Przemówienie abp. T.Gocłowskiego w dniu imienin Ojca Świętego - Watykan 1999
4 listopada, w liturgiczne wspomnienie św. Karola Boromeusza, a zarazem w dniu imienin Ojca Świętego, Jan Paweł II przyjął w Auli Pawła VI pielgrzymów przybyłych w większości z archidiecezji gdańskiej i diecezji tarnowskiej oraz ich Pasterzy
Umiłowany Ojcze Święty!
Opatrzność Boża pozwala nam dzisiaj być razem z Tobą. Mamy świadomość tego, że jest tu cząstka Kościoła, który jest w Polsce. Jest tu cząstka narodu, który jest również Twoim domem ojczystym, ale jest tu razem z nami Kościół Boży, bo przecież jesteśmy w domu Najwyższego Pasterza, jesteśmy w domu Piotra naszych czasów.
Mam zaszczyt w tej chwili powiedzieć słowa najlepszych życzeń Tobie, Ojcze Święty, nie tylko w imieniu Kościoła gdańskiego, ale — czuję, że mogę to mówić — w imieniu całego narodu, a przede wszystkim Kościoła, który pracuje w Ojczyźnie naszej.
W 22. — rozpoczynającym się — roku Twojego posługiwania pasterskiego, Gdańsk po raz dwudziesty jest u Ciebie na imieninach. Są z nami prezydenci Gdańska, Gdyni i Sopotu. Są kapłani pracujący w archidiecezji gdańskiej, posługujący Ludowi Bożemu Pomorza i Kaszub.
Umiłowany Ojcze Święty! Chcemy w tym dniu Twoich imienin, w sposób szczególny podziękować Ci za Twoją obecność na ziemi gdańskiej. Łączyła się ona z tysiącleciem chrztu gdańszczan, chrztu, którego przodkom naszym udzielił na wiosnę r. 997 św. Wojciech. Byliśmy wówczas, w dniu 1 stycznia 1997 r. w Watykanie na Mszy św., którą sprawowałeś i rozpoczynaliśmy wówczas tysiąclecie chrztu Gdańska. Dziękujemy Ci za to, że zamknąłeś te uroczystości tysiąclecia chrztu w dniu 5 czerwca 1999 r. sprawując wielką Eucharystię w Sopocie z udziałem prawie 800 tys. wiernych.
A dzisiaj wspominamy dzień Twojego chrztu, wspominamy patrona, którego Opatrzność Boża poprzez Twoich rodziców wybrała dla Ciebie: człowieka całkowicie oddanego Bogu. Jego śladami poszedłeś w swoim życiu jako człowiek, jako kapłan, jako pasterz, a dzisiaj jako pasterz Kościoła powszechnego. Ty wskazujesz nam wszystkim drogę człowieczeństwa, drogę wiary, drogę miłości. Chrzest wszczepia nas w Mistyczne Ciało Jezusa Chrystusa, ale równocześnie wskazuje nam drogi, po których powinniśmy iść jako świadkowie naszego Pana i Zbawiciela.
Umiłowany Ojcze Święty! Składamy Ci najlepsze życzenia. Prosiliśmy dzisiaj rano w czasie Mszy świętych, które odprawiały się w całej naszej ojczyźnie w Twojej intencji, by Pan Bóg pozwolił Ci wprowadzić Kościół i ludzkość w trzecie tysiąclecie. Ale nie tylko, by pozwolił Ci rozpocząć razem z całą rodziną ludzką XXI wiek, aby był wiekiem pokoju, ładu i sprawiedliwości. To Ty, Ojcze Święty, stałeś się symbolem odrodzenia ludzkości tak bardzo umęczonej w wieku XX i Ty jesteś dla tej ludzkości znakiem nadziei, że wiek, w który wkraczamy, będzie czasem lepszym, czasem sprawiedliwości, miłości, solidarności.
Niech Bóg darzy Cię, Ojcze Święty, najlepszym zdrowiem na najdłuższe lata, bo jesteś potrzebny Kościołowi, jesteś potrzebny rodzinie ludzkiej. Zbliżająca się wielka apostolska wizyta Twoja jest najlepszym dowodem, jak nie tylko jesteś upragniony w Kościele świętym, ale w całej ludzkości, jakikolwiek miałaby ona dzisiaj stosunek do Pana naszego Jezusa Chrystusa. Ty pragniesz Go zanieść wszystkim.
Niech Matka Boża opiekuje się Tobą, a przez Ciebie Kościołem i całą ludzkością.