Kobieta silna płeć
Już od XIX wieku trwają reformy w islamie, których celem było m.in. polepszenie losu kobiet, ich pozycji w społeczności wierzących. W 1899 roku ukazała się we Egipcie książka Qasima Amina pod tytułem Tahrir al-mara (Wyzwolenie kobiety). Uważał on, że samowolne postępowanie mężczyzn w stosunku do kobiet jest odbiciem tego, że podobne odniesienie do niej ma władza. Amin podkreślał konieczność objęcia edukacją. Poligamia była dla niego wyrazem lekceważenia kobiety, a zasłona, poza funkcją ochronną, jest dowodem, że mężczyźni są płcią słabszą, skoro na widok niezasłoniętej kobiety nie są w stanie się opanować.
Qasin Amin uważany jest za prekursora ruchów walczących o prawa kobiet na Bliskim Wschodzie. Niebawem po jego książce pojawiły się pierwsze przejawy dążenia do realizacji jego postulatów. Huda Szarawi (1879—1947), założycielka Egipskiej Unii Kobiet, publicznie zrzuciła zasłonę w 1923 roku, co wywołało wielką sensację. Walczyła ona przede wszystkim o prawo kobiet do edukacji, zakaz małżeństw poniżej szesnastego roku życia, określenia czasu pracy dla kobiet, ograniczenia wielożeństwa, a także o prawo do dłuższej opieki nad dzieckiem po rozwodzie. Wszystkie te postulaty, w różnych krajach muzułmańskich, znalazły różny oddźwięk165.
Wyróżnia się zasadniczo trzy etapy działania ruchów w obrębie islamu, które miały prowadzić do wyzwolenia kobiet lub poszerzenia ich praw publicznych. W latach 1860—1920 trwał tzw. feminizm niewidzialny, nieformułujący wprost postulatów, które jednak przemycano w formie utworów literatury pięknej tworzonej głównie przez kobiety z wyższych sfer społecznych. Na lata 1920—60 przypada zwiększenie aktywności społecznej kobiet, a od 1970 roku — świadome tworzenie ruchów i teorii feministycznych. Wśród nich można wyróżnić m.in.: nurty ateistyczne, niekiedy na bazie marksizmu — traktujące wszystkie religie jako przyczynę opresji wobec kobiet; sekularystyczne — odwołują się w walce o prawa kobiet do praw człowieka, a religię uważają za sprawę prywatną; islamistyczne — kobiety z tego nurtu domagają się prawa do kształcenia religijnego, interpretacji świętych ksiąg, dążąc do emancypacji i występowania w rolach do tej pory zarezerwowanych mężczyznom; muzułmańskie — dążą do wyzwolenia kobiet na bazie interpretacji świętych tekstów Koranu i tradycji Proroka (sunny) — ma to być reinterpretacja tekstów przy założeniu, że Bóg jest sprawiedliwy i nie legitymizowałby niesprawiedliwego traktowania kobiet166.
Uczone muzułmańskie, dokonując reinterpretacji Koranu i sunny, publikują teksty wskazujące na postulat równouprawnienia kobiet. Najbardziej popularną przedstawicielką tego nurtu jest emerytowana profesor teologii muzułmańskiej Amina Wadud (USA). Jej książki: Our'an and Women: Rereading the Sacred Text from a Women's Perspective (1999) oraz Inside the Gender Jihad: Women's Reform in Islam (2006), należą do najczęściej cytowanych tekstów z tej dziedziny. Autorka twierdzi, że jeśli koraniczne przesłanie dotyczące kobiety zostanie w pełni zrozumiane, to wówczas może się stać siłą motywującą do walki o równouprawnienie kobiet. I tak np. istotnym argumentem Koranu za dopuszczeniem poligamii jest status majątkowy kobiety. Obecnie tracąca męża kobieta nie pozostaje automatycznie pozbawiona środków do życia — znika więc przesłanka do poligamii.
Amina Wadud 18 marca 2005 roku poprowadziła modlitwę piątkową dla ponad 100 muzułmanów i muzułmanek w sali Kościoła episkopalnego w Nowym Jorku (trzy meczety odmówiły udzielenia miejsca na tę modlitwę). Wygłosiła też kazanie, czyli chutbę. Wcześniej ogłosiła prasie, że fakt prowadzenia modlitw przez kobietę świadczy o zdolności islamu do modernizacji. W 2008 roku Wadud poprowadziła też modlitwy dla mniejszych grup w Barcelonie i Oksfordzie, na prośbę uczestników odbywającej się wówczas konferencji na temat miejsca kobiet w islamie.
|
Fragment pochodzi z książki:
ks. Andrzej Zwoliński
Kobieta silna płeć |
Przykładem podobnych działań jest tworzenie szkół wiedzy religijnej dla kobiet, np. w Pakistanie szkoła Al-Huda założona w latach 90. XX wieku. Podobnie organizowane są kursy dla sędziów i imamów, które zachęcają do odważnego interpretowania tekstów koranicznych (Nigeria, organizacja Baobab, która w 2003 roku pomogła wygrać sprawę Aminy Lawal, skazanej na śmierć za urodzenie pozamałżeńskiego dziecka)167.
Los publicznych praw kobiet zależy najczęściej od aktualnej władzy w danym kraju. Kilkadziesiąt lat temu islamskie kobiety w Afganistanie podejmowały studia, wkładały swobodne stroje. W latach 60. XX wieku kobiety mogły głosować. Gdy jednak potem do władzy doszli mudżahedini, rozpoczęła się dyskryminacja kobiet. W połowie lat 90. XX wieku rządzący talibowie odebrali kobietom wszelkie prawa — kobieta, która odkryła choćby kostkę u nóg, narażała się na publiczną chłostę. Dopiero w 2001 roku Afganki znowu mogły studiować. Dziewczęta starają się nie rzucać zbytnio w oczy — mimo, że nie istnieje taki nakaz, wiele z nich nosi burki, obawiając się ewentualnej reakcji ze strony konserwatystów168. Chociaż w Afganistanie tylko mężczyźni zabierają publicznie głos, podejmują decyzje, to jednak Habiba Sarabi została gubernatorką afgańskiej prowincji Bamian. Gdy ustał terror talibów powróciła do kraju i objęła stanowisko ministra ds. kobiet. Miało to być symboliczne otwarcie nowej ery politycznej kraju. Gdy niewiele mogła zdziałać jako minister, sama zaproponowała dla siebie stanowisko gubernatora jednej z prowincji. Rewolucyjna decyzja została przyjęta169.
Powolne przemiany, są jednak dokonywane i rodzą nową nadzieję na lepszą przyszłość islamskich kobiet.165 Por. M. Klocker, M. i U. Tworuschka, Etyka wielkich religii. Mały słownik..., dz. cyt., s. 43—44.
166 Por. A.M. Karam, Women, Islamism and the State: Contemporary Feminism in Egypt, Palgrave Macmillan 1997, s. 24 nn.
167 A. Skowron-Nalborczyk, Dżihad genderowy, „Więź”, 2014, nr 1 (655), s. 92—99.
168 B.a., Zakryć się, zakuć, zaliczyć, „Forum”, 2014, nr 8, s. 52—53.
169 S. Klein, Burka wśród brodaczy („Süddeutsche Zeitung”), „Forum”, 2014, nr 5, s. 32—34.
opr. ab/ab