Treść zamiast bycia wstępem...

O istocie Wigilii Bożego Narodzenia - artykuł z tygodnika Echo katolickie 51 (702)

Przeżywanie Wigilii związane jest z bogatą obrzędowością, która w połączeniu ze Słowem Bożym i modlitwą tworzy swego rodzaju przepiękną liturgię domowego Kościoła. Jej geneza sięga pierwszych wieków chrześcijaństwa...

Wzmianki o obchodzonych przed każdą uroczystością, a nawet szabatem, wigiliach pojawiały się już na łamach Starego Testamentu. Przygotowanie do świątecznego odpoczynku Izraelici zwali „wieczorem”. W Polsce - jako dzień poprzedzający Boże Narodzenie - Wigilia zachowała pierwotny charakter do dziś. Zaś o tym, jaką rangę posiada w przekonaniu Polaków, świadczyć mogą słowa Zofii Kossak: „Wilia, wieczerza o charakterze sakramentalnym, jest tak mocno związana z nami uczuciowo, że w oczach wielu Polaków przesłania właściwe święto. Staje się treścią zamiast bycia wstępem”. A bogaty katalog domowych zwyczajów religijnych związanych z wigilią Uroczystości Narodzenia Pańskiego uważa się za odbicie i przedłużenie liturgii adwentowej oraz świąt, którą wierni przeżywają we wspólnocie parafialnej.

Siano a słoma

W dawnych wiekach zwyczaj wkładania siana pod obrus na stół, przy którym miała być spożywana uroczysta wieczerza wigilijna, przybierał różne formy. W zapiskach Oskara Kolberga znalazła się informacja, iż w okolicach Przemyśla gospodynie zaścielały sianem blat i miejsce pod nim, głęboko wierząc, że „na temże samem sianie istotnie Chrystus się urodził”. Według przekazu Jana Stanisława Bystronia - istniał kiedyś obyczaj słania słomy na posadzkę w kościele przed Bożym Narodzeniem. Biskup krakowski J. Olechnowski zniósł edyktem z 1780 r. ten i wiele innych dodanych do obrzędów kościelnych przez lud zwyczajów, ale zachował się on w domach rodzinnych. Genetycznie pochodzi jeszcze z czasów pogańskich i nawiązuje do starego kultu agrarnego. Do naszych czasów przetrwał wzbogacony o chrześcijańską interpretację. Przypomina ubóstwo groty betlejemskiej i Maryi, która złożyła narodzonego Syna na sianie w żłobie.

Strucla i kutia

Ilość potraw podawanych na wigilijny stół była różna. Według Aleksandra Brü cknera wieczerza chłopska składała się z siedmiu dań, podczas gdy szlachecka z dziewięciu, a pańska z jedenastu. Dziś zwyczajowo mówimy o dwunastu. Opisując przebieg uczty, O. Kolberg wspomina, iż do stołu zasiadała parzysta liczba osób. „Wieczerza zaczyna się od polewki migdałowej, składa się z dziewięciu potraw (głównie rybnych), między którymi jest lin z kapustą i nieodzowne kluski z miodem i makiem. Do wilii należy także „strucla”, kołacz podługowaty, ozdobiona na wierzchu plecionka z ciasta, obsypana czarnuszką, która u ludu prostego od wilii do Trzech Królów miejsce chleba zastępuje”. Według innych przekazów liczba potraw zwykle jest nie do pary, a ich rodzaj uświęca zwyczaj. Do najbardziej typowych zaliczają się: „zupa rybna lub migdałowa czy piwna albo barszcz, ryby różne z tradycyjnymi przyprawami, groch, grzyby, kluski z makiem, owoce świeże, suszone i gotowane”. A w prowincjach ruskich - kutia (pszenica z mlekiem i miodem).

Wolne miejsce

Zwyczaj pozostawiania wolnego miejsca przy wigilijnym stole jest w Polsce powszechnie znany i stosowany. Trudniej ustalić jego genezę. Za niedługą tradycją przemawia fakt, iż nie wspomina o nim żaden z historyków obyczajów polskich. Dodatkowe nakrycie w czasie wieczerzy bywa „przeznaczone dla przygodnego gościa, którego w ten sposób traktuje się rodzinnie” - podkreśla ks. Jan Śliwański. Z. Kossak sugeruje, że w ciągu tych kilku godzin, społeczeństwo ma szanse uświadomić sobie, jakim rajem byłby świat, gdyby prawa Wigilii rządziły nim stale. Pozostawiając wolne miejsce przy stole, wyrażamy też serdeczną pamięć o bliskich, którzy nie mogą świętować z nami. Dodatkowy talerz może również oznaczać nieżyjącego członka rodziny. Jadwiga Komorowska wspomina nawet o umieszczeniu zdjęcia zmarłego wśród potraw - „stawia się dla niego nakrycie, nieraz nawet fotografię i włącza myślą, uczuciem, wspomnieniem do rodzinnych wigilijnych przeżyć”. A przede wszystkim do modlitwy.

Gwiazda i opłatek

Na pamiątkę gwiazdy betlejemskiej, która rozradowała Mędrców, w Polsce uroczystą wieczerzę rozpoczyna się z chwilą dostrzeżenia na niebie pierwszej gwiazdy. Ten głęboko zakorzeniony w naszej kulturze zwyczaj, znalazł również odbicie w literaturze pięknej - wspomina o nim Władysław Reymont w „Chłopach”. Ale kulminacyjnym momentem wieczerzy wigilijnej jest obrzęd łamania się opłatkiem. Wszyscy są zgodni w kwestii, że opłatki to ślad eulogii starochrześcijańskich - chleba ofiarnego, który składano na ołtarzu w czasie przygotowywania darów eucharystycznych. Wiernym obrządku łacińskiego eulogie rozdzielano w niedziele i święta, a w obrządku greckim - codziennie. Był to jakby rodzaj komunii duchowej - znak miłości oraz chrześcijańskiego zjednoczenia. Dziś oznaką wzajemnej życzliwości i jedności jest zwyczaj rozsyłania przez proboszczów parafianom, a przez przyjaciół sobie nawzajem opłatków z dobrymi życzeniami. Mówiono, że kto się nim z innym w Wigilię przełamie, ten przez cały rok będzie mógł dzielić się chlebem. Z. Kossak sugerowała nawet, iż wyciągnięta dłoń z okruchem chleba sięga poza rzeczywistość. Ten tak rozpowszechniony i od wieków głęboko zakorzeniony w polskiej kulturze obrzęd jest porównywany do otwarcia „serc na sięgającą krańców świata miłość”.

- z Listu Biskupa Siedleckiego Zbigniewa Kiernikowskiego o tajemnicy Wcielenia Syna Bożego na Adwent i Boże Narodzenie (2002)

[...] Dzień wigilijny niechaj będzie zorientowany na przeżycie treści wypływających z Narodzenia Pana. Szczególnym momentem tego dnia jest wieczerza wigilijna. Zgodnie z tradycją niechaj będzie ona okazją do stworzenia świątecznej atmosfery w naszych domach i przeżycia jedności w Chrystusie. Zaśpiewajmy kolędę, odczytajmy stosowny fragment Ewangelii, zjednoczmy się w modlitwie, podzielmy się opłatkiem, przebaczając sobie nawzajem i składając życzenia. Wieczór wigilijny to wieczór, podczas którego i w którym dokonuje się cud zbliżenia i jednoczenia ludzi. Tam więc, gdzie występują jakieś nieporozumienia czy niezgoda, niechaj wkroczy przebaczenie. Gest wyciągniętej do pojednania ręki i otwartego serca gotowego przebaczyć jest szczególnie wymowny i posiada skuteczną moc w kontekście wigilijnym.

Przeżycie wieczoru wigilijnego ma charakter przede wszystkim rodzinny. Ten wieczór odpowiednio przeżyty ma moc ożywić i uczynić bardziej owocnymi nasze ludzkie więzy krwi i miłości. Niechaj tego wieczoru każdy ojciec rodziny w szczególny sposób poczuje się jej głową. Niechaj pozostali członkowie rodziny z szacunkiem uznają jego ojcowską służbę i ojcowską władzę. Matki niechaj wzbudzą i ożywią w sobie macierzyńską miłość, która czyni je prawdziwie moralnym i życiowym autorytetem. Dzieci niechaj wyrażą wdzięczność rodzicom za dar życia i troskę oraz niechaj odnowią w sobie postawę posłuszeństwa i oddania. Wszyscy pozostali członkowie niechaj pozwolą się ogarnąć przybywającą miłością Boga i tę miłość wyrażą swoim szczerym i prawdziwym przyjacielskim oddaniem.

Gdzie widzimy wokół siebie osoby samotne, poszkodowane czy skrzywdzone, które same nie mogą dobrze przeżyć wigilijnego święta, nie wahajmy się uczynić kroku w ich kierunku, by otwierając nasze serca i domy, przyjąć je na ten wieczór do siebie czy przeżyć go wspólnie.

Do naszej tradycji związanej z Bożym Narodzeniem należy też choinka i „gwiazdkowe” prezenty. Stawiane choinki nie jest wprawdzie zwyczajem pochodzenia chrześcijańskiego, ale wpisał się on bardzo w naszą tradycję i dziś wprost do niej należy. Przygotowując jednak choinkę i okolicznościowe prezenty, pamiętajmy, że to nie należy do istoty świąt Bożego Narodzenia. Świadomi tego, że potrzebujemy zwyczajów i tradycji, które wspomagają utrzymanie więzi rodzinnych i przyjacielskich, korzystajmy także z tego choinkowego znaku, traktując go nie tyle w kategoriach folkloru, ile raczej odnosząc do naszej wiary i gotowości obdarowania także tych, którzy są biedniejsi od nas. Niech nasza wola obdarowania kogoś prezentem gwiazdkowym wyjdzie poza nasz własny horyzont (także poza horyzont własnej rodziny czy kręgu przyjaciół) i ma odwagę dotrzeć tam, dokąd zazwyczaj nie biegną nasze myśli i uczucia oraz nasze zainteresowanie się drugim człowiekiem.

Okres Bożego Narodzenia jest tradycyjnie związany ze śpiewem kolęd. Śpiew kolęd w gronie rodzinnym czy przyjacielskim integruje nas ludzi i jednoczy, podnosi ducha i umacnia wewnętrznie. Postarajmy się o to, by wygospodarować trochę czasu, by wyłączyć telewizor i otworzyć śpiewniki kościelne czy inne zbiory tradycyjnych kolęd i pastorałek. Zaśpiewajmy w duchu wspólnej radości i modlitwy. Nie ograniczajmy się do tego, by tylko posłuchać nagrań kolęd - choćby najlepszych i wykonanych przez świetnych artystów. Bądźmy my sami śpiewakami i kolędnikami. Zwróćmy też uwagę na to, że coraz częściej, a to ze względów komercyjnych, pojawiają się produkcje kolędowe, które poza nazwą nie mają nic wspólnego ze świętami i chrześcijańskim duchem. Nie kupujmy takich pastorałek. Sięgajmy po wartościowe, tradycyjne kolędy, w których są treści wiążące się z przeżywaną tajemnicą Boga, który z miłości do człowieka, przyjął upokorzenie rodząc się w stajni betlejemskiej.[...]


 

PROGRAM WIECZERZY WIGILIJNEJ

Zapalenie świecy

Ojciec rodziny lub ktoś inny zapala świecę, mówiąc: „Światło Chrystusa”. Wszyscy zgromadzeni odpowiadają: „Bogu niech będą dzięki”.

Odczytanie fragmentu Ewangelii (Łk 2, 1-14):

W owym czasie wyszło rozporządzenie Cezara Augusta, żeby przeprowadzić spis ludności w całym państwie. Pierwszy ten spis odbył się wówczas, gdy wielkorządcą Syrii był Kwiryniusz. Wybierali się więc wszyscy, aby się dać zapisać, każdy do swego miasta.

Udał się także Józef z Galilei, z miasta Nazaret, do Judei, do miasta Dawidowego, zwanego Betlejem, ponieważ pochodził z domu i rodu Dawida, żeby się dać zapisać z poślubioną sobie Maryją, która była brzemienna. A kiedy tam przebywali, nadszedł dla Maryi czas rozwiązania. Porodziła swego pierworodnego Syna, owinęła Go w pieluszki i położyła w żłobie, gdyż nie było dla nich miejsca w gospodzie.

W tej samej okolicy przebywali w polu pasterze i trzymali straż nocną nad swoją trzodą. Naraz stanął przy nich anioł Pański i chwała Pańska zewsząd ich oświeciła, tak że bardzo się przestraszyli. Lecz anioł rzekł do nich: Nie bójcie się! Oto zwiastuję wam radość wielką, która będzie udziałem całego narodu: dziś w mieście Dawida narodził się wam Zbawiciel, którym jest Mesjasz, Pan. A to będzie znakiem dla was: Znajdziecie Niemowlę, owinięte w pieluszki i leżące w żłobie.

I nagle przyłączyło się do anioła mnóstwo zastępów niebieskich, które wielbiły Boga słowami: Chwała Bogu na wysokościach, a na ziemi pokój ludziom Jego upodobania.

Śpiew kolędy „Wśród nocnej ciszy”

Modlitwa

Jeden z członków rodziny wypowiada słowa modlitwy:

Boże, nasz Ojcze, w tej uroczystej godzinie wychwalamy cię i dziękujmy za noc,
w której posłałeś nam swojego Syna Jezusa Chrystusa, naszego Pana i Zbawiciela. Prosimy Cię, udziel naszej rodzinie daru miłości, zgody i pokoju. Obdarz naszych sąsiadów, przyjaciół i znajomych łaską pokoju i pomyślności. Wszystkich opuszczonych, samotnych i chorych, biednych i głodnych pocisz i umocnij Dobrą Nowiną tej świętej nocy. Naszych zmarłych (wymienić imiona) obdarz szczęściem i światłem Twej chwały.


Ojcze nasz... Zdrowaś Maryjo... Wierzę w Boga...


Panie nasz Boże, Ty sprawiłeś, że święta noc zajaśniała blaskiem prawdziwej światłości Jednorodzonego Syna Twojego. Spraw, abyśmy jaśnieli blaskiem Twojego światła w naszym codziennym postępowaniu. Przez Chrystusa Pana naszego. Amen.

Dzielenie się opłatkiem

Ojciec rodziny składa wszystkim życzenia:

Obecnie w duchu miłości i przebaczenia przełamiemy się opłatkiem - chlebem miłości. Otwierając serca nasze w miłości wzajemnej, otwieramy je na przyjście Pana. Niech wszyscy, którzy żyją w naszej rodzinie i odwiedzają nasz dom, będą szczęśliwi, zdrowi, serdeczni, niech mają zawsze dobre zamiary i aby wszyscy wszędzie się radowali. Niech Pan będzie zawsze z nami w naszym domu i niech sprawi, abyśmy uczestnicząc w tej wieczerzy stali się uczestnikami Jego radości w Królestwie Bożym.

Teraz ojciec (gospodarz) podaje każdemu na talerzu opłatek, zaczynając od najstarszych. Gospodarz składa życzenia, następnie łamie się opłatkiem z matką i pozostałymi członkami rodziny. Dzieci łamią się opłatkiem najpierw z rodzicami, następnie ze starszymi osobami i między sobą. Po życzeniach i łamaniu się opłatkiem można odczytać życzenia otrzymane na święta od bliskich i przyjaciół. Można to zrobić także po spożyciu wieczerzy.

Spożywanie wieczerzy

Wspólny śpiew kolęd i oczekiwanie na Pasterkę

Kiedy rodzinna uczta wigilijna dobiega końca, świąteczny nastrój podtrzymujemy śpiewaniem kolęd. Przy choince, w nastroju religijnym, spędza się czas oczekiwania na Pasterkę - ucztę świąteczną całej rodziny parafialnej.

 

opr. mg/mg

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama