Boga w świecie, skierowana ku Jego Królestwu. Jezus jest w nas, ale żeby Jego sakramentalna obecność mogła wydać owoc, potrzebne jest tchnienie Ducha Świętego, Jego Ogień, Jego Dynamizm. Eucharystia stosuje się do struktury zbawczej ekonomii; trzeba było, aby Duch Święty uświęcił, namaścił i prowadził Jezusa-Wcielone Słowo. [...] W komunii sakramentalnej przyjmujemy Chrystusa paschalnego, ale przenikniętego Duchem Świętym. [...] To, czego dokonał Duch Święty w Chrystusie, aby uczynić Go Głową, musi także dokonać się w nas, aby uczynić nas Jego członkami, aby budować i uświęcać Jego Ciało. [...] Jedna jest tylko ekonomia łaski, w której ten sam Duch Święty uświęca Ciało Chrystusa w trzech jego stanach różnych, a zarazem dynamicznie połączonych, na chwałę Boga Ojca: «Przez Niego, z Nim i w Nim, w jedności Ducha Świętego...» mówimy przy końcu każdej modlitwy eucharystycznej...” (s. 309-311).
56
„Eucharystia jest ze swej istoty sakramentem daru, którego
udziela nam Bóg w Chrystusie mocą Ducha Świętego. [...]
Eucharystia oznacza więc to, czym świat ma się stać: darem ofiarnym
i hymnem pochwalnym względem Stwórcy, uniwersalną wspólnotą
w Ciele Chrystusa, królestwem sprawiedliwości, miłości i
pokoju w Duchu Świętym. [...] Sam Chrystus wraz ze wszystkim, czego
dokonał dla nas i dla całego stworzenia [...] jest obecny w
[...] anamnezie, udzielając nam wspólnoty z sobą samym. [...]
W Chrystusie ofiarujemy samych siebie [...] w naszym codziennym
życiu (Rz 12, 1; 1 P 2, 5); ten kult duchowy, miły Bogu, znajduje
swój pokarm w Eucharystii, która daje łaskę
uświęcenia i pojednania w świecie. [...] Cała celebracja Eucharystii
ma charakter «epikletyczny», ponieważ zależy od
działania Ducha Świętego. [...] Kościół jako wspólnota
nowego przymierza z ufnością przyzywa Ducha, aby uświęcił go i
odnowił, wprowadził do wszelkiej sprawiedliwości, prawdy i jedności
oraz aby uzdolnił go do spełniania jego misji w świecie”
(Chrzest, Eucharystia, posługiwanie duchowne. Dokument z Limy 1982.
Tekst i komentarze. Lublin 1989, s. 34-38).
W wydawnictwie tym znajduje się także interesujący, pneumatologiczny
komentarz do limiańskiego dokumentu autorstwa J. S. G a j k a.
Tu fragment konkluzji: „W kontekście wzrastającej wrażliwości
pneumatologicznej licznych chrześcijan wskazanie na chrzest i
Eucharystię jako sakramenty Ducha ma doniosłe znaczenie. Chroni od
wszelkich ezoteryzmów i ukazuje starochrześcijańską doktrynę
jako punkt odniesienia dla wspólnego doświadczenia duchowego.
Epikletyczny charakter inicjacji chrześcijańskiej naznacza całość
życia chrześcijańskiego, czyniąc zeń «wielką epiklezę
egzystencji»” (Chrzest, Eucharystia, Duch Święty.
Pneumatologiczny wymiar inicjacji chrześcijańskich według „Dokumentu
z Limy”. W: Chrzest, Eucharystia, posługiwanie..., s. 87 n.).
Por. A. B a j o r s k i. Epikleza Eucharystyczna Dokumentu z Limy.
Olsztyn 2001.
57 Por. EiE nr 17, 30, 54.
58 „Jak ongiś, tak i dziś trzeba modlić się, by Bóg dał nam odwagę do głoszenia Ewangelii. Należy wnikać w tajemnicze drogi Ducha Świętego i pozwolić, by prowadził nas do całej prawdy (por. J 16, 13)” (RMi nr 87) i okazać gotowość do słuchania Jego głosu (por. RMi nr 30); „Jak Apostołowie po wniebowstąpieniu Chrystusa, Kościół winien zgromadzić się w Wieczerniku «z Maryją, Matką Jezusa» (Dz 1, 14), by błagać o Ducha Świętego i otrzymać moc i odwagę do wypełnienia nakazu misyjnego. My również potrzebujemy, o wiele bardziej niż Apostołowie, by Duch nas przemienił i prowadził” (RMi nr 92).
opr. mg/mg