Fałszywy "Mikołaj"

Fragmenty książki o św. Mikołaju

Fałszywy "Mikołaj"

Atanazy Dębowski

MIKOŁAJ ŚWIĘTY NIEZNANY

Oficyna Artystyczna Astraia
Kraków 2006
ISBN 83-60569-03-7


Fragmenty książki (całość dostępna w wersji papierowej)

Fałszywy "Mikołaj"

Odwieczny wróg zbawienia ludzkiego, który nienawidził świętego Mikołaja za świętość jego życia, bezkompromisową postawę, postanowił jeszcze raz zemścić się na świętym.

Tym razem sam przyjął imię świętego Mikołaja, nazywając siebie Santa Claus, aby wykorzenić wśród chrześcijan pamięć o świętym Arcybiskupie i zabić w nich potrzebę chrześcijańskiego miłosierdzia. Wmówił wielkim i małym tego świata, że mieszka w Laponii, i roznosi dzieciom podarki na reniferach latających w powietrzu. Chętnie czyni to w grudniu, aby połączyć dzień świętego Mikołaja z okresem świątecznych zakupów przez Bożym Narodzeniem.

Czy mu się to udało? Tysiące Santa Claus w czerwonych kubrakach chodzi po ulicach naszych miast i nieustannie zachęca do kupowania tandetnych towarów. Szał kupowania potrzebnych, czy niepotrzebnych bubli - to szatańska nagroda dla tych, co dali się zwieść złej i podłej podmianie. Już bowiem nie dzieła miłosierdzia przyświecają dawaniu podarków, ale reklama Santa Claus. Czas przygotowania, postu - Adwentu przez Bożym Narodzeniem - ten demon zakupów zamienił w czas nieustannego krążenia po supermarketach i napawania się przyjemnością kupowania. Święty Mikołaj i jego lud chrześcijański przez cały okres postu i Adwentu modlił się w świątyni, oczekując na Boże Narodzenie. Neopoganie zaś i chrześcijanie letniego ducha znają jedynie sobowtóra świętego Mikołaja, który ich uwagę kieruje nie na zrodzone Boże Słowo, nie na samo Święto Bożego Narodzenia, ale na "boxing day", na "dzień paczek" lub na "X-mas". Oto, do czego biesy doprowadziły chrześcijan, którzy pozwolili sobie wyrwać z serca, z nauczania, z nowoczesnych świątyń i tradycji chrześcijańskiej tego wielkiego Obrońcę, Pasterza i Orędownika.

Prawdziwy święty Mikołaj uczy nas nie tylko brać prezenty - jak czyni to bies - lecz uczy dawać dobre dary potrzebującym. Uczy nas mieć oczy i ręce szeroko otwarte na biedę i nędzę nas otaczającą. Bies zachęca nas tylko do nieustannego kupowania i rozpala w nas żądzę i pragnienie dóbr materialnych zamiast wiecznych, zniszczalnych zamiast niezniszczalnych.

Święty Mikołaj nakazuje walczyć ze złem. Bies uczy nas tolerancji na zło i przyzwyczaja do ohydy i plugastwa. Święty Mikołaj kieruje nasz wzrok na niebo i na Sąd Ostateczny, straszny i nieubłagany. Bies przykuwa nas do ziemi i do materii, jakby to był ostateczny cel naszego życia.

opr. mg/mg



« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama