"Grzechy cudze" - fragmenty
ISBN: 978-83-7505-353-1
wyd.: WAM 2009
Słowo żywe, wypowiadane bezpośrednio przez ludzi i kierowane do innych jest najstarszym, ale i najbardziej powszechnym sposobem wyrażania myśli i uczuć oraz oddziaływania na tych, do których się zwracamy w różnych sytuacjach. Żywe słowo w formie przemówień, nauczania, recytacji, monologu, kazania było pierwszą próbą szerokiej komunikacji.
W 1982 r., w Coimbrze, w Portugalii, podczas spotkania z intelektualistami, Jan Paweł II wskazał na pięć obszarów, na których współcześnie prawda przegrywa z „zastępczymi wartościami”:
Kłamstwo społeczne, jak każde inne, żeruje na błędzie. Istotą jego jest to, że wykorzystuje pomyłkę, omyłkę poznawczą ludzi, przekazuje fałsz w szacie prawdy7. Paul Ekman twierdzi, że kłamstwo występuje wówczas, gdy „osoba ma intencje zmylenia drugiej, czyni to rozmyślnie, bez uprzedzenia o posiadaniu takiego zamiaru i bez explicite wyrażanej przez okłamywanego prośby o wprowadzenie go w błąd”8. Wyróżnia on dwa sposoby okłamywania społeczeństwa: (1) ukrywanie — kłamstwo bierne, łatwiejsze do obrony przed zarzutem kłamstwa; (2) fałszowanie — ma w sobie element kreacji, który je demaskuje, łatwiejsze do wykrycia. W społeczeństwie rzadko pojawia się kłamstwo otwarte, jawne, które jest wówczas, gdy „opowiadający wie, że kłamie, i robi to umyślnie”9. Najczęściej występuje kłamstwo „dyplomatyczne” — unikające prawdziwej odpowiedzi na pytanie, „wymijające” prawdę. Można też wskazać na szereg rodzajów kłamstwa nieoczywistego, codziennego, jak celowe aluzje, dwuznaczne sformułowania, przemilczenia. Traktowane jest jako „normalne”. Szczególną funkcję pełni tzw. białe kłamstwo, czyli kłamstwo z grzeczności. Istnieją trzy strategie grzeczności: pozytywna („mów to, co miłe”); negatywna („nie mów tego, co niemiłe”); przez unik („nie opowiadaj się wyraźnie za lub przeciw czemuś”)10. Przykładem tworzenia rozległego obszaru kłamstwa może być działalność polityków, którzy ze względu na zakres i siłę oddziaływania społecznego, mają bardzo duży udział w jego budowaniu.
Polityka jako umiejętność zyskiwania poklasku, utrzymywania stanowisk i poszerzania obszarów wpływu stanęła w opozycji do obiektywnej prawdy, która nie ma dla niej zbyt wielkiej wartości11. Społeczeństwo jest poddawane kolejnym atakom kłamstwa politycznego, które zyskało nowoczesną formę i inaczej funkcjonuje niż w poprzednich epokach, lecz jego zadanie jest ciągle takie samo — pokonanie prawdy w imię doraźnych korzyści politycznych. Jedną z odmian kłamstwa jest kłamstwo beznadziejności, podpowiadające bezsilność wszelkich starań obywatelskich w poznaniu prawdy, które jest zachętą do przyjęcia postawy bierności wobec „nowych czasów”, „nowego ducha historii” — wyrażanego rzekomo najlepiej przez media i lansowanego przez liderów „racji politycznych”. Józef Czapski, w artykule z 1950 r., wskazał na ścisły związek, jaki łączy rezygnację z przyszłości własnej wspólnoty, porzucenie nadziei na lepsze czasy dla niej i walki o nią z utratą całej przeszłości, własnej historii. Pisał: Historię piszą zwycięzcy. O Galii wiemy tyle, co o niej piszą Rzymianie, zniszczywszy ją pierwej. Co będą ludzie wiedzieć o Polsce, o roku 1939, 1940, 1944, zależeć będzie od tego, kto będzie zwycięzcą. Czytając encyklopedię sowiecką, rozdziały dotyczące na przykład 1920 roku, czy pamiętniki Churchilla, mamy już pewne próbki. Czy cała historia Polski może być wówczas skurczona do jakiejś zręcznie spreparowanej przykrej anegdoty? Cóż będzie wtedy świat wiedział na przykład o wielkiej poezji polskiej, pewno tyle, co my wiemy dzisiaj o poezji Galii. (...) Cóż będzie z morzem naszej poezji, gdyby miał zapanować nad światem duch encyklopedii sowieckiej?12.
Drogi do przyjęcia przez obywateli politycznego kłamstwa są dokładnie i na różne sposoby przygotowywane. Dokonuje się to m.in. poprzez:
Już chrześcijanie starożytni bardzo ostro występowali przeciw moralnym nadużyciom retoryki. Św. Hieronim ze Strydonu (347-419) głosił: „Diabelską przynętą są pieśni poetów, świecka mądrość, napuszone słowa retorów”15. W grupie nawróconych retorów (jak Cyprian, Arnobiusz czy Laktancjusz) był również św. Augustyn, który początkowo wystąpił z ostrą krytyką retoryki i jej miejsca w kształceniu i roli w kulturze. W Wyznaniach zwracał uwagę, że środowisko retorów zamiast myśleć o zbawieniu, analizuje piękno liter i stylu (ks. I, XVIII, 28-29); że za pieniądze retorzy uczą wykrętów (ks. IV, II, 2); im więcej oszustw, tym więcej dla nich chwały (ks. III, III, 6); kształcenie retoryczne podporządkowane jest wyłącznie chwale ziemskiej (ks. I, IX, 14), a sukcesy ich dają jedynie marną ziemską uciechę (ks. III, IV, 7)16. Dostrzegał moc słowa i wołał, by ją dostrzeżono. Pisał: „Prawdą jest, że przy pomocy sztuki oratorskiej można przekazywać zarówno prawdę, jak i fałsz. Kto więc ośmieli się twierdzić, że prawda powinna zostawić bezbronnymi swoich obrońców w obliczu kłamstwa?”17. Poprzez słowo w dużym stopniu tworzy się tzw. public relations — PR (ang. 'relacja z publicznością'), a więc kontakty ze zbiorowościami społecznymi. Celem strategicznym PR jest troska o cechowanie tożsamości (ang. corporate identity — elementy, za pomocą których ludzie identyfikują instytucję) i zachowanie wizerunku (ang. image — sposób, w jaki instytucja ukazuje się ludziom). To dzięki nim zyskuje się wiarygodność i zaufanie społeczne18. Wszystkie regulacje i kodeksy etyczne obowiązujące w public relations można sprowadzić do trzech istotnych zasad: (1) zasady prawdy, rzetelności informacyjnej — dotyczy otwartości, wiarygodności, rzeczowości i jasności (przejrzystości); bywa określana w języku angielskim jako tell all and tell it fast („powiedz szybko i o wszystkim”), jako wezwanie do przekazu pełnej informacji, bez zatajenia czegokolwiek, bez kłamstw, przekręcania faktów i niepotrzebnej tajemnicy, z przystosowaniem się do globalnego przyspieszenia, zatem także w komunikacji; (2) zasady otwartości informacyjnej i otwartości na prowadzenie dialogu — dotyczy prawdy, szczerości wypowiedzi, odpowiedzialności za słowa; (3) zasady partnerskiego traktowania grup otoczenia — szacunku dla godności innych, niezamykania się na ich argumenty19. Słowo, które może i powinno być nośnikiem prawdy, aby umożliwić komunikację z innymi, wspieranie ich — także „dobrą radą” — wymaga nieustannej ochrony i troski. By nie zamieniło się w narzędzie ostrego ataku i niszczenia dobra.
6 Jan Paweł II, Spotkanie z intelektualistami, Uniwersytet w Coimbrze, 15 V 1982, nr 6.
7 W. Chudy, Społeczeństwo zakłamane..., cz. 1, s. 169-184.
8 P. Ekman, Kłamstwo i jego wykrywanie w biznesie, polityce i małżeństwie, tłum. Sz. i E. Draheim, M. Kowalczyk, PWN, Warszawa 1999, s. 39.
9 E. Goffman, Człowiek w teatrze życia codziennego, tłum. H. Danter-Śpiewak, P. Śpiewak, PIW, Warszawa 1981, s. 104-105.
10 J. Antas, O kłamstwie i kłamaniu. Studium semantyczno-pragmatyczne, Universitas, Kraków 1999, s. 241-278.
11 Por. Prawda w polityce, [w:] Wobec socjotechniki, red. M. Renkielska, seria: W poszukiwaniu prawdy, z. 5, Wyd. Jedność, Kielce 1998, s. 51-102.
12 J. Czapski, Łańcuch niewidzialny, „Kultura” 1950, nr 6, s. 34.
13 B. Cywiński, Wobec zorganizowanego kłamstwa politycznego, „Widnokręgi”, Kwartalnik (Fryburg—Warszawa—Rzym) 1986, nr 2, s. 15-19.
14Por. K. Sanducci, Wielki blef. Rzecz o Gorbaczowie, Wyd. PETiT, Gdynia 1990, s. 24-41.
15 Za: C. Jaroszyński, Podstawy retoryki klasycznej, Wyd. Sióstr Loretanek, Warszawa 1998, s. 20.
16 Św. Augustyn, Wyznania, tłum. J. Czuj, Warszawa 1955.
17 Św. Augustyn, De doctrina christiana. O nauce chrześcijańskiej, Warszawa 1989, IV, II 3.
18 M. Przybysz, Kościół w kryzysie? Crisis management w Kościele w Polsce, Biblos, Tarnów 2008, s. 35-93.
19 Por. K. Wójcik, Public relations. Wiarygodny dialog z otoczeniem, Warszawa 2005, s. 96-104.
opr. aw/aw