Paulo Coelho - wilk w owczej skórze?

O twórczości Paulo Coelho

Nakładem wydawnictwa Polwen ukazała się niedawno książka Mirosława Salwowskiego zatytułowana Paulo Coelho - duchowy mistrz czy fałszywy prorok?1 Tytuł wskazuje, że „bohaterem” książki jest znany brazylijski pisarz, którego powieści rozchodzą się w milionach egzemplarzy na całym świecie. Mirosław Salwowski komentując ten ogromny sukces, zwraca uwagę na fakt, iż twórczość Coelho stała się niejako skarbcem mądrości i rad życiowych dla wielu, dlatego bez przesady można powiedzieć, że Paulo Coelho sprawuje rząd dusz nad milionami czytelników.

Powieści Coelho2 są tym bardziej poczytne, że pisarz deklaruje swą przynależność do Kościoła katolickiego, zaś w swoich książkach umieszcza fragmenty Ewangelii, przykłady z życia Świętych czy historie z objawień Matki Bożej. Mirosław Salwowski analizując twórczość Coelho i porównując ją z nauką Kościoła katolickiego zadaje pytanie, jakie poglądy kryją się za fasadą deklaracji Coelho.

M. Salwowski zaczyna swoją analizę twórczości Coelho od przedstawienia życiorysu autora bestsellerów, określając w skrócie drogę życiową pisarza: „od satanizmu do katolicyzmu”. M. Salwowski pisze więc o fascynacji Paula Coelho postacią Aleistera Crowleya, który uważany jest za czołowego inspiratora nowożytnego satanizmu, założyciela „klasztoru szatana”, gdzie organizowane były orgie seksualne i narkotyczne. Aleister Crowley uważał siebie za najbardziej zdeprawowanego człowieka świata, będącego „Bestią” zapowiedzianą w Apokalipsie św. Jana.

Coelho zafascynowany filozofią Crowleya przystąpił w końcu lat 60-tych do satanistycznej grupy „Alternatywne społeczeństwo”, której celem było kontestowanie zasad chrześcijańskich, promowanie okultyzmu, totalnej anarchii oraz libertynizmu seksualnego.

Początków obecnej drogi życiowej Paula Coelho należy upatrywać, jak zaznacza M. Salwowski, w roku 1979, kiedy to dziwne wydarzenia życiowe doprowadziły do spotkania pisarza z członkiem tajnego zakonu RAM3. Celem RAM było pogłębianie duchowości jego adeptów. Coelho wstąpił do tego zakonu, postanawiając jednocześnie powrócić do katolicyzmu. Za namową nowych znajomych wyruszył na pielgrzymkę do sanktuarium Santiago de Compostela.4 W czasie 700-kilometrowej drogi Coelho miał rzekomo doznać różnych przeżyć mistycznych (widział Anioły, Świętych, walczył z demonami) oraz poddał się różnym praktykom inicjacyjnym. Te przeżycia umieścił w autobiograficznej powieści Pielgrzym. Od tego czasu, jak podaje M. Salwowski, Coelho kreuje się na żarliwie katolickiego pisarza, który definitywnie zerwał z satanizmem, narkotykami i uznaje wszystkie dogmaty wiary katolickiej.5 Czy te deklaracje mają pokrycie w rzeczywistości? Na to pytanie odpowiada Mirosław Salwowski w dalszej części swoich rozważań.

Analizując autobiograficzną powieść Pielgrzym M. Salwowski pokazuje czytelnikowi, że zakon RAM, do którego przystąpił Coelho jest jedną z licznych organizacji ezoterycznych, promujących tzw. wiedzę tajemną, gdzie np. „czynienie cudów” jest niczym innym jak uprawianiem czarów i magii. W Pielgrzymie, jak pisze Salwowski, czary, uroki, zaklęcia, przywoływanie duchów są przedstawione jako zjawiska pozytywne, które powinny być dostępne dla każdego człowieka. M. Salwowski zauważa, że taką postawę wobec magii reprezentuje Coelho również w wywiadach, przyznając: „Teraz jestem już magiem, tak jak magiem może być każdy (...). Ja jestem człowiekiem, który podobnie jak mag, stara się rozwijać swoje uśpione moce (...)”6

M. Salwowski zwraca też uwagę na niezgodny z nauką chrześcijańską stosunek Coelho do sił demonicznych.7

Innym zarzutem stawianym Coelho jest fakt propagowania przez brazylijskiego pisarza panteistycznej wizji człowieka, zgodnie z którą celem życia jednostki jest osiągnięcie harmonii ze wszechświatem i obudzenie uśpionego w sobie boga. Tak więc dla Coelho człowiek staje się bogiem, zaś Bóg jest jedynie „doświadczeniem wiary”8

Innym błędem dogmatycznym szerzonym przez Coelho jest, jak pisze M. Salwowski, propagowanie bluźnierczej mariologii. W powieści Nad brzegiem rzeki Piedry usiadłam i płakałam... głoszona jest nauka o kobiecym obliczu Boga oraz wiara we Wszechmocną Matkę. Nauka ta ma na celu uświadomienie ludziom, że Maryja jest ucieleśnieniem kobiecego oblicza Boga, inkarnacją bogini, która objawiała się we wszystkich religiach świata. Ów kult bogini był przez wieki tępiony, przetrwał jednak w ukryciu przez tysiąclecia.9

Mirosław Salwowski wskazuje w swojej książce wiele innych niezgodności między ideami zawartymi w powieściach Coelho a nauką Kościoła katolickiego. Autor porównuje zawartość książek brazylijskiego pisarza z Pismem Świętym, Katechizmem Kościoła Katolickiego, dokumentami Soboru Watykańskiego II, dokumentami Kongregacji Nauki Wiary, czy wypowiedziami takich świętych, jak św. Jan od Krzyża, św. Jan Maria Vianney, św. Ignacy Loyola.

Warto zapoznać się z tą pozycją książkową, nie tylko w celu poszerzenia swojej wiedzy, ale również po to, aby lepiej nauczyć się odróżniać dobro od zła w niezwykle zagmatwanej współczesnej rzeczywistości.

---------------------

1 Salwowski M., Paulo Coelho - duchowy mistrz czy fałszywy prorok? Radom 2004.

2 W Polsce od roku 1995 wydano 8 książek autorstwa Coelho: Alchemik, Na brzegu Piedry usiadłam i płakałam..., Piąta góra, Weronika postanawia umrzeć, Podręcznik wojownika światła, Demon i panna Prym, Pielgrzym, Jedenaście minut.

3 RAM - od łacińskich słów: Rigor, Amor, Misericordia - Surowość, Miłość, Miłosierdzie.

4 Santiago de Compostela - miasto w Hiszpanii, sanktuarium znane z pielgrzymek do grobu św. Jakuba. Tradycja pielgrzymowania do Composteli sięga IX wieku.

5 Salwowski M., Paulo Coelho - duchowy mistrz czy fałszywy prorok? op. cit., s. 10-16.

6 Arias J., Zwierzenia pielgrzyma - rozmowy z Paulem Coelho. Warszawa 2003, s.99. - cyt za: Salwowski M. Paulo Coelho - duchowy mistrz czy fałszywy prorok? op.cit., s. 36.

7 Salwowski M. Paulo Coelho - duchowy mistrz czy fałszywy prorok? op. cit. s. 37-41.

8 Tamże, s. 53.

9 Tamże , s. 55-63.

opr. aw/aw

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama