Człowiek stworzony "na obraz Boga" i uwikłany w grzechu

fragmenty książki "Kim jestem jako człowiek i chrześcijanin"

Człowiek stworzony "na obraz Boga" i uwikłany w grzechu

Jan Charytański SJ, Czesława Margarita Sondej OSU

KIM JESTEM JAKO CZŁOWIEK I CHRZEŚCIJANIN

Rozważania w oparciu o Katechizm Kościoła Katolickiego

ISBN: 83-7318-776-6

wyd.: WAM 2006



CZŁOWIEK STWORZONY "NA OBRAZ BOGA" I UWIKŁANY W GRZECHU

Po wyjaśnieniu konsekwencji wiary w Boga Stworzyciela Katechizm skupia się na tajemnicy człowieka. Podsuwa schemat antropologii chrześcijańskiej. Chociaż opiera się na pierwszych rozdziałach Księgi Rodzaju, rozpatruje tajemnicę człowieka w stałym odniesieniu do Osoby i dzieła Jezusa Chrystusa. Jedynie stworzony na obraz Boga człowiek jest zdolny poznać i pokochać Boga. On jest „jedynym stworzeniem, którego Bóg chciał dla niego samego” (KDK 24). Tylko człowiek jest wezwany do uczestnictwa w życiu Bożym przez poznanie i miłość. Tu tkwi podstawa jego wyjątkowej godności (por. KKK 356). Jest to godność osoby, która jest wezwana do Przymierza ze swoim Stwórcą, jest zdolna poznać siebie, panować nad sobą, , a jednocześnie tworzyć wspólnotę z innymi (por. KKK 357). Dzięki wspólnemu początkowi rodzaj ludzki stanowi jedność (por. KKK 360),  wszyscy ludzie są rzeczywiście braćmi i winni kierować się prawem ludzkiej solidarności i miłości mimo różnorodności osób, ludów i kultur (por. KKK 561). Tak więc w sformułowaniach tych Katechizm podkreśla, że człowiek jest z natury istotą społeczną. Współczesny człowiek jest pełen przeciwieństw. Z jednej strony nosi w sobie głębokie pragnienie życia w bliskości, przyjaźni, braterstwa z drugim człowiekiem, a jednocześnie ma trudności w nawiązywaniu i utrzymywaniu bliskich relacji.

Głębszą podstawę godności każdego człowieka i braterstwa wszystkich ludzi odnajdujemy w dziele Odkupienia. Odwieczne Słowo Boże, przyjmując ludzką naturę, zjednoczyło się z każdym człowiekiem. Wycisnęło w nim swoje podobieństwo, odnawiając zaciemniony przez grzech „obraz Boga”, zjednoczyło wszystkich w swojej wydającej się miłości (por. KKK 359).

W tłumaczeniu tajemnicy człowieka Katechizm podkreśla bardzo ważny rys, któremu w świadomości ludzkiej zagraża współczesna cywilizacja cechująca się materializmem. Osoba ludzka jest równocześnie istotą cielesną i duchową (por. KKK 362). „Pojęcie dusza często oznacza w Piśmie Świętym życie ludzkie lub całą osobę ludzką. Oznacza także (...) to, co sprawia, że człowiek jest w sposób najbardziej szczególny «obrazem Boga»: «dusza» oznacza zasadę duchową w człowieku” (KKK 363). Ale również „ciało człowieka, uczestniczy w godności «obrazu Bożego» (...) cała osoba ludzka jest przeznaczona, by stać się w Ciele Chrystusa świątynią Ducha” (KKK 364). „Duch i materia w człowieku nie są dwoma połączonymi naturami, ale ich zjednoczenie tworzy jedną naturę” (KKK 365). Każda dusza „jest bezpośrednio stworzona przez Boga (...), jest nieśmiertelna, nie ginie więc po jej oddzieleniu od ciała w chwili śmierci i połączy się na nowo z ciałem w chwili ostatecznego zmartwychwstania” (KKK 366). Podmiotem godności jest więc cała osoba ludzka jako istota cielesna i duchowa.

Wyjaśnianie tajemnicy człowieka obejmuje również jego płciowość. Bycie kobietą i mężczyzną (w ich odróżnieniu) jest rzeczywistością dobrą, chcianą przez Boga. Są sobie równi w godności jako osoby ludzkie, odzwierciedlające mądrość i dobroć Stwórcy (por. KKK 369). Są stworzeni przez Boga jedno dla drugiego (por. KKK 371) w celu wspólnoty osób i wzajemnej pomocy. „Przekazując swojemu potomstwu życie ludzkie, mężczyzna i kobieta jako małżonkowie i rodzice współdziałają w wyjątkowy sposób z dziełem Stwórcy” (KKK 372). Winni pamiętać do jak wzniosłej współpracy są powołani. Cud przekazywania życia stał się ich udziałem. Dlatego akt małżeński to czyn odpowiedzialny i święty, to wyraz pięknej miłości do Boga i współmałżonka. Ich równość wyraża się również we wspólnym czynieniu ziemi „poddaną” (Rdz l, 28), w ich wspólnej odpowiedzialności za świat stworzony (por. KKK 373), jak to rozważaliśmy w poprzednim punkcie. Tak więc Objawienie każe nam pozytywnie patrzeć na płciowość człowieka, a podkreślając równość i godność, przestrzega przed dyskryminacją kobiet.

Pierwsze rozdziały Księgi Rodzaju ukazują wreszcie najważniejszy wymiar tajemnicy człowieka według zamysłu życzliwości Boga. Tłumacząc obraz życia człowieka w raju, Katechizm podkreśla zażyłość człowieka z Bogiem (por. KKK 378). „Pierwszy człowiek nie tylko został stworzony jako dobry, lecz także ukonstytuowany w przyjaźni ze swoim Stwórcą oraz w harmonii z sobą samym i otaczającym go światem. Stan ten przewyższa jedynie chwała nowego stworzenia w Chrystusie” (KKK 374). „Kościół, interpretując w autentyczny sposób symbolizm języka biblijnego w świetle Nowego Testamentu i Tradycji, naucza, że nasi pierwsi rodzice Adam i Ewa zostali ukonstytuowani w stanie sprawiedliwości pierwotnej. Tą łaską świętości pierwotnej było «uczestnictwo w życiu Bożym» (KKK 375).

Człowiek pozostający w zażyłości z Bogiem miał nie umierać i nie cierpieć. Miała panować harmonia między ludźmi i całym stworzeniem (por. KKK 376), a panowanie nad światem urzeczywistniać się przede wszystkim w panowaniu nad sobą i w wolności od potrójnej pożądliwości, czyli w wolności od przyjemności zmysłowych, pożądania dóbr i nierozumnej afirmacji siebie (por. KKK 377). Doświadczenie codziennego życia ukazuje jednak istnienie w człowieku i otaczającym go świecie zła moralnego oraz cierpienia i śmierci.

Stajemy wobec pytania: Skąd pochodzi zło? Katechizm pogłębia rozumienie tej tajemnicy, a jednocześnie broni przed współczesnymi jej zafałszowaniami. „Objawienie miłości Bożej w Chrystusie pokazało równocześnie zasięg początku zła, kierując spojrzenie naszej wiary na Tego, który sam jest jego Zwycięzcą” (KKK 387). Bez tego odniesienia „pojawia się pokusa, by wyjaśniać go jedynie jako wadę w rozwoju, słabość psychiczną, konieczną konsekwencję nieodpowiedzialnej struktury społecznej. Tylko poznanie zamysłu Boga wobec człowieka pozwala zrozumieć, że grzech jest nadużyciem wolności, której Bóg udzielił osobom stworzonym, by mogły Go miłować oraz miłować się wzajemnie” (KKK 387). Katechizm stwierdza, że człowiek rodzi się w grzechu pierworodnym. „Objawienie daje nam pewność wiary, że cała historia ludzka jest naznaczona pierwotną winą w sposób wolny zaciągniętą przez naszych pierwszych rodziców” (KKK 390). Wielką rolę w tym pierwszym upadku Objawienie przypisuje szatanowi, zbuntowanemu aniołowi, który ciągle działa w historii ludzkiej (por. KKK 391-394). „Dopuszczenie przez Boga działania Szatana jest wielką tajemnicą, ale «wiemy, że Bóg z tymi, którzy Go miłują, współdziała we wszystkim dla ich dobra» (Rz 8, 28)” (KKK 395).

Tajemnica grzechu wiąże się z tajemnicą wolności człowieka symbolizowaną w zakazie danym pierwszym ludziom (por. KKK 396). Pierwszy a także każdy, grzech jest nadużyciem wolności, wypływa z utraty zaufania do Boga (por. KKK 397), przedłożeniem siebie nad Boga, stawianiem siebie na miejscu Boga w określaniu dobra i zła (por. KKK 398). Owocem grzechu jest utrata pierwotnej świętości (por. KKK 399), harmonii w życiu osobistym i społecznym, harmonii ze stworzeniem, a wreszcie śmierć (por. KKK 400). Grzech staje się rzeczywistością powszechną w historii ludzkości (por. KKK 40l). Przez jedność rodzaju ludzkiego wszyscy „uwikłani są w grzech Adama, jak wszyscy są objęci sprawiedliwością Chrystusa. Przekazywanie grzechu pierworodnego jest jednak tajemnicą, której nie możemy w pełni zrozumieć. (...) Adam i Ewa popełnili grzech osobisty, ale ten grzech dotyka natury ludzkiej, którą będą przekazywać w stanie upadku. Grzech będzie przekazywany całej ludzkości przez zrodzenie, to znaczy przez przekazywanie natury ludzkiej pozbawionej pierwotnej świętości i sprawiedliwości. Dlatego grzech pierworodny jest nazywany grzechem w sposób analogiczny, jest grzechem zaciągniętym a nie popełnionym, jest stanem a nie aktem” (KKK 404). Grzech pierworodny jest grzechem własnym każdego człowieka, ale nie ma charakteru winy osobistej. Natura ludzka „jest zraniona w swoich siłach naturalnych, poddana niewiedzy, otępieniu i władzy śmierci oraz skłonna do grzechu (...) Chrzest, dając życie w Chrystusie, gładzi grzech pierworodny i na nowo kieruje człowieka do Boga, ale konsekwencje tego grzechu dla osłabionej i skłonnej do zła natury pozostają w człowieku i wzywają go do walki duchowej” (KKK 405). Za Soborem Trydenckim Katechizm powtarza: „Grzech pierworodny «pociąga za sobą niewolę pod panowaniem tego, który ma władzę śmierci», to jest diabła. Nieuwzględnienie tego, że człowiek ma naturę zranioną, skłonną do złego, jest powodem wielu błędów w dziedzinie wychowania, polityki, działalności społecznej i obyczajów” (KKK 407). W kontekście grzechu Katechizm przypomina wymiar społeczny człowieka. „Konsekwencje grzechu pierworodnego i wszystkich grzechów osobistych ludzi powodują w świecie, ujmowanym jako całość, stan grzeszności, który może być określony wyrażeniem św. Jana: «grzech świata» (J 1, 29). Wyrażenie to określa także wpływ, jaki wywierają na osoby sytuacje wspólnotowe i struktury społeczne, które są owocem grzechów ludzi” (KKK 408).

W świecie powszechnie był i nadal jest przyjmowany system wartości nie sprzyjający jedności wspólnoty. Pojawiający się indywidualizm, konsumpcjonizm i źle rozumiana autonomia wywierają negatywny wpływ na wspólnotę, prowadzą do izolacji jednostki, patrzenia tylko na siebie, poczucia samowystarczalności i samouznania, widzenia radości jedynie w dobrach materialnych i bycie dla siebie autorytetem.

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama