Spełnione proroctwa o niepodległości

Wanda - ciotka Jacka Malczewskiego, wybitnego malarza, wspierała go od od wczesnego dzieciństwa. Dziś toczy się jej proces beatyfikacyjny

Osobiście mam żal do Jacka Malczewskiego, że nigdy nie sportretował swej ciotki, Wandy, siostry ojca, która nie tylko kibicowała jego poczynaniom malarskim, ale i gorliwie modliła się o błogosławieństwo niebios dla bratanka artysty.

Nie wiemy dziś jak zakończy się proces beatyfikacyjny sługi Bożej Wandy Malczewskiej, ale jeśli skończy się jej wyniesieniem na ołtarze to... no, cóż, czyż taki portret pędzla samego Jacka Malczewskiego nie byłby wspaniałym wizerunkiem beatyfikacyjnym? Zważywszy, że jej oficjalna podobizna, zwłaszcza w zestawieniu z takim krewniakiem, wypada jednak dość blado. Ta niezwykle pobożna kobieta, mistyczka w dodatku, wspierała malarstwo Jacka od czasów jego pierwszych, dziecinnych rysunków. Wsparcie to nie sprowadzało się jedynie do pochwał, czy kolekcjonowania namalowanych przez bratanka akwarelowych pejzażyków. Ciotka Wanda bowiem, modliła się również wytrwale i systematycznie, by Bóg pobłogosławił talent młodziutkiego Jacka i uczynił go w przyszłości słynnym malarzem. Tak: słynnym. Dziś nikt nie ma chyba wątpliwości co do tego, że Najwyższy nie tylko wysłuchał jej próśb, ale i z hojnością odpowiedział na nie. Jacek Malczewski bowiem, tuż obok swego mistrza i nauczyciela Jana Matejki, stał się jednym z największych artystów w dziejach polskiego malarstwa. Jacek nie tylko wiedział o modlitwach ciotki, ale też świetnie sam poznał ich moc. W rodzinie od dawna mówiło się o tym, jak wskutek jej próśb zanoszonych do Boga, tuż po upadku Powstania Styczniowego, został cudownie uzdrowiony jej kuzyn Jacek Siemieński. Niejaki ks. Tomasz Olkowicz, notabene jej spowiednik, ustanowił nawet ciotkę mediatorem do przypadków beznadziejnych, bo Wanda potrafiła pogodzić ze sobą najzatwardzialszych wrogów. Świetnie także przygotowywała do śmierci umierających. Poza tym młodziutki artysta podejrzewał, iż siostra jego ojca posiada jakąś nadprzyrodzoną wiedzę. Potrafiła bowiem przewidywać rozmaite wydarzenia. Wanda jednak zdecydowanie zaprzeczała swoim rzekomym profetycznym zdolnościom. Tłumaczyła, że to co było jej dane wiedzieć o przyszłości, wiedziała dlatego, że powiedziała jej o tym Matka Boża. A Maryja wyjawiła Wandzie m.in. kilka sekretów o przyszłych losach jej rozgrabionej wówczas ojczyzny.

W tym dniu odniesiecie świetne zwycięstwo

W święto Wniebowzięcia Najświętszej Maryi Panny, 15 sierpnia 1873 roku, tuż po zakończeniu Nieszporów, Wanda Malczewska przyklęknęła przed ołtarzem Matki Bożej, by jeszcze przez chwilę się pomodlić. Nim jednak wyszeptała pierwsze słowa modlitwy usłyszała głos Królowej Polski. „Uroczystość dzisiejsza niedługo stanie się świętem waszym narodowym — wyjawiła mistyczce Maryja. — W tym dniu odniesiecie zwycięstwo świetne nad wrogami dążącymi do waszej zagłady. To święto powinniście obchodzić ze szczególną okazałością. Moją stolicę na Jasnej Górze powinniście otaczać szczególniejszą opieką i przypominać sobie dobrodziejstwa, jakie od Boga, za moją przyczyną odebraliście i odbierać jeszcze będziecie, jeżeli się wierze świętej katolickiej i cnotom chrześcijańskim i prawdziwej miłości Ojczyzny, opartej na jedności i braterstwie wszystkich klas nie sprzeniewierzycie”. Była to oczywiście przepowiednia zwycięstwa, które przeszło do historii jako „Cud nad Wisłą”.

Pakt Ribbentrop-Mołotow?

W tym miejscu warto wspomnieć, że rok wcześniej, w Wielki Piątek 1872 roku, Wanda Malczewska doświadczyła wizji ukrzyżowanego Chrystusa. Widziała jak Jezus oddawał swą Matkę pod opiekę stojącego pod krzyżem św. Jana, wypowiadając znamienne słowa: „Oto Matka twoja”. Chwilę później Zbawiciel rzekł: „Im więcej który naród ukocha Ją, tym więcej ode mnie łask otrzyma i choćby był przez wrogów skazany na zagładę, nie zginie, ale odradzać się będzie”. Po tych słowach Malczewska uświadomiła sobie niemal natychmiast, jak wielką czcią otaczana jest od wieków Maryja w naszym kraju. Zaraz potem usłyszała głos Królowej Polski. „Tak, Polska niegdyś wyróżniała się nabożeństwem do mnie, toteż serdecznie ją kocham. Pod moją opieką wzrastała. Nieprzyjaciół, nawet silniejszych, zwyciężała. Jej oręż wsławił się wobec całego chrześcijaństwa, gdy szła do boju pod moim hasłem. Skoro otrzyma niepodległość, to niedługo powstaną przeciwko niej dawni gnębiciele, aby ją zdusić. Ale moja młoda armia, w imię moje walcząca, pokona ich i odpędzi daleko i zmusi do zawarcia pokoju. Ja jej dopomogę. Dostaliście się do niewoli wskutek niezgody wewnętrznej i sprzedajności wielu waszych rodaków. Rozebrali was na kawałki, ale Pan Bóg, na moją prośbę tego rozbioru nie zatwierdził. Zbliża się czas, że sprawiedliwość Boska upokorzy chciwość zaborców waszych, tępicieli wiary katolickiej i nabożeństwa do Serca mojego Syna. Oni upadną, a Polska na moją prośbę, będzie wskrzeszoną i wszystkie jej części będą złączone. Ale niech strzeże wiary i nie dopuszcza niedowiarstwa, zdrady, niezgody, lenistwa, bo te wady mogą ją na powrót zgubić i to na zawsze! Pragnę widzieć Polskę szczęśliwą, ale niech też Polacy do tego rękę przykładają. Modlę się za Polskę, za jej nabożeństwo do mnie. Modlę się za wszystkie stany, aby miłość, zalecona przez mojego Syna, zakwitła wśród was. Módlcie się wszyscy i postępujcie drogą wskazaną wam przez mojego Syna”. Nie można nie zauważyć fragmentu, w którym Maryja zapowiada, iż niedługo po odzyskaniu niepodległości Polskę na nowo zaatakują jej dawni gnębiciele. Nie wiemy co miała na myśli Matka Boża, używając terminu „niedługo”. Nie wiemy czy chodziło jej o niecały rok od odrodzenia się naszego kraju, po upływie którego zaatakowali nasze ziemie bolszewicy, czy też o rok 1939, w którym na mocy paktu Ribbentrop-Mołotow dokonano tak zwanego czwartego zaboru Polski. Ponieważ jednak Maryja użyła słowa „gnębiciele”, liczby mnogiej, wiele wskazuje na to, iż chodziło o tajną umowę polityczną naszych wschodnich i zachodnich sąsiadów.

PS. A gdyby tak zlecić jakiemuś zdolnemu kopiście namalowanie portretu Wandy w oparciu o portret siostry Jacka, Bronisławy? Bronisława i Wanda były do siebie bardzo podobne.

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama