Jestem mamą

Wzruszająca wypowiedź matki o swym szczęściu

JESTEM MAMA

Cztery lata temu w Wieczerniku (a właściwie w dodatku) ukazał się mój artykuł "Kobieta matka czy kura domowa". Zastanawiałam się w nim, jakie jest miejsce kobiety - matki w świecie. Pisałam o moich najwspanialszych wspomnieniach z dzieciństwa, kiedy mama była z nami w domu, nie chodziła do pracy, wychowywała nas, po prostu była.

Stwierdziłam wtedy, że też chciałabym stworzyć kiedyś taki dom.

I pamiętam dyskusję wokół tego tekstu, stwierdzenie innych pań dotyczące siedzenia w domu. I pełne powątpiewania słowa: "Zobaczysz, znudzi ci się, będziesz miała dosyć".

Dziś mam rodzinę, mam dwójkę dzieci. "Siedzę w domu" już czwarty rok. I - o dziwo - wcale mi się to nie znudziło, wcale nie tęsknię za tym, by iść do pracy, nie ciągnie mnie by "pobyć wśród ludzi" wręcz przeciwnie.

Jestem szczęśliwa. Dlaczego?

A dlatego, że codziennie mogę być z moimi córeczkami. Śledzę ich rozwój dzień po dniu, słyszę każde nowe słowo, widzę ich każdy sukces. Codzienne poranki, zabawy, spacery, wspólne śpiewanie, szykowanie obiadu, sprzątanie itd. To jest moje życie.

Wiem, że kiedyś to minie, że dzieci wyrosną, staną się samodzielne, odejdą. Ale wiem też, że będą zawsze z takim ciepłem w sercu wspominać lata ich dzieciństwa. I nie wyobrażam sobie tego, bym mogła zaangażować się teraz w pracę zawodową i szukać rozwiązań, co można by zrobić z dziećmi (żłobek?, przedszkole?, opiekunka?, babcia?).

O nie! To moje dzieci i moje miejsce jest przy nich. Wiem, że to co robię jest dobre. Czuję się na swoim miejscu i widzę moje dzieci szczęśliwe, radosne, widzę jak wspaniale się rozwijają, czują się kochane i pokazują na tysiące sposobów swoją miłość.

Czasem przytulą się - ot tak - bez powodu i wtedy czuję jakby chciały mi powiedzieć - DZIĘKUJĘ MAMO!

Emila

opr. MK/PO

« 1 »
oceń artykuł Pobieranie..

reklama

reklama

reklama

reklama